developerka cro.pl

wikol napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):Nas jest troje. 2+1. Przy dochodzie na poziomie 6k miesięcznie odkładamy na wakacje ale lekko nie jest. Kredyt mamy ale rate mamy tylko 300zl bo to rodzina na swoim i pół mieszkania kupiliśmy za gotówke. Ale zauważyłem ze co roku bierzemy o jakieś 10% wiecej na urlop

Nas też jest 2+1.
Zależy w którym rejonie Polski mieszkasz. Mieszkając w Warszawie musiałbyś dwukrotnie lub trzykrotnie zapłacić za m2 mieszkania.
Jeśli ktoś kupuje mieszkanie za 3 czy 4 tysiące z metra i mieszka na południu mając raptem 1000km do Cro - wakacje ma prawie za darmo....przy zarobkach o których napisałeś...
Zapłać za mieszkanie >8500m2 i turlaj się 1500km do CRO w jedną stronę ...czyli około 550zł w jedną stronę...za samo paliwo...

Nikt nikomu nie nakazuje mieszkać w Wawie czy tam innym Berlinie. Ja mieszkam na Śląsku, za mieszkanie dałem 3300 za metr i nie uważam ze wakacje w Cro mam za darmo.... nic mi na ten mój pusty łeb nie spada za darmo , tylko na wszystko musze pracować

3300zł/m2 to u nas kosztowały nowe mieszkania w 2006 roku i to te na obrzeżach na zadupiu np. Białołęce
Teraz się mówi że ta cena jak za darmo bo aktualnie >8500zł/m2

.

Już mi zabrali ulgę na dziecko w kwocie 1145zł a na otarcie łez dali piórnikowe 300zł.
800zł w plecy
Chociaż dobre te 500+, należy mi się.

A co do kosztów w CRO - zależy kto czym jedzie,ile jedzie i czym się żywi i gdzie mieszka.

.

Powiedzcie mi deweloperzy, co ma cena metra mieszkania w Warszawie, np. do ceny biletu do Parku Krka?

Powymieniajcie się na privie PIT-ami jeśli chcecie sobie coś udowodnić, a tu piszcie co zdrożało lub staniało w Chorwacji w porównaniu do ostatniego lub co najwyżej ostatnich dwóch lat, tak żeby można było ustalić ile kosztuje urlop w Chorwacji

wikol napisał(a):3300zł/m2 to u nas kosztowały nowe mieszkania w 2006 roku i to te na obrzeżach na zadupiu np. Białołęce
Teraz się mówi że ta cena jak za darmo bo aktualnie >8500zł/m2

To trzeba było kupić w 2006 na Białołęce. Teraz miałbyś niskie raty, albo w ogóle spłacone, a po budowie Północnego dojazd do centrum masz w 20 minut

piotrulex napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):Nikt nikomu nie nakazuje mieszkać w Wawie czy tam innym Berlinie. Ja mieszkam na Śląsku, za mieszkanie dałem 3300 za metr i nie uważam ze wakacje w Cro mam za darmo.... nic mi na ten mój pusty łeb nie spada za darmo , tylko na wszystko musze pracować

Dokładnie, każdy ma wybór

Nam było za drogo, za ciasno, za głośno, aby mieszkać w mieście, małe i niedrogie bo Toruń ale zawsze miasto

Wybudowaliśmy więc dom 3x większy niż przeciętne mieszkanie. Koszt pewnie nieco większy niż 70m mieszkanie w "normalnej" lokalizacji ale z niższym, lub co najwyżej podobnym, kosztem utrzymania. Dom jest na wsi w odległości 9km od Starego Rynku w Toruniu z dojazdem w 10minut

Żona jeździ 18 letnim autem wartym może z 2 koła ale na wakacje nie musimy oszczędzać

Cro jest dla każdego i absolutnie każdy może tam spędzić wakacje, ten co chce oczywiście

Powtarzasz się Panie Piotrulex i chwalisz, a to jest nudne... Poza tym nie na temat .

Tutaj sobie możecie udowadniać wyższosć Białołęki nad Toruniem.

My jedziemy 30.06 do 15.07 w 4 osoby dorosle i 2 dzieci, centrum Omis stare miasto, za 110m2 3 sypialnie z salonem, kuchnia i lazienka placimy 90e, wynajem busa renault trafic z 2018 2.400zl za wyjazd, paliwo liczymy 1.2 tys
Policzmy na nasza rodzine
2+2 = 3x18e=3.250 zl nocleg
1.200= najem busa
600zl=paliwo
300zl=winiety
Suma= 5.350zl
14 pelnych dni liczymy 300 zl na dzien jedzenie, picie, lody etc=4.200 zl
Co daje 9.550 zl
Chcemy miec na koncie jakas rezerwe ale jeszcze nie wiadomo ile sie uda odlozyc.

Mysle ze licze dobrze jesli nie wyprowadzcie mnie z bledu

anakin napisał(a):Tutaj sobie możecie udowadniać wyższosć Białołęki nad Toruniem.

No a Zabrze ?

Justynka133 napisał(a):My jedziemy 30.06 do 15.07 w 4 osoby dorosle i 2 dzieci, centrum Omis stare miasto, za 110m2 3 sypialnie z salonem, kuchnia i lazienka placimy 90e, wynajem busa renault trafic z 2018 2.400zl za wyjazd, paliwo liczymy 1.2 tys
Policzmy na nasza rodzine
2+2 = 3x18e=3.250 zl nocleg
1.200= najem busa
600zl=paliwo
300zl=winiety
Suma= 5.350zl
14 pelnych dni liczymy 300 zl na dzien jedzenie, picie, lody etc=4.200 zl
Co daje 9.550 zl
Chcemy miec na koncie jakas rezerwe ale jeszcze nie wiadomo ile sie uda odlozyc.

Mysle ze licze dobrze jesli nie wyprowadzcie mnie z bledu

Ręce opadają.
Tu masz odpowiedni wątek:
ile-kosztuje-urlop-w-chorwacji-dyskusja-i-komentarze-t22917-9990.html
Tutaj są smieci wydzielone z tamtego.

sito_zabrze napisał(a):

anakin napisał(a):Tutaj sobie możecie udowadniać wyższosć Białołęki nad Toruniem.

No a Zabrze ?

Podobno wymiera, McKwacza z pl. Wolności zwineli, podobno areszt na Sądowej zamykają a na deptaku na Wolności to w weekend hula wiatr i śmieci. No ale są igrzyska na Roosevelta

Pääkäyttäjä napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):

anakin napisał(a):Tutaj sobie możecie udowadniać wyższosć Białołęki nad Toruniem.

No a Zabrze ?

Podobno wymiera, McKwacza z pl. Wolności zwineli, podobno areszt na Sądowej zamykają a na deptaku na Wolności to w weekend hula wiatr i śmieci. No ale są igrzyska na Roosevelta

To chyba pierwszy McDonald który zamknęli w centrum miasta w skali światowej. O areszcie nie słyszałem. Podobno remontują ulice Piłsudskiego dochodzącą do Roosevelta bo jest tam kostka pamiętająca czasy Adika...
Wcześniej tego nie robili bo niby zabytek... jak kostka brukowa moze być zabytkiem ? Tam szło zostawić wahacz z auta . Podobno przewidują ze Zabrze bedzie za 20 lat typową sypialnią dla ludzi ze Śląska pracujących w Katowicach, Gliwicach itp

Kyrie eleison, ja w pobliżu skrzyżowania de Gaullea i Roosevelta spędziłem nieco ponad dwadzieścia lat swojego młodego życia a odgłos kół na bruku wieczorem doprowadzal mnie do szewskiej pasji. Po przeprowadzce do Brna, wracając w odwiedziny, nie mogłem się odnaleźć (w Brnie z dala od centrum, wręcz w lesie, z trolejbusem...) bo hałas. A to, że na Sobieskiego, de Gaullea czy Piłsudskiego (chodziłem tam do budy...) można było zgubić zawiechę...

A w McD jak go otworzyli to byłem Szału nie bylo i wtedy unikalem tego miejsca jak ognia ale dla ciastka z ciepłym dżemem jabłkowym czy co to bylo w srodku, to się łamałem

Ach, wycieczki na Zandkę, do Biskupic czy rajdy zaczepne na Zaborze/Porembę (nie wspominając o Dorotce...),wspaniałe szkolne czasy