Kiedy najcieplej??

Torac napisał(a):W 2012 (początek lipca-Pag) pierwszy raz marzyłem, żeby temperatury nieco zelżały - przy 35-38c nawet woda nie chłodzi. Klima fjurgała 24h/dobę.

PS. Polecam jazdę w dzień.

No to ja dla kontrastu - polecam jazdę nocą.

Po pierwssze: mniejszy ruch.
Po drugie: słońce nie razi w oczy. Jazda nocą mniej męczy.
Po trzecie: widoki nie rozpraszają.
Po czwarte: załoga auta śpi (przeważnie) i nie przeszkadza kierowcy.
Po piąte: chłodniej, więc nie trzeba włączać klimy (oszczęność paliwa i zdrowia)
Po szóste: mniejszy ruch na granicach.
Po siódme: na miejscu jesteś rano i łatwiej znaleźć apartament. A jeśli jedziesz z zrezerwacją, to oszczędzasz pieniądze, bo masz jedną noc do zapłaty mniej.

Raul73 napisał(a):No to ja dla kontrastu - polecam jazdę nocą.

Po pierwssze: mniejszy ruch.
Po drugie: słońce nie razi w oczy. Jazda nocą mniej męczy.
Po trzecie: widoki nie rozpraszają.
Po czwarte: załoga auta śpi (przeważnie) i nie przeszkadza kierowcy.
Po piąte: chłodniej, więc nie trzeba włączać klimy (oszczęność paliwa i zdrowia)
Po szóste: mniejszy ruch na granicach.
Po siódme: na miejscu jesteś rano i łatwiej znaleźć apartament. A jeśli jedziesz z zrezerwacją, to oszczędzasz pieniądze, bo masz jedną noc do zapłaty mniej.

To jest dodre jak ktoś jedzie ,już któryś raz

mervik napisał(a):

Raul73 napisał(a):No to ja dla kontrastu - polecam jazdę nocą.

Po pierwssze: mniejszy ruch.
Po drugie: słońce nie razi w oczy. Jazda nocą mniej męczy.
Po trzecie: widoki nie rozpraszają.
Po czwarte: załoga auta śpi (przeważnie) i nie przeszkadza kierowcy.
Po piąte: chłodniej, więc nie trzeba włączać klimy (oszczęność paliwa i zdrowia)
Po szóste: mniejszy ruch na granicach.
Po siódme: na miejscu jesteś rano i łatwiej znaleźć apartament. A jeśli jedziesz z zrezerwacją, to oszczędzasz pieniądze, bo masz jedną noc do zapłaty mniej.

To jest dodre jak ktoś jedzie ,już któryś raz

Nie - to jest uniwersalna opcja dla wszystkich, którzy jeżdżą autem trochę dłużej niż na kursie

Raul73 napisał(a):

Torac napisał(a):W 2012 (początek lipca-Pag) pierwszy raz marzyłem, żeby temperatury nieco zelżały - przy 35-38c nawet woda nie chłodzi. Klima fjurgała 24h/dobę.

PS. Polecam jazdę w dzień.

No to ja dla kontrastu - polecam jazdę nocą.

Po pierwssze: mniejszy ruch.
Po drugie: słońce nie razi w oczy. Jazda nocą mniej męczy.
Po trzecie: widoki nie rozpraszają.
Po czwarte: załoga auta śpi (przeważnie) i nie przeszkadza kierowcy.
Po piąte: chłodniej, więc nie trzeba włączać klimy (oszczęność paliwa i zdrowia)
Po szóste: mniejszy ruch na granicach.
Po siódme: na miejscu jesteś rano i łatwiej znaleźć apartament. A jeśli jedziesz z zrezerwacją, to oszczędzasz pieniądze, bo masz jedną noc do zapłaty mniej.

Święta racja !!!

Raul73 napisał(a):

mervik napisał(a):

Raul73 napisał(a):No to ja dla kontrastu - polecam jazdę nocą.

Po pierwssze: mniejszy ruch.
Po drugie: słońce nie razi w oczy. Jazda nocą mniej męczy.
Po trzecie: widoki nie rozpraszają.
Po czwarte: załoga auta śpi (przeważnie) i nie przeszkadza kierowcy.
Po piąte: chłodniej, więc nie trzeba włączać klimy (oszczęność paliwa i zdrowia)
Po szóste: mniejszy ruch na granicach.
Po siódme: na miejscu jesteś rano i łatwiej znaleźć apartament. A jeśli jedziesz z zrezerwacją, to oszczędzasz pieniądze, bo masz jedną noc do zapłaty mniej.

To jest dodre jak ktoś jedzie ,już któryś raz

Nie - to jest uniwersalna opcja dla wszystkich, którzy jeżdżą autem trochę dłużej niż na kursie

Ja jeżdżę trochę dłużej i jakoś z tego nie korzystam

Bocian napisał(a):

Raul73 napisał(a):

mervik napisał(a):
To jest dodre jak ktoś jedzie ,już któryś raz

Nie - to jest uniwersalna opcja dla wszystkich, którzy jeżdżą autem trochę dłużej niż na kursie

Ja jeżdżę trochę dłużej i jakoś z tego nie korzystam

To właśnie oznacza słowo "opcja" (czyli jedna z możliwości do wyboru) - możesz skorzystać, nie musisz.

Ty i Torac - wyraziliście swoje zdanie, ja go nie krytykowałem.
Ja i szpieg wyraziliśmy swoje zdanie.

Każdy ma inne preferencje - autor wątku wybierze według własnych.

Też zawsze jeździłem nocą... choć właściwie nie do końca bym to nazwał jazdą nocną.
Pomyślmy.
Mamy przed sobą 12-14 godzin jazdy.
Chcemy dotrzeć na miejsce rano.
Wyjeżdżamy z Polski około 18-tej. Do zachodu słońca czyli do 21-ej jedziemy za widoku.
Potem jazda nocą (z jakąś godzinką przerwy)
Widno zaczyna się robić około 4-tej;5-tej.
Tak, że faktycznie tej nocnej jazdy mamy 50% (6-7 godzin).
Przyjazd na miejsce rano .. bezcenny.

Z pozostałymi "ZA" raula też mi po drodze

A czy ja krytykowałem? Napisałem wyłącznie , że jeżdżę dłużej niż na kursie i nie korzystam, choćby z tego powodu, że nie jeżdżę sam. Poza tym większy ruch mi jakoś nie przeszkadza, może mam farta, w megakorkach nie stoję, od słońca mam okulary , w nocy śpię, więc jazda w nocy jest dla mnie bardziej męcząca, moja jednoosobowa załoga w nocy w aucie jak jadę, i tak nie uśnie, w ciągu dnia lubię jak mi trochę przeszkadza , tego typu oszczędności paliwa są dla mnie nieistotne, klimę włączam jak muszę, staram się używać jej z głową, z granicami podobnie jak z korkami, jeżdżę z rezerwacją, gdybym chciał oszczędzić na długości urlopu, to zamówiłbym po prostu krótszy pobyt
pozdrav.

Raul73 napisał(a):Każdy ma inne preferencje - autor wątku wybierze według własnych.

Święta racja.
Jadąc pierwszy raz jestem za jazdą w dzień. Przecież trzeba i należy zobaczyć gdzie się jedzie.
Co do zasady - w nocy staram się nie jeździć (choć chyba dwa razy mi się przytrafiło).
Najlepiej pobudka o 3,00 .... wyjazd o 4,00 ....... na miejscu jestem po południu. Ruch większy od nocnego ale widok mijanego krajobrazu nagradza trud.

woka napisał(a): Przecież trzeba i należy zobaczyć gdzie się jedzie.

Dla mnie znaki są lepiej widoczne w nocy.
Do tego ku pomocy navi... i nic mi więcej nie potrzeba

Zawsze jadę w nocy i w nocy wracam.
Raz się zdarzył powrót w dzień i............never again.
Bo........tak.

anakin napisał(a):Zawsze jadę w nocy i w nocy wracam.

Tej samej?

Bocian napisał(a):

anakin napisał(a):Zawsze jadę w nocy i w nocy wracam.

Tej samej?

Yhy..
Świętojańskiej.

Bocian - my właśnie planujemy wstać o 3 ciej i ok 4 tej ruszać , moja druga połowa na noc nie lubi jeździć bo słabo widzi ( mimo okularów) no i w nocy ok 5 -6 zawsze ma kryzys ze spaniem ja go nie zmienie bo tak jak mówiłam "nie jeżdżąca jestem "
Klima u mnie i tak chodzi non stop bo dzieciaki rzygają już 200 m od domu więc musi być włączona

Faktycznie, to tak jak pisał Raul73 tylko szkoda mi dnia , bo na miejscu będziemy pod wieczór , ale za to widoczków sie naoglądam

A wiecie co??? Dostałam właśnie meila ,że lipcowy termin sprzątnął mi ktoś z przed nosa został mi sierpień od 21 do 31 lub początek sezonu od 22 do 30 czerwiec i cio telaz

agunia33 napisał(a):
A wiecie co??? Dostałam właśnie meila ,że lipcowy termin sprzątnął mi ktoś z przed nosa został mi sierpień od 21 do 31 lub początek sezonu od 22 do 30 czerwiec i cio telaz

Jeśli chodzi o pogodę, to w obu terminach jest praktycznie pewna lampa (w czerwcu może trochę chłodniej). Za to w czerwcu na pewno będzie taniej i mniej ludzi.