napisał(a) sito_zabrze » 15.08.2022 23:06
Po sprzedaniu mieszkania i spłaceniu reszty hipoteki która na nim wisiała zostało nam żywej gotówki 180 tys , jakieś 30 chciałbym zostawić jako bufor ( plus to co mam zawsze na OKO ) . Wpłacając 100 tys zmniejszamy z automatu ratę o jakieś 800zł , czyli tyle co miesiąc mogę inwestować w dom i to jest kasa która mi zostanie. Jeżeli wpłacimy 150 tys. to rata spadnie o 1200...
Kumpel twierdzi ze skoro kredyt jest oprocentowany 8% a inflacja ma 15% to nie opłaca się go nadpłacać
Mam kupować cokolwiek co trzyma wartość. Może kupię 30 ton cukru ?
To jego wersja plus minus :
Mamy ponad 1% inflacji miesięcznie. To znaczy, że jak masz 300k zł kapitału to traci ten dług na wartości ponad 3000zł co miesiąc... Ratę masz mniejszą - więc pozbyłeś się czystego zysku spłacając ten kredyt.
Że też ludzie nie pamiętają czasów dużej inflacji... Trzeba było kupować co było, byle nie trzymać pieniędzy. Jak ktoś mógł - zadłużał się, bo jak pożyczył Xzł i kupił np. rower to za rok sprzedał rower, oddał dług i mu zostało drugie tyle.
Tak długo, jak kredyt jest oprocentowany poniżej inflacji nie opłaca się go spłacać.