Palenie w Cro

Jestem świeżo po wakacjach w cro. Jedną z rzeczy, które mnie doprowadzała tam do szału było wszechobecne palenie w miejscach publicznych, w tym we wszystkich knajpkach czy restauracjach. Deptaki turystyczne miejscowości to jeden wielki smród dymu tytoniowego , a obiad z rodziną i dziećmi w restauracjach to dość przykre doświadczenie - z każdej strony obok siedzi ktoś z papierosem. Ciekawe kiedy Chorwacja ucywilizuje tą kwestię...

Też nie znoszę tego smrodu, a szczególnie kopcenia na plaży

zmichal napisał(a):(...) w tym we wszystkich knajpkach czy restauracjach (...)

Przecież wewnątrz nikt nie pali.
A na zewnątrz... cóż, taki lajf.
A osobiście: jeśli mi coś gdzieś śmierdzi, to tam nie idę.

weldon napisał(a):Jedźcie do Grecji. Dla nich to jest coś a la zajęcie narodowe.

Na Sithoni ja jakoś tego nie zauważyłam....

boboo napisał(a):

zmichal napisał(a):(...) w tym we wszystkich knajpkach czy restauracjach (...)

Przecież wewnątrz nikt nie pali.
A na zewnątrz... cóż, taki lajf.
A osobiście: jeśli mi coś gdzieś śmierdzi, to tam nie idę.

w Czechach palą w środku ..... i jakoś wojny nie ma

darekvideo napisał(a):Też nie znoszę tego smrodu, a szczególnie kopcenia na plaży

I wrzucania pet do morza, parę metrów od dzieci

boboo napisał(a):

zmichal napisał(a):(...) w tym we wszystkich knajpkach czy restauracjach (...)

Przecież wewnątrz nikt nie pali.
A na zewnątrz... cóż, taki lajf.
A osobiście: jeśli mi coś gdzieś śmierdzi, to tam nie idę.

Tylko, że w Cro 99% knajpek dysponuje tylko tzw. ogródkami, gdzie właśnie 70% klienteli kopci. I weź tu człowieku pójdź normalnie z dzieckiem na obiad...

Jako ciekawostkę dodam, że w Bośni i Hercegowinie wewnątrz stacji paliw legalnie można było palić Widać, że te bałkańskie kraje jeszcze nie do końca się ucywilizowały...

zmichal napisał(a):Widać, że te bałkańskie kraje jeszcze nie do końca się ucywilizowały...

Jeśli dla Ciebie miarą ucywilizowania jest ilość nałożonych na obywatela nakazów i zakazów to gratuluję światopoglądu

Rysio napisał(a):

zmichal napisał(a):Widać, że te bałkańskie kraje jeszcze nie do końca się ucywilizowały...

Jeśli dla Ciebie miarą ucywilizowania jest ilość nałożonych na obywatela nakazów i zakazów to gratuluję światopoglądu

Dobrze powiedziane

darekvideo napisał(a):Też nie znoszę tego smrodu, a szczególnie kopcenia na plaży

Miejscowi z reguły jarają - jest to zauważalne szczególnie w weekendy. Biorą sztachy jak diabeł z pistoletu a pety zakopuja miedzy żwirem.

Z napisał(a):Dobrze powiedziane

Czy aby na pewno ?

Pewnym etapem ucywilizowania kraju a w szczególności ludzi w nim mieszkających jest wprowadzanie stopniowo pewnego rodzaju norm zachowawczych w skład których właśnie min wchodzą zakazy i nakazy. To jest dosyć rozległy temat.
Więc nie masz racji.

Osobiście też mnie krew zalewa jak siądziemy w knajpie i pala w niej 4 osoby. czasami tez lubie zajarac ale robie to tak aby innych nie uprzykrzać wypoczynku smrodem z papierosów do tego w taki upał.

Venom555 napisał(a): ... ale robie to tak aby innych nie uprzykrzać wypoczynku smrodem z papierosów do tego w taki upał.

Ludzi należy wychowywać i edukować w taki sposób, by zachowywali się tak jak Ty się zachowujesz. Miarą ucywilizowania jest więc kultura społeczeństwa i wzajemny szacunek.

Cejrowski to bardzo trafnie ujął. Od 5:50

Pozdrav

Rysio napisał(a):Miarą ucywilizowania jest więc kultura społeczeństwa i wzajemny szacunek.

Zmuszanie innych do wdychania dymu do kulturalnych zachowań opartych na wzajemnym szacunku raczej trudno zaliczyć..., tym bardziej podczas posiłku oraz jak trafnie zauważył Venom555 - w upale.

zmichal napisał(a):

Rysio napisał(a):Miarą ucywilizowania jest więc kultura społeczeństwa i wzajemny szacunek.

Zmuszanie innych do wdychania dymu do kulturalnych zachowań opartych na wzajemnym szacunku raczej trudno zaliczyć..., tym bardziej podczas posiłku oraz jak trafnie zauważył Venom555 - w upale.

Więc właśnie o tej kulturze piszę, czy to zbyt trudne do zrozumienia ? Jeśli siedzę o 8 rano w knajpie na kawie, gdzie oprócz mnie jest jeszcze 2 palących Chorwatów to czemu służyć ma ogólny zakaz? Jeśli będę tam w porze obiadowo kolacyjnej to szlag mnie nie trafi jeśli wyjdę przed knajpę i tam zapalę i to powinno być ucywilizowane zachowanie. Jeśli jest to wprowadzone ustawowym zakazem, to z ucywilizowaniem nie będzie to moim zdaniem miało nic wspólnego, bo krowa czy baran też w szkodę nie pójdą jak będą na łańcuchu.

Rysio, masz rację. Tylko, że większość palaczy ma głęboko w poważaniu osoby niepalące. W przedmiotowych ogródkach restauracyjnych w cro wygląda to tak, że szukamy stolika z dala od palaczy i przez chwilę jest ok, natomiast za moment usadzają się nowi ludzie obok i nie przejmując się niczym wypalają w trakcie naszego posiłku po 3-4 papierosy, z których dym gryzie nas w oczy...
Nie chcę być źle zrozumiany, ale z moich obserwacji wynika, że większość społeczeństwa potrzebuje odgórnych nakazów norm społecznych, etycznych, moralnych, a nawet religijnych, gdyż sami nie są w stanie się zorganizować w tych kwestiach.