napisał(a) ewciaku » 10.08.2011 18:38
Witam serdecznie, dzisiaj nadaję z Postojnej. Siedzę sobie z zacisznym miejscu i popijam miejscową Rakiję. Wyjechaliśmy z Krakowa o 07.00 a na miejsce zajechaliśmy o 16.00 Po drodze Czechy w deszczu, Austria bez deszczu, a Słowenia przywitała nas piękną pogodą. Nie powiem żeby było gorąco - jest zaledwie 21 stopni, ale jutro mam nadzieję, że Chorwacja będzie dla nas łaskawsza.
Dzieci były całą drogę po prostu boskie, właściwie poza postojami związanymi z zakupem winietki wcale się nie zatrzymywaliśmy.
Pokoje w domku bardzo fajne, spory pokój z łożem małżeńskim i łóżkiem piętrowym dla dzieci. Na dole kuchnia, raczej nie dla nas, ale zawsze można piwko wrzucić do lodówki i skorzystać z noża.
Cisza, cykady - cud, miód
Jutro śniadanko o 07.30 i wyruszamy do Jaskini. Mamy nadzieję wejść na samym początku, czyli o godzinie 09.00 - zobaczymy czy się uda.
Na razie tyle, delektuję się dalej ciszą
