COVID - szczepionka

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 02.01.2021 17:40

No to jeszcze jeden głos w informacjach

nie wiem jak wstawić film.

napisał(a) **fly** » 02.01.2021 17:43

boboo napisał(a):Tu w tym linku (artykuł dość świeży, z 09.09.2020):
https://www.deutschlandfunk.de/schweine ... _id=483838
niejaki Matti Sällberg, Immunologe am Karolinska Institut Stockholm
się wypowiada o 60-90 mln szczepień Pandemrixem oraz około 1.300 narkolepsjach z tym powiązanych.
W skali globalnej.

To nie jest podważanie Twoich danych,
ja tylko pokazuję, skąd biorę swoje.

...no chyba nas jeszcze stać na rozmowę...
ja spotkałem się z 30 milinów w europie i 1300 w europie, bo sam przyznasz iż 60 do 90 mln.
to dość mało precyzyjne...podobnie jak
"...und hier im Norden gab es nur um die 500 Fälle von Narkolepsie..."-jak w samej Szwecji blisko 800 przypadków-szwed powinien o tym wiedzieć, a Norwegia i Finlandia są nawet jeszcze bardziej na północ więc dodatkowo blisko 300 przypadków.
Sam artykuł sprawia wrażenie napisanego na kolanie i pomimo iż z września to jest to zlepek wypowiedzi z wcześniejszych wywiadów i nic świeżego nie wnosi.
"Reasumując wszystkie aspekty kwintesencji tematu, dochodzę do fundamentalnej konkluzji"...że nic nie wiem a żyć się chce.
pozdro

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 02.01.2021 17:46

Gwidon Zakała napisał(a):nie wiem jak wstawić film.

Wystarczy wkleić do postu link do youtube bez [url]....[/url]

napisał(a) **travel** » 04.01.2021 21:43

Małż dziś po pierwszej dawce - nadal żyje

Objawów niepożądanych i pożądanych brak .
W ulotce w działaniach niepożądanych nie ma żadnych informacji o narkolepsji , za to pisze o możliwości porażenia nerwu twarzowego - w rzadkich przypadkach

napisał(a) **majeczka** » 04.01.2021 22:01

...miejmy nadzieję, że wszystko pomyślnie się zakończy. Ja w pierwszej grupie, co prawda na końcu.

Nasi znajomi również już po, moje dzieci wkrótce...

https://www.mp.pl/szczepienia/aktualnos ... jYtu4uCNUA

napisał(a) **naturysta-06** » 04.01.2021 22:48

Jestem pełen optymizmu co do szczepionki, natomiast obawiam się naszego "narodowego" bałaganu organizacyjnego.

napisał(a) **ruwado** » 05.01.2021 00:24

travel napisał(a):Małż dziś po pierwszej dawce - nadal żyje
Objawów niepożądanych i pożądanych brak .
W ulotce w działaniach niepożądanych nie ma żadnych informacji o narkolepsji , za to pisze o możliwości porażenia nerwu twarzowego - w rzadkich przypadkach

podobno to porażenie mija po 1 - 3 dniach, ale nie wiem czy tylko tak piszą, czy tak jest faktycznie.

napisał(a) **travel** » 05.01.2021 12:28

ruwado napisał(a):
travel napisał(a):Małż dziś po pierwszej dawce - nadal żyje
Objawów niepożądanych i pożądanych brak .
W ulotce w działaniach niepożądanych nie ma żadnych informacji o narkolepsji , za to pisze o możliwości porażenia nerwu twarzowego - w rzadkich przypadkach

podobno to porażenie mija po 1 - 3 dniach, ale nie wiem czy tylko tak piszą, czy tak jest faktycznie.

Na szczęście nic go nie poraziło, a po szczepionce nawet śladu nie ma :papa:

napisał(a) **Bravik** » 05.01.2021 13:39

Wg mnie grupą 0 do szczepień powinni być politycy. W przypadku gdyby coś poszło nie tak ze szczepionką, za politykiem nikt normalny nie zapłacze. Gorzej z lekarzami, bo wtedy bylibyśmy naprawdę głęboko w dupie. :oczko_usmiech:

napisał(a) **piekara114** » 05.01.2021 15:29

W kilku krajach właśnie politycy się szczepią jako pierwsi, aby móc normalnie pracować, a przede wszystkim dać przykład innym... Jak obserwuję deklaracje krajów to medycy są często szczepieni dopiero po seniorach i osobach w DPS i domach starców.

napisał(a) **Bravik** » 05.01.2021 16:31

piekara114 napisał(a):W kilku krajach właśnie politycy się szczepią jako pierwsi, aby móc normalnie pracować (...)

Polityk i praca... śmierdzi mi to na odległość. Dysonans taki. :mrgreen:

napisał(a) **marco156** » 05.01.2021 16:42

Pomijając temat szczepionki? Jest tu może jakiś ozdrowieniec? Ja ponad przeszedłem covid miesiąc temu. Na początku 4 dni poleżałem w łóżku, wiadomo osłabienie, gorączka, potem delikatne zaburzenie węchu. Ja to wszystko już minęło to przyszedł suchy kaszel. W ciągu dnia mam ataki kaszlu i jest to niesamowicie męczące. Trwa to już blisko miesiąc. W necie piszą co piszą, żadne tabletki nie pomagają, prześwietlenie płuc nie nie wykazało.Czy jest tu może ktoś kto miał podobnie i po jakim czasie minął ten cholerny kaszel?

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 05.01.2021 16:46

marco156 napisał(a):Pomijając temat szczepionki? Jest tu może jakiś ozdrowieniec? Ja ponad przeszedłem covid miesiąc temu. Na początku 4 dni poleżałem w łóżku, wiadomo osłabienie, gorączka, potem delikatne zaburzenie węchu. Ja to wszystko już minęło to przyszedł suchy kaszel. W ciągu dnia mam ataki kaszlu i jest to niesamowicie męczące. Trwa to już blisko miesiąc. W necie piszą co piszą, żadne tabletki nie pomagają, prześwietlenie płuc nie nie wykazało.Czy jest tu może ktoś kto miał podobnie i po jakim czasie minął ten cholerny kaszel?

Dopadł mnie kaszel na sam koniec izolacji. Był bardzo intensywny, takie ataki ale tylko w dzień. Ponieważ ja właściwie po każdej infekcji wirusowej kaszlę po kilka miesięcy to spodziewałam się że ten również długo będzie się utrzymywał. Ale zniknął tak nagle jak sie pojawił po 3 lub 4 dniach.

napisał(a) **marco156** » 05.01.2021 17:30

Kapitańska Baba napisał(a):
marco156 napisał(a):Pomijając temat szczepionki? Jest tu może jakiś ozdrowieniec? Ja ponad przeszedłem covid miesiąc temu. Na początku 4 dni poleżałem w łóżku, wiadomo osłabienie, gorączka, potem delikatne zaburzenie węchu. Ja to wszystko już minęło to przyszedł suchy kaszel. W ciągu dnia mam ataki kaszlu i jest to niesamowicie męczące. Trwa to już blisko miesiąc. W necie piszą co piszą, żadne tabletki nie pomagają, prześwietlenie płuc nie nie wykazało.Czy jest tu może ktoś kto miał podobnie i po jakim czasie minął ten cholerny kaszel?

Dopadł mnie kaszel na sam koniec izolacji. Był bardzo intensywny, takie ataki ale tylko w dzień. Ponieważ ja właściwie po każdej infekcji wirusowej kaszlę po kilka miesięcy to spodziewałam się że ten również długo będzie się utrzymywał. Ale zniknął tak nagle jak sie pojawił po 3 lub 4 dniach.

To ekstra, że tak krótko to trwało. Ja też na szczęście w nocy śpię spokojnie, jakoś nie mam wtedy tych ataków, ale w ciągu dnia, a zwłaszcza popołudniami dopada mnie to i męczy. Mam nadzieję, ze już niedługo minie

napisał(a) **maslinka** » 05.01.2021 17:45

marco156 napisał(a):Mam nadzieję, ze już niedługo minie

Trzymam kciuki, żeby minęło

Ja mam inne powikłania po covidzie. Od 3 tygodni zmagam się z parosmią, zwaną węchowymi halucynacjami. Bardzo nieprzyjemna przypadłość, która uprzykrza życie. Czuję zmienione zapachy kosmetyków i co najgorsze - jedzenia :roll:

Nie są one przyjemne. Generalnie, wszystko pachnie mi benzyną. Pół biedy, jeśli chodzi o coś na zimno, ale gorące (parujące) dania nie pachną ładnie i przez to również źle smakują. Moja kolacja wigilijna miała smak benzyny

Zaczęłam mieć te objawy półtora miesiąca po tym, jak wyzdrowiałam. Podobno dzieje się tak u niektórych osób, które w wyniku covidu całkowicie straciły węch, a mnie węch faktycznie zupełnie odcięło. "Halucynacje węchowe" oznaczają, że zmysł się odbudowuje, ale musi to trochę potrwać... Ile, nikt nie wie

U mnie trwa 3 tygodnie i jest lepiej, bo nieprzyjemny zapach nie jest już tak intensywny (inni ozdrowieńcy, poza benzyną, czują podobno surową rybę albo woń papierosów).

Lekarze zalecają wąchanie olejków eterycznych - różanego, cytrynowego, eukaliptusowego i goździkowego. (Nie mam pojęcia, dlaczego wymieniają akurat te zapachy

) Podobno trzeba "nauczyć" mózg odczuwania zapachów na nowo. Wąchałam różany i cytrynowy; efektów nie zauważyłam, chociaż jest trochę lepiej, więc może

Mam nadzieję, że wkrótce się to skończy, bo jedzenie nie daje żadnej przyjemności i trochę go unikam

, zwłaszcza gorących potraw...