Liga Mistrzów UEFA - komentarze & dyskusja

sviva napisał(a):Zobaczyć Juve podczas takiej imprezy - bezcenne...

Ciekawa sprawa ale wyszło jak wyszło...nawet po zwycięstwie z Napoli atmosfera na Piazza Castello i Via Roma była wspaniała co opóźniło nasz powrót o kilka godzin...
Rezerwację w hotelu już anulowałem...fajny hotelik, z widokiem na Juventus Stadium...

Ale na pewno pocieszy Cie fakt, że Juve już dziś Mistrzem.

A w Hiszpanii?
Atletico przegrało, FCB zremisowała, a Real do przerwy...........też w plecy.

W Anglii prawdopodobnie w grze pozostał ( po remisie Chelsea) już tylko MC i Liverpool.

anakin napisał(a):A w Hiszpanii?
Atletico przegrało, FCB zremisowała, a Real do przerwy...........też w plecy.

No tak, Atleti trochę skomplikowało sobie drogę do zwycięstwa, ale kwestia mistrzostwa nadal otwarta,
a sytuacja bardzo ciekawa:

Obydwaj finaliści LM, przed meczem w Lizbonie, stoczą wraz z Barcą bój o mistrzostwo Hiszpanii.

anakin napisał(a):Ale na pewno pocieszy Cie fakt, że Juve już dziś Mistrzem.

No tak, z pewnością choć oczekiwałem więcej...

alechandro napisał(a):

anakin napisał(a):Ale na pewno pocieszy Cie fakt, że Juve już dziś Mistrzem.

No tak, z pewnością choć oczekiwałem więcej...

W takiej formie w jakiej są teraz włoskie drużyny to scudetto nie jest wielkim powodem do dumy. Klasę trzeba potwierdzić na europejskim podwórku a tu wypada Juve blado. Podobnie było z Borussią. Wygrywała ligę a i tak nikt na poważnie jej nie traktował bo z LM odpadła w przedbiegach. Borussia dotarła do finału LM i mimo iż w lidze jej szło kiepsko to w następnym sezonie każdy już szanował tą drużynę.

walp napisał(a):

anakin napisał(a):A w Hiszpanii?
Atletico przegrało, FCB zremisowała, a Real do przerwy...........też w plecy.

No tak, Atleti trochę skomplikowało sobie drogę do zwycięstwa, ale kwestia mistrzostwa nadal otwarta,
a sytuacja bardzo ciekawa:

Obydwaj finaliści LM, przed meczem w Lizbonie, stoczą wraz z Barcą bój o mistrzostwo Hiszpanii.

po zaległym meczu Realu, komplikacji ciąg dalszy, a w Barcelonie odżyły nadzieje

MC wygrał zaległy z AV.
Szkoda, bo miałem nadzieję, że jednak Liverpool......

No, chyba, że będziemy świadkami cudu w ostatniej kolejce.

te kiero napisał(a):po zaległym meczu Realu, komplikacji ciąg dalszy, a w Barcelonie odżyły nadzieje

Tak, ale komplikacje - odnoszę wrażenie - skumulowały się tym razem po stronie Realu, chociaż Królewscy szansy nie stracili.

Tak jak piszesz, Barcelona, po dwóch kolejnych remisach Realu Madryt i niedawnej porażce Atletico Madryt z Levante, odzyskała nadzieje.

Wszystko wskazuje na to, że losy mistrzowskiego tytułu rozstrzygną się w ostatnim meczu, pomiędzy Barceloną i Atletico.
Jeśli w najbliższą niedzielę obie drużyny wygrają, Barca mistrzostwo zdobędzie w przypadku pokonania u siebie Atleti.
Z kolei Atletico do mistrzostwa wystarczą dwa remisy - jeśli dobrze liczę.

Real już defintywnie stracił szanse na mistrzostwo.

Nie z powodu matematyki, a z powodu nastawienia. Po 2 ostatnich meczach widać wyraźnie, że prawie cała drużyna się bardzo oszczędza, gra na pół gwizdka, jak najmniejszym nakładem sił - żeby tylko się nie przemęczyć i briń Boże jakiejś kontuzji nie złapać, a wszsytko po to, żeby 24 maja być gotowym na 120%.

Nie bardzo mi się taka postawa podoba, ale jeśli w tym roku zdobędą [i]La Decimę/i], to wszytko zostanie im wybaczone!

Klątwa Guttmanna trwa w najlepsze i musi być to niesamowicie bolesne dla kibiców Benfiki.Awansować do finałów ,aby je przegrywać ze względu na pazerność dawno nieżyjącego trenera .Dziesięć finałów europejskich pucharów w historii i tylko dwa pierwsze (1961,1962) odpowiednio z FC Barceloną i Realem Madryt były wygrane.Następnie osiem porażek na przestrzeni już ponad 50 lat(z dzisiejszą włącznie).Hiszpanie zgarniają wszystko w tym sezonie, potwierdzając swoją dominację,a jak obronią tytuł MŚ w Brazylii to już w ogóle kosmos.Sevilla jest dla mnie, takim klasycznie klimatycznym zespołem,ze wspaniałymi kibicami,andaluzyjskim przywiązaniem i mentalnością żywiołowych ludzi południa oraz przyjemnym stadionem w starym stylu.

GSM napisał(a):Klątwa Guttmanna trwa w najlepsze i musi być to niesamowicie bolesne dla kibiców Benfiki.

oba zespoły są dla mnie raczej obojętne, ale wolałem jednak wygraną Benfiki...
podsumowanie LE... jak dla mnie jednak to nie LM i tak chyba do tego podchodzi ogół,
byłbym bardziej usatysfakcjonowany wygraną... Juve

Finał ekscytujący, pomimo braku goli. Kibicowałem Sevilli i cieszę się z Pucharu, ale obiektywnie muszę przyznać, że Benfica była ciut lepsza w tym meczu. Wielka forma Garaya - aż żal że Real tak łatwo go wypuścił.

Z drugiej strony kapitalny (jak zwykle) Ivan Rakitić. Jeśli on i Modrić utrzymają formę, to Chorwacja może być czarnym koniem Mundialu.

A jeśli potwierdzą się doniesienia o dogadanym już transferze Rakitića do Realu, to będę więcej niż szczęśliwy.

Raul73 napisał(a):Finał ekscytujący, pomimo braku goli............

Kurde........przegapiłem.

Jutro finał Pucharu Niemiec.

Typowanko?

Bayern - BVB 2:3.

anakin napisał(a):Jutro finał Pucharu Niemiec.

Typowanko?

Bayern - BVB 2:3.

Bayern - BVB 2:1

Ale jutro liczy się tylko jeden mecz - finał La Liga.

walp napisał(a):Ale jutro liczy się tylko jeden mecz - finał La Liga.

No tak.
Dwie godziny wcześniej.
Ale spoko.........opowiem Ci gdybyś nie pamiętał.
Znaczy sie ten Puchar Ci opowiem.