Morsowanie

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 30.12.2021 09:49

Szósta kąpiel w tym sezonie za nami. I - patrząc na prognozy pogody - raczej ostatnia w tym roku, wiatr nie odpuszcza :cry:

Rozgrzewka w takim sympatycznym klimacie.

Potem szybko do Bystrzycy.

Kocham tę lodowatą wodę :hearts:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 01.01.2022 20:38

Noworoczna kąpiel za nami.

Trochę rocznicowa - bo to był nasz 50-ty raz, w tym sezonie siódmy.

Najserdeczniejsze życzenia noworoczne od nas dla wszystkich Cro-pelkowych Morsów :idea:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 03.01.2022 11:13

Wczorajsza ósma kąpiel w tegorocznym sezonie dała pole do zabawy.

Nie ma to jak popływać w styczniu :oczko_usmiech:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 10.01.2022 10:04

To był intensywny kąpielowy weekend.

Jako, że w końcu pogoda dopisuje - przestało wściekle wiać - dało się zaliczyć kolejne razy.

Kąpiel w piątek, w sobotę i w niedzielę.

Dwie pierwsze w rzece i niestety w rękawiczkach - bałam się że w ujemnej temperaturze mokre dłonie przymarzną mi do drabinki.

Wczoraj już bez zbędnej części garderoby - słońce pozowliło nie martwić się o skórę.

Popływane, jedenaście kąpieli w sezonie za nami :wink:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 11.01.2022 09:13

Wczoraj wieczorem pogoda znowu dopisała - więć cóż robić..... Pojechaliśmy :wink:

Czwarty dzień z rzędu.

Organizm już trochę czuł zmęczenie ale bardzo mocno się nie buntował :mrgreen:

Było kilka stopni na minusie a że chciałam popływać - musiałam pokombinować z rękawiczkami.

W neoprenowych mi źle - bo zupełnie nie czuć temperatury wody, komfort termiczny jest zbyt duży.

W niedzielę było lekko na plusie więc dało radę całkiem bez rękawiczek.

Wczoraj spróbowałam pływania w cienkich polarowych - i niestety nie był to dobry pomysł.

Ręce bardzo marzły, o wiele mocniej niż bez ubrania.

Chwilami miałam wrażenie że pod wodą rękawiczki przymarzają mi do skóry - to oczywiscie było tylko złudzenie ale niezbyt przyjemne.

Polarki doceniłam tylko przy wyjściu z wody - bardzo mocno przyklejały się do drabinki, już sobie wyobrazam swoje dłonie gdybym ich nie założyła

Na przyszłość jednak przeproszę sie z neoprenowymi - trudno, lepiej nie czuć wcale wody niż pozwolić odmarznąć dłoniom.

A jak tylko temperatura powietrza pozwoli - kąpiel będzie oczywiście bez nich

Dwunasta dawka odporności w sezonie przyjęta :hearts:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 13.01.2022 09:48

Wieczorna - trzynasta kąpiel - wyjątkowo udana.

Pływam coraz dłużej.

Przeprosiłam się z neoprenowymi rękawicami i było o niebo lepiej.

Tylko gdy wychodziłam z wody delikatny stres - wystarczyło na chwilę złapać mokrą rękawiczką metalową drabinkę i przymarzła.

Przez moment bałam się, że nie dam rady jej odkleić.

Na szczęście udało się...ufff....

Teraz będzie przerwa w zabawie spowodowana zmianą pogody.

Bardzo mocno wieje - cóż, czekamy na sprzyjające okienko pogodowe aby dać kolejnego nura do lodowatej cieczy :hearts:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 19.01.2022 10:19

Nareszcie pojawiła się "dziura wiatrowa".

Wieczorem była prawie cisza - trzeba było wykorzystać.

Popływane.

Czternasta dawka odporności w sezonie przyjęta

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 20.01.2022 10:43

Prognozy na wczorajszy wieczór już straszyły wiatrem ale na szczęście nie sprawdziły się :wink:

Było cicho, spokojnie.

A na naszym pomoście tłum chętnych na kąpiel - wesoło, gwarno.

Tak lubię.

Pobiegane, popływane, piętnasta kąpiel za nami

napisał(a) **Bea.ta** » 22.01.2022 22:08

Pierwszy raz w tym roku, wcześniej brak czasu i śniegu

a ja uznaję morsa w śniegu

w powietrzu minus 3

woda jak widać - górska rzeka z bąbelkami

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.01.2022 11:28

Bea.ta napisał(a):Pierwszy raz w tym roku, wcześniej brak czasu i śniegu a ja uznaję morsa w śniegu w powietrzu minus 3 woda jak widać - górska rzeka z bąbelkami

Lepiej późno niz wcale :mrgreen:

Beata, jak ja Ci tej rzeki zazdroszczę :oops:

napisał(a) **Bea.ta** » 23.01.2022 12:29

Kapitańska Baba napisał(a):
Lepiej późno niz wcale
Beata, jak ja Ci tej rzeki zazdroszczę

Oj tam późno

styczeń jest

Rzeki są super. Woda bieżąca. Czysta

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.01.2022 16:43

"Bea.ta"]
Oj tam późno styczeń jest

Jeszcze tak :mrgreen:

Rzeki są super. Woda bieżąca. Czysta

Twoje górskie tak :hearts:

Nasza płynąca z zalewu - nic nie powiem :roll:

napisał(a) **Bea.ta** » 23.01.2022 18:18

A to do takiej wody bym nie weszła

Kawałek od Bielska jest fajny ośrodek na żwirowni zrobiony. I latem mają fajnie i teraz morsy tam mają raj, i sauna mobilna ale .... nie przekonuje mnie taka woda

wolę bicze wodne

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 24.01.2022 09:49

"Bea.ta"]A to do takiej wody bym nie weszła

Nie mamy wyboru - taka albo żadna :cry:

Chyba że na podwórku ustawimy sobie beczkę i zalejemy wodą - wtedy będzie krystalicznie czysta :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 24.01.2022 10:00

Wczorajsza - szesnasta kąpiel w sezonie była szaleństwem.

Nie dość, że o dziwnej godzinie - w okolicach 22 to na dodatek w pełnym mocnym makijażu :mrgreen:

Wieczorem śpiewałam koncert więc nie mogłam przed nim skorzystać z uroków mroźnej słonecznej pogody.

Ale za to po koncercie trzeba było obowiązkowo się odprężyć.

Na tamie byliśmy przed 22, intensywne 15 minut rozgrzewki i chlup do wody.

Popływane i to więcej niż zwykle bo cztery długości pomostu zamiast zwyczajowych trzech.

Już czekam na dzisiejszy wieczór :hut: