Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

marcin_wro napisał(a):Hej!
Czytając posty nie znalazłem odpowiedzi (ani podpowiedzi) na moje pytania.
Po 12 latach wracamy do Chorwacji i chciałbym się dowiedzieć jaka trasa jest optymalna (szybka i bezpieczna) do pokonania z Wrocławia do okolic Rogoznicy (za Primosten). Wyjeżdżamy 17.08 i powrót będzie 29-30.08 więc omijamy weekendy.
Zastanawiam się nad jazdą w Polsce: A4 do Gliwic i A1 do Ostrawy.
Po Czechach i Austrii z winietami przez Brno, Wiedeń, Graz i zjazd do Mureck.
Słowenię przejechać poza drogami płatnymi od Mureck do Ptuj i aż do Chorwacji.
W Chorwacji podróż autostradami od Trakoscan aż do Sibenik.
W drodze do podróż z przystankami a w drodze powrotnej nocleg w okolicach Wiednia.

I moje dodatkowe pytania:
Jakie macie doświadczenia z taką lub podobną trasą?
Czy warto omijać Czechy od strony Kłodzka?
A jak podróż przez Węgry?

W chwili obecnej na A4 w na wysokości Strzelce Opolskie masz zamkniętą nitkę na wschód i jest tam zawsze korek, strata ok. 20-25min. nawet jak GM nie pokazuje korka.

marcin_wro napisał(a):Czy warto omijać Czechy od strony Kłodzka?
A jak podróż przez Węgry?

Osobiście wybieram trasę przez Kłodzko zamiast autostradą przez Śląsk i Ostravę - pomijając płatność za polski odcinek, często w wakacje trafisz tam na roboty, zwężenia, a w efekcie - korki. Jadąc na Kłodzko masz co prawda spory ruch na odcinku Wrocław-Kłodzko właśnie, dalej za to już znacznie mniejszy (wszystkie tiry lecą na Kudowę, nie na Boboszów). Generalnie jeśli ruszasz w nocy - poleciałbym autostradą, jeśli w dzień - jedź przez Boboszów i Mohelnice.
Co do Węgier - jestem chyba tu w mniejszości, ale omijam tam autostrady, głównie dlatego, że tam nocuję zaraz z granicą z SK i ruszam od rana, więc jasno, raczej pusto i zwierzyny nie ma. W każdym razie polecam ten wariant (stara 86, potem skrót przez Słowenię do Cakovca/Varazdin i dalej autostradą), w moim odczuciu sprawdza się bardzo dobrze i jest odskocznią od monotonii autostradowej

marcin_wro napisał(a):12 lat temu jechaliśmy przez Słowenię, omijając płatne drogi właśnie od do Mureck (AT) przez Ptuj (SL) do Cvetlin (HR). Google Maps z jakiegoś powodu nie pokazuje tej ścieżki.
Zastanawiam się czy warto jechać przez Gliwice do Ostrawy czy jechać przez kotlinę kłodzką i wszystkie miejscowości w Czechach (40 i 50km/h).

Marcin,
1. wcześniej o tym pisali przedmówcy, że google tak ma, ale przejście Cvetlin czynne.
2. my kilka razy jechaliśmy przez Katowice - Ostrawa i kilka razy przez Boboszów. Czasowo i kilometrowo wygrywa Boboszów. Niestety jak trafisz na korek na A4, co jest bardzo częstym zjawiskiem, to cała wygoda jazdy autostradą "bierze w łeb".

Musiałem zmienić datę wyjazdu i tak w tym roku będę wjeżdżał do Cro 12.08 - w piątek rano..
Zawsze przekraczałem granice węgiersko chorwacką w poniedziałki rano, a niedziela to byl dzień na przejechanie Polski.
W tym roku ciekawe jak będzie ale obawiam się że pierwszy raz zobaczę korki w drodze nad Adriatyk....

elgal napisał(a):Co jest wiarygodne w ocenie stopnia zakorkowania Macelja? Patrzę o planowanwj godzinie przejazdu na kamerę na Hak - nie ma korka, google pokazuje korek ale nie jakiś kosmiczny, patrzę na słowenski Promet - korek na 1-2 h stania. Czy tam może być korek, ktorego nie obejmuje kamera?

aplikacja HAK pokazuje dość dokładnie czasy stania na granicach, dodatkowo sprawdzić Promet i będzie jasne.
do 30-40 min stania dla mnie omijanie mija się z celem

wikol napisał(a):Musiałem zmienić datę wyjazdu i tak w tym roku będę wjeżdżał do Cro 12.08 - w piątek rano..
Zawsze przekraczałem granice węgiersko chorwacką w poniedziałki rano, a niedziela to byl dzień na przejechanie Polski.
W tym roku ciekawe jak będzie ale obawiam się że pierwszy raz zobaczę korki w drodze nad Adriatyk....

nie będzie korków w piątek rano.
Prawie nigdy ich nie ma o tej porze w piątki

Jadę w czwartek na noc, czechy-austria-słowenia-chorwacja, mam nadzieję na kompletny brak korków
Wracam w nocy w kolejny poniedziałek więc też spodziewam się że korków będzie brak.

Jareeq napisał(a):Jadę w czwartek na noc, czechy-austria-słowenia-chorwacja, mam nadzieję na kompletny brak korków
Wracam w nocy w kolejny poniedziałek więc też spodziewam się że korków będzie brak.

W poniedziałek w nocy to prawdopodobieństwo korków jest praktycznie zerowe

bledzik napisał(a):

elgal napisał(a):Co jest wiarygodne w ocenie stopnia zakorkowania Macelja? Patrzę o planowanwj godzinie przejazdu na kamerę na Hak - nie ma korka, google pokazuje korek ale nie jakiś kosmiczny, patrzę na słowenski Promet - korek na 1-2 h stania. Czy tam może być korek, ktorego nie obejmuje kamera?

aplikacja HAK pokazuje dość dokładnie czasy stania na granicach, dodatkowo sprawdzić Promet i będzie jasne.
do 30-40 min stania dla mnie omijanie mija się z celem

Samą kamerką nie można się sugerować, bo ona pokazuje tylko to, co jest przed kontrolą u Chorwatów. Jeśli Słoweńcy odprawiają wolniej od Chorwatów, a to się zdarza, to na tej kamerce będzie pusto, bo między ich budynkami jest kilkaset metrów odległości.

Jareeq napisał(a):Jadę w czwartek na noc, czechy-austria-słowenia-chorwacja, mam nadzieję na kompletny brak korków
Wracam w nocy w kolejny poniedziałek więc też spodziewam się że korków będzie brak.

Jak chcesz uniknąć korków w Wiedniu to staraj się być tam w nocy lub wcześnie rano, ja byłem tam o 10 i przejechanie Wiednia zajęło półtora godziny :-/

Cześć.
Niestety w tym roku tak się złożyło że będę jechał na Chorwację z piątku na sobotę. Startuję 22.07 z Katowic. Wyjazd po południu. Napiszcie proszę jaka godzina mniej więcej będzie optymalna na start żeby uniknąć korków na trasie?
Zawsze jeździłem z czwartku na piątek, startowałem koło 20 i praktycznie zawsze zero korków.
Trasa przez Czechy-Austrię-Słowenię

Nie wiemy jaka trasa, ale u nas sprawdzał się wjazd do Chorwacji od strony Słowenii (autostrada, weekend) około północy i bez korków było.

Wojtas2010 napisał(a):Cześć.
Niestety w tym roku tak się złożyło że będę jechał na Chorwację z piątku na sobotę. Startuję 22.07 z Katowic. Wyjazd po południu. Napiszcie proszę jaka godzina mniej więcej będzie optymalna na start żeby uniknąć korków na trasie?
Zawsze jeździłem z czwartku na piątek, startowałem koło 20 i praktycznie zawsze zero korków.

Ja w zeszłym roku wyjechałem ze Śląska w piątek ok 16:30.
Jechałem przez Słowację i Węgry. Zero korków. Przejście graniczne puste.

Dzisiaj w okolicach południa przejście graniczne Dragonja dość mocno zakorkowane, przynajmniej wg Google Maps.

Jaka jest najlepsza alternatywa w "okolicy"? Przez Buzet?

sandomingo napisał(a):... Jaka jest najlepsza alternatywa w "okolicy"? Przez Buzet?

Przejście Socerga-Buzet jest zawsze najlepszą alternatywą dla Dragonii. Od 8 lat wybieram to przejście i zawsze je polecam. Na potwierdzenie w zeszły roku (jazda do i z Cro) na tym przejściu widziałem rekordową liczbę samochodów (ale nie jakaś inwazja po prostu więcej) z Włoch. Widać wolą nadłożyć trochę drogi i płynnie przekroczyć granicę.