czy byl ktos w drasnicach

tak sie zastanawiam czy w czasie 04.09-16.09 byl w drasnicach jakis cromaniak, nie widzialem zadnego oznaczonego auta za wyjatkiem mojego.
a tak w ogole to bardzo mi sie tam podobalo, no i kotki wszechobecne tez byly milutkie.

slawek66 napisał(a):tak sie zastanawiam czy w czasie 04.09-16.09 byl w drasnicach jakis cromaniak, nie widzialem zadnego oznaczonego auta za wyjatkiem mojego.
a tak w ogole to bardzo mi sie tam podobalo, no i kotki wszechobecne tez byly milutkie.

Oj był, był Chyba się nawet minęliśmy raz na korytarzu... Z tym, że jak ja przyjechałam, to Ty akurat wyjechałeś... Mieszkałeś u Jure w apartamentach Mir
Moje autko stało na hotelowym parkingu, ale naklejka była od strony skarpy, więc nie było jej widać
Koty się nawet całkiem zadomowiły na moim balkonie - mama z synkiem Sypiały całymi dniami na karimacie.

Plumek

szkoda ze na miejscu nie pokapowalem kto jest kto ale wku......ny bylem ze musze wracac. znajomi ogladali fotki i chyba jure bedzie mial nalot z krakowa w przyszlym roku, ja oczywiscie tez zagladne.
pozdrowienia

Witam krajanów. Ja z rodziną zaliczyłem Drasnice w pierwszej połowie lipca. Apartamenty Alen to po sąsiedzku od Jure. Jak wsze wrażenia i opinie.

karol 11 napisał(a):Witam krajanów. Ja z rodziną zaliczyłem Drasnice w pierwszej połowie lipca. Apartamenty Alen to po sąsiedzku od Jure. Jak wsze wrażenia i opinie.

dla mnie rewelacja !
spokuj, cisza i piekne moze na wyciagniecie reki, blisko po zakupy i na wycieczki

jedyne co mi sie nie podobalo to nieumiejetne oszukiwanie klientow w jarzyniaku

Z nami też się minąłeś. My mieszkaliśmy obok konzuma, a do Drasnic pewnie wrócimy. Urzekło nas dokładnie to samo: niesamowity spokój i zero turystycznego blichtru. Co do kotów , to mamy kolekcję fotek, które oglądamy popijając rakiję. Kupiliśmy w domu za kościołem kilka butelek na imprezę powrotną ze znajomymi i nikt nie chciał jej pić. Zgrozzzza za mocna

to chyba w przyszlym roku zrobie sobie kilka podkoszulkow z logiem cro.pl zeby nie mijac sie ze znajomymi z forum, jesli masz fotki kotow w postaci elektronicznej to moze bysmy sie wymienili, zawsze to kocia kolekcja bedzie wieksza
pozdrowienia

Czy nie dokuczały wam nieco zimne zródla spływające z gór , które znacznie ochladzają wodę w morzu, zwłaszcza przed południem dawalo się to odczuć . A może we wrześniu tego sie nie odczuwalo?
Pani z wrzywnika nacieła nas tylko jeden raz. Od tego cazsu wszystkie zakupy robiliśmy w konzumie. Jedynej rzeczy której nie udało mi się kupić w konzumie to kisielo mljeko
Za to bardzo miła pani w kiosku naprzeciw konzumu. Tak naprawdę to ona znalazła nam nasz apartament, poznając z przyszła gospodynią.
Czy byliście na plażach poniżej drasnic- ok 10 min spacerem. Mało ludzi a plażę dość rozległe. Dno też ciekawsze.

Witajcie, my byliśmy w Drasnicach na początku sierpnia w apartamentach Plaża, miałem jako jedyny oznakowany samochód, praktycznie w całej CRO nie widziałem nikogo innego z logo CROMANIAKA. W Drasnicach było super, woda idealna, pani z kioski obok Konzuma przesympatyczna, tylko ten sztorm przez trzy dni i niedociągnięcia ze strony organizatora B.P. Level i Krak Travel. To był nasz pierwszy wyjazd do CRO i stąd ten pomysł z biurem podróży, za rok jedziemy w ciemno.

proponuje opisac dokladnie te niedociagniecia, moze komus pomozesz nie wybierac lipnego biura.

Jako mizerny operator komputera wyszedlem na wyzyny swoich umiejetnosci i stworzylem piekna cro plakietke na szybe mojego samochodu, czym powiem szczerze wzbudzilem usmiech politowania na glowie mojej zony:-)
I co?? I nic!! Pare razy samochod stal w Sibeniku, pare razy w Vodicach na pieknych centralnych ulicach i parkingach z plakietka jak FLAGA wystawiona. I co?? I NIc???? Nawt mi jakis zazdrosny cromaniak nie porysowal samochodu nie mowiac juz o umowieniu sie na piwko aby pogwarzyc w knajpie jakiejs. PORAZKA Moze w nastepnym roku.

karol 11 napisał(a):Jedynej rzeczy której nie udało mi się kupić w konzumie to kisielo mljeko
Za to bardzo miła pani w kiosku naprzeciw konzumu. Tak naprawdę to ona znalazła nam nasz apartament, poznając z przyszła gospodynią.
Czy byliście na plażach poniżej drasnic- ok 10 min spacerem. Mało ludzi a plażę dość rozległe. Dno też ciekawsze.

fakt wybor przetworow mlecznych (doskonalych) w drasznicach byl troszke mizerny ale zwzywszy na wielkosc sklepu mozna to usprawiedliwic, na szczescie pod dostatkiem bylo ich w makarskiej w konzumie i przktycznie to one stanowily moja diete.
co do pani kioskarki to jak najbardziej OK !! choc zciela sie z moja towarzyszka wyjazdu na temat przgladniecia jakiegos magazynu kulinarnego.
te plaze po prostu sa cudowne !!!

Nam najbardziej spodobała się na drugim końcu wioski (patrząc od strony hotelu), ta za konobą. Obok są jaskinie, do których można dopłynąć wodą. Odkryciem w konzumie okazały się nioki, dużo smaczniejsze i tańsze od tych dostępnych w polsce. Minusów jakoś nie możemy sobie przypomnieć

slawek66 napisał(a):szkoda ze na miejscu nie pokapowalem kto jest kto ale wku......ny bylem ze musze wracac. znajomi ogladali fotki i chyba jure bedzie mial nalot z krakowa w przyszlym roku, ja oczywiscie tez zagladne.
pozdrowienia

Nie wiem, jak z Krakowa, ale nalot z Białegostoku i Ełku - na pewno
Sławku66 - z chęcią posłucham Twoich podpowiedzi i wskazówek dotyczących bliższej i dalszej okolicy. Jakbyś skrobnął parę słów na atoja(...)op.pl - będę wdzięczna i .. pozdrowię od Ciebie gospodarza
Pozdravki

już o tym pisałem nieraz na forum jak miło spędziliśmy czas w draśnicach chyba z 3 lata temu. Piękna wioska, cisza, spokój....coś pięknego....
zawsze jak przejeżdżam jadranką to choc na chwilkę wpadam na stare śmieci...