Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bałkańska pętla

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 22.01.2012 20:42

Wspięliśmy się wreszcie na wzgórze, na którym rozmieszczone są zabudowania Vrisnika. Otworzył się ładny widok na winnice oraz położone niedaleko Svirće. Zielono tutaj, ziemia żyzna. W regionie tym produkuje się sporo wina.
37.1.jpg

To kapliczka Sveti Rok, po prawej wysadzona cyprysami alejka prowadząca do kościoła św. Antoniego opata.
37.2.jpg

A to wspomniany, leżący na szczycie wzgórza, kościół. Kamień, czerwona dachówka, klasycznie.
37.3.jpg

Przy nim znajduje się cmentarz. Kolejny wyjątkowo położony w Chorwacji. Widać, że dbają tam o to, by zmarłym nie zabrakło pięknych widoków...
37.4.jpg

37.5.jpg

Żuczek, wosk ze świec i porosty.
37.6.jpg

Nie może zabraknąć oczywiście lawendy. W oddali góry, za nimi leżą miejscowości Ivan Dolac i Zavala.
37.7.jpg

Rosną tu także granaty...
37.8.jpg

...a drzewa płaczą (choć to nie wierzby) ;).
37.9.jpg
Ostatnio edytowano 04.09.2014 16:43 przez Krzychooo, łącznie edytowano 1 raz
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 22.01.2012 20:45

Bardzo tu cicho i pusto. Pora schodzić. Te schody naprawdę są strome.
37.10.jpg

Na rowerze nie wyjeżdża się chyba zbyt komfortowo.
37.11.jpg

Na jednej ze ścian takie dość hmm... oldskulowe graffiti ;).
37.12.jpg

Zostawiamy sympatyczny Vrisnik i ruszamy dalej. Pora sprawdzić, czy twierdzenie o niebezpiecznych drogach Hvaru jest prawdziwe. Pojedziemy tzw. starą drogą do Hvaru.
Ostatnio edytowano 04.09.2014 16:45 przez Krzychooo, łącznie edytowano 1 raz
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14795
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.01.2012 21:35

Vrisnik i Svirce - tam nas nie poniosło; oglądam więc z dużym zaciekawieniem :D
Bardzo lubię odwiedzać takie na wpół opuszczone dalmatyńskie wioski. Te na Hvarze mają szczególny urok...
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 23.01.2012 16:18

A jeszcze a propos Vrisnika i okolicznych wiosek...

Właścicielka apartmanu opowiedziała nam o bardzo starej tradycji, o której wcześniej nie słyszałem. W wielkoczwartkowy wieczór z sześciu miejscowości (Jelsa, Pitve, Vrisnik, Svirće, Vrbanj i Vrboska) wyruszają w procesję Za Križem mieszkańcy tych miejscowości (i coraz więcej turystów). Przed nimi długa nocna trasa, ok. 22-24km, której pokonanie zajmuje 8-9 godzin. W trakcie procesji śpiewają a capella tradycyjne wielkopostne pieśni.

Więcej informacji można znaleźć tutaj: Reportaż z tego wydarzenia,kilka pieśni do wysłuchania (kliknąć pod okładką płyty) oraz filmik. Polecam.

Robi wrażenie. Chętnie bym się wybrał na tę uroczystość, szkoda że to tak daleko... Gdyby chociaż były jakieś tanie loty do Splitu...
heca7
Cromaniak
Posty: 624
Dołączył(a): 03.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) heca7 » 23.01.2012 17:24

Nam też bardzo podobały się te miejscowości. Robiliśmy sobie wypady z Rosohotnicy wieczorem, kiedy jest trochę chłodniej. Nawet mieliśmy taki pomysł żeby się "zadekować" w tym roku właśnie w Pitve i przez 10 dni pożyć wśród "prawdziwych" Chorwatów :wink: a na plaże, codziennie inną sobie dojeżdżać przez tunel. Znaleźliśmy klimatyczny apartament, pięknie umeblowany starymi meblami, z przepięknym widokiem na morze w oddali i w przystępnej cenie. Ale dzieci zadecydowały, że jednak chcą nad samym morzem- nic straconego pomyśleliśmy z mężem, kiedyś przyjedziemy tu sami :lol:
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 23.01.2012 17:44

Krzychooo napisał(a):
Magda O. napisał(a):hmmm...aż czuję te zapachy... nawet ten żar z nieba prawie czuję... ;) pocieszam się, że już niedługo 8)


Na pewno mieszkasz w Krakowie? Bo u nas tego żaru z nieba dzisiaj było niewiele :wink:

Faktycznie, niedługo. Można powoli zacząć odliczać dni :D.


Nie, no w Krakowie nie, wczuwam się w relację ;)
Ja już zaczęłam pierwsze nieśmiałe próby szukania apartmanu. Nieśmiałe dlatego, że jeszcze nie wiem, ile osób z nami pojedzie, ale robię rozeznanie w różnych wariantach: 2, 4 i 6 :)
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 23.01.2012 20:34

heca7 napisał(a):Nam też bardzo podobały się te miejscowości. Robiliśmy sobie wypady z Rosohotnicy wieczorem, kiedy jest trochę chłodniej. Nawet mieliśmy taki pomysł żeby się "zadekować" w tym roku właśnie w Pitve i przez 10 dni pożyć wśród "prawdziwych" Chorwatów :wink: a na plaże, codziennie inną sobie dojeżdżać przez tunel. Znaleźliśmy klimatyczny apartament, pięknie umeblowany starymi meblami, z przepięknym widokiem na morze w oddali i w przystępnej cenie.


Całkiem niezły pomysł. Z miasteczek w końcu i tak trzeba dojeżdżać na najładniejsze plaże. Poza tym we Vrbanju, w Pitve czy we Vrisniku też są konoby, podobno bardzo dobre.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 23.01.2012 20:45

Magda O. napisał(a):Ja już zaczęłam pierwsze nieśmiałe próby szukania apartmanu. Nieśmiałe dlatego, że jeszcze nie wiem, ile osób z nami pojedzie, ale robię rozeznanie w różnych wariantach: 2, 4 i 6 :)


Skąd ja to znam ;).

Ja też się trochę rozglądam za czymś fajnym, ale pewnie znowu pojedziemy w ciemno. Tylko na razie nie wiem, dokąd :( . Rozpieściliśmy się Pelješcem i Hvarem, a chyba za wcześnie, by tam wrócić :).
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 23.01.2012 21:16

"Obyś zginął na drogach Hvaru!" - to powiedzenie, mające straszyć turystów przed czyhającym drogowym niebezpieczeństwem, znajdziecie w każdym przewodniku. Dotychczasowy pobyt na wyspie nie dostarczył mi jakichś ekstremalnych wrażeń. Owszem, drogi szutrowe dość wąskie, ale na nich się raczej jeździ wolno, a i ruch niewielki.

Wiele dobrego słyszałem o starej drodze (stara cesta) ze Starego Gradu do Hvaru, przez Selcę, Velo Grablje i Brusje. Może tam będzie emocjonująco? Aha, "stara" cesta, bo od pewnego czasu istnieje inny wariant dotarcia z dawnej stolicy wyspy do nowej. Tą nowszą drogą jechaliśmy już kilkakrotnie - jest w świetnym stanie, raczej bez ostrych zakrętów i przepaści. Przez góry przebija się dość długim, oświetlonym tunelem (nie to co w Pitve), a potem prowadzi wzdłuż południowego wybrzeża.

Stara droga zaznaczona na niebiesko, nowa na żółto.
37.13.jpg

Ruszamy. O, tak. Droga o wiele ciekawsza od nowej. Po minięciu Selcy zaczynamy się piąć w górę. Jest dość wąsko, ale nie aż tak, by problemem było wyminięcie się z samochodem nadjeżdżającym z przeciwka. Zresztą ruch tutaj znikomy. Największe emocje budzi brak barierek w kilku przepaścistych miejscach. Praktycznie brak pobocza, droga urywa się nagle. Brak koncentracji faktycznie mógłby się skończyć tragicznie, jedziemy więc dość wolno, tym bardziej że widoki są cudne (nawet mimo tego, że popsuła się pogoda - na szczęście tylko na chwilę).
37.14.jpg

Widać przebieg drogi, którą się wspięliśmy. Kręta, gdzieniegdzie dość stroma.
37.15.jpg

Niemal przez cały czas towarzyszy nam widok na kamienne murki.
37.16.jpg

Bez sesji fotograficznej rzecz jasna się nie obyło ;).
37.17.jpg

Co jakiś czas pojawia się rozległy widok. Albo na Stari Grad...
37.18.jpg

...albo na Wyspy Piekielne...
37.19.jpg

...albo na szczyt Sveti Nikola (ten najwyższy wierzchołek).
37.20.jpg
Ostatnio edytowano 04.09.2014 16:48 przez Krzychooo, łącznie edytowano 1 raz
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 23.01.2012 22:02

Ze starej cesty można zjechać do wioski Velo Grablje. Położona jest malowniczo, ale sprawia wrażenie wymarłej. Taki trochę koniec świata. Jeśli ktoś lubi takie miejsca, na pewno warto tu zajrzeć.
37.21.jpg

Niektóre budynki pozbawione dachów, jakieś wraki przy domach. Stąd chyba też ludzie uciekają. Nieco przygnębiające (może przez tę pogodę?). Zdecydowanie bardziej podobało mi się we Vrisniku.
37.22.jpg

Niewątpliwym atutem drogi jest też możliwość podziwiania lawendy, której właśnie przy starej drodze ze Starego Gradu do Hvaru jest najwięcej (zwłaszcza w okolicach Brusje). Są tu dorodne, posadzone w równych rzędach krzaki tej uprawianej w tutejszych plantacjach rośliny. Kiedyś hvarską lawendę wykorzystywano w przemyśle perfumeryjnym, ale po pożarach starcza jej podobno tylko na produkcję pamiątek dla turystów.
37.23.jpg

Nie tylko plantacje się tu znajdują, symbol Hvaru panoszy się tuż przy drodze, gdzieniegdzie prawie się na nią wdzierając.
37.24.jpg

37.25.jpg

37.26.jpg
Ostatnio edytowano 04.09.2014 16:51 przez Krzychooo, łącznie edytowano 1 raz
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 23.01.2012 22:52

Znaleźliśmy przy drodze plastikowy tabliczkę z reklamą festiwalu lawendy w Velo Grablje (niestety, o kilka dni spóźniliśmy się). Przydała się jako rekwizyt, sesji ciąg dalszy :).
37.27.jpg

A potem zaczęły się żniwa. Ja "kosiłem" aparatem, dziewczyny nożyczkami, nożem i gołymi rękami. Pisałem, że zebrały już wcześniej trochę lawendy? Nic to, teraz pora na podejście numer dwa. Okazało się, że na sporządzenie bukietu lub takiej hmm... kolby zużywa się sporo gałązek. Jeśli chcecie zebrać trochę kwiatów, by własnoręcznie wykonać pamiątki, okolice Brusje powinniście odwiedzić - lawenda rośnie przy samej drodze, między kamieniami, w rowach... Po prostu na dziko. Nie ma obawy, że ktoś Was pogoni z widłami ;).
37.28.jpg

Oprócz kwiatów lawendy...
37.29.jpg

...udało mi się też upolować takiego potworka.
37.30.jpg

Chyba też lubi lawendę ;).
37.31.jpg

Kolejny raz okazuje się, że lawenda działa na dziewczyny pobudzająco ;).
37.32.jpg

37.33.jpg

Wieczorem zerwane gałązki, przy użyciu kupionej w Hvarze tasiemki, zmieniły się w takie m.in. bukieciki. Muszę przyznać, że całkiem nieźle im to wyszło :).
37.34.jpg

Do dzisiaj stoją na szafkach i kuszą zapachem do kolejnych odwiedzin lawendowej wyspy.
Ostatnio edytowano 04.09.2014 16:54 przez Krzychooo, łącznie edytowano 1 raz
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 23.01.2012 22:56

Widać z tymi drogami na Hvarze to nie taki diabeł straszny jak go malują :)

Piękne bukiety, przepiękne, też bym taki chciała :)
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 24.01.2012 18:37

Aldonka napisał(a):Piękne bukiety, przepiękne, też bym taki chciała :)


W imieniu dziewczyn dziękuję ;).

Aha, radzą, by ozdobne tasiemki zabrać z Polski, bo na wyspie dostać je można chyba tylko w jednym sklepie: na rynku w Hvarze.

I jeszcze jedno: lawenda po zerwaniu bardzo szybko wysycha, więc warto od razu robić jakieś bukiety czy "kolby". Po wyschnięciu gałązki się łamią i kruszą.

Tradycyjne bukiety robi się łatwo, trudniej "kolby", dlatego wklejam instrukcję ;).

Najpierw trzeba gałązki związać tuż pod kwiatami. Następnie łodygi zagiąć...
37.35.jpg

...i znowu związać. Powstaje fajny "koszyczek" z kwiatami w środku. Jak widać, potrzebne są dwie osoby ;).
37.36.jpg

A co! Czegoś przez te kilka godzin się nauczyłem :D.
Ostatnio edytowano 04.09.2014 16:56 przez Krzychooo, łącznie edytowano 1 raz
damianisko5
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3431
Dołączył(a): 02.01.2012
M0 czy najkrócej przez H do Cro

Nieprzeczytany postnapisał(a) damianisko5 » 25.01.2012 15:52

Witam - chciałem zapytać na PW, niestety tu nie można, w Twoim poście jest mapka trasy z PL wzdłuż Balatonu obok Budapesztu. Interesuje mnie czy faktycznie tak jechałeś /pewnie to była opcja w GPS trasa 'Krótka"/Opisz tą trasę. ps. w lecie 2011 jechałem do Cro podobną tylko że obwodnicą M0 i potem dalej M7, w drodze powrotnej przez Budapeszt na Sahy. pozdrawiam Marek z Krakowa
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 25.01.2012 15:57

czy w połowie lipca można jeszcze gdzieniegdzie spotkać lawendę???
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Bałkańska pętla - strona 37
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone