Nasz 4-ty z rzędu, lecz już ostatni pobyt w Chorwacji.

A może ostatni raz jako kawaler.
Ciekawy ten ostatni raz.

Ostatni czwarty a za rok ostatni piąty czekam i ja na rozwój wydarzeń

Chętnie poczytam Tytuł intrygujący.

cd..
Witam wszystkich. Jak was wielu.
Będę w miarę wolnego czasu coś wrzucał do relacji. Nie będzie to kilkadziesiąt stron gdyż nie będę truł o rzeczach które tu na forum się powtarzają wielokrotnie. Napiszę i pokażę zdjęcia , może jakieś filmiki jak wyglądał ten wypoczynek moimi oczami. Pisarzem nie jestem więc postaram się wkleić jak najwięcej fot.

Jutro już do pracy. A i pogoda ma być słoneczna i upalna więc tego czasu przed laptopem może być mniej niż by się chciało. Po prostu trzeba więcej czasu poświęcić rekreacji na świeżym powietrzu.

Jesteśmy już rozpakowani , czas na pierwszy spacer i rekonesans po okolicy Baszki oraz wygłodzeni idziemy zjeść obiadokolację.


I prześliczna Baszka Voda:

I czas na kolacyjkę, w jednych z bocznych uliczek wstąpiliśmy do Marsa.

Mniam... A ja tylko o jabłuszku, a tu takie pyszności w porze obiadowej

Ostatni raz Skodą czekam na cd.

Net się wiesza, ale może uda się coś jeszcze wrzucić.

Jeszcze zachód słońca i pierwszy dzień w Cro. za nami.

Zbyszek Forester napisał(a):Ostatni raz Skodą czekam na cd.

Nie nie. A z tą skodą to też były hece. Były obawy czy "skodzina" objedzie tak długą trasą. Pierwszy raz taką trasę. Dodam że Niemiec płakał jak sprzedawał. A w Polsce psuła się już dwa razy.
Przed wyjazdem szwagier wykupił assistance z holowaniem 1000km + , za 400zł na cały rok. Gdyż nie za bardzo ubezpieczalnie chciały ubezpieczyć samochód powyżej 10-lat na okres miesiąca.

Skoda dała radę powrócić do Polski i bez awaryjnie łącznie przejechane 2900km.

A trzy poprzednie razy do Chorwacji jechaliśmy sami w naszym maluszku , Toyotą Yaris 1.3, 5d z 2008r. Przejazdy bez awaryjnie.
Pozdrawiam. cdn.

Gdzieś w innej relacji autor napisał "chyba ostatni pobyt" więc jakaś furtka jest otwarta

Tak to prawda pisałem tak że to "chyba ostatni pobyt". Już tłumaczę dla czego.
Trzy razy z rzędu byliśmy w Chorwacji , naprawdę wiele już widzieliśmy i w wielu miejscach w tym pięknym kraju byliśmy.

W ciągu tych trzech pobytów byliśmy dłużej i krócej w miejscach :
- Lokva Rogoznica - Ruskamen + okoliczne miasteczka np: Stanići ,Ćelina, Mimice , Pisak i coś tam jeszcze.
- Dubrownik - muszę tam jeszcze wrócić , ( obowiązkowo wzgórze Srd)
- Klek
- Park Narodowy Jezior Plitwickich
- Wyspa Brač : Supetar , Pučišća , Bol i Zlatni Rat , Sumartin ( nie udało się niestety wjechać na Vidową Gore )
- Mostar , klasztor w Blagaj , Neum ( niestety nie udało się podjechać pod wodospady Kravica i do Medjugorie ale to Bośnia i Hercegowina.)
- Omiś wielokrotnie . Przepiękne miasteczko. W tym roku udało się wejść na Starigrad Fortica ( będzie o tym w relacji), pozostaje zaliczyć Rafting i Zipline.
- Split
- Trogir , ( niestety nie udało się objechać Ciovo)
- Zadar ( jeszcze kiedyś bym tam wrócił)
- Brela ( przepiękna)
- Bratuś
- Makarska (zbyt dużo ludzi)
- Tućepi
- Rogoznica
- Primosten
- Półwysep Peljesać ( najpiękniejszy region w Cro.) : Orebić, Trpanj -Zatokę Divna- piękna, Trstenik , Drace, Ston ( przepiękne mury) , Mali Ston ( smaczne ostrygi) , , Plaža Prapratno -cudo ,
- Korćula ( niestety tylko samo miasto Korćula)
- modre i crveno jezero
Z atrakcji : Parasailing ,
mmm ...co tam było jeszcze? Jak mi się coś przypomni to dopiszę.

W tym roku doszło :
- Baška Voda
- Wodospady Krka.
- Szybenik
- Fish Picnic z którym płynęliśmy na wyspę Hvar do miejscowości Jelsa i na wyspę Brać dalej na Bol oraz Zlatni Rat.

Chociaż jestem zauroczony Chorwacją, to dla tego że już tak wiele widzieliśmy plany były jechać na Lefkadę. Wycieczka miała być objazdowa po drodze m.in z noclegiem wstąpić do Budapesztu , Macedonia i może Albania.
A po namowie rodzinki wygrała Chorwacja , oni pierwszy raz w Cro.

mirasowski napisał(a):Tak to prawda pisałem tak że to "chyba ostatni pobyt". Już tłumaczę dla czego.
Trzy razy z rzędu byliśmy w Chorwacji , naprawdę wiele już widzieliśmy i w wielu miejscach w tym pięknym kraju byliśmy.
- Dubrownik - muszę tam jeszcze wrócić ( obowiązkowo wzgórze Srd)
- Omiś - pozostaje zaliczyć Rafting i Zipline.
- Zadar ( jeszcze kiedyś bym tam wrócił)

No i są już trzy powody na piąty raz

mirasowski napisał(a):

Tego w tym roku będzie mi brakować...

piekara114 napisał(a):

mirasowski napisał(a):

Tego w tym roku będzie mi brakować...

a co to po ich nemu to moze i ja sie skusze?

mirasowski napisał(a):Tak to prawda pisałem tak że to "chyba ostatni pobyt". Już tłumaczę dla czego.
Trzy razy z rzędu byliśmy w Chorwacji , naprawdę wiele już widzieliśmy i w wielu miejscach w tym pięknym kraju byliśmy...

Nie noooo! nie byliście na Pagu a to całkiem inna Cro! Brakuje tej wyspy u Was jak kropki nad iiiiiiii