Morsowanie

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.01.2021 21:38

Hmmm... czy na tym forum ktoś morsuje?

Jeśli tak - zapraszam, wstawiajcie zdjęcia i opisujcie swoje doświadczenia z tą cudowną aktywnością zimową zanim zamkną nam morsowiska :mrgreen:

Na zachętę - oczywiście jakieś fotki.

Wierzę, że nie zostanę w tym wątku sama

.

PS - i nie myślcie że podążam za modą - to ja wyznaczam trendy :smo:

(chciałam zacząć w czerwcu na Mazurach ale oprócz jednego dnia pogoda nie była sprzyjająca

)

napisał(a) **bluesman** » 23.01.2021 22:38

Kapitańska Baba napisał(a):- to ja wyznaczam trendy ]

??? lans uber alles :mrgreen:

jasne to pewnie taki żart i takie tam :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.01.2021 22:45

bluesman napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):- to ja wyznaczam trendy ]

??? lans uber alles jasne to pewnie taki żart i takie tam

Oczywiście ze żart. Jakoś trzeba zachęcić inne morsy, prawda? A najprościej uśmiechem :smo:

Choć oczywiście usiąść w 10-stopniowym mrozie na leżaku żeby się opalać to śmiertelnie poważna sprawa :oczko_usmiech:

napisał(a) **bluesman** » 24.01.2021 08:00

Jakoś się nie przekonam

muszę się ruszać, a przykładem nowej mody czyli prawie nago w góry ? nie dla mnie

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 24.01.2021 10:17

bluesman napisał(a):Jakoś się nie przekonam muszę się ruszać, a przykładem nowej mody czyli prawie nago w góry ? nie dla mnie

Ruch to podstawa morsowania wbrew pozorom - bez solidnej rozgrzewki nie wyobrażam sobie wejścia do wody choć wiem, że niektórzy tak robią.

Prawie nago w góry? Jak by to powiedzieć....ludzie przejawiają swoimi zachowaniami całe spektrum nieodpowiedzialności i głupoty więc chyba nic mnie już nie jest w stanie zadziwić :roll:

Turystów wspinających się w japonkach na Kasprowy sama widziałam. :roll:

napisał(a) **jacek73** » 24.01.2021 11:39

Wow

morsuje a jakże dzięki za ten wątek

nie nie jesteś sama

no to chlup

Pozdrawiam cieplutko

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 24.01.2021 12:39

jacek73 napisał(a):Wow morsuje a jakże dzięki za ten wątek nie nie jesteś sama no to chlup Pozdrawiam cieplutko

Cześć Jacku :papa:

Fajnie że jesteś - to już nas para :smo:

Masz piekny zbiornik do kąpieli, zazdraszczam :hearts:

I czekam na relacje z Twoich tegorocznych morsowań :wink:

- warto promować ten sposób spędzania zimowych dni :boss:

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 24.01.2021 12:47

Ja tylko sobie popatrzę z podziwem na Wasze morsowanie.

No i gratulacje. :idea:

Aha

sprawdzajcie czy woda nie zamarznięta przed chlup :idea:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 24.01.2021 13:06

Muszę powiedzieć że jestem jeszcze młodziutkim morsiątkiem.
Ciągnęło mnie do wody już poprzedniej zimy jednak zabrakło spustu działania.
W czasie wakacji do zimowych kąpieli zachęcał nas nasz Przyjaciel.
Udało Mu sie namówic mojego męża - a wiadomo, we dwoje łatwiej.
I tak w czasie Bozego Narodzenia stwierdziliśmy że idziemy.
Pierwsza kąpiel - 27 grudnia 2020r - przerosła nasze oczekiwania.
Było genialnie!!!

A potem - to już z górki.

Moczenie noworoczne.

Potem jakieś nocne.

Był pomysł aby kąpać się regularnie raz w tygodniu.
Ale było nam w wodzie zbyt dobrze i chcieliśmy częściej.

Ubiegły weekend był szalony - kąpiele w ponad 10-stopniowym mrozie okazały się jeszcze fajniejsze niz normalne więc byliśmy nad wodą trzy dni pod kolej :mrgreen:

To był czas pierwszej zamarzniętej wody.

I pierwszego odpoczynku po kąpieli na śniegu :mrgreen:

Kolejnego dnia przymroziło jeszcze bardziej - przerębel była maleńka.

Ale za to była szansa na fotkę z komentarzem :mrgreen:

I tak - nie wiadomo kiedy - już 9 morsowań za nami.

Dziś wieczorem mam nadzieję na kolejne :wink:

Ci co mnie znaja wiedzą, że nienawidzę wody i zimna.
W czasie dwutygodniowego letniego urlopu w Cro zwykle nie kąpię sie w Adriatyku wiecej niż jeden raz bo.........jest mi zimno

Więc jak wytrzymuję w wodzie o temperaturze pół stopnia???

Proste - te kąpiele nie mają nic wspólnego z odczuciem zimna :idea:

Na początku moczyłam się troszkę powyżej pasa.
Teraz jestem w wodzie po szyję.

Po pierwszych kilku lodowych kąpielach pozbyłam się bólu kręgosłupa który pojawił sie 10 lat temu i nie chciał minąć.
Liczę że zimna woda pomoże mi na bolące ramię - stąd zmiana głębokości zanurzania się :wink:

Podczas ostatniej kąpieli spróbowaliśmy również wejść do wody dwa razy - i to również bardzo nam sie spodobało bo wtedy woda jest taka cieplutka

Wiem jedno - wpadliśmy z mężem po uszy i na pewno na jednym sezonie nie zakończymy :idea:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 24.01.2021 13:10

"Janusz Bajcer"]Ja tylko sobie popatrzę z podziwem na Wasze morsowanie.
No i gratulacje.

Dziękujemy :hearts:

Przyglądaj się, przygladaj - i w końcu idź do wody :smo:

Aha sprawdzajcie czy woda nie zamarznięta przed chlup

Tydzień temu mąż się przekonał że z lodem lepiej nie zadzierać :roll:

Bawił się w lodołamacz i przypłacił to porozcinaną skórą na brzuchu :mrgreen:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 24.01.2021 13:36

Nie wiem czy to też się liczy do morsowania, ale przed chwilą wyjąłem schłodzone piwo z lodówki. Najważniejsze zrobić ten pierwszy krok. :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 24.01.2021 13:40

Bravik napisał(a):Nie wiem czy to też się liczy do morsowania, ale przed chwilą wyjąłem schłodzone piwo z lodówki. Najważniejsze zrobić ten pierwszy krok.

Whiskey z lodem byłoby ok, piwo z lodówki - nie, no chyba że pływa w nim lód :mrgreen:

napisał(a) **elka21** » 24.01.2021 13:49

Kapitańska Baba napisał(a):Cześć Jacku
Fajnie że jesteś - to już nas para

Powiedziałabym, że trochę więcej
posting.php?mode=quote&f=25&p=2189916
:papa:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 24.01.2021 14:19

elka21 napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):Cześć Jacku
Fajnie że jesteś - to już nas para

Powiedziałabym, że trochę więcej
posting.php?mode=quote&f=25&p=2189916

Rzeczywiście, jeszcze biegająca Beata

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 24.01.2021 14:48

Kapitańska Baba napisał(a):
Bravik napisał(a):Nie wiem czy to też się liczy do morsowania, ale przed chwilą wyjąłem schłodzone piwo z lodówki. Najważniejsze zrobić ten pierwszy krok.

Whiskey z lodem byłoby ok, piwo z lodówki - nie, no chyba że pływa w nim lód

No i namówiła :oczko_usmiech: