Dziurki... czyli Brač i Istria 2015

lotnikwsk napisał(a):Z góry fajnie to wygląda

My zwiedzaliśmy Poreč i Kanał Limski w deszczu, ale i tak bym tam wrócił

Z góry widziałem, ale ciekawe jak wygląda z dołu.

lotnikwsk napisał(a):Z góry fajnie to wygląda

Nefer napisał(a):Z góry widziałem, ale ciekawe jak wygląda z dołu.

Z dołu też nie najgorzej, choć woda nieco zamulona...

zibi.s napisał(a):My zwiedzaliśmy Poreč i Kanał Limski w deszczu, ale i tak bym tam wrócił

Kanał to rzeczywiście dość ciekawe krajobrazowo miejsce, w sam raz na wycieczkę.

Limski Zaljev cd.


Kawałek dalej zjechaliśmy w dół nad wody Limskiego Kanału. Wyglądał trochę jak rzeka, po prostu - malownicza, ale jednak rzeka - nie żaden fiord.



I woda też sprawiała wrażenie nie całkiem morskiej...



Choć i tu była jakaś plaża, pomosty, miejsca kąpielowe...



...a nawet rozwinięta infrastruktura turystyczna - np. restauracja o dumnej nazwie "Fjord".



Rozejrzeliśmy się wokół...





...i pojechaliśmy poszukać miejsca, gdzie można normalnie popływać w Jadranie.

Mikromir napisał(a):I woda też sprawiała wrażenie nie całkiem morskiej...

Dla pewności zawsze można spróbować....

szałutamnima

Świetna relacja Mikromir i piękne zdjęcia. Dzięki tej relacji skusiłem się w tym roku na Brać ale padło na miejscowość Splitska. Mam nadzieje, że moje dzieciaki (7 lat i 1 roczek) nudzić się nie będą. Starszy pojedzie drugi raz do Cro i już się nie może doczekać. Zresztą my też:D

CROberto napisał(a):

Mikromir napisał(a):I woda też sprawiała wrażenie nie całkiem morskiej...

Dla pewności zawsze można spróbować....

szałutamnima

Oceniliśmy optycznie - poziom przejrzystości wody nie spełniał podstawowych standardów, jak na Jadran. A nawet jak na Bałtyk dlatego nikt nie skusił się na degustację

gaspar84 napisał(a):Świetna relacja Mikromir i piękne zdjęcia. Dzięki tej relacji skusiłem się w tym roku na Brać ale padło na miejscowość Splitska. Mam nadzieje, że moje dzieciaki (7 lat i 1 roczek) nudzić się nie będą. Starszy pojedzie drugi raz do Cro i już się nie może doczekać. Zresztą my też:D

Bardzo dziękuję.
Myślę, że Wam się spodoba i będziecie się dobrze bawić. Splitska ma bardzo dużo uroku i jest dobrą bazą do zwiedzania wyspy.
Życzę bardzo udanego pobytu całej rodzince.

.

Camp Polari

czyli dzikusy na cywilizowanej plaży.


Poreč, Limski Kanal, upał... Trochę tego było dużo, a w planach jeszcze Rovinj, musieliśmy więc w środku dnia odkręcić zawór bezpieczeństwa i wypuścić dziatwę gdzieś na plażę w celu wyszalenia się.
Rzeczona dziatwa chowana była w bračkiej dziczy przez 2 tygodnie, gdzie nawet porządnych atrakcji nie było (tylko to snorkowanie i snorkowanie... albo zwiedzanie i zwiedzanie... albo wspinanie i wspinanie... w kółko to samo... ) - nic więc dziwnego, że niektórzy mieli tej całej Chorwacji po dziurki w nosie.
Był to zatem dobry moment, żeby upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu - pokazać inne oblicze chorwackiego świata i dać wszystkim chwilę na odsapnięcie.

Pamiętałam, że gdzieś tam na północ od Rovinja były jakieś plaże z gatunku tych, których normalnie unikam więc trochę po omacku poszukaliśmy dostępu do nich.

Tym sposobem, nieco przypadkowo, znaleźliśmy się przy campie Polari. Trochę niechętnie uiściliśmy opłatę za wstęp na teren kampu ( ) i powędrowaliśmy w stronę morskiego brzegu.

Po drodze było co oglądać!
Pełna egzotyka dla takich wakacyjnych dzikusów jak my.

Były sklepy...



restauracje...



różnorodne atrakcje dla dzieci, jak place zabaw..



dmuchańce i wyrzutnie kulek...



wypożyczalnie pojazdów wszelkich..



trampoliny i korty...



automaty do gier...



a nawet - o zgrozo - moja zmora znad Bałtyku, czyli cymbergaje



a najlepsze było jeszcze przed nami!

Mikromir napisał(a):....a najlepsze było jeszcze przed nami

Boję się, że w takiej dżungli się "pogubiłaś"....

Mikromir napisał(a):a nawet - o zgrozo - moja zmora znad Bałtyku, czyli cymbergaje

A co to jest cymbergaj

Ale gdzie ludzie? Jakoś pusto na tym campingu pełnym hmm atrakcji

CROberto napisał(a):

Mikromir napisał(a):....a najlepsze było jeszcze przed nami

Boję się, że w takiej dżungli się "pogubiłaś"....

Skąd wiedziałeś?

lotnikwsk napisał(a): A co to jest cymbergaj

To.
I wydaje takie up...dliwe dźwięki, który wywołują u mnie gęsią skórkę i dreszcze.

AniaJ. napisał(a):Ale gdzie ludzie?

Tu:





i tu:

Zanim zobaczyłem ostatnie zdjęcie, to już myślałem, że się wszyscy zgromadzili nad basenami...

Nefer napisał(a):Zanim zobaczyłem ostatnie zdjęcie, to już myślałem, że się wszyscy zgromadzili nad basenami...

Bo rzeczywiście w basenach było sporo ludzi... w Jadranie też, ale on większy, więc jakoś się rozleźli...

Atrakcji było tyle, że dojście do Jadranu zajęło nam sporo czasu ale w końcu znaleźliśmy sobie miejsce nad wodą wśród germańskich ludów Europy.







A tam - też same atrakcje

Opalone panie wędrujące wzdłuż plaży i sprzedające atrakcyjne ciuchy:



Cywilizowane prysznice gratis:



A nade wszystko - takie cudeńka (za drobną opłatą ):



Nasi chłopcy zaszaleli - wreszcie mieli na co wydać kieszonkowe od babci...

I chlup...



I hop...



Dziewczynę za to zachwycił basen dla dzieci...



A mnie za...dziwił całokształt...







i za...ciekawił cennik tych luksusów....

Było tak jakoś... inaczej ...interesująco ...
albo po prostu... zabawnie...