Jest to chyba moj pierwszy post na forum (jestem zarejestrowany juz dluzej). Byl to nasz pierwszy wyjazd do Chorwacji, wiec po krotce opisze nasze 11 dni w tym przepieknym kraju.
Do Chorwacji pojechalem wraz z dziewczyna, samochodem. Przed wyjazdem staralem sie czytac bardzo duzo o tym kraju i o szczegolach zwiazanych z wyjazdem. Jak jechac, co zabrac i co zobaczyc, ile wziac pieniedzy. Mialem mala liste rzeczy “must see”, nie wszystko udalo sie zobaczyc, ale takie rzeczy zawsze sa weryfikowane podczas samego pobytu.
Auto wydawalo mi sie przygotowalem w miare dobrze, wymienilem rozdzad, czujniki temperatury i filtry, olej byl wymieniany niedawno. Zapobiegawczo wymienilem tez wycieraczki (na szczscie ani razu nie musialem ich wlaczac
Nasz pobyt trwal od 6 wrzesnia do 17 wrzesnia. Wyjechalismy w niedziele o 21 z Polski (wojewodztwo Dolnoslaskie). Zgodnie z radami i propozycjami na forum ominelismy autostrade w Slowenji. Przejechalismy przez waski mostem w miescie Murreck w Austrii i przez miasteczko Ptuj dobrnelismy do przejscia w Gornji Macelji w Chorwacji.
Pobyt podzielony zostal na dwie czesci -
1. Od poniedzialku do niedzieli - MAKARSKA
2. Od niedzieli do czwartku - Zaostrog
Dlaczego wybralismy Zaostrog ? Poniewaz moja rodzina jest zakochana w tym miasteczku i rok rocznie powracaja do tego miejsca. Postanowilismy i my tam pojechac.
Mimo rad na forum by jechac w ciemno i szukac apartmani bedac tam, my klepnelismy miejscowki juz w Polsce. W Makarskiej bylo to TONY APARTMENTS (na poludniu Makarskiej) przy samym wylocie z Miasta na Tucepi a w Zaostrogu byly to BILKINI Apartments.
Droga tam i z powrotem przebiegla pomyslnie. Jadac do Chorwacji w Austrii zmoglo mnie troche spanie i musielismy stanad na godzinke zamknac okolo. O 13 w poniedzialek bylismy w Makarskiej i zrealizowalismy pierwszy punkt na liscie - plaza NUGAL. Mieszkalismy tak naprawde bardzo blisko.
Bedac w Makarskiej wieczorami chodzilismy deptakami tego miasta i kosztowalismy lokalnego piwka i drinkow
Kolejnym punktem na liscie byla plaza Punta Rata w Breli, pojechalismy tam drugiego dnia. Na zdjeciach wyglada duzo lepiej niz w rzeczywistosci, ale bylo bardzo ladnie
Trzeci dzien to plaza w Krvavicy i zwiedzenie tego miasteczka. Nic specjalnego ale dobrze wspominam ta plaze.
Patrzac na pogode nastepnego dnia mialo byc brzydko (mialo padac) wiec juz wczesniej zaplanowalisy podroz do Splitu i miasteczka Omiś. W splicie zobaczylismy cale miasto, weszlismy na gore Mariana podziwiajac widoki oraz zobaczylismy klasztor. Pogoda by the way okazala sie piekna
Kolejny dzien to wyjazd na poludnie do Tucepi. Bardzo fajne miasteczko i piekna plaza.
Ostatni dzien to powrot na nasza ulubiona plaze NUGAL, mimo wrzesnia bylo tam bardzo duzo ludzi. Nie wszyscy byli na golasa, 1/3 ludzi tam jednak byla ubrana. Kimat tego miejsca jednak jest niesamowity. Dojsc tam jest dosyc ciezko, wiec dlatego moze nie ma tam tlumow.
W niedziele rano wyjazd do Zaostrogu(a). Miasto przywitalo nas piekna pogoda i super apartamentem, naprawde polecam. Pani przywitala nas kieliszkiem rakiji oraz wina. Widok z balkonu na samo morze. Jeszcze w niedziele poszlismy na plaze. Szczerze mowiac najgorsza ze wszystkich - najbrudniejsza. Smieci na plazy, woda nie tak krystaliczna jak w innych miejscowsiach. Poczta i kantor juz zamkniete. Widac bylo ze juz koncowka sezonu. Nie mniej jednak miasteczko bardzo ladne. Plan na druga czesc podrozy byl taki zeby zaliczyc Dubrovnik, fish picnic oraz jakies miastezko obok. Pierwszego dnia zwiedzilismy Drvenik i tam plazowalismy, kupujac tam bilety na Fish picnic na wyspe Hvar oraz Pelljesac.
Nastepnego dnia o 9 stawilismy sie w Drveniku czekajac na statek Felun Jedan. Bilety kosztowaly 100 kun a na statku podawane bylo wino oraz lemoniada do oporu oraz ryba z surowka dla wszystkich. Statek wypchany byl po brzegi (miedzy innymi wielka wycieczka z Polski
Kolejny dzien to Dubrovnik. W polowie drogi, zaraz przed granica z Bosnia zorientowalismy sie ze moja dziewczyna nie wziela portfela, gdzie miala dowod. Mielismy tylko moj dowod i zielona karte. Mimo to udalo sie, w pierwszy strone udalo sie ominac kontroli, a drodze powrotnej panowie na granicy nic nie zrobili sobie z tego ze jeden z pasazerow nie ma dokumentu tozsamosci i puscili nas dalej
Ostatni dzien plaza w zachodniej czesci Drvenika, juz poza miastem. W internecie znalezlismy informacje o niej. Nalezy zostawic auto w okolicach CAMPU CISTE i tam na dziko zejsc na dol. Znajduje sie tam kilka malych plazyczek, przez wiekszosc dnia bylismy tam tylko my i kraby
W czwartek rano powrot do domu. Wyjechalismy okolo 10.
Ogolem wyjazd uwazam za bardzo udany. Kraj piekny, pelny pieknych widokow, morza i wspanialych ludzi. To byl moj pierwszy raz w Chorwacji i napewno tam powroce, moze za rok. Zrobilem lacznie 3400 km, duzo zobaczylismy. Jezeli ktos ma jakies pytania bardzo prosze zadawac w temacie. Ja ponizej wklejam kilka fotek z naszych wojazy.
Pozdrawiam!
P.s Wrzucam juz post na forum i bede staral sie wrzucic pare fotek

.png)
.png)
.png)
....Tucepi wrzesień 2015)
.png)
.png)