Odcinek 15: 27 lipca 2015: Perast
Perast, obok Kotoru, był moim głównym celem w MNE ... no i oczywiście nie starczyło czasu, żeby poczuć jego klimat ... .
Kiedy dojechaliśmy słońce schowało się już za góry ... co nie znaczy, że nie było gorąco
i dwie wysepki, Gospa od Škrpjela - Matka Boska na Skale i Sveti Djordje - św. Jerzy, były mocno zacienione ...
Ale co tam ... zostawiamy nasze bolidy przy górnej drodze i schodzimy na dół ...
Zuzia zawsze włazi ludziom na głowę ... tym razem wlazła komuś na dach ...
Gdyby jeszcze ktoś miał niedosyt kościoła św. Mikołaja ... to coś znajdę .
Idziemy wzdłuż nabrzeża ...
Kościół św. Marka
Pałac braci Bujović - obecnie muzeum
Dochodzimy do wysepek ...
Gospa od Škrpjela - zgodnie z legendą, podczas nocnego połowu ryb 22 lipca 1452 r., dwaj rybacy – bracia Mortešić – znaleźli na niej obraz Matki Boskiej. Trzykrotnie ustawiano go w kościele św. Mikołaja w Peraście, ale za każdym razem w tajemniczych okolicznościach obraz wracał na skałę[2]. Wydarzenie to było bodźcem do budowy w tym miejscu świątyni, a wpierw wysepki, którą nazwano Gospa od Škrpjela (škrpio w lokalnym dialekcie oznacza bowiem skałę)[3]. Mieszkańcy Perastu zaczęli wysypywać głazy i zatapiać zdobyte tureckie okręty, stopniowo powiększając wysepkę.
Sveti Djordje - na wyspie znajduje się zabytkowy klasztor benedyktyński św. Jerzego i stary cmentarz
Robi się późnawo, a do "domu" daleko ... wracamy ...
Ja zamykam tyły ...i pilnuję, żeby nasza wielka włoska rodzina się nie rozłaziła
W następnym odcinku będzie trochę "chińszczyzny"