Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12142
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 19.11.2020 10:28

"gusia-s"]A fuj ;)


:mrgreen: :mrgreen: Oj tam :mrgreen: :mrgreen:

Taka choroba morska musi być okropnym odczuciem :( .


Przyjemna nie jest niestety :cry:

Pamiętam jeszcze z dzieciństwa jak większość dzieci z mojej klasy "karmiła ryby" w czasie rejsu statkiem po Wiśle 8O


O biedactwa :cry:

Chciałam wtedy jak i one :mrgreen: ale nijak mi nie szło :mrgreen:


8O Chciałaś????? 8O 8O 8O
Do tej pory udało mi się nie zaliczyć ani na jeziorkach ani Jadranie ;)


I tak ma zostać na zawsze :idea:

Ale np. moja sis, która o wiele bardziej jest opływana niż ja, na Jadranie 1 taki dzień zaliczyła umierając podczas gdy ja czułam się świetnie. Ponoć nie ma na ten stan reguły, 10x mogą nie wystąpić objawy a za 11 się pojawią i na odwrót.


Ja mam wrazenie ze granica się przesuwa ale czy mam rację? Nie mam pojęcia :roll:

A nie błędnik :?:


Błędnik pływał w morzu razem z resztkami zupy z wazy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 19.11.2020 10:59

Beata - podpadłaś...
Na początku odcinka powinnaś zamieścić na czerwono- dużymi drukowanymi literami :

UWAGA : TEKST ZAWIERA TREŚĆ NIEODPOWIEDNIĄ DLA CZYTELNIKÓW, KTÓRZY CIESZĄ SIĘ DOBROSTANEM SPOŻYTEGO NIEDAWNO POSIŁKU...

:mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12142
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 19.11.2020 11:22

Chris_M napisał(a):Ze swojej młodości pamiętam taką scenę, gdy jeden z załogantów już tak był zmordowany oddawaniem hołdów Neptunowi, że błagał, by tylko podpłynąć bliżej do brzegu, a on wtedy wyskoczy i popłynie do brzegu wpław.


Jakbym siebie widziała na Zawiasie - po wodzie bym poszła byle skończyło się to wariactwo :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12142
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 19.11.2020 11:23

CROberto napisał(a):Beata - podpadłaś...
Na początku odcinka powinnaś zamieścić na czerwono- dużymi drukowanymi literami :

UWAGA : TEKST ZAWIERA TREŚĆ NIEODPOWIEDNIĄ DLA CZYTELNIKÓW, KTÓRZY CIESZĄ SIĘ DOBROSTANEM SPOŻYTEGO NIEDAWNO POSIŁKU...

:mrgreen:


Cicho tam i do kambuza :idea: Przecież sam sie zgłosiłeś na ochotnika do pracy w nim, zapomniałeś? :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12142
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 19.11.2020 11:32

Natychmiast po zakończeniu wachty gospodarczej przejmujemy nawigacyjną od 16:00.

Ta jest zdecydowanie prostsza.

Jesteśmy na zewnątrz, na świeżym powietrzu, nie musimy skupiać wzroku na blisko położonych przedmiotach – luz.

Wszystkim nam od razu lepiej.

Poza tym zajęta głowa po prostu pozwala zapanować nad chorobą morską.

Trzeba się skupić na sterze, żaglach i kursie – to najlepsze lekarstwo na chorobę morską.

No i na zewnątrz nie ma tych wściekle agresywnych kuchennych zapachów!

Zmieniamy się za kołem – każdy ma ochotę trochę posterować kolosem w takich warunkach.

Zawias prowadzi się bardzo dobrze.

Pamiętam jedną falę – stojąc na sterówce która jest dość wysoko nad poziomem pokładu zobaczyłam górę po mojej lewej stronie.

Statek powoli wspiął się na te górę, zobaczyłam wielką dolinę poczym zsunęliśmy się bokiem po zboczu fali w dół.

Nieźle.

Zrobiło się ciemno a my wciąż walczyliśmy z żywiołem.

Chyba jeszcze przed końcem naszej wachty dopływamy w końcu do lądu – cumujemy w helskim porcie po zewnętrznej stronie falochronu.

Przy podejściu zadaniem naszej trzeciej wachty jest praca na odbijaczach na całej długości pokładu.

Odbijacze są wielkie i ciężkie, szyszunie uplecione z liny konopnej.

Zwykłe bańki jak w Cro nie wytrzymałyby obciążeń.

Jak się okaże nie było to dobrze wybrane miejsce – ale nie my przecież o tym decydowaliśmy.

Zawisza przy brzegu był przeraźliwie miotany falami i uderzał o falochron.

Nie dało się pod spodem spokojnie odpocząć czy spać.

Wiedzieliśmy że czeka nas bardzo ciężka noc.

Cześć załogi – w tym mój mąż idą do jakiejś knajpy.

Ja zostaję na pokładzie.

Czuję się wykończona po dzisiejszym dniu, jest mi bardzo zimno – nie mam siły nigdzie się ruszyć.

z47.jpg


Noc była bardzo rwana – statkiem tak bardzo szarpało że budziło nas dziesiątki razy.
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 19.11.2020 13:17

Kapitańska Baba napisał(a):
CROberto napisał(a):Beata - podpadłaś...
Na początku odcinka powinnaś zamieścić na czerwono- dużymi drukowanymi literami :

UWAGA : TEKST ZAWIERA TREŚĆ NIEODPOWIEDNIĄ DLA CZYTELNIKÓW, KTÓRZY CIESZĄ SIĘ DOBROSTANEM SPOŻYTEGO NIEDAWNO POSIŁKU...

:mrgreen:


Cicho tam i do kambuza :idea: Przecież sam sie zgłosiłeś na ochotnika do pracy w nim, zapomniałeś? :mrgreen:

Do kambuza .... :) a nie ,na ostry dyżur... :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12142
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 19.11.2020 14:25

CROberto napisał(a):Do kambuza .... :) a nie ,na ostry dyżur... :mrgreen:


Kambuz!!!! Trza być twardym a nie mientkim :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

No chyba że chcesz wachtę bosmańską - statek czeka na dokładne sprzątanie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1451
Dołączył(a): 18.08.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 19.11.2020 19:41

Dwa ostatnie odcinki bardzo emocjonujące i pouczające.(trochę mnie też rozbawiły, nie gniewajcie się :wink: )
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 19.11.2020 20:12

Kapitańska Baba napisał(a):
CROberto napisał(a):Do kambuza .... :) a nie ,na ostry dyżur... :mrgreen:


Kambuz!!!! Trza być twardym a nie mientkim :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

No chyba że chcesz wachtę bosmańską - statek czeka na dokładne sprzątanie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Po waszych hołdach ???!!! 8O
To ja wolę, za burtę... :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12142
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 19.11.2020 22:38

"pomorzanka zachodnia"]Dwa ostatnie odcinki bardzo emocjonujące i pouczające.


Emocji mieliśmy aż nadto i cieszę się czytając Twój komentarz, że udało mi się choć część z nich przelać na papier pisząc wspomnienia :D
Ten ciężki dzień dał nam w kość ale tez dużo nauczył - o własnych ograniczeniach, słabościach, lękach i sposobach pokonania ich - warto było przeżyć te godziny w wachcie gospodarczej :hearts:

(trochę mnie też rozbawiły, nie gniewajcie się :wink: )


A czemu mielibyśmy się gniewać?? 8O Miało być wesoło :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12142
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 19.11.2020 22:41

CROberto napisał(a):Po waszych hołdach ???!!! 8O
To ja wolę, za burtę... :oczko_usmiech:


Dobrze kombinujesz :mrgreen: Podobno jak ktoś wszedł do łazienki to pociągnął po dwóch umywalkach i kabinie prysznicowej więc trochę sprzątania czekało na wachtę bosmańską :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Ale to już nie my!!! Odrobiliśmy swoje w kambuzie :smo: :smo: :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12142
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 20.11.2020 10:31

Po śniadaniu na zewnątrz było naprawdę przyjemnie.

84.jpg


85.jpg


86.jpg


87.jpg


88.jpg


Mieliśmy wypłynąć rano do Gdyni – taki był pierwotny plan.

Ale jak to na morzu – plany planami a rzeczywistość pisze inne scenariusze.

Gdyby Zawias został zacumowany z drugiej strony falochronu – być może opuścilibyśmy Hel wcześniej.

A taki – nie dało się.

141.jpg


142.jpg


143.jpg


Staliśmy na bardzo dociskającym wietrze.

Nie było fizycznej możliwości oderwać kadłuba od falochronu.

Musieliśmy czekać aż wiatr przycichnie.

89.jpg


90.jpg


91.jpg


92.jpg


Godziny odpłynięcia co jakiś czas nam przekładano.

Korzystając z wolnego czasu wędrowaliśmy po porcie w Helu.

93.jpg


94.jpg


95.jpg


z50.jpg


z51.jpg


z52.jpg


Warunki wcale nie były delikatne – fale nadal dobrze pluskały.

z53.jpg


Był czas na porobienie zdjęć na pokładzie.

z55.jpg


z56.jpg


z57.jpg


Zawias w całej swej okazałości.

z58.jpg


Odwiedziliśmy helskie fokarium.

z59.jpg


z60.jpg


z61.jpg


z62.jpg


z63.jpg


Spacerowaliśmy po pustej pięknej plaży.

z64.jpg


z65.jpg


I co jakiś czas o umówionej porze wracaliśmy na pokład aby sprawdzić co z naszym odejściem..

z66.jpg


W Helu wszyscy wypoczywali z wyjątkiem tych co musieli sprzątać statek.

A tego nikt im nie zazdrościł.....

Po wczorajszej przeprawie statek wyglądał koszmarnie......

Zwłaszcza łazienki......

Trzeba było z nich wynieść dużo nieczystości w wiadrach.....

I wymyć umywalki, kabiny prysznicowe, podłogi...... paskudztwo.

Kilka razy już mieliśmy ruszać i jednak nie......

Za godzinę....

Za kolejną godzinę....

I jeszcze raz za godzinę...
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12142
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.11.2020 10:17

Trochę bałam się wyjścia na wodę – czy nie będzie tak jak wczoraj???

Wiatr niewiele ustąpił...

Za którymś razem w końcu Kapitan podjął się próby odejścia od falochronu.

Stres był ale udało się.

Płyniemy przez Zatokę.

z67.jpg


Dziś znowu jest pięknie i spokojnie.

98.jpg


99.jpg


100.jpg


101.jpg


102.jpg


Woda bardzo delikatnie porusza statkiem.

Jest błogo.

z68.jpg


Wspólne zdjęcie z naszym Kukiem – o dziwo nie w kuchni a przy sterze.

z69.jpg


Płyniemy – nawet nie stawiamy żagli, całą drogę pokonujemy na silniku.

z70.jpg


Rzut oka na pokład

z71.jpg


Rejs trwał ok. dwóch godzin.

Jesteśmy u celu.

Dostajemy wpisy do książeczek żeglarskich, dostajemy opinie z rejsu, robimy wspólne zdjęcie.

124.JPG


Kapitan podsumowuje te wspólne chwile na morzu – chwali nas wszystkich, absolutnie nie ma pretensji o wczorajszy pomór.

104.jpg


Mówi że byliśmy bardzo dzielną i pracowitą załogą.

Sprawdziliśmy się.

Miłe.

103.jpg


10 listopada późnym popołudniem opuszczamy pokład Zawiasa.

114.JPG


Jeszcze tylko spacer po porcie.

Podziwiamy zacumowany Dar Młodzieży – wspaniała fregata.

z72.jpg


z73.jpg


z74.jpg


z75.jpg


z76.jpg


I Dar Pomorza.

z77.jpg


z78.jpg


z79.jpg
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 23.11.2020 18:28

Kapitańska Baba napisał(a): ... Jest błogo.
z68.jpg

Jakby wyspy 8O , zupełnie jak nie na Bałtyku ;)

Dobrze, że szczęśliwie dobiliśmy do brzegu i nikt nie stracił żołądka :mrgreen:
Pomimo chłodu, rejs niewątpliwie emocjonujący :)
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 23.11.2020 19:27

Kuk to kawał chłopa...
Tak jest dobrze .
Nigdy nie należy ufać chudemu kucharzowi - możliwe ,że partaczy przepisy - i nie podjada... :mrgreen:

Ten wasz ,to jeszcze miłosierny...
Ja bym Wam nazajutrz, po hołdach -ziemniaczki gotowną marchewką z groszkiem polał... :mrgreen:

Dzięki za przygodę 8) i bałtycką przestrogę :oczko_usmiech:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji - strona 65
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone