Jakim autkiem do Cro?

od wielu lat podróż do Chorwacji Fiatami. W latach 2007-2009 najpierw Fiat Grande Punto bez klimy potem było Fiat Bravo dalej 2 Fiaty Tipo Sedan w tym roku po raz pierwszy Chorwację zobaczy Kia Sportage urodzona 2024 .... się zobaczy jak sie sprawdzi.

Moja pierwsza podróż, Fiat Uno 1.1 Była moc.

Marlowe1994 napisał(a):Moja pierwsza podróż, Fiat Uno 1.1 Była moc.

jak sobie przypomnę pierwsze podróże do Bibinje w 2007 i 2008 Fiatem Grande Punto bez klimy to była jazda.......

leswac napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):Moja pierwsza podróż, Fiat Uno 1.1 Była moc.

jak sobie przypomnę pierwsze podróże do Bibinje w 2007 i 2008 Fiatem Grande Punto bez klimy to była jazda.......

Uniak też oczywiście bez klimy. 1998 rok.

Marlowe1994 napisał(a):

leswac napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):Moja pierwsza podróż, Fiat Uno 1.1 Była moc.

jak sobie przypomnę pierwsze podróże do Bibinje w 2007 i 2008 Fiatem Grande Punto bez klimy to była jazda.......

Uniak też oczywiście bez klimy. 1998 rok.

to jesteś lepszy w te klocki........ale najważniejsze było dojechać i to co na miejscu. nikt tego nigdy nie zabierze.

Nie wiem czy jest się z czego cieszyć w temacie lepszości bo to oznacza tylko bycie zgredem
Ale jazda była przygodą, podjazdy w Austrii na dwójce Pociło się tych 60 koników z wysiłku

Cześć Leswac, Stary Forumowy Weteranie rocznik 09.07.2008

Gratulacje. Suvy Kia mają bardzo dobre opinie. Mocne wozy. Ja preferuję diesla. Paliwa nie produkuje, ale spalanie bardzo ok. I lubi jak mu się da w rurę na długich przelotach, 120 /na h równej jazdy, a tu 5.3 5.5/100.
Przy okazji, ładnie się wypala i oczyszcza DPF

Stare dzieje. Strasy trasy. Bez navi, z papierem na kolanach pilota, czyli małżonki. Bez klimy. Bez autostrad Ale za to z mega korkami w Chorwacji w upale

Jak ktoś teraz narzeka na korki kolo Zagrzebia, to nic nie wie o byłych korkach w Chorwacji

Ręczniki zalozone na tylnych szybach, a w autach same golasy. .. Przynajmniej od pasa w gorę ...Cygańskie klimaty równo, bez względu na nacje Czesi, Polacy, Austriacy, etc

Autostrada na południe kończyła się w Karlowacu. Kto pamięta korki przy Plitwickich ??... Kto pamięta urokliwy Slunj....I przeurokliwą Rostoke. Most w Slunju po łuku i fantastiko widokowe klimaty w Rostoke z domami przylepionymi do zbocza

Z tym Slunjem łączy się pewna opowieść, jak z jakiegoś filmu typu thriller

Mam ostatnio chemię do wojennych chorwackich tematów z lat 1993/1995...I mam informacje od kogoś z pierwszej ręki o naszych polskich wojakach z UNPROFOR, którzy właśnie wtedy tam stacjonowali i mieli swoja bazę w Slunju.. Ten most po łuku też tam zagrał w tym filmie thriller z 1995 roku, jedną z glównych ról
Ale nikt tego nie wie, kto tam jechał, oprócz oczywiście nielicznych głównych bohaterów tego filmu thrillera, który można by zatytułować "O jeden most za daleko"...Most to most .... No ładny most , ładne widoki i tyle

Ogólnie, to warto kiedys skręcić z autostrady na ten Slunj A jak ktos tam nigdy nie był to must see

.....

Się bywało
https://zapodaj.net/plik-Z7e2z0az4O

Marlowe1994 napisał(a):Się bywało
https://zapodaj.net/plik-Z7e2z0az4O

Warto !!!! Woda szemrze, chatki przylepione nad wodą. Jest klimat, co nie

.....

Urlopowałem tam kilka lat temu. Byłem kilka dni. Rastoke, Slunj, Karlovac, Drežnik grad, rzeka Korana, Slunjčica i jej źródło...

Marlowe1994 napisał(a):Urlopowałem tam kilka lat temu. Byłem kilka dni. Rastoke, Slunj, Karlovac, Drežnik grad, rzeka Korana, Slunjčica i jej źródło...

Extra Sypiałem tam tranzytowo // Odległościowo mało logiczne, ale ze względu na te klimaty

.....

Ja w ramach poznawania interioru miałem tam drugą część urlopu, wracając z nad morza czyli z prawdziwej cro
Co do aut to pierwszy raz na Chorwację pojechałem w 2005 roku autem z klimą. Manualna ale wtedy dla mnie to był rarytas. Tylu samo nas zgredów teraz pojechałoby bez klimy ile młodych z pokolenia Z pojechałoby na obóz pod namiot

AdamSz napisał(a):Cześć Leswac, Stary Forumowy Weteranie rocznik 09.07.2008

Gratulacje. Suvy Kia mają bardzo dobre opinie. Mocne wozy. Ja preferuję diesla. Paliwa nie produkuje, ale spalanie bardzo ok. I lubi jak mu się da w rurę na długich przelotach, 120 /na h równej jazdy, a tu 5.3 5.5/100.
Przy okazji, ładnie się wypala i oczyszcza DPF

Stare dzieje. Strasy trasy. Bez navi, z papierem na kolanach pilota, czyli małżonki. Bez klimy. Bez autostrad Ale za to z mega korkami w Chorwacji w upale

Jak ktoś teraz narzeka na korki kolo Zagrzebia, to nic nie wie o byłych korkach w Chorwacji

Ręczniki zalozone na tylnych szybach, a w autach same golasy. .. Przynajmniej od pasa w gorę ...Cygańskie klimaty równo, bez względu na nacje Czesi, Polacy, Austriacy, etc

Autostrada na południe kończyła się w Karlowacu. Kto pamięta korki przy Plitwickich ??... Kto pamięta urokliwy Slunj....I przeurokliwą Rostoke. Most w Slunju po łuku i fantastiko widokowe klimaty w Rostoke z domami przylepionymi do zbocza

Z tym Slunjem łączy się pewna opowieść, jak z jakiegoś filmu typu thriller

Mam ostatnio chemię do wojennych chorwackich tematów z lat 1993/1995...I mam informacje od kogoś z pierwszej ręki o naszych polskich wojakach z UNPROFOR, którzy właśnie wtedy tam stacjonowali i mieli swoja bazę w Slunju.. Ten most po łuku też tam zagrał w tym filmie thriller z 1995 roku, jedną z glównych ról
Ale nikt tego nie wie, kto tam jechał, oprócz oczywiście nielicznych głównych bohaterów tego filmu thrillera, który można by zatytułować "O jeden most za daleko"...Most to most .... No ładny most , ładne widoki i tyle

Ogólnie, to warto kiedys skręcić z autostrady na ten Slunj A jak ktos tam nigdy nie był to must see

.....

Cześć Adam !
Stare dzieje i stare szaleńcze czasy, których młodzi miłośnicy Chorwacji nie znają i nigdy już nie poznają.
Slunj znam i to bardzo dobrze z autopsji........z tamtych wojennych czasów. Most w Slunj bezpośrednio po wojnie wyglądał tak jak na zdjęciach archiwalnych, A o takich luksusach i autostradach, wiaduktach i tunelach mogliśmy pomarzyć......najdłużej jechałem kiedyś w tamtych czasach z Chorwacji do Polski 34 godziny

dla ciekawego młodego pokolenia miłośników Chorwacji o wszystkim teraz można poczytać w necie......a okres wojny domowej w Jugosławii to historia obecnej Chorwacji jakże jednocześnie tragiczna. Historia tamy na jeziorze Peruća gdzie byłem w zeszłym roku, miejscowość Sinj, gdzie kiedyś Serbowie strzelali do cywilnych domów z czołgów, zdobycie twierdzy Knin w ramach operacji "Burza", początek odbudowy mostu Slunj.
dla porównania też dom naszych Przyjaciół mieszkających w pobliżu Sinj w który uderzył pocisk czołgowy, w jakim stanie Serbowie zostawili budynek mieszkając tam ponad miesiąc...... i obecnie jak wygląda domek teraz.

AdamSz napisał(a):Autostrada na południe kończyła się w Karlowacu. Kto pamięta korki przy Plitwickich ??... Kto pamięta urokliwy Slunj....I przeurokliwą Rostoke. Most w Slunju po łuku i fantastiko widokowe klimaty w Rostoke z domami przylepionymi do zbocza

Ja odkryłem to miejsce podczas pierwszego, spontanicznego wyjazdu do Chorwacji w 2007 roku. Autostrada już była wtedy co najmniej do Splitu ale chcieliśmy w drodze na wybrzeże odwiedzić osławione Plitvickie i szukaliśmy w pobliżu noclegu. Tak zupełnie przypadkiem trafiliśmy do Slunj i od tego czasu prawie zawsze był to nasz przystanek - zawsze u tych samych gospodarzy. Nie przepadam za autostradami. Wolę jechać dłużej i po drodze zobaczyć coś ciekawego, zatrzymać się w jakimś urokliwym miejscu, właśnie takim jak Rastoke.
Piękne miejsce.

Żeby pozostać w temacie wątku, jechaliśmy wtedy nową hondą city. Auto niezbyt urodziwe ale za to bezawaryjne na długie lata.