Film, opinie, recenzje i inne

lubelski napisał(a):..no za 45 minut idę..ale jakby co Marcin...adres znam.. ..nie spoko na pewno będzie super.

Kino do wsi Jędrek zajechało?

A co do Tolkiena to jakoś od zawsze.......nie mam przekonania..
Kiedyś...........a long long time... nie mogłem się zmusić żeby to przeczytać...
"Władcę pierścieni" co prawda obejrzałem, ale bez jakiejś specjalnej napinki czy fascynacji..
Po prostu...nie te klimaty..

Pewnie się naraziłem fanom, ale co mi tam...

lubelski napisał(a):..no za 45 minut idę..ale jakby co Marcin...adres znam.. ..nie spoko na pewno będzie super.

Godzina seansu trochę nietypowa ale zapewniam, że ścigał mnie nie będziesz
Miłego oglądania...

anakin napisał(a):
Kino do wsi Jędrek zajechało?

Pewnie się naraziłem fanom, ale co mi tam...

O gustach się nie rozmawia...jeden woli blondynki a inny brunetki

anakin napisał(a):
Pewnie się naraziłem fanom, ale co mi tam....

Takich, jak Ty jest wielu... ale wszystkim Wam wybaczamy:).

tony montana napisał(a):
A widziałes "Traitor"? Z Donem Cheadle

No ba i to całkiem niedawno.

Solidne kino.

anakin napisał(a):A ja miałem dziś zamiar obejrzeć...
Niestety w drodze szlag trafił sprzęgło...
30 km trasa powrotna do domu na II biegu..
Opowiedzieć komuś?
Szlag by jasny to trafił...

Więc zamiast fantastyki dzisiaj, będę miał fantastyczny rachunek w poniedziałek....
Nie chce ktoś kupić nerki?

Sorry, że tutaj, ale przeciez gdzieś pobeceć muszę...
A, że na film jechałem....

z gorsza złego ,dobrze że tak blisko domu a nie w CRO

anakin napisał(a):"Władcę pierścieni" co prawda obejrzałem, ale bez jakiejś specjalnej napinki czy fascynacji..
Po prostu...nie te klimaty..

ja też tak uważam

anakin napisał(a):Kino do wsi Jędrek zajechało?

..było nie było prawie pół milionowa..
..ba nawet w 3D....dla fanów, do których się zaliczam fantazy ogólnie i Tolkiena pozycja obowiązkowa...ale mnie na kolana nie powaliło. "Władca Pierścieni" wg. mnie lepsza.
..no nawijaj o tym sprzęgle..coś na wieczór by się zdało..poczytać... ..fajnego..

..a Ty ..w pasiastej koszulce..czy ja pisałem że na działkę kino zjechało..jakeś chodził po Lublinie to czegoś mi prawie rękę nie oderwał żeby się nie zgubić .. a tu wieś powiadasz..

lubelski napisał(a): mnie na kolana nie powaliło

Ale nie muszę zmieniać adresu ?

..a Ty ..w pasiastej koszulce..czy ja pisałem że na działkę kino zjechało..jakeś chodził po Lublinie to czegoś mi prawie rękę nie oderwał żeby się nie zgubić .. a tu wieś powiadasz..

Ja ? gdzie ? Pamietaj, że to ani zawsze łacha ciśnie

lubelski napisał(a):...ale mnie na kolana nie powaliło. "Władca Pierścieni" wg. mnie lepsza.

A to nie jest tak, że to jest pierwsza część i w sumie najlepiej z taką oceną poczekać do lipca 2014? Bo to tak, jakby porównywać pierwszy odcinek "M jak miłość" do całej serii "Mody na sukces":)...a poważniej... inne historie przecież. Wiadomo, że Trylogia jest bardziej wciągająca od Hobbita (piszę o książkach), jednakże wiadomo też, że Hobbit nabiera innego znaczenia, jeżeli przebrnęło się przez Silmarillion, Niedokończone opowieści, Historię Śródziemia itd.

Albo osoby piszące, że LOTR albo Hobbit im się nie podobały, bo nie ich klimat itd.... Ok, mają prawo, swój gust... ale często też nie przeczytali książki/książek, nie poczuli klimatu, nie wkręcili się nigdy. Do nich ten film/te filmy niekoniecznie trafią. Ot, uznają ją za zwykłą bajeczkę. Dlaczego? Bo np nie mają pojęcia o całym świecie stworzonym przez Tolkiena, o jego legendach, o pewnych koniugacjach, o tej całej perfekcji tworzenia, która objawiła się u Tolkiena. Nie ganię tego, żeby nie było:).

W Nowy Rok idę raz jeszcze, a jak tylko pojawi się wersja reżyserska na dvd - kupuję:).

lubelski napisał(a):..a Ty ..w pasiastej koszulce..czy ja pisałem że na działkę kino zjechało..jakeś chodził po Lublinie to czegoś mi prawie rękę nie oderwał żeby się nie zgubić .. a tu wieś powiadasz..

No i się wydało jaki z alessandro.......światowiec.
A niby w Turynie był....

MRK napisał(a):Albo osoby piszące, że LOTR albo Hobbit im się nie podobały, bo nie ich klimat itd.... Ok, mają prawo, swój gust... ale często też nie przeczytali książki/książek, nie poczuli klimatu, nie wkręcili się nigdy. Do nich ten film/te filmy niekoniecznie trafią. Ot, uznają ją za zwykłą bajeczkę. Dlaczego? Bo np nie mają pojęcia o całym świecie stworzonym przez Tolkiena, o jego legendach, o pewnych koniugacjach, o tej całej perfekcji tworzenia, która objawiła się u Tolkiena. Nie ganię tego, żeby nie było:)

Nie o to mi chodziło.
Możesz nie wierzyć, ale dawno temu bodajże ze trzy razy podchodziłem do Tolkiena.
Po 50 stronach dawałem spokój, bo absolutnie mnie to nie wciągało...
I dlatego mówię, że to nie mój klimat....
A czytałem naprawdę sporo i różnych rzeczy..

Jak wiesz doskonale jestem mega fanem fantastyki.
Ale po prostu...........innej.

Nie krytykuje "Hobbita" przede wszystkim dlatego, że go nie widziałem.
Ale nawet jeśli obejrzę też nie będę krytykował.
To po prostu całkowicie inny film i albo się go będzie uwielbiało, albo będzie to kolejna odhaczona pozycja..

Dla niektórych "Star Wars" to też film o śmiesznych miśkach i mieczach świetlnych..

anakin napisał(a):
Dla niektórych "Star Wars" to też film o śmiesznych miśkach i mieczach świetlnych..

A tego to ja nie widziałem i nie chcę widzieć ale wiem, że film ma sporą rzeszę fanów

alessandro1977 napisał(a):A tego to ja nie widziałem i nie chcę widzieć ale wiem, że film ma sporą rzeszę fanów

a niektóre dzieci znają to wszystko na pamięć
gdzieś tu na forum było mega streszczenie - przeczytaj sobie Alessandro

To i ja dodam swój głos, bo w końcu obejrzałem „Hobbita”. Podobno wśród wielbicieli twórczości Tolkiena są dwa obozy, jedni to ci, którzy uważają, że rozciągnięcie ekranizacji na 3 części to zwykły zabieg marketingowy, no i drudzy, którzy uważają, przeciwnie. Do drugiej grupy ja należę, choć zdaję sobie sprawę, że na ostateczną ocenę musimy poczekać do 2014 roku.

Wraz z końcem przygody w Górach Mglistych dotarliśmy chyba do rozdz. VII książki, czyli mniej więcej, jednej trzeciej powieści. Podobało mi się rozbudowanie pewnych wątków lub dodanie nowych. Uważam, że dla znawców tej tematyki, zabiegi reżysera nie powinny być przeszkodą, natomiast dla tych, którzy zobaczą tylko film i nie znają książek Tolkiena, rozwinięcie pewnych wątków spowoduję, że historia będzie bardziej spójna z „Władcą pierścieni”.

P.S.
Polecam bardzo wersję z dubbingiem. Można całkowitą uwagę skupić na obrazie. Zawsze unikałem tego rozwiązania, ale tym razem dałem się namówić i nie żałuję. Film moim zdaniem pod tym względem (i nie tylko) zrobiony bardzo dobrze. Także dubbing Borysa Szyca.