Dziurki... czyli Brač i Istria 2015

szału nie ma
ale jak dla mnie na Istrii nie o piękne plaże i inne okoliczności przyrody chodzi, od tego jest Dalmacja przecież

CROberto napisał(a):Ale pył....
No i opalenizna poszła w .......zapomnienie...
Nie bałaś się wejść do wody ,że się zagipsujesz...

Miałam nadzieję, że trzech facetów jakoś by skuło ze mnie tę warstwę.

Kasia i Krzyś napisał(a):szału nie ma
ale jak dla mnie na Istrii nie o piękne plaże i inne okoliczności przyrody chodzi, od tego jest Dalmacja przecież

Też myślę, że piękno Istrii leży gdzie indziej. Dla jej miast i miasteczek (oprócz Puli oczywiście ) warto było tam pojechać.

Hmmmm, Dalmacji na rzecz tego miejsca nie zdradzę. Istryjskie miasta super, Ravni też fajne na zdjęciach ale Kamjeniak niech tam Niemcy dalej kolonizują...

Hercklekot napisał(a):Hmmmm, Dalmacji na rzecz tego miejsca nie zdradzę. Istryjskie miasta super, Ravni też fajne na zdjęciach ale Kamjeniak niech tam Niemcy dalej kolonizują...

LRobert pokazał, że Kamenjak poza sezonem może nie jest taki zły. Jednak w sezonie odpada - zbyt wielu kolonizatorów.
Ravni było we wstępnych planach, ale niestety odpadło z braku czasu - a szkoda, bo może byłoby to jedno z nielicznych miejsc na wybrzeżu, gdzie dałoby się jakoś funkcjonować.

.

Poreč


Drugiego dnia w planach było zachodnie wybrzeże - hurtowo, ile się da.

Na pierwszy ogień poszedł Poreč ze względu na bazylikę Eufrazjana wpisaną na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Zaparkowaliśmy na dużym parkingu na obrzeżach i ruszyliśmy w drogę na starówkę. Po wcześniejszej wizycie w Puli podchodziłam do kolejnego miasta na Istrii z dużą rezerwą, ale okazało się, że akurat Poreč bardzo pozytywnie nas zaskoczył.

Do bazyliki wędrujemy naprawdę klimatycznymi ulicami starówki. Jej oś stanowi ul. Decumanus, wytyczona jeszcze przez Rzymian.



Może powinnam była kupić tę kamienicę?...





No, no, całkiem tu ładnie...



Wreszcie widać w oddali bramę bazyliki Eufrazjana...



Już mi się zaczyna podobać...



cdn.

Poreč cd.

Bazylika Eufrazjana była pierwszym miejscem, w którym pomyślałam, że warto było na tę kontrowersyjną Istrię przyjechać. Dzieło mistrzów z Konstantynopola i Ravenny, zbudowane w VI wieku na polecenie biskupa Eufrazjana w miejsce mniejszego kościoła św. Maura, patrona Poreča, to naprawdę perła.

Tuż za bramą znajdujemy kasy biletowe.





Za kasami wstępujemy na chwilę do niewielkiej kaplicy po prawej...



...a później wchodzimy do czworokątnego atrium, otoczonego krużgankami:











Trasa zwiedzania kieruje nas do baptysterium - jest nieco starsze od bazyliki, pochodzi z V wieku.





Z baptysterium przechodzimy do wieży i wspinamy się wysoko...





...by podziwiać widoki ze szczytu:

W Poreč - u w 2013 mieliśmy bazę wypadową.
Starówka o poranku była największą perełką naszego wyjazdu.

21monika napisał(a):Starówka o poranku była największą perełką naszego wyjazdu.

Zazdroszczę. Z chęcią pochodziłabym po niej dłużej.

Mikromir napisał(a):Zazdroszczę. Z chęcią pochodziłabym po niej dłużej.

No to czemuś się nie zainteresowała tą kamienicą na sprzedaż ?

Miałem trzy kilometry do centrum -oczywiście tam jeździłem po chlebek....
Bywałem tam już od siódmej - świecący pusty bruk....skrzek mew, i wszechobecny zapach świeżo parzonej kawy....
Te poranki były cudowne
Fotki mamy bardzo podobne...

andeo napisał(a):

Mikromir napisał(a):Zazdroszczę. Z chęcią pochodziłabym po niej dłużej.

No to czemuś się nie zainteresowała tą kamienicą na sprzedaż ?

Wolałam nie pytać o cenę... Obawiam się, że nawet miliona w środę i w sobotę by mi zabrakło...

CROberto napisał(a):Miałem trzy kilometry do centrum -oczywiście tam jeździłem po chlebek....
Bywałem tam już od siódmej - świecący pusty bruk....skrzek mew, i wszechobecny zapach świeżo parzonej kawy....
Te poranki były cudowne
Fotki mamy bardzo podobne...

Ejże, a to się ciekawych rzeczy dowiaduję, no no no... A ja myślałam, że tylko na Losinj się zagubiłeś...
Gdzież to jeszcze byłeś LOST w minionym sezonie?

Poreć piękny na Twoich zdjęciach. Przyjemnie odświeżyć zatarte już nieco bardzo wspomnienia .

Mikromir napisał(a):Ejże, a to się ciekawych rzeczy dowiaduję, no no no... A ja myślałam, że tylko na Losinj się zagubiłeś...
Gdzież to jeszcze byłeś LOST w minionym sezonie?

Na Istrii byłem w 2010 roku...

co-nam-w-duszy-gra-i-jak-to-sie-zaczelo-t35958-405.html


Z Losinja zajechaliśmy w dwa miejsca w Słowenii,ale do tego dojdziemy...

Nefer napisał(a):Poreć piękny na Twoich zdjęciach. Przyjemnie odświeżyć zatarte już nieco bardzo wspomnienia .

Dzięki. Gdzie bym nie pojechała, chodzę po śladach... Nefera.

CROberto napisał(a):Na Istrii byłem w 2010 roku...

Ojasnygwint, ale popełniłam fopa...

Ale wiesz, ten kawał relacji naprawdę mi umknął - czytałam o Twoim Pelješcu, Makarskiej Riwierze i innych HvarachiBračach, a Twoja Istria się przede mną schowała...

Julka jeszcze taka maleńka na zdjęciach! Kawał czasu...

Mikromir napisał(a):

CROberto napisał(a):Na Istrii byłem w 2010 roku...

Ojasnygwint, ale popełniłam fopa...

Ale wiesz, ten kawał relacji naprawdę mi umknął - czytałam o Twoim Pelješcu, Makarskiej Riwierze i innych HvarachiBračach, a Twoja Istria się przede mną schowała...

Julka jeszcze taka maleńka na zdjęciach! Kawał czasu...

E tammmmmmmm....to ja popełniłem ,bo trzeba było to napisać oddzielnie...
Tam tyle stron, jak w "Przeminęło z wiatrem"
Julka tam taki słodziaczek jeszcze