Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Živogošće Blato 2010

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33330
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 04.11.2010 14:22

Anai napisał(a):Pozdrawiam
Anai


Czy tylko mnie ten Twój nick się jakoś tak....... kojarzy.... :roll: :?:
To tak na..........marginesie.

:wink:

A tak poważnie to pisz i wklejaj jak najwięcej! :smo: :sm:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 04.11.2010 14:30

Nie słuchaj go. Ja się powstydzę za kolegę :oops: :oops: :oops:


Jakoś teraz dopiero zauważyłem, ale mamy kolejną wiewiórkę na forum chyba? :?


:D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 04.11.2010 14:31

anakin napisał(a):
Anai napisał(a):Pozdrawiam
Anai


Czy tylko mnie ten Twój nick się jakoś tak....... kojarzy.... :roll: :?:
To tak na..........marginesie.

:wink:

A tak poważnie to pisz i wklejaj jak najwięcej! :smo: :sm:


Takamasa Anai ur. 5 sierpnia 1984 - japoński judoka, mistrz i brązowy medalista mistrzostw świata.

:wink:
Ostatnio edytowano 04.11.2010 14:32 przez Vjetar, łącznie edytowano 1 raz
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33330
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 04.11.2010 14:32

Jacek S napisał(a):Takamasa Anai ur. 5 sierpnia 1984 - japoński judoka, mistrz i brązowy medalista mistrzostw świata.
:wink:


DOKŁADNIE TO miałem na myśli!!!
Ech weldon...weldon.....

:wink:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 04.11.2010 14:34

:devil:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 04.11.2010 14:39

Anai napisał(a):4. Tunele
Osobiście miałam przyjemność prowadzić, gdy przejeżdżaliśmy ten najdłuższy (6,5 km... chyba)...
Oooo... takiego stresa, to ja już dawno nie miałam :/

Niecałe 6km :) Proponuję pod Grazem, 10km 8)
Pozdrav.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14750
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.11.2010 09:15

Anai, ja też jestem i z przyjemnością czytam Twoją relację.

Jestem fanką campingu "Male Ciste", jakieś 2 km za Bobanem. Tamte okolice bardzo miło mi się kojarzą, więc pisz, pisz i wklejaj foty z pięknej Makarskiej Riviery :D
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 05.11.2010 09:32

weldon napisał(a):Jakoś teraz dopiero zauważyłem, ale mamy kolejną wiewiórkę na forum chyba? :?


:D


Że niby kogo masz na myśli? :twisted:

Fajna mini-maxi relacyjka ;)
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33330
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 05.11.2010 09:43

Roxi napisał(a):
weldon napisał(a):Jakoś teraz dopiero zauważyłem, ale mamy kolejną wiewiórkę na forum chyba? :?
:D

Że niby kogo masz na myśli? :twisted:


Weldon miał chyba na myśli,że...........wiewiórki są fajne.
Bo.............są!

:wink:
masmedia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 580
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) masmedia » 05.11.2010 20:47

Anai napisał(a):
Kurczę! Nie sądziłam, że ta moja mikro-relacyjka wzbudzi takie zainteresowanie :D

:!: :?: :!:

IDŹ NA CAŁOŚĆ !!! :lol: :lol: :lol:
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 07.11.2010 22:06

weldon napisał(a):Jakoś teraz dopiero zauważyłem, ale mamy kolejną wiewiórkę na forum chyba? :? :D


:D

Jacek S napisał(a):
anakin napisał(a):
Czy tylko mnie ten Twój nick się jakoś tak....... kojarzy.... :roll: :?:
To tak na..........marginesie.

:wink:

A tak poważnie to pisz i wklejaj jak najwięcej! :smo: :sm:


Takamasa Anai ur. 5 sierpnia 1984 - japoński judoka, mistrz i brązowy medalista mistrzostw świata.

:wink:


No i masz... już pierwsze rozczarowanie :x,
bo mój nick z japońskim judoką ma tyle wspólnego, co rum z rumakiem, a koń z koniakiem :P

Bocian napisał(a):
Anai napisał(a):4. Tunele
Osobiście miałam przyjemność prowadzić, gdy przejeżdżaliśmy ten najdłuższy (6,5 km... chyba)...
Oooo... takiego stresa, to ja już dawno nie miałam :/

Niecałe 6km :) Proponuję pod Grazem, 10km 8)
Pozdrav.


Nie... dziękuję, postoję... :P
Nie żebym nie chciała tam pojechać, ale raczej nie w charakterze kierowcy...

maslinka napisał(a):Anai, ja też jestem i z przyjemnością czytam Twoją relację.

Jestem fanką campingu "Male Ciste", jakieś 2 km za Bobanem. Tamte okolice bardzo miło mi się kojarzą, więc pisz, pisz i wklejaj foty z pięknej Makarskiej Riviery :D


Hej maslinka!
Cieszę się, że też tu jesteś - nad "Male Ciste" zastanawialiśmy się i pewnie byśmy do niego dotarli, gdyby się okazało, że na Bobanie nie ma miejsca... ;)
A Makarska Riviera nie da się ukryć... piękna :D

masmedia napisał(a):
Anai napisał(a):
Kurczę! Nie sądziłam, że ta moja mikro-relacyjka wzbudzi takie zainteresowanie :D

:!: :?: :!:

IDŹ NA CAŁOŚĆ !!! :lol: :lol: :lol:


Pfffff... :P

-------------------------
Pozdrawiam
Anai
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 07.11.2010 22:08

Następnego dnia rano wstaliśmy, jak na nas, całkiem wcześnie - nie żeby jakimś bladym świtem, ale gdzieś koło 7-8.
Nie spiesząc się specjalnie (w końcu mamy wakacje) zjedliśmy śniadanko i ok. 10-tej rześko ruszyliśmy na plażę.
Od razu odrzuciliśmy główną plażę przy campingu Dole, bo tam cienia mało i ludź na ludziu leżał.

13.Widok na plażę przy campingu Dole
Obrazek

Postanowiliśmy pójść kawałek dalej żeby znaleźć bardziej odpowiednie dla nas miejsce... no i znaleźliśmy, i nawet dużo dalej nie musieliśmy iść, bo tak w zasadzie "nasza" plaża była następną po tej głównej :D
Mała, taka "dwurodzinna", co prawda już częściowo zajęta przez rodzinę z Czech - ale nie protestowali zbytnio jak się rozkładaliśmy... po prostu w sam raz dla nas.

14."Nasza" plaża
Obrazek

15.
Obrazek

16. Przejrzystość wody porażająca...
Obrazek

Tego dnia oprócz plażowania nic ciekawego w zasadzie się nie wydarzyło. Późnym popołudniem zakończyliśmy słoneczne i wodne kąpiele, potem jeszcze tylko szybki wypad zwiadowczy i na lody, do Blato właściwego, powrót na camping, kolacja z resztek zapasów przywiezionych z domu i...
... dobranoc Państwu życzy dyrekcja :D

17.Widok na zejście z campingu Dole od strony porciku w Blato
Obrazek

18. Port w Blato
Obrazek
Ostatnio edytowano 07.11.2012 07:39 przez Anai, łącznie edytowano 1 raz
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 07.11.2010 22:09

Dzień kolejny w zasadzie niewiele różnił się od poprzedniego, czyli:
- najpierw wycieczka do sklepu na terenie campu Dole po chleb i piwo :D
- dalej sniadanie
- ... i plażowania ciąg dalszy.

Rodzinka Czechów zajmujących plażyczkę razem z nami składała się z ojca rodziny, matki, ok. 20-letniego syna i jego narzeczonej oraz 7-letniej córki Nikolki, z którą nasze dziecki postanowiły się zakumplować.
Najpierw one zaniosły Nikolce do obejrzenia jeżowca, którego wyłowił TŻ...

19. Rzeczony jeżowiec... :)
Obrazek

Potem Nikolka podarowała nam rozgwiazdę, którą wyłowił jej brat...

20. Dziecko Młodsze + rzeczona rozgwiazda ;)
Obrazek

a później, to już na przemian przynosiły sobie i pokazywały coraz to nowe egzemplarze chorwackiej fauny...

21.Nikolka + j/w
Obrazek

22.Ślimorr
Obrazek

23.Krabik
Obrazek

Zaznaczam, że wszystkie morskie stwory, trafiły z powrotem do morza...
Ostatnio edytowano 07.11.2012 07:42 przez Anai, łącznie edytowano 2 razy
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 07.11.2010 22:11

Ponieważ zapasy jedzenia przywiezione z Polski skonsumowaliśmy dnia poprzedniego na kolację, tego dnia trzeba było poszukać czegoś na miejscu...
Nie żebym była jakoś specjalnie tym faktem zmartwiona, bo jeszcze przed wyjazdem zaplanowałam sobie, że ja tych kalmarów z grilla i innych morskich potworów koniecznie muszę spróbować...
W związku z powyższym już dzień wcześniej, podczas spaceru do Blato rozglądałam się gdzie tu można by coś zjeść...
... no i wypatrzyłam :D
Gdzieś po drodze wisiała sobie... hmmm... tablica z reklamą? No cosik w tym guście..., więc reklama, z pięknymi fotkami, informująca, że w restauracji Strnj można zjesć kalmary z grilla i nie tylko. Więc, co? Postanowione! (ja postanowiłam :P) Idziemy do Strnj na kolację.

Z plaży zebraliśmy się odpowiednio wcześniej, bo przecież trzeba się przygotować. Taka kolacja w restauracji, to w końcu nie byle co i w ogóle... :D
Wystroiłysmy się jak marchewki na święto grządki (xD) i redi, stedi, goł - idziemy!
No więc idziemy, doszliśmy do Blato, tam gdzie wypatrzyłam wspomnianą wcześniej reklamę, zachodzimy do domu przy którym stała i... ZONK
Okazuje się, że oczywiście tablica tu jest ale restarana niet.
- Haj! Łi luking for Strnj restałrant... Du ju noł łer it is?
Na co zaczepiona przez nas pani odpowiedziała, że żeby dojść do Strnj trzeba iść do góry, potem przez cestę, a potem znowu do góry, no i tam powinniśmy znaleźć to czego szukamy... Podziękowaliśmy za informację i idziemy.
Zanim doszliśmy do wspomnianej cesty nieźle się zasapaliśmy, ale nic to idziemy i już... udało nam się, nawet bez ubytków na ciele przez nią przejść.
i... kurczę co jest? Nie widać żadnej drogi O.o
O! Jest jakaś ścieżka, to chyba tędy...

24.Cesta
Obrazek

Dziecko Młodsze ujrzawszy drogę, którą mieliśmy iść postanowiło się na mnie śmiertelnie obrazić i gotowe było, ryzykując śmierć głodową, wracać do namiotu.
Dziecko Starsze miało całkiem niezły ubaw. T.Ż. postanowił nie czekać aż się zdecydujemy i ruszył pod górę. A ja? No cóż... dobrze, że nie przyszło mi do głowy założyć szpilek :/

25. Dziecko Starsze i TŻ na drodze do restauracji
Obrazek

26. Droga raz jeszcze
Obrazek

27.Jeden z widoków jaki mieliśmy po drodze widzieliście już wcześniej (fotka nr. 9) a tu kolejny
Obrazek


O.K. w końcu Dziecko Młodsze dało za wygraną i ruszyłyśmy. TŻ dawno już zniknął nam z pola widzenia, na drodze pusto - nie ma kogo spytać czy dobrze idziemy, mijamy jakieś opuszczone domy, zaczynam się bać...

28. Opuszczony dom
Obrazek

...po chwili jednak dostrzegam taki oto... hmmm... szyld?

29.
Obrazek

Yes! Yes! Yes! Doszliśmy! Uff...

Weszłyśmy do środka, a tam oczywiście TŻ, który zdążył już zamówić i nie czekając na nas delektuje się Karlovacko :c

Usiedliśmy na tarasie, z którego widoki były po prostu cudne - z jednej strony góry, z drugiej morze, Hvar i Peljesac...

30. Dziecko Starsze
Obrazek

31. TŻ i część wnętrza tarasu
Obrazek

32. Widok w stronę gór
Obrazek

33. Sałatka ;)
Obrazek

Jedzenie okazało się pyszne a miły pan kelner kilka razy przychodził się upewniać czy aby na pewno nam smakuje.
Po kolacji trzeba było jeszcze zejść na dół wspomnianą ścieżką, ale pyszne chorwackie wino tak nam poprawiło humory, że nikt już się tym nie przejmował.
Po drodze do namiotu zahaczyliśmy jeszcze o knajpkę z TV, bo był to akurat czas MŚ w piłkę kopaną...
Po meczu, zmęczeni ale całkiem zadowoleni wróciliśmy na camping.

Dziękuję za uwagę :D
CDN

P.S. Gdyby to kogoś interesowało, to do Strnj można także dojechać samochodem, jednak szczegółów nie znam, gdyż my z racji tego, że zamierzaliśmy nieco się alkoholizować, nie braliśmy tej opcji pod uwagę...
-------------------------
Pozdrawiam
Anai
Ostatnio edytowano 07.11.2012 07:49 przez Anai, łącznie edytowano 3 razy
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 08.11.2010 08:13

Anai napisał(a):23.Krabik
Obrazek


To chyba nie jest krabik ;)

Ja ( i zresztą nie tylko ja :twisted: ) nazywam to stworzenie "potworem" :lol:
Zawsze jak wyłowiliśmy jakąś ładną ślimakową muszlę, to on siedział w środku, nawet wtedy, gdy wydawało się, że na pewno go tam nie ma. Zawsze był i prędzej czy później wyłaził ;)

Fajnie tak w listopadowy ranek ogrzać się przy Twoich zdjęciach :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Živogošće Blato 2010 - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone