Liga Mistrzów UEFA - komentarze & dyskusja

napisał(a) **Marek40** » 06.11.2014 20:02

Janusz Bajcer napisał(a):
walp napisał(a):Lider tabeli - greenrs

Ma 53 punkty - lider TUTAJ też

Ja też tam gonię lidera

U mnie równo po 10 lub 9 puntów i tez gonię lidera :mrgreen:

Tylko będzie trzeba tą tabelę odwrócić .
W ekstraklasie idzie mi lepiej i tam 10 puntów to jest wynik

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 08.11.2014 14:28

GOLDEN napisał(a): legendą dorównałby Diego M.

napisał(a) **Raul73** » 08.11.2014 14:31

anakin napisał(a):
walp napisał(a):Jako uzupełnienie:
Raul González potrzebował na strzelenie 71 goli 142 mecze (50%).
Messi osiągnął ten wynik podczas 90 spotkań (0,78%).

Tak na marginesie, dla fanów statystyki futbolu.

A w przypadku CR7 jak to wygląda?
Załóżmy, że ich dogoni w następnej kolejce...

To, że obaj pobiją ten rekord i wyśrubują kolejny, to było pewne. Przypuszczam, że teraz będą się wspólnie prześcigać w tej klasyfikacji.

Mnie bardziej interesuje co innego: na jakim wyniku bramkowym się to zakończy i kto będzie dzierżył rekord przez kolejne lata (mam przeczucie, że będzie to dłuuuuugo :wink:

).

No i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują mi na to, że będzie to jednak Cristiano.

A dlaczego?

1. Jest zwyczajnie lepszy

2. Gra w lepszej drużynie, która przynajmniej przez kilka najbliższych lat powinna regularnie dochodzić przynajmniej do 1/4 LM.

3.Ma w klubie trenera z prawdziwego zdarzenia.

4. Ma w klubie pomoc złożoną z młodych zawodników ze światowego topu zamiast wypalonych gwiazdek.

5. Jego tryb życia predysponuje go do uprawiania sportu na najwyższym światowym poziomie dłużej niż Messiego.

6. Kiedy naturalną koleją rzeczy zatraci swoje największe atuty, zostanie przekwalifikowany na typową 9-kę, a Messi na pomocnika.

7. Ronaldo nie będzie musiał tracić czasu na włóczenie się po sądach i oddsiadki za nieumiejętność obliczania podatków :mrgreen:

napisał(a) **Raul73** » 08.11.2014 14:35

alechandro napisał(a):
GOLDEN napisał(a): legendą dorównałby Diego M.

Też tak myślę.

Kurdupel wielkim piłkarzem niewątpliwie jest, ale porównywanie go do boskiego Diego to jakby porównywać go wzrostem do Croucha czy Kollera

Diego w formie był nie do zatrzymania absolutnie przez nikogo, nawet 2 czy 3 drwali z ligi włoskiej, gdzie "piłka może przejść, ale piłkarz nigdy".

Na Messiego wystarcza jeden Varane :mrgreen:

napisał(a) **GOLDEN** » 08.11.2014 21:43

Diego grał w innych czasach....gdzie pressing i tempo gry nie było tak szybkie

Taki Bayern Pepa G. odbiera piłkę rywalowi w około 10s na jego połowie

Druga sprawa to,że w Barcelonie długo nie pograł :wink:

Raul73 napisał(a):Na Messiego wystarcza jeden Varane

To skąd te 71goli w LM :?:

napisał(a) **giba0909** » 09.11.2014 13:51

wstyd się przyznać, na ostatnim :oops:

typowaniu zająłem ostatnie miejsce.... Może teraz będzie lepiej...

napisał(a) **anakin** » 09.11.2014 14:11

Raul73 napisał(a):A dlaczego?
1. Jest zwyczajnie lepszy

Właściwie to reszta punktów jest zbędna.... :lol:

Ale rozumiem, że miałeś czas.....dużo czasu. :mrgreen:

A tak poważnie, to weź pod uwagę, że wszystkie te Twoje....pobożne życzenia :wink:

wezmą w łeb w przypadku poważnej kontuzji.

A trenując z takim dzikiem jak Pepe, powinien bardzo realnie wziąć pod uwagę możliwość otwartego złamania na treningu. :mrgreen:

No i żeby go nie denerwować (tego Pepe), bo w takim przypadku najnormalniej w świecie go skopie... :lol:

napisał(a) **Raul73** » 09.11.2014 14:50

anakin napisał(a):
A tak poważnie, to weź pod uwagę, że wszystkie te Twoje....pobożne życzenia wezmą w łeb w przypadku poważnej kontuzji.

Tu się oczywiście zgadzam. Założenie było takie, że ani jednemu, ani drugiemu poważna kontuzja się nie przytrafi - czego obu życzę.

A trenując z takim dzikiem jak Pepe, powinien bardzo realnie wziąć pod uwagę możliwość otwartego złamania na treningu.
No i żeby go nie denerwować (tego Pepe), bo w takim przypadku najnormalniej w świecie go skopie...

Messi na treningach też powinien uważać, coby nowego kolegi nie drażnić.

Coż znaczy otwarte złamanie przy przegryzionej tętnicy szyjnej? :mrgreen:

No, chyba że Suarez trenuje w kagańcu? :wink:

napisał(a) **anakin** » 09.11.2014 14:56

Raul73 napisał(a):Messi na treningach też powinien uważać, coby nowego kolegi nie drażnić.
Coż znaczy otwarte złamanie przy przegryzionej tętnicy?

No tak, masz rację, ryzyko jest.

A Suarez Ronaldo nie tknie....
Podobno fatalnie znosi...żel.

Raul73 napisał(a):No, chyba że Suarez trenuje w kagańcu?

Pewnie tak. :wink:

Ale przynajmniej nie biega cały czas koło niego ktoś z lustrem. :mrgreen:

napisał(a) **walp** » 09.11.2014 15:32

Raul73 napisał(a):1. Jest zwyczajnie lepszy

Nie jestem fanem żadnego z nich, więc nie będę polemizował. Podziwiam ich jako piłkarzy wybitnych i chyba należę do wąskiego grona, które nie ubliża żadnemu.

Dlaczego jednak jakoś bliżej mi do Messiego? Może z powodu takiego wrażenia (zapewne nieuzasadnionego, powiedzą znawcy), że CR7 poprzez desperackie dążenie np. do zdobycia nagrody Puskása, czyli strzelenia najpiękniejszej bramki, zapomina o tym co się dzieje dookoła niego. (Messi ma więcej asyst).

Z drugiej strony C. Ronaldo jest fenomenem jeśli chodzi i wydajność i osiągi. W jednym meczu z Atlético Madryt, w ciągu dziesięciu sekund wykonał 96-metrowy sprint, a więc biegł z prędkością 8,7 m/s, czyli 31,42 km/h.

To są osiągi, które pozwoliłyby mu dostać się co najmniej do półfinału biegu na 100m zawodów klasy mistrzowskiej. A przecież nie odbija się od bloków startowych, nie biegnie po twardym tartanie i przede wszystkim, oprócz samego biegu jest skupiony na piłce. Robi wrażenie. Więcej w książce CR7. Maszyna.

Dla zwolenników statystycznego podejścia do rywalizacji obu panów polecam: http://messivsronaldo.net/

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 09.11.2014 16:30

giba0909 napisał(a):wstyd się przyznać, na ostatnim typowaniu zająłem ostatnie miejsce.... Może teraz będzie lepiej...

Nie byłeś najgorszy :wink:

Pięciu typerów zdobyło mniej niż 9 pkt. :wink:

Pięciu typerów zdobyło tyle punktów co Ty - czyli 9 :wink:

napisał(a) **Raul73** » 09.11.2014 17:25

Juventus - Parma 7:0

A przecież kiedyś Parma była potęgą nie tylko ligi włoskiej, ale też Europy!

Rozwalił mnie komentarz do tego meczu na http://www.livesports.pl/:

"Zawodnicy obu drużyn zasługują na pochwały od trenerów i kibiców za ich dzisiejsze wystąpienie na boisku. Jeżeli dalej będą grać taki dobry futbol w kolejnych meczach, na pewno nie stracą wsparcia kibiców."

:mrgreen:

napisał(a) **anakin** » 09.11.2014 20:34

Raul73 napisał(a):Juventus - Parma 7:0

Kryzys włoskiej piłki jest znaczny.
Parma, Milan, Udinese, Sampdoria, Lazio kiedyś regularnie grywały (z powodzeniem) w pucharach.
Dziś jedynie Juve.......ale jak wiemy szału ni ma..

Nie jestem amatorem włoskiej piłki, ale na "stary Milan" chętnie bym popatrzył.

napisał(a) **Raul73** » 09.11.2014 22:39

anakin napisał(a):
Nie jestem amatorem włoskiej piłki, ale na "stary Milan" chętnie bym popatrzył.

Założe się, że masz na myśli ten "holenderski" Berlusconiego.

Przyznam się, że za Guulitem i van Bastenem wtedy nie przepadałem, ale uwielbiałem Baresiego, Costacurtę czy młodego wtedy Maldiniego.

Po wodzą Sacchiego to była maszyna, która 2 razy pod rząd zdobyłą Puchar Europy, po drodze rozbijając oba hiszpańskie giganty: najpierw Real 5:0, a potem Barcę w finale 4:0.

Niektóre z meczów tamtej epoki (nie tylko Milanu) pamiętam lepiej niż te sprzed miesiąca :wink:

To była inna piłka - mniej "mechaniczna" niż dzisiaj.

napisał(a) **anakin** » 09.11.2014 22:48

Raul73 napisał(a):Założe się, że masz na myśli ten "holenderski" Berlusconiego.

Wygrałeś.

Raul73 napisał(a):Przyznam się, że za Guulitem i van Bastenem wtedy nie przepadałem, ale uwielbiałem Baresiego, Costacurtę czy młodego wtedy Maldiniego.

A ja wręcz przeciwnie.

Uważam van Bastena za najlepszego napastnika wszechczasów.

To co facet robił, to mistrzostwo Galaktyki..