Film, opinie, recenzje i inne

III Dark jeszcze przede mną (CHYBA W Cro sobie pooglądamy)
Teraz oglądam 4 sezon The 100.
Mam mieszane uczucia co do tego serialu, głupiutki czasami, ale dobrze się oglada

Kto nie widział jeszcze, temu polecam serial na hbo go " Opowieść podręcznej" Przejmująca historia i bardzo aktualna w tych chorych czasach.

Habanero napisał(a):Kto nie widział jeszcze, temu polecam serial na hbo go " Opowieść podręcznej" Przejmująca historia i bardzo aktualna w tych chorych czasach.

Bardo dobry, przyznaję.

alechandro napisał(a):Ty po 2 odcinkach się zniechęcasz a ja mam się męczyć cały sezon i to za 7 podejściem ? Nie, mnie serial ma zainteresować po pierwszym odcinku. Choć mnie Billions też nie powaliło po pierwszych dwóch odcinkach ale przynajmniej mnie zainteresował. Później już był ogień do końca

Alex, jestem już po uczcie BB i jestem wniebowzięty. Ochy i achy jak pisałeś wcześniej moim zdaniem w pełni uzasadnione. A sezon 1 faktycznie najsłabszy więc naprawdę nie zniechęcaj się. Po Twoich postach widać, że seriale Cię kręcą, więc wybalansuj obawy i pożądanie i po prostu obejżyj koniecznie .

Ja zabieram się za "Zadzwoń do Saula", głównie ze względu na grającego główną rolę Boba Odenkirka, który miał genialną rolę właśnie w BB

"Zadzwoń do Saula" skonsumowany. Nie jest tak rewelacyjny jak BB, ale to wciąż ekstraklasa, jeśli chodzi o seriale. A kolejny (ostatni?) sezon już w przyszłym roku... Polecam z czystym sumieniem

"Wychowane przez wilki" R.Scotta na HBO (póki co 3 odcinki).
Chyba spodziewałem się czegos lepszego.

Tenet.

Mało zrozumiałem. Ale może jestem ograniczony.

Do połowy jako tako normalnie jeszcze, potem kaszanka.

Świetna muzyka!

rafalisko30 napisał(a):Alex, jestem już po uczcie BB i jestem wniebowzięty.

Ale poczekaj, piszesz o Breaking Bad ? To ósmy raz mam podchodzić ? Tak, seriale mnie kręcą bo filmy mnie nudzą i nie oglądam ich chyba, że stare klasyki.

A na Netflixie pojawił się serial Cobra Kai. Nie wiem czy wybitny ale warto obejrzeć a kieruje to do osób, które pamiętają czasy "Karate Kid". Dwaj główni bohaterowie 30 lat później - Daniel Larusso oraz Johny Lawrence. Odcinki krótkie więc szybko idzie. Serial przede wszystkim sentymentalny, aż się wzruszyłem bo to już 30 lat. Kaseta wideo z wypożyczalni i wałkowanie w domu na okrągło. szkoda, że tego już nie doczekał Pan Miyagi.

Pewnie już ktoś polecał ale nie chce mi się szukać, chodzi mi o serial "Yellowstone" z Kevinem Costnerem-polecam.

Mogę też polecić na Netflixie Borgen czyli "Rząd", duński serial polityczny. Jak dla mnie zasługuje na bardzo wysoką notę. Do tej pory myślałem, że Skandynawowie robią dobre tylko kryminały ale zweryfikowałem swój pogląd. Trzy sezony poszły błyskawicznie.

alechandro napisał(a):

rafalisko30 napisał(a):Alex, jestem już po uczcie BB i jestem wniebowzięty.

Ale poczekaj, piszesz o Breaking Bad ? To ósmy raz mam podchodzić ?

Tak, uważam, że powinieneś się jakoś przemóc, bo potem mógłbyś się skonfrontować z "Zadzwoń do Saula". A moim zdaniem warto

No, nie przemogłem się ale nie żałuję bo obejrzałem El Chapo a teraz Black List...cudo !

Dziś pojawił się na Netflixie cały, długo oczekiwany sezon finałowy Wikingów. Porzucę na chwilę Black List i biorę się do Wikingów
Jaram się jak mały Kazio...

Świetny dokument na Canal + VOD

Świetna ta druga część szóstego sezonu "Wikingów"
Zdecydowanie lepsza niż pierwsza, która mnie rozczarowała.
Żal, że to już koniec.

Choć jeszcze małe conieco ma być.

Za to "Równonoc" zapowiadane jako film na miarę "Dark" to totalne nieporozumienie.

Właśnie z "drobnym" opóźnieniem zakończyłem przygodę z "Homeland" i wielka szkoda że już więcej nie będzie
Szukam czegoś w podobnym klimacie. Może coś polecicie?
Dodam że równie dobry serial "The Americans" mam już "zaliczony"

Pozdrowienia.