Kapitańskie trunki tylko dla Kapitanów...
Trzeba mieć kapitański łeb ,krwiobieg i pęcherz...
Załodze niższej rangą ,na zdrowie to nie wyjdzie...
Ma Ronaldo - mam....i ja...
Silnik trochę jazgota , ale zdaje mi się że usłyszałem śpiew syren...
Chwila przerwy i to samo...
Płynnym ruchem schodzę z obrotów - muszę się upewnić...
To nie syreny
Nim popłyniemy do Metajny, zaprzysięgam je na absolutne posłudzeństwo...
Nie mogą otwierać lodówki bez pytania ...
Nie mogą pytać , bez zezwolenia...
Usłyszałem jakieś tam fuknięcie pod nosem - nie wszystko było w ojczystym języku...
Informuję uprzejmie jeszcze raz ,że macie wybór :
Bramka nr 1
Płyniemy pełnym gazem ,najkrótszą drogą do Metajny...
Jako zadośćuczynienie Kapitanowie dostaną, po dwa Karlovacko w Bistro...
Bramka nr. 2
Zatrzymuję łódkę tu gdzie się znajdujemy ( tj. środek zatoki ) i hopsniecie do wody po ulgę...
Harde z Seniorlaseczek sztuki...
Widzę żądze na M w oczach i na pewno ,nie jest to Miłość...
Gdyby tylko umiały pływać - wykopały by nas, za burtę...
Gdyby potrafiły pływać , wyboru bramek bym nie proponował...
Problem nabrzmiewa - full power już nie starcza
- zaczynają dmuchać w dach...
Właściwy wybór, uruchamia reakcję łańcuchową...
Z czasem wszyscy zdają się być usatysfakcjonowani...
Dobrze znowu zobaczyć Metajnę ,o czym nie zamierzam mówić na głos..
Z małym wyjątkim na "Z" ,dobrze wspominam ubiegłe wakacje...
Przy zamówieniu - toaleta jest za free...
Żeby Seniorlaseczkom nie wyszło wszystko za tanio
Naprawienie szkód i krzywd, jest oczyszczające jak papieskie rozgrzeszenie...
Kapitanowie przewiny odpuścili - co wlało w serca winnych -błogość ....ukojenie....harmonię....
Ma się tą wielkoduszność ....... nie ?
Tylko krótka chwila, na " lans"
oraz sefiki i .............prujemy dalej... 
.png)
.png)

.png)
