Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Malinska 2012 (+Wiedeń + Słowenia)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 27.08.2012 00:33

weger napisał(a):
Raul73 napisał(a):
Do Malinskiej wróciliśmy już po 1ej - mocno zmęczeni, ale zadowoleni. Nareszcie , po trzech latach prób, udało mi się trafić na koncert jakiejś gwiazdy w Chorwacji! :D :D


zazdroszczę ... bardzo! :)


i we mnie wkradl sie duszek zazdrosci..
Ja jakos nigdy nie mialam tego szczescia, by trafic na gwiazde...(nawet taka co z nieba spada..) :(
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 27.08.2012 22:20

Sobota - 14 lipca

PO 8ej wyjeżdżamy z Malinskiej i kierujemy się na północ. Droga do Rijeki przebiega tym razem bez korków, dopiero na bramkach w Rupa trochę się korkuje, na granicznych jeszcze raz. Stoimy 2 razy po 5-10 minut. Ale to i tak pikuś w porównaniu z bramkami wjazdowymi do Chorwacji - tam korek na ponad kilometr!

Podróz po słoweńskich autostradach to czysta przyjemność, więc szybko mijamy Ljubljanę i wjeżdżamy do Bledu.

Bled

Na parking pod zamkiem prowadzi kilkusetmetrowy stromy podjazd, który trzeba pokonać na jedynce. Na parkingu o tej porze jeszcze dość luźno, ale cały czas przybywa autokarów. Bilety kosztują 8 euro (dziecko 3,50, drugie gratis).

Wąska brama prowadzi nas prosto na dziedziniec

Image229.jpg

Image230.jpg

Image240.jpg

Image238.jpg

Image239.jpg


Tuż przy wejściu pierwsze pomieszczenie - drukarnia:

Image235.jpg

Image236.jpg

Image237.jpg


Dalej przechodzimy do głównych pomieszczeń zamku, gdzie zgromadzono wykopaliska i inne przedmioty z całej ponad 1000-letniej historii Bledu (pierwsza wzmianka o zamku pochodzi co prawda z 1004 r., ale nazwa Bled pojawia się dopiero w 1011 r. - i ta data jest uznawana jako początkowa - w ubiegłym roku były obchody 1000-lecia):

Image248.jpg

Image249.jpg

Image250.jpg

Image251.jpg

Image252.jpg

Image255.jpg


Stamtąd przechodzimy do małej kapliczki:

Image242.jpg

Image243.jpg

Image244.jpg


Wracamy na dziedziniec, gdzie znajduje się taka oto prasa, na której każdy może sobie wybić własną monetę:

Image241.jpg


Jest to jednocześnie wejście do średniowiecznej kuźni, znajdującej się w piwnicy:

Image245.jpg

Image246.jpg

Image247.jpg


Na drugim końcu dziedzińca znajduje się jeszcze jedna piwnica - szczególnie zachęcająca :wink:
Tutaj przez cały dzień urzęduje mnich (w każdym razie ubrany jak mnich :wink: ), który sprzedaje wina (cena od 6 do 20 euro), a za odpowiednio wyższą opłatą (14-25 euro) można samodzielnie nalać, zapieczętować i dostać specjalny certyfikat.

Image256.jpg

Image257.jpg

Image258.jpg

Image259.jpg


Na górnym tarsie zamku znajduje sie jeszcze jedno małe, ale ciekawe pomieszczenie - galeria ziół:

Image260.jpg
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 27.08.2012 22:28

Ogólnie mówiąc, zamek w Bled w środku na kolana nie powala - zwłaszcza przy Predjamskim Gradzie wypada dość blado.

To, co go wyróżnia, to położenie na wysokiej skale nad brzegiem jeziora - a co za tym idzie, obłędne widoki:

Image231.jpg

Image232.jpg

Image233.jpg

Image234.jpg

Image253.jpg

Image254.jpg


Po zjechaniu z parkingu w dół i przejechaniu na drugą stronę miasta można zobaczyć zamek i skałę w całej okazałości:

Image261.jpg
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 28.08.2012 23:07

Vintgar

Z Bled wyjeżdżamy wąską drogą o fatalnej nawierzchni, ale za to dobrze oznaczoną.

Image262.jpg

Image263.jpg


Wije się ona licznymi zakrętami delikatnie pod górę, przebiega przez mostek i kończy się parkingiem – dosyć dużym i darmowym, dlatego dziwi mnie duża ilość aut zaparkowanych przy drodze. Wstęp do wąwozu Vintgar kosztuje 4 euro (2 za dziecko).

Image264.jpg


Od samego wejścia dróżka wije się wśród skał, momentami tak wysokich i stromych, że muszą być zabezpieczane siatką.

Image267.jpg

Image272.jpg

Image273.jpg


Co kilkadziesiąt metrów mamy mostki, przenoszące nas na drugą stronę rzeki, która momentami jest bardzo rwąca.

Image265.jpg

Image266.jpg

Image268.jpg

Image269.jpg

Image270.jpg


Co jakiś czas po obu stronach mijamy małe kapliczki albo tablice pamiątkowe.

Image271.jpg


Spacer wąwozem trwa ok. 40 minut i kończy się pod wiaduktem kolejowym, nad zaporą i 2 wodospadami – jednym bardzo rwącym.

Image274.jpg

Image275.jpg

Image276.jpg

Image277.jpg

Image278.jpg


Znajduje się tutaj małe schronisko, skąd można wrócić tą samą drogą albo obejść górę szlakiem przez Sv. Katarina (ok. 2 godziny).

Oczywiście wybieramy drugą opcję. Początkowo droga prowadzi przez las koleinami, ale po pewnym czasie wychodzimy na polanę, gdzie upewniamy się, że dobrze idziemy.

Image279.jpg


Po dalszych kilkunastu minutach drogi przez mniejszy lasek dochodzimy do Sveta Katarina, skąd roztacza się piękny widok na cały Bled i Jesenice.

Image280.jpg

Image281.jpg

Image282.jpg

Image283.jpg

Image284.jpg


Stąd trasa do dolnego parkingu prowadzi wąską dróżką zboczem góry przez łąki, na których miejscowi górale wypasają bydło, konie i owce. Poszczególne łąki oddzielone są od siebie samoczynnie zamykającymi się furtkami – zapewne ochrona przed zapominalskimi turystami.

Image285.jpg

Image286.jpg

Image287.jpg

Image288.jpg

Idzie się dość przyjemnie, tym bardziej, że nie ma upału, a po drodze nie spotykamy prawie nikogo. Na parking docieramy jednak trochę zmęczeni.
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 29.08.2012 11:12

Ciekawa ta Wasza wycieczka.

W Bled jeszcze nie bylismy , ale może kiedyś tam też dotrzemy.

Pozdrawiam - Iwona
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 30.08.2012 11:40

......
Ostatnio edytowano 13.02.2014 22:14 przez Raul73, łącznie edytowano 1 raz
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 30.08.2012 21:30

_Ewa_ napisał(a):Wrzucę więc tylko tę wieżę, bo mam ją akurat pod ręką, a jesli mogę kilka zdjęć więcej, to chętnie skorzystam po zakończeniu przez Ciebie relacji, teraz nie będę "mieszać" ;)


Już możesz je powoli szykować, bo ja się własnie zabieram za ostatnią część relacji :D :D
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 30.08.2012 21:55

Planica

Z Vintgar nie wracamy już do Bledu, ale kierujemy się skrótem do autostrady. Nie gościmy na niej zbyt długo, bo w Jesenicach odbijamy w lewo. Być tak blisko i nie odwiedzić po raz kolejny Planicy byłoby grzechem. Fajnie by było przyjechać tu pod koniec marca, na finał Pucharu Świata, ale to melodia przyszłości – o ile się w ogóle kiedyś uda.
Alpy Julijskie witają nas taką oto pogodą:

Image289.jpg

Image290.jpg

Image291.jpg

Image293.jpg

Image306.jpg


To jest urok gór - nawet przy takich chmurach wyglądają cudnie!

Na szczęście nie pada – jeszcze. Szybko mijamy Kranjską Gorę i w Ratece skręcamy w lewo, by po kilku minutach dojechać do Planicy.

Image292.jpg


Już na wjeździe wita nas budowa nowego kompleksu skoczni, który ma być gotowy za 3 lata.
Słoweńcy mieli wielką nadzieję na Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym w 2017 r., ale wygrało Lahti. Nie poddają się jednak i zamierzają ubiegać się o MŚ w 2019 r. Kompleks ma składać się z 8 skoczni, w tym oczywiście przebudowana do ogromnych rozmiarów Velikanka (są pogłoski o powrocie do starej nazwy, bo Letalnica się średnio przyjęła).

Image295.jpg

Image296.jpg


Tak to ma wyglądać za 3 lata.

Image298.jpg


Skręcamy w leśną drogę, która dojeżdżamy do Centrum Olimpijskiego.

Image297.jpg

Image294.jpg

Image299.jpg

Image300.jpg


Image302.jpg

Image303.jpg


No i na koniec oczywiście „królowa skoczni narciarskich” – czekająca na przebudowę, po której odzyska miano największej skoczni świata, a Słoweńcy zapowiadają rozmiary umożliwiające loty na 260-270 metrów.

Image304.jpg

Image305.jpg
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 30.08.2012 22:29

2 lata temu jechaliśmy z Planicy przez Włochy – górską drogą do Tarvisio i stamtąd autostradą przez Villach i Klagenfurt.

W tym roku wymyśliłem sobie skrót przez przełęcz Korensko Sedlo-Wurzenpass. Skierowaliśmy się więc w kierunku Kranjskiej Gory i w Podkoren odbiliśmy w lewo. Do granicy austriackiej poszło gładko – podjazd co prawda stromy, ale krótki, ledwie kilka kilometrów drogą o dobrej nawierzchni.

Image307.jpg

Image308.jpg


Na samym szczycie granica, a obok niej muzeum bunkrów z czasów Zimnej Wojny, do którego zaprasza czołg.

Image309.jpg

Image310.jpg


Robimy fotki przy czołgu, muzeum odpuszczamy. Przed nami zjazd do Villach. Zaczyna się niewinnie, ale to dobre złego początki. Po chwili tablice informują o znacznym nachyleniu i konieczności redukcji do jedynki. Zredukowałem do dwójki. No i się zaczęło! :evil: Prawie 20 kilometrów ostrego zjazdu cały czas w dół – bez chwili wytchnienia dla silnika i hamulców.

Image311.jpg

Image312.jpg

Image313.jpg

Image314.jpg

Image315.jpg

Image316.jpg


Założenie było (jak to w górach) proste – jak najmniej używać hamulców. Łatwo powiedzieć! Natychmiast po puszczeniu pedału na liczniku robiło się 80. W efekcie pod koniec zjazdu pedał robił się twardy, klocki charakterystycznie śmierdziały, a ja się trochę spociłem. Gdyby to trwało jeszcze kilka kilometrów, konieczny by było zatrzymanie w celu schłodzenia tarcz. Na szczęście w Villach zrobiło się płasko i pedał wrócił do stanu naturalnego :| . Ale klocki w domu do wymiany (i tak już im się należy). :wink:

Od Villach poszło już gładko, nie licząc gigantycznej ulewy, która dopadła nas pod Grazem.

Image317.jpg

Image318.jpg


Zrobiło się ciemno, prędkość momentalnie spadła do 90-100, większość kierowców włączyła przeciwmgielne. I tylko kierowca srebrnej Vectry kombi na katowickich numerach postanowił zaprezentować umiejętności kaskaderskie (a zaprezentował raczej skrajną głupotę) – i pomykał sobie wesoło lewym pasem… w ogóle bez świateł. Można i tak! :lol: :lol:


Dalsza droga tradycyjnie przez Wiedeń - Bratysławę - Żylinę - Cieszyn - A1 - Podwarpie - Częstochowę - Łódź - Łowicz. Bez większych przeszkód dotarliśmy do domu ok. 9tej, planując po drodze kolejny wyjazd do Chorwacji - już za rok! :D :D

Dziękuję wszystkim, którym chciało sie to czytać do samego końca.

A Ewę proszęo obiecane zdjęcia! :wink:
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 30.08.2012 22:56

No to ładne zakończenie wakacji :wink:
Ale trochę z Toba pozwiedzałam :P
Pozdrawiam :D
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 31.08.2012 07:54

Ja czytałem z przyjemnością... zwłaszcza że na koniec był taki miły akcent w postaci Planicy :)
Pogoda rzeczywiście na koniec średnio dopisała, ale my przed laty przy skoczni taką samą mieliśmy :?
Na szczęście w inne dni bywało lepiej więc i górskie zdobycze się udały :)

Trochę krótkie miałeś te wakacje, no ale myślę, że wykorzystałeś ten czas świetnie... i bardzo ciekawie wszystko nam tu przedstawiłeś.

W Austrii taka połatana droga :? nie może być :wink: .

Dzięki za relację... pozdrawiam :)
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 31.08.2012 10:57

_Ewa_

Wielkie dzięki za zdjęcia - właśnie z tych miejsc mi ich brakowało przez ten "bunt" aparatu. Jest wszystko: i Korzo, i rynek z młyńskim kamieniem, i Stara Vrata, i krzywa wieża. Super :!:

Trochę szkoda, że ty nie napisałaś relacji, bo o Rijece na forum jest tak naprawdę niewiele. Już teraz wiem, że od ciebie "ściągnąłbym" na przykład parking! :D Ja zaparkowałem przy porcie (też opierając się na którejś relacji), a potem gdy zobaczyłem ten parking "Stari Grad", miałem ochotę biec po samochód i go przeparkować. :D :D
Ostatnio edytowano 31.08.2012 11:14 przez Raul73, łącznie edytowano 1 raz
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 31.08.2012 11:05

kulka53 napisał(a):
W Austrii taka połatana droga :? nie może być :wink: .


Też byłem zdziwiony! :wink:


Trochę krótkie miałeś te wakacje, no ale myślę, że wykorzystałeś ten czas świetnie...


No fakt, było krótko. Ale to i tak wielka fura szczęścia, że w og óle się udało wyjazd wykombinować, bo jeszcze w maju była decyzja raczej na "nie".

Teraz przygotowuję już wyjazd przyszłoroczny i korzystam w tym celu m.in. z twoich relacji, bo planuję sporo Bośni - generalnie ma być to wyjazd "śladami wojny". Niespecjalnie mi to idzie, informacji szukam głównie w necie, bo na forum nie są to tereny zbyt popularne. O ile o Sarajewie jest mnóstwo informacji, to już np. o Vukovarze czy Belgradzie ledwie garstka, a w Srebrenicy - z tego co się zorientowałem - nie był jeszcze nikt z Croforum :!: Wygląda na to, że ja tam pierwszy zajadę -a to jest w moim planerze punkt absolutnie główny (tak jak byłto punkt decydujący w ostatniej wojnie).
malina1959
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5741
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) malina1959 » 13.09.2012 00:17

Wróciłam i powoli nadrabiam zaległości.
Z przyjemnością dokończyłam Twoją relację :)
Tym bardziej, że niektóre miejsca nam się powtórzyły :D

Pozdrawiam Gośka
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 13.09.2012 01:05

Witam.

Dopiero teraz tutaj dotarłem. Dzięki za fajną relację. Mnie szczególnie przypadły do gustu słoweńskie klimaty. W tym roku na wiosnę mogłem być drugi raz w Planicy na PŚ, ale musiałem się poddać finansowo.
Pogoda w Słowenii rzeczywiście nie dopisała. Szkoda, gdyż z zamku są super widoki na Karavanki, a z drogi do Planicy na Triglav.

Co do planów na następne wakacje, to ambitne i rzeczywiście mało popularne kierunki. Kilka lat temu sam planowałem podobną do Twojej podróż i do Srebrenicy miałem się udać 11 lipca, w umowną rocznicę. Wtedy jest tam więcej ludzi z zewnątrz... jakoś samemu chodzić, pytać i plątać się po okolicy nie byłbym w stanie, ale jestem na punkcie tych tematów przewrażliwiony.

Pozdrawiam.
Interseal M.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Malinska 2012 (+Wiedeń + Słowenia) - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone