mysza73 napisał(a): ... mało chętnych jest ...
Chciałem się wytłumaczyć z nieobecności.
Kilka dni byłem na poligonie.
Czołgowym.
Kwiatki fotografowałem.
Ale już nadganiam.
pzdr
gusia-s napisał(a):mysza73 napisał(a): ... A skoro tak mnie oświeciliście z "piłkami tenisowymi" , to może jeszcze mi powiecie co to fajne drzewo?
Zdaje się, że to jest jakaś odmiana fikusa/figowca
Potter napisał(a):Co do murów w Kotorze to bardzo się cieszę, że tak ładnie je pokazałaś - już nie będę musiała się tam wdrapywać jakby co ... .
Potter napisał(a):Co do liczenia pola powierzchni starego miasta to jak widzę - od korzeni trudno jest uciec, pani profesor .
Potter napisał(a):Aaaaa ... i jak się Zuzi znudzi ta czarno/szaro/grafitowa, zapewne filcowa torebka, to ja chętnie się ją zaopiekuję .
piotrf napisał(a):Powierzchnia Kotoru to prawie dokładne 335,00 km² . . . 23 tysiące mieszkańców . . . gęsto tam troszeczkę
Ale pięknie
Pozdrawiam
Piotr
longtom napisał(a):mysza73 napisał(a): ... mało chętnych jest ...
Chciałem się wytłumaczyć z nieobecności.
Kilka dni byłem na poligonie.
Czołgowym.
Kwiatki fotografowałem.
Ale już nadganiam.
pzdr
Franz napisał(a):mysza73 napisał(a):poszwendamy się jeszcze troszkę uliczkami Kotoru ... .
Ładnie...
Pozdrawiam,
Wojtek
tony montana napisał(a):Jam Ci jest....
mysza73 napisał(a):W Rzymie byłam, papieża widziałam, a nawet dwóch na raz
Magdalena S. napisał(a):mysza73 napisał(a):W Rzymie byłam, papieża widziałam, a nawet dwóch na raz
I tu mnie zaintrygowałaś. Jak to dwóch na raz
mysza73 napisał(a):Magdalena S. napisał(a):mysza73 napisał(a):W Rzymie byłam, papieża widziałam, a nawet dwóch na raz
I tu mnie zaintrygowałaś. Jak to dwóch na raz
Aaaaaaaaa bo widzisz ... jak byłam w Rzymie, w lutym 2014 roku, to akurat trafiłam na mszę (ja to mam szczęście ), na której był i były papież - Benedykt XVI i obecny - Franciszek .
Oczywiście nie wiedziałam, że to się będzie działo ... gdybym wiedziała, poszłabym innego dnia, bo przez to bazyliki św. Piotra nie mogłam spokojnie zobaczyć, duża jej część była zagrodzona i niedostępna .
Magdalena S. napisał(a):Lepiej zobaczyć dwóch papieży niż dokładnie pozwiedzać. A do bazyliki zawsze można wrócić.
Ja zdążyłam być na audiencji u naszego Jana Pawła II
maslinka napisał(a):Magdalena S. napisał(a):Lepiej zobaczyć dwóch papieży niż dokładnie pozwiedzać. A do bazyliki zawsze można wrócić.
Ja zdążyłam być na audiencji u naszego Jana Pawła II
Jasne, że lepiej
Mnie się udało zobaczyć Jana Pawła II dwa razy w ciągu 3 miesięcy (w 1999 roku). Najpierw w czerwcu - na gliwickim lotnisku, później w sierpniu - w Watykanie
mysza73 napisał(a):a to ja napisał(a):Myszo
... a bo to świat na Albanii się kończy?
(walizy nawet nie chowam do szafy)
Normalnie się załamię ... sami BURŻUJE mnie otaczają ,
a ja siedzę w domu ... jak ta biedna mysz kościelna ...
tony montana napisał(a):I co było dalej?
czekor68 napisał(a):W gwoli ciekawości dziś dali do użytku ten Hotel Sheraton.
Pozdrawiam Czesiek
CROberto napisał(a):Kotor...bardzo mi się podobał
Fajnie poszwendać się z Tobą po tych zakamarkach ,tym bardziej że od dłuższego czasu nie widziałem go nawet na zdjęciach....
rock_is napisał(a):Super relacja, rozpocząłem czytanie przed wyjazdem do Cro, a kończę teraz - szkoda, że nie zajrzałem w trakcie pobytu, bo pewnie uchroniłoby to nas od marnego obiadu w porcie Cavtat, a zaprowadziło do "DESETKI" ...
W całej relacji tylko jedna rzecz mi się nie zgadza: albo umknęło to mojej uwadze, albo pominęłaś to w relacji, no albo po prostu nie trafiliście do Konoby "Lanterna" w Mlini ?? Jak dla nas to numer jeden na kulinarnej mapie Chorwacji: świetne zupy, doskonałe muszle i ryby, a do tego obsługa na najwyższym poziomie. Jeśli ktoś będzie w Mlini to zdecydowanie warto odwiedzić, lokal jest niewielki, więc aby dostać się na kolację trzeba być odpowiednio wcześnie lub zarezerwować stolik.
a to ja napisał(a):mysza73 napisał(a):a to ja napisał(a):Myszo
... a bo to świat na Albanii się kończy?
(walizy nawet nie chowam do szafy)
Normalnie się załamię ... sami BURŻUJE mnie otaczają ,
a ja siedzę w domu ... jak ta biedna mysz kościelna ...
Noooo ...
... jest jeszcze na "A" ... Augustów, na "B" ... Białystok
szkoda tylko, że brakuje najważniejszego:czegoś na "Z"
P.s. ciekawam, czy w Trsteno jaskółki już kask opuściły?
Powrót do Nasze relacje z podróży