Czternaście dni na Gib Sea A.D. 2019

napisał(a) **piotrf** » 21.03.2020 23:16

Kapitańska Baba napisał(a):Co się stało z Twoim pływadłem że został TYLKO pagaj???

Było za szybko , za ciężko ( dwa razy tylu załogantów ) i zbyt blisko brzegu . . . skały nie ustąpiły :roll:

Nauka jednak jest - pewnych rzeczy pożyczać nie wolno . . .

Narobiłaś mi smaku :wink:

, ślinotok po kolacji nie jest czymś pożądanym :mrgreen:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 22.03.2020 17:30

"piotrf"]

Było za szybko , za ciężko ( dwa razy tylu załogantów ) i zbyt blisko brzegu . . . skały nie ustąpiły

Niestety tak to jest że im bliżej brzegu tym bardziej niebezpiecznie :cry:

Nauka jednak jest - pewnych rzeczy pożyczać nie wolno . . .

To prawda

Ileż osób chciało pożyczyć od nas MaBe.... Nie ma takiej możliwości za żadne pieniądze :mrgreen:

Narobiłaś mi smaku , ślinotok po kolacji nie jest czymś pożądanym

Pozdrawiam
Piotr

Postaram się dziś powtórzyć - choć innym repertuarem :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 22.03.2020 19:54

Ciąg dalszy kulinarnych szaleństw z nudów.

Kilka pierogów na najbliższe dwa dni.

A teraz zajadamy jeszcze gorące pączuchy nadziewane moimi powidłami śliwkowymi :oczko_usmiech:

Życie w domu może być piękne - trzeba tylko chcieć :hearts:

napisał(a) **Andzik** » 22.03.2020 23:14

Mniam, mniam... pyszności :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.03.2020 09:58

Andzik napisał(a):Mniam, mniam... pyszności

Pączuchów już prawie nie ma

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.03.2020 10:27

Poranek budzi nas słońcem wysoko na niebie.

Po wczorajszym wieczornym i nocnym wietrze nie ma już ani śladu.

Ania już łowi swoje kraby na nabrzeżu.

Kapitan uzupełnia jeszcze wodę w zbiornikach.

Potem szybkie zakupy w Konzumie i piekarni – zimny melon z klimatyzowanego sklepu natychmiast ląduje w lodówce, będzie gasił pragnienie gdy słońce zacznie jeszcze mocniej przypiekać.

To chyba najwyższy czas rzucać cumy i odpłynąć przed siebie.

Bol nas ujął, wiemy, że musimy kiedyś wrócić do tego miasta.

Śniadanie na pokładzie.

Robię wszystko pod spodem a w kokpicie na stole zautomatyzowanymi ruchami Margot kroi.

Wszystko co podamy jej pod nóż.

Bez umiaru.

Do końca.

Nakroiła chleba na 3 śniadania.

I pomidorów że starczy też na sałatkę do obiadu i do kolacji.

Po śniadaniu klar.

Potem kawka.

Nic nie wieje.

Wietrze, gdzie jesteś???

Ratuj nas!!!!

Jest straszliwie gorąco gdy powietrze stoi w miejscu.

Wyciągamy zimnego melona – jest genialny.

Niestety szybko znika w naszych brzuchach i znowu gorąco.

Wietrze, błagamy, przyjdź i ratuj nas bo się roztopimy!!!!

napisał(a) **gusia-s** » 23.03.2020 12:24

Aż dziw jak leniwie jest

Jak nie Wy :mrgreen:

Niespieszne zakupy, zabawy z krabami.
Marudne śniadanko i kawka - wszystko jeszcze w porcie a nie na morzu, niedowiary

Kapitańska Baba napisał(a):To chyba najwyższy czas rzucać cumy i odpłynąć przed siebie.

No raczej gdyż ponieważ ...

Kapitańska Baba napisał(a): słońcem wysoko na niebie.

Od dawna

napisał(a) **maslinka** » 23.03.2020 14:13

Ale będzie upał! Na niebie ani jednej chmurki

napisał(a) **elka21** » 23.03.2020 15:58

Kapitańska Baba napisał(a):To chyba najwyższy czas rzucać cumy i odpłynąć przed siebie.
Bol nas ujął, wiemy, że musimy kiedyś wrócić do tego miasta.
Śniadanie na pokładzie.

gusia-s napisał(a):Marudne śniadanko i kawka - wszystko jeszcze w porcie a nie na morzu, niedowiary

Nie, no najpierw chyba było rzucenie cum i odpłynięcie, a dopiero potem śniadanko :roll:

.

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.03.2020 16:00

elka21 napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):To chyba najwyższy czas rzucać cumy i odpłynąć przed siebie.
Bol nas ujął, wiemy, że musimy kiedyś wrócić do tego miasta.
Śniadanie na pokładzie.

gusia-s napisał(a):Marudne śniadanko i kawka - wszystko jeszcze w porcie a nie na morzu, niedowiary

Nie, no najpierw chyba było rzucenie cum i odpłynięcie, a dopiero potem śniadanko .

Zdecydowanie tak. Gusia jak nic coś pokręciła :wink:

Przy spokojnej wodzie prawie nam się nie zdarza jeść w porcie, szkoda czasu :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.03.2020 16:03

gusia-s napisał(a):Aż dziw jak leniwie jest

W końcu sobota :mrgreen:

Ale śniadanie to na morzu :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.03.2020 16:06

maslinka napisał(a):Ale będzie upał! Na niebie ani jednej chmurki

Oj tak

Zero ratunku od piekącego słońca. Dobrze że na Kryśce było duże bimini, dobrze chroniło przed słońcem. Na Piccoli było maleńkie - jak my tam cudowaliśmy z prześcieradłami żeby cokolwiek cienia mieć :roll:

napisał(a) **gusia-s** » 23.03.2020 18:00

Kapitańska Baba napisał(a):
elka21 napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):To chyba najwyższy czas rzucać cumy i odpłynąć przed siebie.
Bol nas ujął, wiemy, że musimy kiedyś wrócić do tego miasta.
Śniadanie na pokładzie.

gusia-s napisał(a):Marudne śniadanko i kawka - wszystko jeszcze w porcie a nie na morzu, niedowiary

Nie, no najpierw chyba było rzucenie cum i odpłynięcie, a dopiero potem śniadanko .

Zdecydowanie tak. Gusia jak nic coś pokręciła
Przy spokojnej wodzie prawie nam się nie zdarza jeść w porcie, szkoda czasu

No przyznaje się bez bicia, nie zauważyłam że odbiliśmy od brzegu

napisał(a) **zumila** » 23.03.2020 18:41

Gorąco, błękit, kawka, melon..... a tu zimno, Chorwacja się oddala...

Dzięki, że piszesz

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.03.2020 21:03

gusia-s napisał(a): No przyznaje się bez bicia, nie zauważyłam że odbiliśmy od brzegu

Tak się całkiem poważnie zastanawiam....... byłaś na dyskotece z Margot?????

Bo innego wytłumaczenia nie widzę :mrgreen: