Jakim autkiem do Cro?

maslinka napisał(a):Wozimy kajak (oczywiście z wiosłami), do tego mnóstwo rzeczy i jeździmy bez boksa ...
Boks hałasuje...

Fajnie tak gadać, jak się jeździ w dwie osoby. Boks macie na tylnej kanapie, A tu ludzie jeżdżą z dzieciakami i dodatkowo, nawet z psem

Niech każdy robi co uważa

.....

AdamSz napisał(a):(...) A może przemyśl taką przyczepę, (...) Każdy ma swoje sprawdzone rozwiązania i tego się trzymajmy .....

I dlatego nie mam RIB'a, tylko "dymany" ponton.
Po prostu nie mam miejsca na przyczepę (z łódką lub bez) przy domu.

Poza tym:
gdy już jesteśmy na miejscu, siedzimy sobie w konobie 5 metrów od slipu i mamy "hafen-kino" ;-) z przyczepowej gimnastyki,
ale przecież nie możemy być dłużni, więc też dajemy spektakl - gimnastyki dmuchanej

AdamSz napisał(a):Niech każdy robi co uważa

Oczywiście I każdy ma inną sytuację, ja również

boboo napisał(a):

AdamSz napisał(a):(...) A może przemyśl taką przyczepę, (...) Każdy ma swoje sprawdzone rozwiązania i tego się trzymajmy .....

I dlatego nie mam RIB'a, tylko "dymany" ponton.
Po prostu nie mam miejsca na przyczepę (z łódką lub bez) przy domu.

Poza tym:
gdy już jesteśmy na miejscu, siedzimy sobie w konobie 5 metrów od slipu i mamy "hafen-kino" ;-) z przyczepowej gimnastyki,
ale przecież nie możemy być dłużni, więc też dajemy spektakl - gimnastyki dmuchanej

I tak trzymaj
Na marginesie, w Polsce rozwinął się rynek przechowywania kamperów, przyczep kempingowych, przyczep podłodziowych i jachtów na przyczepach u rolników na wsiach... On maja bazę w postaci rożnych wiat i garaży, a rolnictwem się już nie zajmują. Ziemię pooddawali w dzierżawę i ktoś inny skonsolidowanie ją uprawia. Inna firma. Biorą jedynie dopłaty i dorabiają sobie innymi usługami. Ceny, jak dotychczas, bardzo przystępne.

.....

U mnie na Ferrari boks słabo wygląda
Poza tym auto przy 120km/h się męczy

AdamSz napisał(a):
Qra dokładnie tak jest. Komputer nie kłamie. A ze sprzętem na dachu szóstki nie przełamiesz

.....

Tutaj ten sam zestaw z 4 rowerami na bagażniku (hak)

Qra, Trzymasz normę A samochód masz 180 KM, Czyli o ok, 40 KM mocniejszy //

.....

Marlowe1994 napisał(a):U mnie na Ferrari boks słabo wygląda

Ferrari i w dodatku, jeszcze kabriolet

.....

Do tej pory rożnie jeździłem, raz z boxem, raz bez. Do VW CC nie da się za dużo załadować do bagażnika. Jak mieliśmy apartamenty przy plaży, nie zabierałem całego majdanu plażowego ( leżaków, parasola itp) Mniejsza o spalanie, CC wchłaniał 6l bez boxa i nawet 8 litrów ON z . Kombi na tę przewagę, że można załadować pod dach, tylko ile tego pod ten dach w Corolli wejdzie ??. Stąd moje pytanie, jak pakują się ludzie do kombiaków segmentu C....Czy da radę do bagażnika załadować dwie duże walizki, sprzęt plażowy i jeszcze torchę szpargałów, czy może jednak mniej w bagażnik i zabrać box na dach??.. Nie ukrywam, że przy 120-130 świst jest już mega irytujący z boxem na dachu.

AdamSz napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):U mnie na Ferrari boks słabo wygląda

Ferrari i w dodatku, jeszcze kabriolet

.....

Nie kabrio. Bo w bagażniku butla z gazem i dach by się nie złożył

U mnie w Peugeocie 308 kombi 1,6HDi 90KM przy prędkościach zgodnych z przepisami, bez boxa, spalanie oscyluje w okolicach 5l/100km (ostatnio na trasie Częstochowa, Bielsko Biała, Częstochowa komputer pokazał 4,8l). W 2022 roku na dystansie przeszło 3tys km (Częstochowa, Gradac + trochę kołowania do Splitu, Mostaru czy Makarskiej na Biokovo itp) z boxem wyszło 5,7l/100km. Naturalnie różnica nie rujnuje portfela ale jest widoczna.
O szumie dokuczalnym bardziej na tylnej kanapie wspominałem, za paliwo zapłacisz MasterCard

Sebastian, jak masz takie spalanie 2 litry rożnicy na plus i masz jakiś mega świst To nie bierz tego boxa...

2 litry ?? Wiesz kiedy ja mam 2 litry różnicy ?? A może nawet nie ??...Kiedy ciągnę przyczepę kempingową, albo jacht na przyczepie 1800 DMC. A nie jakiś pierdoło//waty box. Słowo daje, żadnej ściemy tu nie robię >> Może się jakiś karawaningowiec odezwie

Wszyscy przeciwnicy boxów, demonizujecie te boxy, spalanie i hałas Bardziej pewnie jakieś zasłyszane stereotypy i antyschematy, niż praktyka. ....Niech się wypowiadają praktycy, a nie teoretycy typu 'wydaje mi się"

Kapitańska baba, sądzę, że jest niewiarygodna. Wpisała wpis, dla wpisu, bo idzie na kontrę, po moich opiniach o rejsach czarterowych morskich i kanałowych. Wrzucaj fotę ze swoim boksem, który ci tak hałasuje. i typ boksa ?? heh, założę się, że nie masz takiej foty

Ładowanie samochodu. Twarde walizy. A mało tego było na forum. Jakieś foty załadowanego bagażnika, Wszyscy się chwalą twardymi walizami. Wyjątkowo upierdi//wa forma pod względem ergonomii i optymalizacji załadunku. To nie samolot.

A dlaczego marynarze i żeglarze maja historycznie worki i nie przeszli na nowoczesne twarde walizy ?? Po prosty wygoda, ergonomia i funkcjonalność upchnięcia wyposażenia w ograniczonej przestrzeni.

Stawiać na miękkie torby ...No chyba garniturów i sukien balowych tam nie wieziemy //...Ale kto to wie ??

Ps. No, w miedzyczasie Tofik, widać praktyk dał głos .... Tra-ge-dii !! Nie ma

W sumie, jak ktoś ma jakieś opory z tym sprzętem, który jest od dzisięcioleci z powodzeniem używany, to dalej gniećcie się i kombinujcie, . A o rowerach z takim podejściem to zapomnijcie ...Nie mogę pojąć tych oporów mentalnych Żeby nie ułatwiać sobie życia ?? Proste rzeczy robi się w prosty sposób //

.....

Wiesz CC generalnie ma niski współczynnik CX 0,275....więc jak nagle dostanie boks na dach, too....to wiele zmienia. Mniejsza o spalanie, ale świst jest denerwujący. Miałem kiedyś bagażnik Thule, to huczał głośniej od obecnego Taurusa. Padła więc propozycja, żeby pojechać autem służbowym szwagra, czyli Corollą kombi, może uda się zapakować bez bagażnika na dachu, ale jestem dość sceptycznie nastawiony co do możliwości załadunkowych tego samochodu.

SebastianM napisał(a):Do tej pory rożnie jeździłem, raz z boxem, raz bez. Do VW CC nie da się za dużo załadować do bagażnika. Jak mieliśmy apartamenty przy plaży, nie zabierałem całego majdanu plażowego ( leżaków, parasola itp) Mniejsza o spalanie, CC wchłaniał 6l bez boxa i nawet 8 litrów ON z . Kombi na tę przewagę, że można załadować pod dach, tylko ile tego pod ten dach w Corolli wejdzie ??. Stąd moje pytanie, jak pakują się ludzie do kombiaków segmentu C....Czy da radę do bagażnika załadować dwie duże walizki, sprzęt plażowy i jeszcze torchę szpargałów, czy może jednak mniej w bagażnik i zabrać box na dach??.. Nie ukrywam, że przy 120-130 świst jest już mega irytujący z boxem na dachu.

Sebastian - w ubiegłym roku byliśmy Corollą na Żuławach. We czworo. Sprzętu plażowego nie mieliśmy ale za to innych rzeczy - pod sufit. W tym ogrom warzyw w skrzynkach, 5 czy 6 dużych baniaków wody, śpiwory, poduszki, dwa plecaki ze sprzętem foto, masę jedzenia i ubrania. Wszystko weszło, bez boksa. Tyle że my nigdy nie używamy toreb. Miękkie rzeczy pakujemy do miękkich toreb a jeśli i takowe się nie mieszczą - wszystko jedzie w workach na śmieci porozkładane w drobne pakuneczki - takie zawsze łatwiej upchnąć. Nawet nie wyobrażasz sobie ile rzeczy można zmieścić w dziurze z kołem zapasowym i pod plastikami w bagażniku Corolla kombi ma większy bagażnik niż Camry sedan a takową zdarzyło nam się jechać w pięć osób z pewłnym zaopatrzeniem na tygodniowy rejs i nawet gitarę ze sobą zabraliśmy.
Przy odrobinie staranności bez problemu zapakujecie Corollę bez boksa

Kapitańska Baba napisał(a):Przy odrobinie staranności bez problemu zapakujecie Corollę bez boksa

Mam nadzieję, bo nie mogę tego wcześniej sprawdzić. Szwagier cały czas ma zawalony bagażnik narzędziami, miernikami, kablami...i jeszcze tysiącem innych rzeczy. Może uda mi się go przekonać do wypakowania samochodu podczas pobytu na działce w maju ....ale zaś wtedy nie będziemy mieli ze sobą tych wszystkich szpargałów, które zazwyczaj zabierany nad Jadran....