Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jak zostałam prawdziwym Cromaniakiem. Pelješac 2021

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
shaman72
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 204
Dołączył(a): 27.07.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) shaman72 » 20.07.2021 09:36

Klimatycznie…
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1454
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 20.07.2021 17:41

Zazdroszczę wejścia na Ilję. Mój mąż po tegorocznych wakacjach powiedział, że on więcej na wejścia pod górę się nie pisze :lol: , także pewnie nigdy tam nie pójdę :) . Spotkaniu cromaniaków chętnie pokibicuję :D .

ruzica napisał(a):
Nie musimy wstawać rano, za piętnaście trzecia, śniadania jeść na kolację, ani godzinę iść na przystanek do mleczarni :oczko_usmiech:



Z czymś mi się ten cytat kojarzy :mrgreen: .
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 21.07.2021 11:13

ruzica napisał(a):
Pan S. jest tego dnia tak marudny, że trudno to sobie nawet wyobrazić. Od samego przyjazdu zrzędził, że mu gorąco i nie chce mu się nigdzie łazić :evil: Oczywiście leżeć na plaży to mu się też nie chce, bo na to też za gorąco. :roll:



Skąd ja to znam :lol:

Na tej wieży byliśmy w 2012 roku, czyli... 11 lat temu, podczas pierwszej wizyty w Korčuli. Nic specjalnego.
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 523
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 21.07.2021 11:23

Koenig napisał(a):A myślałem, że poplamione koszulki to tylko moja specjalność :D
Jeszcze parę osób się ujawni i możemy koło poselskie założyć :lol:

Ja też się dopisuję :oczko_usmiech:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 21.07.2021 15:40

Nefer napisał(a):Upapranego białego wdzianka nie stwierdzam, patrząc na zdjęcia, może zatem nie było tak źle :oczko_usmiech:.


Abakus68 napisał(a): ... A u Ciebie nie widać plamek... i nie było widać...


Bo to były lody pistacjowe, a zielonego na białym tak za bardzo nie widać. Dobrze, że nie miałam ochoty na jakąś borovnicę, albo šumsko voće :wink:

Abakus68 napisał(a):Nie wiem jak to jest, ale potrafię jedną kawą załatwić trzy koszulki jednego dnia.


Koenig napisał(a):A myślałem, że poplamione koszulki to tylko moja specjalność :D
Jeszcze parę osób się ujawni i możemy koło poselskie założyć :lol:


Epepa napisał(a):Ja też się dopisuję :oczko_usmiech:


Ależ się cieszę, że nie jestem z tym sama :mrgreen: . To kto na przewodniczącego koła poselskiego :?:

Abakus68 napisał(a):No tak. Natenczas mało ludzi było w starym mieście.


Tak, później się najechało trochę ludzia, a raczej napłynęło całkiem luksusowymi jachtami 8)

shaman72 napisał(a):Klimatycznie…


Zaprzeczać nie będę :idea:

pomorzanka zachodnia napisał(a):Zazdroszczę wejścia na Ilję. Mój mąż po tegorocznych wakacjach powiedział, że on więcej na wejścia pod górę się nie pisze :lol: , także pewnie nigdy tam nie pójdę :) ..

To chyba nie pojedziecie więcej do Chorwacji, bo tam trudno uniknąć chodzenia pod górkę :wink: :smo: :lol:

Magda O. napisał(a):
Na tej wieży byliśmy w 2012 roku, czyli... 11 lat temu, podczas pierwszej wizyty w Korčuli. Nic specjalnego.


Tak właśnie myślałam :)
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 22.07.2021 18:44

ODCINEK VIII. KORČULA-cd.

W cieniu siedziało się całkiem fajnie, ale ileż można. Poza tym troszkę jesteśmy już głodni. Na 17.00 umówiliśmy się z Mariolą i Zdzichem(Abakus68) w Kavana No.1. Czasu nie mamy już zbyt wiele, więc zjemy właśnie tam, czekając na przybycie Zdzichów :wink:

Wychodzimy ze starego miasta uliczkami:

o127.jpg


Nasza knajpa mieści się poza obrębem starego miasta, ale blisko.

Siadamy na tarasie z cudnym widokiem:

o128.jpg


o129.jpg


Zamawiamy piwo, wino oraz lignje pržene(to ja), oraz jakieś mięso(to małż). Konoba okazuje się strzałem w dziesiątkę, ponieważ poza rewelacyjnym widokiem oferuje też pyszne jedzenie (recenzja tego miejsca powstała już w relacji Zdzicha- moje wrażenia z są podobne).

W momencie kiedy kończymy zmiatać z talerzy nadchodzą Zdzichy :wink: Wyglądają jakby siedzieli w Cro z tydzień dłużej od nas(przyjechaliśmy tego samego dnia), bo są o wiele bardziej opaleni. No, ale czego się spodziewać, skoro my wiecznie jesteśmy w pogoni za cieniem :roll:

Pijemy zatem zapoznawcze kawy, piwa, wina itp. i tak sobie gawędzimy o wszystkim i o niczym, ale chyba ćakule to nie są, bo nikogo nie obgadujemy :oczko_usmiech:

W ferworze stu tematów jakie się pojawiają oczywiście jakoś nie przychodzi mi do głowy(zresztą nie tylko mi, bo nikomu), żeby cyknąć sobie pamiątkową fotkę :roll: Teraz to nam nikt w to crospotkanie nie uwierzy :wink:

Moglibyśmy siedzieć tak jeszcze długo i testować różne napitki, ale niestety jesteśmy ograniczeni czasowo i komunikacyjnie. W tę stronę postanowiliśmy wracać stateczkiem pasażerskim, bo nie chce nam się już iść tak daleko do portu. A ostatnia łajba ze starego miasta odpływa o 20.30. Trzeba zatem iść.

Zdzichu, który jest mistrzem w wynajdywaniu atrakcji mniej oczywistych pyta, czy wiemy o jakimś barokowym ogrodzie :?: Oczywiście, że nie wiemy, ale poszukamy po drodze.

Szukajcie, a znajdziecie:

o130.jpg


o131.jpg


o132.jpg


Ogród prezentuje się raczej smutno i jest zapuszczony, ale gdyby go odrestaurować, to może coś ciekawego dałoby się z niego zrobić :wink:

Temperatura wreszcie stała się akceptowalna, ale nie mamy już czasu na większe spacery. Lecimy do portu, wraz z uzbrojonymi w telefony i aparaty ludźmi:

o133.jpg


Obserwujemy przepiękny zalazak sunca :hearts:

o134.jpg


o135.jpg


Opuszczamy Mały Dubrovnik

o136.jpg


o137.jpg


o138.jpg


Papa, Korčulko :papa: Nie mówimy żegnaj, lecz do widzenia! Za parę dni znów tu przypłyniemy 8)

o139.jpg

Nasza miejscówka na statku:

o140.jpg


Strasznie wiało i nawet zmarzłam 8O W ogóle w pierwszym tygodniu naszego pobytu w Cro wieczory były dość chłodne. Później wieczorami było cieplej, za to w dzień parówa potrafiła być trudna do zniesienia :roll:

Dopływamy do Orebića już prawie po ciemku:

o141.jpg


Jeszcze tylko spacer promenadą do apartmana, scrable na balkonie, winko i do spania :wink: :papa:

To był bardzo pozytywny dzień. Odwiedziłam po wielu latach piękną Korčulę(Pan S. był pierwszy raz), spędziliśmy miłe popołudnie w towarzystwie Marioli i Zdzicha, a na koniec trafił nam się jeszcze piękny zachód słońca. Wrażeń było dużo, więc kolejny dzień poświęcimy na plażing o Orebiczu :wink:

:papa:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 22.07.2021 19:14

ruzica napisał(a):...
W momencie kiedy kończymy zmiatać z talerzy nadchodzą Zdzichy :wink: Wyglądają jakby siedzieli w Cro z tydzień dłużej od nas(przyjechaliśmy tego samego dnia), bo są o wiele bardziej opaleni. No, ale czego się spodziewać, skoro my wiecznie jesteśmy w pogoni za cieniem :roll:

Pijemy zatem zapoznawcze kawy, piwa, wina itp. i tak sobie gawędzimy o wszystkim i o niczym, ale chyba ćakule to nie są, bo nikogo nie obgadujemy :oczko_usmiech:

W ferworze stu tematów jakie się pojawiają oczywiście jakoś nie przychodzi mi do głowy(zresztą nie tylko mi, bo nikomu), żeby cyknąć sobie pamiątkową fotkę :roll: Teraz to nam nikt w to crospotkanie nie uwierzy :wink:

Moglibyśmy siedzieć tak jeszcze długo i testować różne napitki, ale niestety jesteśmy ograniczeni czasowo i komunikacyjnie. W tę stronę postanowiliśmy wracać stateczkiem pasażerskim, bo nie chce nam się już iść tak daleko do portu. A ostatnia łajba ze starego miasta odpływa o 20.30. Trzeba zatem iść.

Zdzichu, który jest mistrzem w wynajdywaniu atrakcji mniej oczywistych pyta, czy wiemy o jakimś barokowym ogrodzie :?: Oczywiście, że nie wiemy, ale poszukamy po drodze...

1. Opalenizna... Po prostu aby się nie spiec tym razem przygotowaliśmy skórę do wyjazdu. I jakoś dziwne mam wrażenie że opaliliśmy się mniej niż zwykle.
2. A niech nie wierzą... Pogaduszki były sympatyczne. Poza tym ktoś kiedyś powiedział "to co zapamiętane żyje" - A zdjęcie... Wiele wyjazdów przed nami. Spotkanie było dość przypadkowe przyznasz - gdybyś nie napisała meldunku z przejścia albo gdybym go nie przeczytał nie wiedziałbym, że jedziemy w tym samym terminie. Gdybym nie napisał tutaj PW nie wiedzielibyśmy, że do tego wszystkiego jesteśmy o rzut beretem od siebie. Szkoda, że się nam Moreska nie zgrała, ale co się odwlecze...
3. To nawet nie była atrakcja mniej oczywista. To było g....atrakcja:) Szukałem tego chyba nawet dłużej niż wy a na koniec wolałem powiedzieć M, że nie znalazłem, niż pokazać jakie to psińco:)
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 523
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 23.07.2021 13:03

ruzica napisał(a):Obrazek

Ale piękne różowe kwiaty! Byłam na Korczuli pod koniec września i niestety nie było mi dane podziwiać tych kolorów, ale na zachód słońca udało mi się załapać. Bardzo klimatyczne miasteczko, miałam spory niedosyt po takiej wycieczce i chętnie zostałabym tam na kilka dni. Fajnie, że udało Wam się spotkać, ale przyznam, że po cichu liczyłam na jakąś małą dokumentację zdjęciową. :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.07.2021 13:32

Nadrobiłam.
Trpanj bardzo lubię - choć to tylko taka zwykłą wioska. Mostka nigdy nie widziałam - chyba rzeczywiscie nowy.
A Korcula - tam chyba zawsze jest wściekle gorąco 8O Ale miasto warte smażenia się :wink:
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5744
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 24.07.2021 06:49

Opis spotkania sugeruje, że było bardzo przyjemnie, ale brak dowodów na zdjęciach, to poważny minus. :oczko_usmiech:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 25.07.2021 08:13

Abakus68 napisał(a):Spotkanie było dość przypadkowe przyznasz - gdybyś nie napisała meldunku z przejścia albo gdybym go nie przeczytał nie wiedziałbym, że jedziemy w tym samym terminie. Gdybym nie napisał tutaj PW nie wiedzielibyśmy, że do tego wszystkiego jesteśmy o rzut beretem od siebie.


Mam wrażenie, że wszytko w życiu jest dziełem przypadku. A przynajmniej w moim :wink:

Abakus68 napisał(a):
.. Wiele wyjazdów przed nami.


Oby, ostatnio mam trochę depresję podróżniczą :roll: , ze względów chyba wiadomych....

Abakus68 napisał(a):3. To nawet nie była atrakcja mniej oczywista. To było g....atrakcja:) Szukałem tego chyba nawet dłużej niż wy a na koniec wolałem powiedzieć M, że nie znalazłem, niż pokazać jakie to psińco:)


:lool: :lool: :lool:

Epepa napisał(a):Ale piękne różowe kwiaty! Byłam na Korczuli pod koniec września i niestety nie było mi dane podziwiać tych kolorów, ale na zachód słońca udało mi się załapać.


To właśnie te kwiaty, przez które omal się nie zabiłam, w taki zachwyt wpadłam. Lubię wiosenne podróże, ze względu na te kolory i rozkwit przyrody.

Epepa napisał(a): Fajnie, że udało Wam się spotkać, ale przyznam, że po cichu liczyłam na jakąś małą dokumentację zdjęciową.


Nefer napisał(a):Opis spotkania sugeruje, że było bardzo przyjemnie, ale brak dowodów na zdjęciach, to poważny minus. :oczko_usmiech:


Eh, wiedziałam, że się będziecie czepiać :wink: :P Ale chyba jakoś żadne z nas nie myślało wtedy o pisaniu relacji i dokumentowaniu wszystkiego. Szczerze mówiąc to miałam nawet w ogóle nic o tym wyjeździe nie pisać, bo wątki covidove trochę mi to forum obrzydziły :roll:

Kapitańska Baba napisał(a):A Korcula - tam chyba zawsze jest wściekle gorąco 8O Ale miasto warte smażenia się :wink:


Eee, nie. Jak pierwszy raz byłam na Korčuli na początku września to było całkiem znośnie. Chorwaci chodzili w swetrach(bo nagle z 40 stopni zrobiło się 25) i mówili: zima :!: :oczko_usmiech:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 25.07.2021 08:53

ODCINEK IX. PLAŻOWANIE W OREBIĆU

Czas napisać wreszcie kilka słów na temat naszego (prawie)codziennego plażowania w Orebiću. Myślę, że w szczycie sezonu mogłoby być udręką, ale dzięki temu, że byliśmy w czerwcu, nie było tak źle :wink:

Z powodu zamieszkania na samym końcu wsi, byliśmy nieco skazani na słynną Trstenicę(która, jeśli nie ma na niej tłumów, to naprawdę nie jest taka zła), a właściwie, to na jej krańcową część. Ta część miała jedną ogromną zaletę i jedną ogromną wadę :roll:

Zaletą było podłoże z kamyczków, natomiast wadą, absolutny brak cienia :roll:

o142.jpg


Dla nas brak cienia jest nieakceptowalny, szczególnie w środkowej części dnia, więc z tych rejonów plaży korzystaliśmy głównie późnymi popołudniami, po powrotach z wycieczek. Plan był również, by chodzić tam wcześnie rano, ale zwykle zanim się wygrzebaliśmy to była 11 :oops: i słońce przygrzewało już zbyt mocno.

o143.jpg


o145.jpg


o144.jpg


Im bliżej centrum, tym pojawiało się więcej cienia, ale pojawiał się inny problem, którym było żwirowo-piaszczyste podłoże :roll:

Także wybór był taki, że jeśli chcieliśmy mieć cień, to musieliśmy się męczyć z paichem :roll: :wink:

Moim ulubionym zajęciem plażowym było gapienie się na wysepkę Vela Sestrica z latarenką:

o146.jpg


Albo po porostu na Jadran:

o147.jpg


Nasza baza w cieniu:

o148.jpg


o149.jpg


Niezależnie od tego gdzie rozbiliśmy obozowisko, zawsze byli tam ci sami Niemcy 8O

W ogóle ludzi było na tyle mało, że ciągle spotykaliśmy tych samych i to w różnych miejscach(np. te same osoby spotkaliśmy na Korčuli a potem w Lovište 8O ).

Na koniec wyjazdu postanowiliśmy przetestować jeszcze palżę na campingu Nevio, ale tam też chyba było kiepsko z cieniem. Ale zaletą był beach bar oraz huśtawka:

o151.jpg


Do "zatoczkowatych" plaż bliżej Kučište nigdy nie dotarliśmy(a było to w planach), bo nie chciało nam się tak daleko chodzić, a jeździć samochodem taki mały kawałek to też bez sensu :?

Także tyle z plażowania w Orebiću, ale plażowaliśmy też na wycieczkach, więc jeszcze coś tam o plażach będzie później :)
:papa:
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3842
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 25.07.2021 09:16

Nadrobiłam...

Pięknie i klimatycznie tu u Ciebie, jedna atrakcja wprost goni drugą, jestem pod wrażeniem i szczerze podziwiam.

Do tego te fantastyczne widoki :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15663
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 25.07.2021 11:27

Szkoda, że do zatoczkowych plaż nie chciało Wam się podjechać, bo mielibyście i kamyki, i cień, i widok na Korcule. Dla mnie to były najlepsze plaże na półwyspie i zawsze zatoczka dla nas.
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 26.07.2021 18:03

majeczka napisał(a):Nadrobiłam...

Pięknie i klimatycznie tu u Ciebie, jedna atrakcja wprost goni drugą, jestem pod wrażeniem i szczerze podziwiam.

Do tego te fantastyczne widoki :D


Jeszcze kilka atrakcji będzie, ale na koniec wyjazdu totalnie zgnuśniejemy :mrgreen: :oops:

piekara114 napisał(a):Szkoda, że do zatoczkowych plaż nie chciało Wam się podjechać, bo mielibyście i kamyki, i cień, i widok na Korcule. Dla mnie to były najlepsze plaże na półwyspie i zawsze zatoczka dla nas.


Też troszkę żałuję, ale nie jesteśmy typem plażowicza "samochodowego", i w tzw. dni lenia chodzimy na te plaże, które mamy pod nosem. A w ogóle to nie chciało nam się przemieszczać między plażami, ani autem, ani pieszo. Może to znak, że czas na jakiś kajak :idea: :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Jak zostałam prawdziwym Cromaniakiem. Pelješac 2021 - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone