Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

Kapitańska Baba napisał(a):

piotrulex napisał(a):

piotrulex napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):

piotrulex napisał(a):Marina 60-80E

Gdzie w Cro są takie tanie mariny???

Nie pamiętam, gdyż to kapitan opłacał. W Sali na Dugi Otok i tam było chyba koło 70E w marinie po lewej. Burzę przeczekaliśmy w Kukljica na Ugljan i tam było 70 z grosikiem, może 73, maks 75

1 nocka na Kornatach, Vrulje i nikt nawet po kasę nie podpłynął za bojkę

Znajomi zostali jeszcze 1 tydzień i są w skończonej marinie Drage, gdzie płacą 110E, ale wszystko wygląda przepięknie

Rok temu w Tribunj płaciliśmy ponad 170E, więc rozstrzał jest solidny

Mamy juz wrzesień, więc już po najwyzszym sezonie

Zrobiliśmy sobie nieco dłuższy weekend majowy i był tygodniowy rejs, tym razem Grecja z Aten. Informacje porównawcze. Nie pamiętam dokładnie gdzie i ile płaciliśmy, ale raz za port z prądem i wodą było 5E, a w innym dokładnie 5,46E gdyż taki wyszedł przelicznik za nasze 46 stóp. W kolejnym porcie było tylko tankowanie wody i parę godzin cumowania od 10 do 14 za które nikt grosza nie policzył. Tak samo na Hydrze, gdzie staliśmy w nieco niedozwolonym miejscu. Jak była kotwica to oczywiście zero opłaty. Infrastruktura mega marna, ale wysokość opłat raczej symboliczna

I z ciekawości, dalej twierdzisz że opłaty w Cro są niewielkie?

piotrulex napisał(a):
,,,,,,,,,,,,,,,,
Mogłem pisać co najwyżej, że dla mnie te Chorwackie 60-80E to nie jest drogo itd. i oczywiście dalej tak twierdzę

Ja naprawdę wolę zapłacić "chorwacką kwotę" i mieć kulturalny kibel, elegancki prysznic i ciepłą wodę pod nim
,,,,,,,,,,,,,,

599 napisał(a):

piotrulex napisał(a):(...) Ja naprawdę wolę zapłacić "chorwacką kwotę" i mieć kulturalny kibel, elegancki prysznic i ciepłą wodę pod nim

(...) w myśl zasady :
zapłaciłem dużo to musi być "super" (...)

Marlowe1994 napisał(a):I ja wolę zapłacić więcej i mieć dobre warunki bytowe, jeśli mam wybór.

SebastianM napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):I ja wolę zapłacić więcej i mieć dobre warunki bytowe, jeśli mam wybór.

Nie napiszę, że nie obchodzą mnie warunki pobytu, ale mój szwagier ma dobre podejście.... "przecież tylko tam śpimy a 2/3 czasu spędzamy na zewnątrz". Musi być czysto, blisko (morze, konoba, sklep ) i płasko . Nie ma dla mnie znaczenia wiek apartamentu, czy też jego ultra nowoczesny wygląd i wyposażenie.

Trajgul napisał(a):Znów ten nieszczęsny basen , więc po raz kolejny napiszę, że pisałem o basenach w Grecji w aparthotelach, których tam jest całe mnóstwo, a koszt samego przybytku wyższy o średnio 500 złotych/tydzień od cen zwykłych kwater (których tam jest chyba mniej niż aparthoteli) w tych miejscowościach, w których ja byłem. Nawet zmierzyłem ich powierzchnie, najmniejszy 100 m2, największy 200 m2 . Jeśli chodzi o Cro, to chyba oczywiste, że bardzo niewielu szuka tam basenu w kwaterach prywatnych. Jeżdżąc do Cro, również się zastanawiałem po co komu basen, skoro wspaniałe morze i plaża w zasięgu kilku minut oraz piękne widoki z balkonu.

Martini2000 napisał(a):To ja też napiszę - jeździmy co roku do CRO (koniec czerwca) 2+2

Koszty 2024 (Dąbrowa G. - BaśkaVoda) :

winiety + paliwo (2.500 km) : ok. 2.000
nocleg (14 dni) : ok. 4.300
życie : ok. 8.000

Razem: ok.14.000 zł

Ale pobyt 14 dni , codziennie obiady w knajpach (były dni że nawet 2 x dziennie jedliśmy na mieście - np. wieczorna pizza) , piwo lub 2 za każdym razem do obiadku , dodatkowo piwo na plaży , dzieci musowo minimum 1-2 x dziennie lody , naleśniki , zakupy w Konzumie , pamiątki , oliva, winko regionalne , alko wieczorkiem na tarasie .

W apartamencie jedliśmy tylko śniadania (poranne świeże bułki) i czasem kolację jak na mieście nie wpadła pizza.
Raz kupiliśmy świeże ryby w sklepiku rybnym przy fontannie oraz Cevapi i zrobiliśmy sobie grilla u gospodarzy (fajne murowane stanowisko do grilowania mieli, dużo kwater ma grilla do dyspozycji)

z domu wzięliśmy tylko masło , zgrzewkę mineralnej na start, 24-pak piwa na start , wędlinę dla dzieci, ser żółty (bo mają swoje przyzwyczajenia) , płatki , reszta kupowana na miejscu .

Byliśmy również na FishPicnicu (co było jedynie jakimś większym wydatkiem)

Apartament 150 m od morza , 2 sypialnie , 2 łazienki , kuchnia duża, 2 balkony, (70 euro/doba - czerwiec)

W tym roku jedziemy do Tucepi i myślę że wydamy podobnie
Może jak dzieci będą starsze to polecimy gdzieś na AL , ale póki co mamy duże auto i zabieramy wszystko co im się zachce , a wiadomo do samolotu są ograniczenia. Inna sprawa że ja jestem cromaniakiem i kocham tam spędzać wakacje. Wolę wydać 14 k w CRO na 14 dni niż 12 k w Turcji, Egipcie za 7-10 dni .

Na pierwszy raz polecam okolice Riwiery Makarskiej (BaśkaVoda , Tucepi, ewentualnie mniejsza Podgora, Promajna) , wówczas gwarantuję że też się zakochacie , inny klimat niż na północy, masyw Biokowo robi za każdym razem wrażenie. Fajna baza wypadowa do zwiedzania - Dubrownik, Split, Biokowo, Cetina, Medjugorje jeśli ktoś chce, Mostar - wszędzie w miarę blisko.

Krisv napisał(a):A co Ci ten nieszczęsny basen przeszkadza, jeśli jest w cenie apartamentu? Od 3 lat wracamy do takiej miejscówki z basenem w Orebić, żeby do śniadania robić nic nad basenem. Po śniadaniu idziemy na plaże nad morze 10m od apartamentu. Wieczorem kolacja w Andiamo i lody w Oazie, czasem jeszcze jakieś winko przed snem w Cibilić Wines. Czego chcesz więcej na wakacjach?
Od 3 lat mam tam darmową rezerwację apartamentu na ten sam termin w kolejnym roku. Wystarczy, że na miesiąc przed kolejnym przyjazdem potwierdzę, że nie zmieniłem swoich planów

Habanero napisał(a):Ile kosztuje?
Tyle co w Polsce.

marekkowalak napisał(a):
Przeczytaj uważnie kilka ostatnich stron, to się dowiesz, że Trajgulowi basen w niczym nie przeszkadza.

Dyskusja była na temat osób, którzy jadąc na wakacje muszą koniecznie mieć basen w apartamencie czy hotelu i są gotowi nawet dopłacić za ten basen połowę ceny wynajmu. Dla tych osób basen na wyjeździe to absolutny priorytet, najczęściej z 2 powodów:
- muszą mieć zdjęcia na insta czy inny szajs
- bombelki żądają basenu