luźne pogawędki o wszystkim

platon napisał(a):

Leya_31 napisał(a):Witajcie
Fantazja z fantazjilandu jest dobra ale czy ktos czyta np Umberto Eco??? Albo slawne 11 minut?

czyta się? a bo cu?

och! co za ulga
moze podeslesz pare tytulow, co warto przeczytac

Pozdrowionka

krakuscity napisał(a): Pewnie potem wspólnie będziemy sie cieszyć ze złota.

Miałeś jakieś przecieki... z góry???

Pewnie, cieszmy się wspólnie.
Ja cieszę się ogromnie!

Pozdrav
Jola

Oj bardzo się cieszyłem ze złota i widzę, że ciszymy się wspólnie Jolu. Pięknie nasze grały ale mały horror też dziś był. Czwarty set był super , początek minimalnie przegrywały a potem taka metamorfoza i mamy złotko.

Cieszę się też z Januszem B. ale trochę mniej bo jednak zajęli oni 3 miejsce i trochę zaskoczony jestem tak dużym dla nich poparciem.

Pozdrawiam

Trzecie miejsce komuchów to przez b.niską frekwencję
To prawdziwa porażka Polski, dobrze że chociaż "złotka" wygrały!
pozdrawiam

Cos na poniedzialkowy poranek


http://www.drewonline.org/funny/internet-photo/

A ja sie dopiero wczoraj skapowalam ze jeden Kaczuch ma byc premierem a inny drugi startuje na prezydenta ...... do tej pory myslalam ze to ten sam .......ja ich nie rozrozniam ....
widzialam ich kiedys osobiscie zalatwiajac cos w urzedzie miasta - jednakowi sa )

No jeden juz sobie prace i pensje zalatwil .....ciekawe jak drugi

Aneta, to nie oglądałaś filmu "O dwóch takich co ukradli księżyc" z bliźniakami-ślimokami w roli głównej? Jestem w szoku...

mama_Kapiszonka napisał(a):Aneta, to nie oglądałaś filmu "O dwóch takich co ukradli księżyc" z bliźniakami-ślimokami w roli głównej? Jestem w szoku...

No za młodu ukradli księżyc ...

Leya_31 napisał(a):Cos na poniedzialkowy poranek


http://www.drewonline.org/funny/internet-photo/

Buuaaaaaaaaaaaaaahahahahahhaahahahahahhaah kapitalne !!!!

Żeby nie było, że ja same paskudztwa czytam. Czy ktoś z Was przeczytał trylogię Niebieski rower autorstwa Régine Deforges ???
Polecam!!! Wciąga niesamowiecie i jest w niej wszystko: wojna, miłość, smak wina...

Aneta

Janusz Bajcer napisał(a):

krakuscity napisał(a):Pewnie potem wspólnie będziemy sie cieszyć ze złota. Pozdrawiam

i z porażki komuchów w wyborach
pozdrawiam

Dokładnie tak, dokładnie tak - to taka piosenka jest

Witam wszystkich, leya mnie rozbawiła do łez - zwłaszcza ten ostatni ruchomy obrazek z bioderkami jest cudny

Anetko Sasaneczko- kupię sobie i przeczytam, domowy komp nie przeżyłby e-boka, a na firmowym nie wolno - a nawet gdyby było wolno to by mnie ta książka mogła pracy pozbawić a wtedy (na przestrzeni lat) by mnie drożej wyszła niż cały EMPIK

Teraz umrzecie ze śmiechu a bjur i platon to chyba kolki dostaną, ale co mi tam : połykam jednowieczorowo Harlekiny - koleżanka ma około 20 metrów bieżących Harlekinów - a teraz zbiera coś innego na swoje długie półki i wydaje na około, to biorę i czytam. Różne kolorki na różne okazje i złego słowa nie powiem, wogóle żadnego słowa nie powiem ....

Ja jeszcze żyję Pewnie dlatego że sama mam kilka metrów Harlequinów Sporo mniej niż 20 ale trochę tego jest
Idealne na ponure deszczowe i zimne wieczory

Moniko mnie nic nie zdziwi juz ......

mialam napisac tu cos bardzo kontrowersyjnego cytujac Jacka ale to moze na gg na priva wolnej chwili ....

napisze tylko Wam ze ilekroc mam ochote cos takiego przeczytac - mowie o romantycznych "morzach milosci " jak ja to nazywam - ( bo miewam miewam takie momenty .... jak kazda kobieta ) to sobie przypominam ze mam w domu faceta ...i potem nie mam juz czasu na czytanie

aneta_jacek napisał(a):


napisze tylko Wam ze ilekroc mam ochote cos takiego przeczytac - mowie o romantycznych "morzach milosci " jak ja to nazywam - ( bo miewam miewam takie momenty .... jak kazda kobieta ) to sobie przypominam ze mam w domu faceta ...i potem nie mam juz czasu na czytanie

To sie chwali
Anetko pisalas cos o e-bookach... a moze masz ten niebieski rower?
Przyznaje, ze nie znam tego

hm.... to ja jakoś strasznie blado wyglądam na tle konkurencji tylko 3 tomy (te pierwsze, jakie pokazały sie na rynku). Przeczytane, wsunięte w kąt biblioteczki.... sorry, wolę przeczytać fajny artykuł w jakimś czasopiśmie niż Harlequina...
Chyba najbliższe tego typu były mi książki J Krantz. Szczególnie Blichtr i patyna, do której chętnie wracam, oraz Córka Mistrala...
Robiąc książkowy rachunek sumienia przypomnialam sobie swoją fasynację Kosińskim i ... niemiłe wrażenie, jakie miałam po przeczytaniu ciurkiem jego kilku książek. Coś niedobrego sie ze mną działo. Dlatego w mojej szafie go nie ma.
Największym miłosnym hitem w moim życiu jest Love Story i Spoźnieni Kochankowie. Niezapomniane, niesamowite... raz się smiałam, zaraz płakałam.... ale musiałam dorosnąć do tych książek. Tak jak do Rolling Stones'ów

Bardzo ważny stał się dla mnie Pielgrzym... razem z nim rozpoczęłam pewną wędrówkę...