Hola! Trochę lata zimą czyli 2000 km po Teneryfie

Tony, ale ostatnio pędzisz z relacją Się zasapałam

Spotkanie z Teide to była na pewno dla Was niezapomniana przygoda

Guimar - całkiem ładne miasto

tony montana napisał(a):Żegnamy się z Guimar i jedziemy do.....

Czyżby to były "piramidy", o których piszesz?

maslinka napisał(a):Tony, ale ostatnio pędzisz z relacją Się zasapałam

No, ale zauważ, że "przeostatnio" miałem trochę zastoju, czego nie omieszkała zganić Mysza i oskarżać mnie, że 'znowu gdzieś pojechał"...

maslinka napisał(a):Spotkanie z Teide to była na pewno dla Was niezapomniana przygoda

Tak, tam jest naprawdę PIĘKNIE, surowo, zupełnie inne klimaty niż mamy na codzień

Teraz czekam na spotkanie z najwyższymi szczytami Europy w wakacje (oby się udało)

maslinka napisał(a):Czyżby to były "piramidy", o których piszesz?

Nieeee.... to jest SIAM PARK

Juuupiiii

tony montana napisał(a):A w następnych odcinkach..... (bo mysza73 narzeka, że wyjechałem)...

Guimar.....SiamPark.....El Medano...El Sauzal.....Punta del Hidalgo......Las Teresitas.....Candelari....Góry Kantabryjskie

Tony jesteś niesamowity, zostały Wam dwa dni a rozpiskę masz na dwa tygodnie...

Napykałeś fot przez te 10 dni "okrutnie" dużo - nie to żebym narzekał - tylko ciekawe czy obeszło się bez ortopedy po powrocie....

tony montana napisał(a):Najpierw jednak po drodze zajeżdżamy do miejscowości Guimar - znanej z "piramid" - ja relacje z tych "piramid" widziałem już w wielu miejscach w necie

Pewnie również u mnie.

Pozdrawiam,
Wojtek

CROberto napisał(a):
Tony jesteś niesamowity, zostały Wam dwa dni a rozpiskę masz na dwa tygodnie...

Napykałeś fot przez te 10 dni "okrutnie" dużo - nie to żebym narzekał - tylko ciekawe czy obeszło się bez ortopedy po powrocie....

Oj tam, przecież to zestaw właśnie na dwa dni Fakt, zdjęć zrobiłem sporo, a miałem tylko jeden nieduży aparat

Franz napisał(a):Najpierw jednak po drodze zajeżdżamy do miejscowości Guimar - znanej z "piramid" - ja relacje z tych "piramid" widziałem już w wielu miejscach w necie

Franz napisał(a):Pewnie również u mnie.

Pozdrawiam,
Wojtek

Oczywiście, pamiętałem z Twojej relacji, że to NIEKONIECZNIE obowiązkowy punkt. Powiem tez jednak szczerze, za całą rodzinę miałem zapłacić coś koło 40 Euro, centusiem nie jestem, mogę za np Efez zapłacić i więcej, ale WIEM, co za to otrzymam...

Hola! (39)

SIAM PARK

No to teraz poszalejemy po Siam Parku. Na razie jesteśmy na parkingu tego przybytku



Zaraz sprawdzą nam odciski palców i nasze bilety z Loro Parku, które dostaliśmy za te wydrukowane po płatności w necie przed wylotem na Teneryfę

Widać, że właściciel obu parków zafascynowany jest motywami azjatyckimi





Przy wejściu oglądamy sobie plan parku



A witają nas nasi starzy znajomi z Loro Parku - lwy morskie





To zdjęcie już znacie



Idziemy w kierunku plaży z piaskiem i sztuczną falą



Popełniamy jednak mały błąd bo zamiast zamknąć wszystko w szafce za którą płaci się kaucję (chyba 10 Euro z czego 5 zwracają z tego co pamiętam) to targamy wszystko na plażę - po pół godzinie nie chce nam się pilnować rzeczy i wszystko oprócz ręczników (i aparatu) zamykamy w szafce

Tymczasem po raz pierwszy idziemy na sztuczną falę - jest ona całkiem spora, więc ratownicy proszą te osoby, które są z mniejszymi dziećmi (a więc także i nas) o to, aby nie iść na sam środek, gdzie fala jest największa, tylko "przyjmować" ją nieco z boku





A tak wyglądał basen z naszego legowiska



Plaża jest dość popularna





FALA







Hm... no fajnie tam było





Na plaży i zresztą na terenie całego parku obsługa pilnuje, aby nie jeść własnego jedzenia - ceby w barze oczywiście kosmiczne

Po fali idziemy na rzekę - tam można płynąć kołem nawet z niemowlakiem - płynie się bardzo wolno





Tutaj widzimy jedne z największych atrakcji parku - prawie pionową zjeżdzalnię





Na razie jednak czekam na moją ekipę, która poszła zjechać jak się okazało mocno grubym zjazdem - młody wyszedł z pontonu zielony





Prędkość podobno była całkiem niezła, to moja ekipa z jakimś dokoptowanym panem, który bardzo krzyczał podobno



CDN
Adios!
tony

Architektura Parku dość kontrowersyjna
i te sztuczne skały

Poza tym ładne miejsce... zwłaszcza jak zaświeci słońce
Piękna roślinność - to chyba (razem z górskimi, wulkanicznymi krajobrazami) największy jak dla mnie atut wyspy.

No bo ten zwyczaj tak średnio mi się podoba

tony montana napisał(a):obsługa pilnuje, aby nie jeść własnego jedzenia

tony montana napisał(a):A witają nas nasi starzy znajomi z Loro Parku - lwy morskie

Jakoś tak mało wylewnie Was witają .

tony montana napisał(a):Hm... no fajnie tam było

No całkiem fajnie ,
a te lazury to mi coś przypominają .

A Ty Tony zjechałeś jakąś oponką czy się bałeś ?

tony montana napisał(a):młody wyszedł z pontonu zielony

Do żółtego pontonu pasuje.

Pozdrawiam,
Wojtek

kulka53 napisał(a):Architektura Parku dość kontrowersyjna
i te sztuczne skały

Poza tym ładne miejsce... zwłaszcza jak zaświeci słońce
Piękna roślinność - to chyba (razem z górskimi, wulkanicznymi krajobrazami) największy jak dla mnie atut wyspy.

Roślinność na Teneryfie jest FANTASTYCZNA!

tony montana napisał(a):A witają nas nasi starzy znajomi z Loro Parku - lwy morskie

mysza73 napisał(a):Jakoś tak mało wylewnie Was witają .

Nie przesadzaj, leżą zmęczone, bo przed chwilą dla nas tańczyły

mysza73 napisał(a):No całkiem fajnie ,
a te lazury to mi coś przypominają .

A co konkretnie? Bo chyba nie Splitską?

Potter napisał(a):A Ty Tony zjechałeś jakąś oponką czy się bałeś ?

Ja???? Oczywiście, że się bałem.....

Franz napisał(a):

tony montana napisał(a):młody wyszedł z pontonu zielony

Do żółtego pontonu pasuje.

Pozdrawiam,
Wojtek

I tak jemu najbardziej z całej wycieczki podobało się właśnie w Siam Parku

Hola! (40)

Siam Park cz.2

Koło takich dziwadeł zlokalizowana jest zjeżdżalnia dla kilkuletnich brzdąców - spędzamy tu trochę czasu





Idziemy w kierunku kolejnych atrakcji - tymczasem na dużym zoomie focę miejsce, do którego pójdziemy na końcu



Tymczasem mijamy jedną z największych atrakcji Parku - Tower of Power



Trzeba być niezłym śmiałkiem, aby stamtąd się "rzucić" - my nie próbowaliśmy
Jeden właśnie jedzie



Wylądował



A przepływał w rurze obok ..... nie wiem jednak czy jadąc z taką prędkością woda nie zalewa po prostu oczu i i tak go nie widzisz zjeżdżając



Teraz idziemy w kierunku Dragona...



.... który PARĘ metrów wysokości ma...



Jungle Snake - dziewczyny zjeżdżały trzy razy



Aż w końcu dochodzimy do Lost City



Wstęp tutaj dozwolony jest tylko małym dzieciom..... a nie ukrywam, że POSKAKAŁBYM tam sobie....



jak zwykle zielono





Ta głowa....



... napełniała się wodą...



A gdy już wody było sporo...
.... można było sobie tam stanąć i czekać.... jak zrobiło to nielegalnie dwóch gości



Wspominałem coś o roślinności?





Malutki plac zabaw dla dzieci za Lost City - my wracamy już na naszą Lagunę w Siam Parku



Co to jest?





CDN

Adios!

tony

Hola! (41)

Siam Park cz.3

Ludzi na Lagunie jakby mniej niż parę godzin wcześniej - przed naszym obchodem Parku



Ale sztuczna fala nadal działa z małymi przerwami





Gawiedź w wodzie czeka na charakterystyczne buchnięcie z czoła konstrukcji - to oznacza, że zaraz będzie iść fala



Na horyzoncie proszę Państwa La Gomera



O, tam



Za Bonanzą



A w drugą stronę - góry



Ale ktoś sobie chałupkę z fajnym widokiem wykombinował



Tymczasem kończymy naszą wizytę w Siam Parku - było super!





I jedziemy na spacer i obiadokolację do El Medano - mekki windusrfingowców i kitesurfingowców



Adios!

tony

To mi się podoba.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):To mi się podoba. Pozdrawiam,
Wojtek

Prawda, że słodkie?! No, ale ja jestem legalistą - nie można - to nie wchodzę ...