Re: Film - Opinie, Recenzje I Inne
napisał(a) AdamSz » 19.10.2012 11:16
..........produkcja rosyjska ..........
Witam. Do rosyjskich produkcji podchodzę z rezerwą. Owszem, niektóre produkcje efektowne, ale mam wrażenie, że dalej nie potrafią do końca rozliczyć się z własna okrutną przeszłością i przemycają ten swój irracjonalny etos. Niby już, ale gdzieś tam ciągle te ich serco-szczypiaszcze numery, jak kiedyś tylko w lepszym opakowaniu. Ten etos zresztą jest dla mnie często w ogóle niezrozumiały. To, co ich podnieca i ma być pozytywnym powerem dla mnie jest często po prostu głupotą. W ogóle tego nie kupuję . ….......… Lepsze wg mnie są produkcje zachodnie, bezstronne, logiczniejsze psychologicznie oraz trafniej uderzające obrazem. ……... Który rosyjski reżyser pokazałby w takim ujeciu ewakuację za Wołgę lub gnanie chmary spanikowanych rekrutów do natarcia, jak w filmie „Wróg u bram”. Tragedia, głupota i syf maksymalnie skondensowane, nie mówiąc o manipulacjach i gierkach politruków wobec prostych i biednych żołnierzy. Sugestywne, tragiczne i przejmujące. ...... A patrząc na dość oszczędny, ale wyjatkowo przejmujący „Stalingrad”, człowiek marznie przy 30 C i wie, jaka była cena, doprowadzenia do masowego odpadania uszu u dzielnych żołnierzy Wehrmachtu. .... A małe kółko tej historii może zamknąć „Jeniec’. Oszczędny, lecz wyjątkowo sugestywny obraz cynizmu i okrucieństwa tego systemu i ludzi, jako jego składnika. …………….. Obecnie dużo robią o wojnie czeczeńskiej. Niektóre filmy bardzo efektowne, ale z reguły to putinowska propaganda i nie dociera to na szerszy rynek. Z kolei sławna 9.kompania, zgrabny wysokobudżetowy filmik, niby ku pokrzepieniu serc, lecz dla rozsądnego pokazuje jedynie beznadzieję i marność ichniego żołnierza oraz niewyuczalność ich fachowców od wojenek (czyżby mózg nie przyjął żadnych reflekcji od II WŚ). Żal, nie ma się czym podniecać oprócz paru scenek z dużym bumm.. …. O, niezły bo raczej apolityczny, trochę tragiczny, trochę komiczny jest obraz ‘Wojna” . Wnikliwy widz zauważy tu wiele irracjonalnych smaczków. Nie należy go wiec oglądać jako film jedynie wojenno-przygodowy. No i na zakończenie tegoż świetne pokazanie mentalności Anglików. To się im udało.

…...…. A jak ktoś bardzo nie lubi Rosjan

to może sobie obejrzeć „Wojnę zimową”. Film może nie najwyższych lotów, ale garstka Finów nieżle sobie radzi z mrowiem czerwonoarmistów. Chyba nie przesadzone, wszak koszty i efekty tej wojny w każdej encyklopedii. …. I to na tyle, subiektywnie. Hej.
Ostatnio edytowano 19.10.2012 14:13 przez
AdamSz, łącznie edytowano 1 raz