O wyższości wakacji w Chorwacji nad wakacjami w...

piekara114 napisał(a):Warto zwrócić uwagę na kwestię łazienki: (...). Druga ważna sprawa to papier toaletowy - ze wzgl. na stary, wąski i niedrożny system kanalizacji papier po użyciu wrzuca się do kosza na śmieci w łazience

To zawsze wprawia mnie w osłupienie.
Nie wyobrażam sobie jak w nazwijmy to "cywilizowanym świecie" można mieszkać w takich warunkach.

W wielu cywilizowanych miejscach nie używa się papieru toaletowego.
No ale trzymać w koszu zużyty papier to nie najlepszy pomysł.

empire13 napisał(a):Ale, gdy w końcu zdecydujemy się na Grecję, wpisy Piekary będą bezcenne.

Dziękuję. Ja cenię sobie konkrety.

Niclaus napisał(a):Nie wyobrażam sobie jak w nazwijmy to "cywilizowanym świecie" można mieszkać w takich warunkach.

To nie jedź na wschód, Ukraina, Rosja i dalsze republiki, Turcję poza turystycznymi molochami też omijaj, podobnie Serbię, Macedonię itp..... Świat jest różny....
Dla Japończyków nasze toalety to jest 3 świat..... Południowcy nie wyobrażają sobie jak można żyć na co dzień bez sjesty, klimy, wizyt w lokalach co najmniej raz w tygodniu, w kraju, gdzie słońca i ciepła jest niewiele - czy to oznacza, że żyjemy w "nie-cywlizowanym" świecie....

mysza73 napisał(a):I wbrew pozorom w łazience wcale nie śmierdzi

Dokładnie, a temp. sporo wyższe..... No i są sprzątane co 2,3 dni, co w Cro raczej nie jest praktykowane w małych obiektach.... Wyobraźnia w Grecji wzrasta ogromnie

piekara114 napisał(a):

Niclaus napisał(a):Nie wyobrażam sobie jak w nazwijmy to "cywilizowanym świecie" można mieszkać w takich warunkach.

To nie jedź na wschód, Ukraina, Rosja i dalsze republiki, Turcję poza turystycznymi molochami też omijaj, podobnie Serbię, Macedonię itp..... Świat jest różny....
Dla Japończyków nasze toalety to jest 3 świat..... Południowcy nie wyobrażają sobie jak można żyć na co dzień bez sjesty, klimy, wizyt w lokalach co najmniej raz w tygodniu, w kraju, gdzie słońca i ciepła jest niewiele - czy to oznacza, że żyjemy w "nie-cywlizowanym" świecie....

mysza73 napisał(a):I wbrew pozorom w łazience wcale nie śmierdzi

Dokładnie, a temp. sporo wyższe..... No i są sprzątane co 2,3 dni, co w Cro raczej nie jest praktykowane w małych obiektach.... Wyobraźnia w Grecji wzrasta ogromnie

Skoro porównujesz brak sjesty i klimatyzacji, do przechowywania w łazience przez 3 dni pokrytego kałem papieru, no to się raczej nie zrozumiemy.
Niemniej jednak jeśli komuś to nie przeszkadza, ok. Ja w w/w krajach szukałbym jednak warunków bliższym naszym standardom, a da się to zrobić.

Jakie 3 dni??? Worek możesz zawsze sam wyrzucić do śmieci. To trudne? W Chorwacji trzymasz śmieci w kuchni przez cały pobyt, aż na końcu posprzątają....

Na naszych kilka "apartamentowych" pobytów w Grecji, zawsze mieliśmy do dyspozycji normalną toaletę z normalnym spłukiwaniem wody i wrzucaniem papieru toaletowego. jedyne ograniczenie to była prośba, aby poza papierem nie wrzucać do toalety niczego innego - podpasek, tamponów, czy też resztek jedzenia. Tak było na Halkidikach, na Tassos, na Pelionie i na Korfu.

Stara kanalizacja to już raczej przeszłość, spotykana jeszcze gdzieniegdzie w knajpkach i naprawdę dawno nie remontowanych/odnawianych pensjonatach.

Ponad 20 lat temu byliśmy w Matali na Krecie, w naprawdę oldskulowym, familijnym hoteliku i już wtedy mieli tam "normalne" toalety.

Przy takim standardzie, dziwię się, że ceny apartamentów w Grecji są na takim samym poziomie jak w Cro. Dla mnie całkowita porażka z tym papierem w kuble. Takie sytuacje są mi obce i dziwię się, że ludzie za to jeszcze płacą. Góra 30 euro za 2:+2 w sezonie dla zdesperowanych, bym jeszcze zrozumiał, ale takie naciąganie, dramat. W Bułgarii 23 lata temu z czymś takim się nie spotkałem. Jak można pisać , że w Grecji dostaje się więcej niż Cro za te same pieniądze

piekara114 napisał(a):Jakie 3 dni??? Worek możesz zawsze sam wyrzucić do śmieci. To trudne? W Chorwacji trzymasz śmieci w kuchni przez cały pobyt, aż na końcu posprzątają....

Matko Beti ale się uśmiałem przy tym
Ja zawsze kolejnego dnia wyrzucam siatkę z kibelka i zakładam nową właśnie

tony montana, zauważ, że Niclaus odniósł się do postu piekara114, która napisała:

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):I wbrew pozorom w łazience wcale nie śmierdzi

Dokładnie, a temp. sporo wyższe..... No i są sprzątane co 2,3 dni, co w Cro raczej nie jest praktykowane w małych obiektach....

A z tych słów nie wynika informacja o samodzielnym sprzątaniu koszy w ubikacji... i stąd konsternacja Niclaus`a:

Niclaus napisał(a):Skoro porównujesz brak sjesty i klimatyzacji, do przechowywania w łazience przez 3 dni pokrytego kałem papieru, no to się raczej nie zrozumiemy.
Niemniej jednak jeśli komuś to nie przeszkadza, ok. Ja w w/w krajach szukałbym jednak warunków bliższym naszym standardom, a da się to zrobić.

Osobiście dodam, że nie wyobrażam sobie takich warunków zakwaterowania...

Spoko, ja się z nikogo nie śmieje tylko z tego opisu

Już sam fakt, że ktoś obcy wchodzi do naszej łazienki posprzątać odchody jest obrzydliwy i krępujący.
Sytuacja nie do przejścia i zrezygnowałbym z opcji sprzątania. Druga sprawa, to jak poinformować żonę i dzieci,
żeby wrzucały zużyty papier tu gdzie tatuś, a wcześniej setki innych pań i panów. Normalnie jakaś masakra

Powoli zmierza to do nowego wątku…aż boję się jego tytułu.

Z tym sprzątaniem co 2-3 dni też różnie jest. 2 lata temu byliśmy na Pelionie. Piękna willa z basenem przy samej plaży. Sprzątanie było we własnym zakresie. Na wjeździe dostaliśmy dodatkową pościel i kopę ręczników, tak że spokojnie starczyło na 10 dni.

W przeciwieństwie do Chorwacji, Grecy są bardziej elastyczni jeśli chodzi o negocjowanie ceny. Jeśli np. cena jest podana na stronie obiektu, można często utargować i 20%, nawet jeśli termin wypada w wysokim sezonie. Zwykle dostaje się upust za wczesną rezerwację, a w hotelikach dodatkowy rabat za płatność gotówką

Habanero napisał(a):Już sam fakt, że ktoś obcy wchodzi do naszej łazienki posprzątać odchody jest obrzydliwy i krępujący.
Sytuacja nie do przejścia i zrezygnowałbym z opcji sprzątania

W hotelach na całym świecie sprzątają i nawet wchodzą do łazienki.....

Dzięki papierowym postom, do Grecji mniej osób przyjedzie..... Uffff.... Jestem z tego bardzo szczęśliwa...
Omijajcie też wschód Europy, tam też tak jest..... Zwłaszcza w tych mega autentycznych regionach np. pod Uralem....