Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

Co do basenów. Opinia niezależna

Basen jest wręcz niezbędny przy wyjazdach All inclusive, HB, innych, do jakiegoś centrum turystycznego... Nie wyobrażam sobie siedzenia w jakimś hotelu, gdzie nie ma basenu.

Natomiast basen na kwaterach prywatnych w Chorwacji ??

Ech basen w Chorwacji !!!!



Patrzyłem z zazdrością na ten basen

Przez jakieś trzy dni wleźli do niego może ze dwa razy po jakieś parę minut. Ale mieli basen

Oczywiscie, nikomu nie zabraniam basenu na kwaterze prywatnej w Chorwacji.
Usługi są coraz bardziej rozbudowane. Chorwaci widza tu traget ...
I ok. robia baseny i wiedzą że chętni na kwaterę z basenem zawsze się znajdą. Choć przebitka na cenie kwatery jest duża...I taki basen szybko się Chorwatowi, czy Chorwatce zwróci

Niemniej uważam, że mając na uwadze taki basen, a w zasadzie basenik przy kwaterze w Chorwacji, to lepszy jest już basen z szpitalu (siostro basen

Człowiek za przeproszeniem, rzyga już tym Adriatykiem, Wymoczony do bólu, a tu jeszcze basen na kwaterze ??? Brryyy

No i jak to na tym all z tym żarciem i piciem....Zapłacone co trzeba żreć i pić cała dobę .... Czyli tu, zapłacone za ten basen, to moczyć sie w basenie , chciał nie chciał

Oczywiscie jestem stary egoista bo nie pomyślałem, że taki basen może byc dobry dla dzieciaków....Ale czy na pewno, będa chciały moczyć sie w tym basenie ?? Wyżej pokazany basen który miałem na oku przez trzy dni, nie był za bardzo okupowany przez dzieciaków, których tam było dwoje. Rano wędrowały nad morze, a po południu, tak jak pisze chyba juz były wymoczone tym Jadranem

Ale oczywiście nie odradzam nikomu basenu.... Jest demokracja, Jak ktos ma presje na kwaterę z basenem, czyli bardziej basenikiem, to czemu nie ?? Brać ..

.....

Janusz Bajcer napisał(a):A co to za cromaniak co jeździ na Chorwację ?

Lepiej na, niż w ogóle

Ale oczywiście nie odradzam nikomu basenu....

Adam, jest popyt to i jest podaż. Patrzymy przez pryzmat siebie, którzy jeszcze do niedawna woziliśmy słoiki, a wiele osób dalej to robi. I taki basen to było buk szumiący wie co. Przy słoikach nawet nam się nie śniło żeby pomoczyć nogi w baseniku. I ten Jadran to jakby panbucka za nogi złapać. A taki Angol niekoniecznie chce się moczyć w słonym i płaci za basen jak za zboże. Pytanie, to po co przyjechał nad Jadran? Bo jest ładnie, bo można gliserem pośmigać, browara pod palmą wypić....

Odnośnie basenów - moi znajomi byli raz w Vilii Melody w Bast (w górach między Promajną a BaśkaVoda) - jakby luksusowo i ceny luksusowe, fakt że mieli na wyłączność i sobie chwalili ale na plaży byli chyba 1 czy 2 razy podczas pobytu , więc ja tego osobiście nie rozumiem wolę już mieć niższy standard kwatery ale mieć 60 m. do morza i z buta w majtach wyskoczyć na plaże .

https://makarska-melody.com/gallery/

Ogólnie nie jestem zwolennikiem basenów w CRO , bo : uwielbiam Jardan , fale (jak czasem nadejdą) , można popływać z maską i pogapić na rybki i żyjątka pod wodą , słabo pływam więc woda w Jardanie mi trochę pomaga z wypornością no i ogólnie to jest to coś magicznego .

Basen mamy w domu 24 tys. litrów, rozkładamy na początku lipca po powrocie z CRO i głównie dzieci korzystają bo mnie już woda nie wypiera tak samo jak w CRO .

willa fajna, choć preferuję trochę bardziej zarośnięte zielenią miejscówki a nie taką betonozę, chętnie bym się wybrał na coś podobnego bo widoki tarasowe wieczorem extra i pewnie cisza (pomijając cykady), cena prawdopodobnie zabija

Kiedyś byłem w Korcula-Lumbarda
CDS501 był basen i 4 i pół metra do morza. Cena dobra bo było nas 20 osób. w dzień morze wieczorem basen.

Znów ten nieszczęsny basen , więc po raz kolejny napiszę, że pisałem o basenach w Grecji w aparthotelach, których tam jest całe mnóstwo, a koszt samego przybytku wyższy o średnio 500 złotych/tydzień od cen zwykłych kwater (których tam jest chyba mniej niż aparthoteli) w tych miejscowościach, w których ja byłem. Nawet zmierzyłem ich powierzchnie, najmniejszy 100 m2, największy 200 m2 . Jeśli chodzi o Cro, to chyba oczywiste, że bardzo niewielu szuka tam basenu w kwaterach prywatnych. Jeżdżąc do Cro, również się zastanawiałem po co komu basen, skoro wspaniałe morze i plaża w zasięgu kilku minut oraz piękne widoki z balkonu.

Czy 500 zł to dużo na urlop raz w roku?

Trajgul napisał(a):.... w Grecji w aparthotelach, których tam jest całe mnóstwo, a koszt samego przybytku wyższy o średnio 500 złotych/tydzień od cen zwykłych kwater (których tam jest chyba mniej niż aparthoteli) .... .

Zgadza się... Grecja to całkiem inna specyfika ..Basen przy jakimś nawet małym hoteliku nie jest tam jakimś wielkim wydarzeniem. I cena nie zabija...Znaczy nie zabijała

Ciąg na basen na wyjeździe wakacyjnym, jakoś dziwnie mi się klei z posiadaczami prywatnych skuterów wodnych... Nie wiem czy Szanowni Koledzy mieliście to szczęście mieć do swojej długotrwałej dyspozycji skuter wodny ??

Chodzi mianowicie o to, że ta zabawka bardzo szybko się nudzi. Pojeździsz trochę i stop. Stoi. W długotrwałym okresie to jest dobre, ale w okresie powiedzmy tydzień ?? Ile zrealizujesz czystej jazdy ?? Mam znajomego, który miał prywatny skuter. Stał ten skuter ciągle na bojce, Odpalił z pół godziny pojeżdził, a w niektóre dni w ogóle. Sprzedany

I to samo jest z tym basenem pod tyłkiem. Ile na tydzień ?? Parę minut dziennie ??. Posiedzisz po szyje, bo nie rozpędzisz się z pływaniem w takim małym basenie, choćby dla utrzymania kondycji.

Powiadam, basen jaki by nie był, ogólnie jest ok. Ale dla mnie "koszt efekt" nie styka... Poza tym jakoś trudno mi znaleźć w chorwackim dziennym grafiku, czas na efektywne wykorzystanie takiego baseniku //

.....

"Ile kosztuje urlop w Chorwacji"
drogo jak jasna d,,,,,,,,
syn na przełomie marzec/kwiecien(tanie loty) był 5 dni w Zadarze,
mówił że drogo,
jak On mówi że drogo to coś musi w tym być bo od 11 lat "sporo" bywa w Cro,
teraz jest na rejsie "żaglówką" wokół wyspy Ischia i okolice,
mówi że u makaronów taniej,
ale mnie te Chorwaty wpieniają,
kurde,
we wrześniu znów tam pojadę,

Jeśli komuś za drogie lody w Chorwacji, zapraszam do Niemiec.
Sprawdzili ceny w całych Niemczech (w okresie 31.03 - 08.04.2025) i średnia za gałkę wyszła: 1,81 €
Najtańsze były po ~1 €, najdroższe po ~3 €.
Berlin droższy o 7 centów (średnia 2,17 €) od Monachium (średnia 2,10 €).
W Austrii lody nieco droższe.
(sugeruję założenie wątku: "jak ominąć austriackie lodziarnie")

Albo Bez loda w Austrii, poradnik dla kobiet i mężczyzn.

boboo napisał(a):Jeśli komuś za drogie lody w Chorwacji,
,,,,,,,,,,,

ale Boobo to nie o to idzie,
w Cro średnia wyjdzie tyle samo,(lub podobnie)
poza tym ,(jako ciekawostka)w ostatnich dniach marca w Zadarze
lodów kupić nie szło,w pierwszych kwietnia już tak,(ale słabo)
ale to żaden "minus" wszak to marzec/kwiecień,
tak samo z jedzeniem w knajpkach których otwartych
jest "mało" tylko dzięki temu że mają 5-latka to
coś im tam upichcili przed 17,
ale jak pisałem to żaden minus w tym terminie,
jednak uważam że nie można zaklinać rzeczywistości,
bo wyjdzie że w Cro ,1 Maja pływanie w Jardanie jest super,

599 napisał(a):(...) jednak uważam że nie można zaklinać rzeczywistości,
bo wyjdzie że w Cro ,1 Maja pływanie w Jardanie jest super,

Dlaczego nie?
Różne dane pokazywały, że woda ma około 20°C. Na przełomie kwietnia/maja.
Wielu twierdzi, że przy takiej temperaturze na przełomie lipca/sierpnia pływanie w Bałtyku jest super.

Dziwi mnie, że tak wielu marnuje życie poprzez poważne do niego podejście.
"Życie to nie próba generalna".
Istniał kiedyś zakon milczków, który twierdził, że każde wypowiedziane słowo skraca życie.
Nierzadko odnoszę wrażenie, że Polskę opanował zakon ponurych.
Humor i uśmiech? Towar deficytowy.

Zapytasz:
z czego się śmiać, jeśli...
nie starcza do pierwszego, ktoś choruje, czy jeszcze inne kataklizmy...?

A ja odpowiem pytaniem:
czy z ponurą miną - wystarczy do pierwszego, ktoś wyzdrowieje, kataklizm nie nastąpi...?

piotrulex napisał(a):

piotrulex napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):

piotrulex napisał(a):Marina 60-80E

Gdzie w Cro są takie tanie mariny???

Nie pamiętam, gdyż to kapitan opłacał. W Sali na Dugi Otok i tam było chyba koło 70E w marinie po lewej. Burzę przeczekaliśmy w Kukljica na Ugljan i tam było 70 z grosikiem, może 73, maks 75

1 nocka na Kornatach, Vrulje i nikt nawet po kasę nie podpłynął za bojkę

Znajomi zostali jeszcze 1 tydzień i są w skończonej marinie Drage, gdzie płacą 110E, ale wszystko wygląda przepięknie

Rok temu w Tribunj płaciliśmy ponad 170E, więc rozstrzał jest solidny

Mamy juz wrzesień, więc już po najwyzszym sezonie

Zrobiliśmy sobie nieco dłuższy weekend majowy i był tygodniowy rejs, tym razem Grecja z Aten. Informacje porównawcze. Nie pamiętam dokładnie gdzie i ile płaciliśmy, ale raz za port z prądem i wodą było 5E, a w innym dokładnie 5,46E gdyż taki wyszedł przelicznik za nasze 46 stóp. W kolejnym porcie było tylko tankowanie wody i parę godzin cumowania od 10 do 14 za które nikt grosza nie policzył. Tak samo na Hydrze, gdzie staliśmy w nieco niedozwolonym miejscu. Jak była kotwica to oczywiście zero opłaty. Infrastruktura mega marna, ale wysokość opłat raczej symboliczna

I z ciekawości, dalej twierdzisz że opłaty w Cro są niewielkie?