Ja Postirze nie dałam szansy - a szkoda. No, ale wtedy nic nie było widać przez mgłę i kurzawicę jakąś, więc pewnie wiele bym nie zobaczyła..
Odwiedziłam za to sklepik przetwórni rybnej na górze
.png)
.png)
No przecież mamy w budzie porządną lodówkę, więc rybka przyprawiona w zamkniętym pudełeczku coby nie zasmrodzić reszty spokojnie się chłodziłaKaterina napisał(a):Mam nadzieję,że dobrze zabezpieczyliście tę sarpę lodemZanim się za nią zabierzecie to może być za późno
...
NadrobiszKaterina napisał(a):Ja Postirze nie dałam szansy - a szkoda. No, ale wtedy nic nie było widać przez mgłę i kurzawicę jakąś, więc pewnie wiele bym nie zobaczyła..
Odwiedziłam za to sklepik przetwórni rybnej na górze![]()
.png)
My w przetwórni nie byliśmy bo rybki konserwowane średnio nam wchodząJakaś tam makrelka czy dorsz (już nie pamiętam) w pomidorach 3 x była z nami w Cro
aż trzeba było się nad nią zlitować i zjeść
.png)
Ale sarpy na pewno nie mieliKaterina napisał(a):Mieli też świeże ryby...
Z truflami jadłam tylko wykwitną kiełbaskę i ser. A jak pasztecik smakował? bardziej wyczuwalny był smak ryby czy trufli bo oba składniki dość wonne i charakterystyczne w smakuKaterina napisał(a): ...My zaopatrzyliśmy się w wykwintny pasztecik rybny z truflami bo była promocja...
.png)
.png)
No jużbeatabm napisał(a): ... Gotuj tę rybę bo umieram z ciekawości efektów
.
mimo pozbawienia ryb łbów przed grillowaniem … ba 



.png)
.png)
Wyszliśmy z założenia, że skoro lokalsi kupowali ją w sporych ilościach to albo jest jednak niegroźna albo daje fajne doznaniamaslinka napisał(a):Podziwiam, że się zdecydowaliścieJa, podobnie jak Marta, bym tej ryby nie tknęła. Bo gdybym zjadła, to na 100% miałabym halucynacje
Jestem bardzo podatna na sugestie
Musi była przeterminowana bądź za długo w tej lodówce leżała w sąsiedztwie rozmarynuAbakus68 napisał(a):Postira była liźnięta jeno więc w 2018 do poprawki, a ryba. Nic? Zero halucynków??? Lipa. Podróba chińska pewnie. Panga salpaniensis pewnie:)
No coś tyKaterina napisał(a):A ja się pośliniłam, mmm...blitva vel botwinka, ziemniaczki, rybka
Ja tam wszystko jestem w stanie wsunąć w ramach eksperymentu (oprócz flaków
![]()
Ha ... a przyznam, że pływało tego pod wodą sporo i to całkiem duże okazyKaterina napisał(a):A zięć kajak nadmuchał, bo może tak mu te rybki zasmakowały,że zapragnął nałowić więcej?
.png)
.png)
beatabm napisał(a):Patrząc na Was toi halucynacje mogły być prędzej od popitki niż od małej biednej rybki
.png)
Z kolei to zdjęcie pozwala mieć nadzieję, że jutro będzie kajakowanie![]()
A ja lubię czytać relacje z kajakowań cromaniaków
.png)
gusia-s napisał(a):Musi była przeterminowana bądź za długo w tej lodówce leżała w sąsiedztwie rozmarynuAbakus68 napisał(a):Postira była liźnięta jeno więc w 2018 do poprawki, a ryba. Nic? Zero halucynków??? Lipa. Podróba chińska pewnie. Panga salpaniensis pewnie:)![]()
.png)
beatabm napisał(a): Patrząc na Was to halucynacje mogły być prędzej od popitki niż od małej biednej rybki
Co było a nie jest nie pisze się w rejestragata26061 napisał(a): To samo pomyślałam...
Jakby to powiedzieć ...agata26061 napisał(a): Z kolei to zdjęcie pozwala mieć nadzieję, że jutro będzie kajakowanie![]()
A ja lubię czytać relacje z kajakowań cromaniaków
...
O widzisztravel napisał(a): No i mamy wyjaśnienie braku halucynacji : to rozmaryn wszelkie jady wyssał
Powrót do Nasze relacje z podróży
