Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bałkańska pętla

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8664
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 29.01.2012 21:38

Krzychooo napisał(a):Przewodnik? Niech będzie, może się komuś przyda :).

Może :?: Po co ta skromność :lol: Ja tam na pewno drukuje i wrzucam do bagażu podręcznego. Bo następny raz w Cro będzie na pewno na Hvarze 8)
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 29.01.2012 22:51

dla mnie jest to nieocenione źródło informacji... planuję na Hvarze w ym roku zwiedzać głównie zatoczki więc na pewno do niektórych z opisanych powyżej zawitam :D
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 30.01.2012 08:27

Krzychooo napisał(a):Intex Seahawk II. Zwykła zabaweczka, ale za taką cenę polecam. Plusem jest to, że szybko się nadmuchuje - pompka jest bardzo wydajna. Całość (z pompką i dwoma składanymi wiosłami) waży niecałe 10kg i mieści się w niewielkim tekturowym pudełku. Na pokład ;) bez problemu wchodzą dwie dorosłe osoby.

Jeśli macie trochę miejsca w aucie, naprawdę warto!

Na pontonik zwróciłem uwagę już na samym początku relacji, szczególnie zachęcająca jest cena :D , a jak dla kogoś kto o pływaniu jakimkolwiek sprzętem na jakichkolwiek akwenach nie ma pojęcia, taka jak piszesz "zabaweczka" najzupełniej wystarczy :D .

Miejsce w aucie z pewnością by się znalazło, większy problem w tym, że my raczej nie pozostajemy zbyt długo w jednym miejscu :wink: . Nadmuchany materac woziliśmy ze sobą na tylnym siedzeniu, nie chciało się nam go pompować i opróżniać z powietrza za każdym razem, z tym że ta druga czynność wydaje mi się bardziej czasochłonna i kłopotliwa. Pontonu na tył nie wrzucę :wink: , pompka do nadmuchiwania może i jest wydajna, ale co z wypompowywaniem? :roll: .

No i jak już tak na ponton zeszło... gdzie nabyłeś to cudo?

Pozdrawiam
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 30.01.2012 20:01

marze_na napisał(a):Ja tam na pewno drukuje i wrzucam do bagażu podręcznego. Bo następny raz w Cro będzie na pewno na Hvarze 8)


mariusz77 napisał(a):dla mnie jest to nieocenione źródło informacji... planuję na Hvarze w tym roku zwiedzać głównie zatoczki więc na pewno do niektórych z opisanych powyżej zawitam :D


Dzięki serdeczne za miłe słowa. Naprawdę się cieszę, że moja pisanina się komuś przyda :). No i myślę, że dokonaliście dobrego wyboru. Hvar bardzo mi się spodobał, mam nadzieję, że Was też nie rozczaruje.

Może jakaś relacja po powrocie? Pamiętam, Marzeno, Twoje świetne fotki z zimowych Dolomitów. Chętnie pooglądam Hvar Waszym obiektywem. Pozdrawiam
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 30.01.2012 20:32

@kulka53

W pontonie tym są trzy niezależne komory (to duży plus, ewentualne przebicie jednej pozwala dotrzeć do brzegu). Jedna z nich to przypominająca zwykły nadmuchiwany materac "podłoga", z tego powietrze uchodzi najwolniej. Natomiast w pozostałych komorach są tzw. zawory bostońskie. Wystarczy odkręcić i powietrze przez otwór o kilkucentymetrowej średnicy uchodzi bardzo szybko, nie trzeba nawet powietrza "wypychać" jak w materacach. Nie mierzyłem dokładnie, ale myślę, że zarówno nadmuchanie, jak i opróżnienie z powietrza zajmuje maksymalnie 10 minut.

Kupiłem na allegro. Wpisz w wyszukiwarce "seahawk 2". Widziałem też kiedyś w sklepie, ale cena była prawie dwukrotnie wyższa.

Naprawdę fajna sprawa! Popływałem trochę w sierpniu na Krk, w okolicach Starej Baški. Trzeba trochę pomachać wiosłem, ale za to można dostać się do niedostępnych od strony lądu zatoczek, np. takich:
40.1.jpg
Ostatnio edytowano 04.09.2014 16:21 przez Krzychooo, łącznie edytowano 1 raz
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8664
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 30.01.2012 22:12

Krzychooo napisał(a):Może jakaś relacja po powrocie? Pamiętam, Marzeno, Twoje świetne fotki z zimowych Dolomitów. Chętnie pooglądam Hvar Waszym obiektywem. Pozdrawiam


Czemu nie:) Mąż już rozgląda się za nowym obiektywem. Trochę szerszym i jaśniejszym niż dotychczasowe zabawki. W sam raz do Hvarskich widoczków.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 30.01.2012 22:15

Wracajmy na Hvar.

Zaledwie 300m na zachód od zatoczki Tvrdni Dolac leży kolejna, o nazwie Torac. Nieco większa, z kilkoma domkami tuż przy brzegu. Wydaje się, że w zatoczkach gdinjskich dominują turyści z Czech. Zdecydowanie ich najwięcej, co można też powiedzieć o całym Hvarze. Zaskoczyła mnie niewielka ilość Niemców oraz znikoma... Polaków. Naprawdę, w ciągu 10dni na wyspie widzieliśmy może z 10 aut na polskich blachach. Pewnie więcej jest w sierpniu.

Jasne dno sprawia, że woda w zatoczce Torac ma bardzo ładny kolor.
40.2.jpg

A tu już plaża. Mimo że to południowa strona wyspy, otwartego morza nie widać. Po lewej Pelješac, po prawej Korčula.
40.3.jpg

Śliczny kamienny domek tuż przy plaży.
40.4.jpg

Uvala Torac w pełnej krasie. Ech, wskoczyłbym teraz w tę wodę ;).
40.5.jpg

Jest trochę jeżowców, najwięcej przy skałkach koło betonowego nabrzeża z prawej strony zatoki.
40.6.jpg

Nad szczytem Sveti Ilija na Pelješcu biała chmurka.
40.7.jpg

A tu Sveti Ilija w dużym przybliżeniu. Rok temu spoglądaliśmy z Pelješca w przeciwną stronę, patrząc na Hvar, który był wtedy lądem nieznanym. Nie udało mi się wtedy wejść na Świętego Eliasza, czego do dziś żałuję. Kurczę, tak blisko... Z zatoki Torac do Pelješca zaledwie 7-8km, na najwyższy szczyt półwyspu może z 15 (oczywiście w linii prostej). To jedyna chyba wada pobytu na wyspie. Przyznam się, zaświtała mi w głowie myśl, by pojechać na Iliję, niestety blisko jest tylko w linii prostej. Z Jelsy do Orebića trzeba przejechać prawie 200km (można skrócić promem z Ploce do Trpanja)... W dwie strony to już pół dnia w aucie.
40.8.jpg
Ostatnio edytowano 04.09.2014 16:24 przez Krzychooo, łącznie edytowano 1 raz
iwona73
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 103
Dołączył(a): 20.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwona73 » 30.01.2012 22:23

Dzięki za super relację :D :!: :!: :!:
Czytało sie wyśmienicie, nie wiem dlaczego dopiero teraz ją odkryłam :?: :?: :?:
No ale nie ma tego złego.... przynajmniej cieplutko mi było na sercu w ten mrożny dzień. Powrót do słonecznej Cro :D
Dzięki fantastycznym relacjom Ines i Krzychooo w tym roku pod stopami Peljesac :lol:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 31.01.2012 08:05

Krzychooo napisał(a):Nie udało mi się wtedy wejść na Świętego Eliasza, czego do dziś żałuję.

I masz czego żałować...
Co prawda widoki z Vidovej też niczego sobie, ale mz jeśli chodzi o wzniesienia inne niż Velebit i Biokovo to właśnie sv Ilja jest najciekawszy.
Zawsze ciekawie jest popatrzeć na świat z góry... fajnie było właściwie wszędzie (może oprócz najwyższej góry Rabu, która trochę rozczarowała) bo i na paskim sv Vidzie i na istryjskim Vojaku, i na Televrinie... ale duże wrażenie zrobił też na mnie widok z okolic najwyższego szczytu Cresu :D

Dzięki na info o pontoniku, poszukałem sobie na allegro. Już od jakiegoś czasu mam ochotę na jakieś nieduże i niedrogie pływadełko, jak się zdecyduję to jeszcze trochę przegrzebię oferty. Muszę tylko jeszcze skonsultować to wszystko z moją Panią, czy w ogóle do czegoś takiego wsiądzie :wink: :lol:

Pozdrawiam
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 31.01.2012 14:16

Krzychooo napisał(a):Nie udało mi się wtedy wejść na Świętego Eliasza, czego do dziś żałuję.

Fakt, jest czego żałować, ale przecież nic straconego. Zawsze jest powód żeby wrócić, nawet w znanych nam miejscach jest wiele jeszcze niepoznanego :)
Arlena88
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 48
Dołączył(a): 14.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arlena88 » 31.01.2012 15:16

Ślicznie w tym Toracu. W ogóle zatoczki przepiękne. Ta na Krk też cudna, choć całkiem inna od tych z Hvaru.

Super mapki, bogata w szczegóły relacja. Może kiedyś wykorzystam :)
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 01.02.2012 01:46

iwona73 napisał(a):Dzięki za super relację :D :!: :!: :!:
Czytało sie wyśmienicie, nie wiem dlaczego dopiero teraz ją odkryłam :?: (...) w tym roku pod stopami Peljesac :lol:


Dziękuję pięknie! :) Cieszę się, że Ci się podobało. Pelješac - jeśli przejrzałaś relacje i wiesz, czego się mniej więcej spodziewać - na pewno Cię nie rozczaruje. Pozdrów ode mnie Divną :lol:.

kulka53 napisał(a):I masz czego żałować...
Co prawda widoki z Vidovej też niczego sobie, ale mz jeśli chodzi o wzniesienia inne niż Velebit i Biokovo to właśnie sv Ilja jest najciekawszy.
Zawsze ciekawie jest popatrzeć na świat z góry... fajnie było właściwie wszędzie (...)


No tak, znęcaj się jeszcze... ;). Iliję na pewno kiedyś zdobędę, to tylko kwestia czasu :). Podziwiam za ilość zdobytych szczytów. No i nie dziwię się, że niemal wszystkie są warte, by na nie wejść. Góry, morze, wysepki - to widok nie do podrobienia. Przy okazji, zapytam eksperta :) (pytałem wcześniej, trochę już wiem, ale w sumie niezbyt wiele): Czy na Korčuli są takie górki z szeroką panoramą? Kusi mnie jeszcze szlak Premužićeva staza (ale to na lądzie), tylko nie bardzo wiem, jak go "ugryźć", bo chyba znowu będzie Dalmacja... Widziałem fotki w jakimś przewodniku: miazga ;).[/quote]

Aldonka napisał(a):Fakt, jest czego żałować, ale przecież nic straconego. Zawsze jest powód żeby wrócić, nawet w znanych nam miejscach jest wiele jeszcze niepoznanego :)


Jest czego żałować? Następna okrutna... ;). Tu masz rację, niemal za każdym razem dopiero po powrocie odkrywam, że przegapiłem lub nie zdążyłem odwiedzić jakichś fajnych miejsc.

Arlena88 napisał(a):zatoczki przepiękne. Ta na Krk też cudna, choć całkiem inna od tych z Hvaru.


Prawda? :). Kompletnie inna. To wielka zaleta wybrzeża Chorwacji. Kawałek na północ czy południe, a widoki zmieniają się diametralnie. Klifowe, pustynne (pod względem roślinności) plaże koło Starej Baški też są piękne. A, wrzucę jeszcze jedną.
40.9.jpg
Ostatnio edytowano 04.09.2014 16:26 przez Krzychooo, łącznie edytowano 1 raz
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 01.02.2012 02:04

Krzychooo napisał(a):
Jest czego żałować? Następna okrutna... ;). Tu masz rację, niemal za każdym razem dopiero po powrocie odkrywam, że przegapiłem lub nie zdążyłem odwiedzić jakichś fajnych miejsc.


A znasz może kogoś , kto tak nie ma :wink: :?:

To złóż mu ode mnie wyrazy szczerego , głębokiego współczucia :?

:wink:


Cieszę się , że mieliście takie udane wakacje i dzięki temu powstała piękna relacja o pięknym miejscu
Dziękuję

Pozdrawiam
Piotr
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 01.02.2012 10:07

Krzychooo napisał(a):No tak, znęcaj się jeszcze... ;). Iliję na pewno kiedyś zdobędę, to tylko kwestia czasu :). Podziwiam za ilość zdobytych szczytów. No i nie dziwię się, że niemal wszystkie są warte, by na nie wejść. Góry, morze, wysepki - to widok nie do podrobienia. Przy okazji, zapytam eksperta :) (pytałem wcześniej, trochę już wiem, ale w sumie niezbyt wiele): Czy na Korčuli są takie górki z szeroką panoramą? Kusi mnie jeszcze szlak Premužićeva staza (ale to na lądzie), tylko nie bardzo wiem, jak go "ugryźć", bo chyba znowu będzie Dalmacja... Widziałem fotki w jakimś przewodniku: miazga ;).

Do eksperta mi daleko :wink: , ale jak jechaliśmy na Korculę to oczywiście w planie jakieś górki były. Żadnych opisów szlaków nie znalazłem a jak się już na wyspie znaleźliśmy, zrozumiałem dlaczego... górki korculanskie są na tyle mało wybitne i porośnięte piniami, że spektakularnych widoków zapewne z nich nie ma :roll: .
Nasi gospodarze zachęcali nas by wejść sobie z Priscapaca do kapliczki sv Marko, ale nam zabrakło na to czasu. To taki raczej spacerek, około 200 m pod górę. Chyba w zeszłym roku widziałem na forum opis tego wejścia i zdjęcia, ale nie mogę sobie przypomnieć kto to pisał :? .

Co do Velebitu to wzdłuż i wszerz przewędrował go Franz :cool: , z mojej strony mogę tylko gorąco zachęcić do ścieżki Premuziceva, jest super... do tej pory wspominam tę wędrówkę jako naprawdę bardzo przyjemną. Trzeba przyznać, że dopisała nam wtedy wrześniowa pogoda, na dole szalała bura a na szczytach było w miarę spokojnie choć zimno. Pamiętam że jak odjeżdżaliśmy wieczorem, było 7 stopni tylko.

Teraz z Oltari jest już zdaje się asfalt pod samo schronisko Zavizan. Polecam wejście na szczyt Zavizana, widoki są super. Myśmy weszli jeszcze tylko na Gromovacę, ale to dlatego bo za późno udało się nam w te rejony dojechać. Myślę, że warto podejść tą trasą jeszcze dalej. No i potem niestety trzeba wrócić...

Drugim dogodnym punktem wypadowym w te rejony jest przełęcz Veliki Alan i polana Lubenovac, ale tamtędy tylko przejeżdżaliśmy. Widoki w czasie wjazdu na przełęcz też rewelacyjne :idea: . Do przełęczy masz asfalt, dalej jest szuter (dobry, jak to zwykle w Chorwacji)

Idealnie byłoby jakby ktoś, kto nie ma ochoty na wędrówki wsiadł w auto i przejechał z Zavizana na Lubenovac :cool: , wtedy zaliczasz kawał trasy w jeden dzień i nie musisz się spieszyć, a transport na dół już czeka :D

Dobre mapki znajdziesz na summitpoście, np TU, albo TU

Pzdr :cool:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 01.02.2012 11:36

Krzychooo napisał(a):Jest czego żałować? Następna okrutna... icon_wink.gif. Tu masz rację, niemal za każdym razem dopiero po powrocie odkrywam, że przegapiłem lub nie zdążyłem odwiedzić jakichś fajnych miejsc.


piotrf napisał(a):A znasz może kogoś , kto tak nie ma icon_wink.gif icon_question.gif

To złóż mu ode mnie wyrazy szczerego , głębokiego współczucia

Dokładnie. Wszystkiego się nie da tak na raz. Zobacz, ja jeżdżę do Borje od kilku lat, zawsze tam, a każdego roku odkrywam coś nowego, jestem tam gdzie mnie jeszcze nie było.
Ja chyba z 5 lat dojrzewałam do wejścia na Iliję :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Bałkańska pętla - strona 40
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone