Czy Bałtyk to konkurencja dla Adriatyku w dobie autostrad?

marekkowalak napisał(a):Co do parawanów - również pierwsze lepsze zdjęcie z netu plaży we Władysławowie:

To chyba byłam nad innym Bałtykiem
Zdjęcie nie z netu a moje, zrobione w szczycie sezonu (początek sierpnia ubiegłego roku) wczesnym popołudniem. Plaża kawałek od Gdańska.



Temperatura powietrza grubo powyżej 25 stopni, wody nie wiem - w naszym odczuciu bardzo ciepła, termometru nigdy nie wożę ze sobą bo i po co...

Kurcze, nie byłem już wiele lat nad Bałtykiem. Ale to jest prawdziwe zdjęcie?? Bo jeżeli tak, to jestem szczęśliwy że jeżdżę do Cro.
Chodzi o to zdjęcie z tym tłumem ludzi.

marekkowalak napisał(a):Co do parawanów - również pierwsze lepsze zdjęcie z netu plaży we Władysławowie:

116243019_3337302492956926_4267976963967952854_n.jpg

Nie wiem, ile ty masz palców, że dasz radę to policzyć....

Hmmmm
https://www.fotopolis.pl/opinie/analizy ... rza-miasta

Byliśmy ekipką nad Bałtykiem 4 dni od 16 czerwca. Słajszewo.
Przyznam było bardzo fajnie. Mniejsze miejscowości jednak potrafią być fajne.

Skoro tamto zdjęcie wzbudza kontrowersje, to tak na szybko znalezione fotki z Ustki i Łeby (ze stron oficjalnych, a więc nie budzące wątpliwości):





Tu też nie ma morza parawanów?

LUKASQ Zdjęcia piękne, nie powiem, tyle że na tych zdjęciach wiele osób jest w bluzach, swetrach czy kurtkach.

Ja w Chorwacji na 9 wyjazdów długich rękawów nie wyciągnąłem z torby nigdy - i między innymi po to tam jeżdżę

Kapitańska Baba napisał(a): Wypad na Bornholm - córki już coraz większe, coraz bardziej doświadczone, upał coraz bardziej zaczyna im przeszkadzać. Może nadchodzi ten czas żeby w końcu odważyć się na tydzień bałtyckiej przygody? Kusi

Wasza Załoga na pewno da radę na takim rejsie .
Mój małżonek wraz z Kapitanem ( tym, z którym czasem pływamy po ciepłych wodach ) i kilku kolegami, opłynęli Bornholm w czasie tegorocznego BożoCielnego tygodnia (start ze Świnoujścia, w drodze powrotnej Rugia). Bardzo sobie chwalą ten czas spędzony na Bałtyku, chociaż pływania wpław nie było

ziemniak napisał(a):@empire13 i co z tego? w pociągu zawsze możesz pochodzić, zagrać kolejną partię tysiąca czy wypić jeszcze jednego browarka - bez spiny i nerwów za kierownicą dodatkowo czasami trafiają się takie promocje w przypadku rodzin, że wychodzi dwa razy taniej niż autem, a mam diesla, który pali w zależności od jazdy 4,5-8 L.

@te kiero dla mnie wymiata ten bałtycki złoty róg! Nawet byłbym skłonny powiedzieć, że ten ładniejszy niż oryginał.

Ja uwielbiam nasze morze poza sezonem. Nawet czasami jak coś szukam i znajduje kilka ofert to żona: "a nie ma czegoś nad morzem?" Czy konkurencja? Tak, ale co roku wybieramy jedno i drugie. Jeżdżę nocą, w dni poza dużym ruchem, średnio z tempomatem ustawionym na 150.

Wychodzi tak:
ulubione miejsce na PL: 460 km - ok. 3:15 h
ulubione miejsce na HR: 1110 km - ok. 8:45 h (wyjazd CZ/PN po 21:00, przyjazd przed 6:00 - z 5 min tankowaniem w Szombathely).

Z całym szacunkiem, ale 5 minut przerwy na 1110 km trasie to nie chciałbym Cię spotkać na drodze...

Bałtyk ma to do siebie, że faktycznie z pogodą bywa różnie. Można trafić na 10 dni chłodnych, pochmurnych, deszczowych, a można trafić na pogodę wymarzoną. 3 lata temu byłem w Ustroniu Morskim. Przez całe 2 tygodnie temperatura ok 25-27 stopni, Bałtyk 24-26 stopni. Jeśli chodzi o parawany, to fakt, jest ich duuuużo. Ale w/g mnie często bez parawanu nie dało by się wysiedzieć na plaży. Wystarczy troszkę większy wiaterek, a wszyscy i wszystko byłoby zasypane piaskiem. Po za tym wystarczy pójść troszkę dalej od "centrum" miejscowości i mamy zupełnie puste plaże bez parawanów i ludzi. Na tłumy ludzi nic się nie poradzi, zarówno nad Bałtykiem jak i w Chorwacji. I wydaje mi się, że w każdym kraju jest podobnie. Jak chce się odpocząć od tłumów, to tak jak było napisane powyżej, tylko i wyłącznie malutkie miejscowości - plaże są malownicze.
Jeśli chodzi o sinice, to lubią pojawiać się na wschodnim wybrzeżu, na zachodnim przez 13 lat moich wyjazdów nie spotkałem się ani razu z sinicami.
Osobiście gorąco polecam Bałtyk.

Parawany powinny być ustawowo zabronione wyjątek jak się ma niemowlaki..

Ja tylko napiszę że co kogo nie pytam co był w wakacje nad Bałtykiem to zawsze była lampa po 30stopni i ani kropla deszczu. Oczywiście jak tylko wyjechał to deszcze i 15 stopni. Tylko oni w różnych terminach byli. Więc wynika z tego że nad Bałtykiem jest zawsze lampa po 30 stopni i nigdy nie pada deszcz.

marekkowalak napisał(a):LUKASQ Zdjęcia piękne, nie powiem, tyle że na tych zdjęciach wiele osób jest w bluzach, swetrach czy kurtkach.

Ja w Chorwacji na 9 wyjazdów długich rękawów nie wyciągnąłem z torby nigdy - i między innymi po to tam jeżdżę

Tak, tylko jak ktoś napisał - porównujemy dwie różne rzeczy.

Dla mnie np. Bałtyk jest najbardziej atrakcyjny poza sezonem 2x w roku: maj/czerwiec oraz wrzesień-listopad.
Adriatyk zaliczamy pomiędzy tymi dwoma pobytami nad Bałtykiem.

Baldini napisał(a): Na tłumy ludzi nic się nie poradzi, zarówno nad Bałtykiem jak i w Chorwacji.

Zgadza się , w zeszłym roku w Rogoznicy ciężko było znaleźć miejsca na plaży nie mówiąc już o pustej plaży i nie chodzi tu tylko o te największe, popularna ale i te mniejsze, a co roku jest coraz gorzej. Dodatkowo we wspomnianej Rogoznicy wieczorami znalezienie miejsca w Konobie powodowało bicie rekordu kroków na krokomierzu.
Pewnie są nieoblegane miejsca i nad Bałtykiem i w Cro.
Tylko nie zgodzę się z tym że pokazujecie zdjęcia z Władysławowa z tłumami jakby w Makarskiej były pustki.

W Baśka Voda na plaży przy porcie w sezonie jest masakra. Jeden przy drugim. Nie wiem jak można wypoczywać w takim hałasie i tłoku. Parę metrów dalej pustki i szum fal.
Baltyk poza sezonem bardzo lubię na kilku dniowe wyjazdy.
Dla mnie Bałtyk to od Helu w kierunku Międzyzdrojów. Zatoka Gdańska to nie Bałtyk..

DominikI napisał(a):Parawany powinny być ustawowo zabronione wyjątek jak się ma niemowlaki..

Tak samo jak namioty plażowe, parasole i leżaki bo one niczym nie różnią się od parawanów