Mundial 2006 czas zacząć... Obstawiamy?

drusilla napisał(a):Jestem baaaardzo ciekawa co takiego Materacyk powiedział Zidanowi Ciekawe czy kiedykolwiek to zostanie podane do wiadomości

Na forum onet.pl już chodzą typy
http://sport.onet.pl/1,16,11,21338773,5 ... forum.html
(trzeba skopiować do google cały link, to się otworzy)

No i mundial 2006 czas zakończyć - przeleciało szybciutko, pora podsumować.
Jak wasze wrażenia końcowe do całości? Moje są takie że footbal jest w odwrocie - to nie był porywający mundial. Na palcach jednej ręki można policzyć dobre i emocjonujące mecze; Niemcy-Włochy, Anglia-Szwecja, Czechy- Ghana, finał i mecz o 3cie miejsce. Jak na taką imprezę to stanowczo za mało. Bramek było niewiele - średnia 2 gole na mecz, przeważała defensywa i piłkarskie szachy - coś z tym FIFA musi zrobić bo tego coraz bardziej nie da się oglądać. Wg mnie 32 drużyny na mudialu to nieporozumienie - nie ma tylu dobrych zespołów na świecie, w efekcie w pierwszej rundzie była masa beznadziejnych spotkań tudzież meczów o pietruszkę. Kostaryka, Trynidad, Iran, Polska, Togo itd to były kiepskie drużyny bez wyrazu a oglądanie ich to strata czasu. Pamiętam mundial z 16-ma drużynami; to były wyłącznie silne zespoły i w większości ciekawe mecze - warto by wrócić IMHO do tej formuły

drusilla napisał(a):Jestem baaaardzo ciekawa co takiego Materacyk powiedział Zidanowi Ciekawe czy kiedykolwiek to zostanie podane do wiadomości

On mu powiedział, że lepiej jechać do Cro niż do Francji

Adam,K napisał(a):

drusilla napisał(a):Jestem baaaardzo ciekawa co takiego Materacyk powiedział Zidanowi Ciekawe czy kiedykolwiek to zostanie podane do wiadomości

On mu powiedział, że lepiej jechać do Cro niż do Francji

No to już mnie nie dziwi taka reakcja

Janusz Bajcer napisał(a):

drusilla napisał(a):Jestem baaaardzo ciekawa co takiego Materacyk powiedział Zidanowi Ciekawe czy kiedykolwiek to zostanie podane do wiadomości

Na forum onet.pl już chodzą typy
http://sport.onet.pl/1,16,11,21338773,5 ... forum.html
(trzeba skopiować do google cały link, to się otworzy)

:
niezłe. oto fragmenty:
Zidane do Materaca: Ja sprite, ty pragnienie!

"Masz krzywy przedziałek"

Bylbym bardzo wdzieczny gdybys zabil muche ktora chodzi mi po koszulce.

Powiedział:
Nic Ci tak nie wyszło jak włosy !!!!

Grasz jak Rasiak. Ten tekst z Trójki.......

Materazzi powiedział do Zidana:
-grasz gorzej jak Rasiak (z forum onet.pl)

http://ms2006.interia.pl/news?inf=769228

Trochę sobie pożartowaliśmy, ale teraz zrobiło sie mało śmiesznie ...

FUX napisał(a):http://ms2006.interia.pl/news?inf=769228

I jeszcze jeden link:
http://mundial.onet.pl/65902,1247843,13 ... omosc.html
(trzeba skopiować w google - otworzy się bez problemu)

Napisałbym więcej, ale niech wystarczy tyle: dla mnie Zidane był wielkim piłkarzem i taki pozostanie.
Bez względu na tą sytuację, która dla mnie nie jest tak jednoznaczna (i tak łatwa do oceny) jak dla was...

Dokładnie- zgadzam się w 100% z Typem. NIc tego nie zmieni, a Materrazzi jest dla mnie zwykłym d.....-przepraszam

"Materazzi - człowiek od zadań "specjalnych"
Metro 11.07.2006 07:33

Zarówno w klubie (Inter Mediolan) jak i w reprezentacji, Marco Materazzi jest zawodnikiem do zadań specjalnych. Najczęściej sprowadzają się one do brutalnego uprzykrzania życia najlepszym piłkarzom rywali - czytamy w dzienniku Metro.


2001-06. Jako piłkarz Interu Mediolan wie, że mecze z Milanem, lokalnym rywalem, są najważniejsze w sezonie. Własnym kibicom przypodobać można się wtedy nie tylko piękną grą, ale i nieustępliwą, na pograniczu brutalnej. Przekonywali się o tym zwłaszcza Filippo Inzaghi, którego atakował w stylu kung-fu, Andrij Szewczenko, który po każdym meczu długo czuł na twarzy łokcie Materazziego, oraz Rui Costa, który kopniaki dostawał, nawet leżąc na ziemi.

2005. Każde spotkanie jest dobre, aby sponiewierać największą gwiazdę zespołu przeciwnika. Nawet towarzyskie, czyli takie, w którym agresja stoi na wyjątkowo niskim poziomie. W lecie 2005 roku doświadczył tego Zlatan Ibrahimović w trakcie przedsezonowego turnieju. Na boisku w Neapolu Szwed został tak mocno wycięty przez Materazziego, że przed czasem musiał zejść z boiska.

Jesli powiedział rzeczywiscie to co się spekuluje, to słowo na d... jest zbyt małym słowem...
Poczekajmy z ocenami te kilka dni, co powie Zidane....

Dla mnie Zidane na zawsze pozostanie wielki. W ostatnim meczu pokazał że miewa też słabości ale kto ich nie ma? Maradona też był wielki jako piłkarz mimo całej masy różnych wpadek; czerwona kartka na mundialu w Hiszpanii, ręka w meczu z Anglią, doping na mundialu w USA o ekscesach pozaboiskowych nie wspominając. Ale w pamięci pozostają na pierwszym miejscu te pozytywne wydarzenia - za kilka lat mało kto będzie kojarzył Zidana z tą sytuacją - będzie się go pamiętać jako znakomitego piłkarza. Wg mnie tytuł najlepszego piłkarza mundialu jest dla Zidana całkowicie zasłużony - nie widziałem na tej imprezie lepszego piłkarza co z kolei jest też oznaką schyłku gwiazd i regresu piłki nożnej

niezawodny napisał(a):Wg mnie tytuł najlepszego piłkarza mundialu jest dla Zidana całkowicie zasłużony - nie widziałem na tej imprezie lepszego piłkarza co z kolei jest też oznaką schyłku gwiazd i regresu piłki nożnej

Całkowicie się zgadzam....
Mundial dla mnie był troche "byle jaki", niewiele było piekna...
Dla mnie najgorsze co jest na boisku, to wszechobecne SYMULOWANIE.
Moim zdaniem jesli kamery wychwyciły symulowanie, a jakas tam komisja po meczu zgodnie stwierdziła na podstawie tego zapisu video, ze to było symulowanie (np nie było w ogóle kontaktu) - taki zawodnik powinien otrzymywać jakąś dyskwalifikacje na 1-2 mecze. Może zbyt radykalne (na pewno byłyby podejrzenia o nadużycia tego przepisu), ale to co się teraz dzieje na boiskach, to chamskie-aktorstwo, to jest coś za co karałbym bardzo surowo, bo całkowicie zmienia obraz gry i traci na tym widowisko....
Jak już wspomniałes o Maradonie, to przypomnij sobie te jego akcje przez pół boiska, kiedy kilkakrotnie faulowany STARAŁ SIĘ UTRZYMAĆ na nogach i strzelał bramki. Czy choćby naszą reprezentacje kiedy delikatne dotkniecie nogi innego piłkarza (w kocu piłka to sport kontaktowy) nie powodowało od razu wywrócenia się piłkarza i dodatkowo jeszcze 6 obrotów na ziemi (zeby jak najdalej "doturlać się", może wtedy bedzie i czerwona kartka..) - piłkarz starał się utrzymać przy piłce...
Po kilkunastu latach wszystko się odwróciło o 360 stopni: jeśli poczuje noge przeciwnika na swojej, choćby muśnięcie, a jestem w pobliżu pola karnego - muszę się wywrócić.....
I co najgorsze - podejrzewam, że trenerzy nie dośc ze akceptują takie metody to może wręcz do nich zachęcaja... Tego nie wiem, ale coś mi podpowiada ze tak własnie jest.... W końcu wynik jest najważniejszy...

Sie rozpisałem.....