"CROberto"]
Dziewczyny wstały przede mną...
"Seniorki "są jakieś zielonkawe...
Jeszcze łódka w przystani ,a one już mają chorobę morską...
Kapitańskie Baby * ,będą kapitańskie tylko z nazwy...
Płyniemy w niewielkiej odległości od brzegu, skały prezentują się pięknie - skupiają całą moją uwagę...
Kapitańskie piwo okazuje swoją mocną stronę i przewagę nad sikaczami...
Seniorlaseczki dostały takiego luzu ,że rozważam włożenie im kamizelek , choć akurat są na etapie rozbierania się...
* Nazwanie tak naszych Seniorlaseczek jest jednorazowe i , nie ma nic wspólnego z umiejętnościami i doświadczeniem - prawdziwej Kapitańskiej Baby .
Ahoj Beata
Kapitańska Baba napisał(a):Na małej łódce na kłopoty po piwie czy też inszych napojach najlepszy wybierak - zapytaj optymistowych dzieciaków, mają do perfekcji opanowany temat
CROberto napisał(a):Z tym wybierakiem, zmusiłaś mnie ,do nisamowicie kreatywnego myślenia...
Pierwsze skojarzenie, to akscesoria wędkarskie - ale nijak sobie tego nie wyobraziłem...
Dopiero po chwili wpadł mi na myśl czerpak
Nie podpowiadaj mi takich rzeczy więcej
Gdybym coś takiego zaproponował , to skończyłbym za burtą - być może bez związanych rąk na plecach...
Kapitańska Baba napisał(a):Ech , wygodniccy
gusia-s napisał(a):Ten odcinek zdominował kaloryfer przysłonił widoki
CROberto napisał(a):Widzę ,iż dobrze założyłem ,że warto nad nim popracować
Aczkolwiek, zarzucam sobie teraz ,że mogłem się bardziej przyłożyć - kreseczki powinny być bardziej synchroniczne...
Tu muszę zauważyć ,że prowadzenie łódki daje większy luz, w stosunku do innych pojazdów...
Przemieszczanie się wężykiem - nie wzbudza żadnych podejrzeń - nie prowokuje czynności sprawdzających wydech
Trzeba mieć kapitański łeb ,krwiobieg i pęcherz...
Kapitanowie przewiny odpuścili - co wlało w serca winnych -błogość ....ukojenie....harmonię....
Powrót do Nasze relacje z podróży