Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

Ural napisał(a):Mogę Ci Sito pomóc w ogrodzie za 5 zł za godzinę ale codziennie karkówka, skrzydełka, szaszłyk na grillu no i skrzynka piwa. Piwo nie musi być markowe, żeby Ciebie nie narazić na koszty aby tylko dobrze trącało.

To ja też się piszę na powyższe, chętnie zrobię to nieodpłatnie pod warunkiem, że Wy też mi pomożecie na mojej działce
Kopanie sobie darujemy bo za duża ale trzeba ją ogrodzić siatką . Oczywiście "atrakcje" jak u sito będę po mojej stronie

Ural napisał(a):Mogę Ci Sito pomóc w ogrodzie za 5 zł za godzinę ale codziennie karkówka, skrzydełka, szaszłyk na grillu no i skrzynka piwa. Piwo nie musi być markowe, żeby Ciebie nie narazić na koszty aby tylko dobrze trącało.

Wyjdzie na to samo a nie mam gwarancji że Ci się robota pali w rękach jak Dmitrijowi
On ma jeszcze jedna zaletę, przyjedzie z żoną Veroniką.... Nie muszę Ci chyba mówić jak wygląda młoda fajna Ukrainka
Także baby se posiedzą, poklachają, popilnują grilla, a my szpadle i naprzód

Takie chwile ... Bezcenne

gusia-s napisał(a):Takie chwile ... Bezcenne

Widzisz? I jest słoneczko Odpoczywajcie i cieszcie się chwilą

gusia-s napisał(a):Takie chwile ... Bezcenne

Super @gusia, brawo


U mnie też było pięknie, 2,5godz jazdy w pięknych okolicznościach przyrody nad jeziorem, jeszcze przed deszczem... kto rano wstaje

A u nas dzisiaj w końcu popadał normalny deszcz, a nie to co ostatnie, takie kichanie....

Mam nadzieję, że nad moją działka 25 km dalej także popadało. Jutro się przekonam...

piekara114 napisał(a):A u nas dzisiaj w końcu popadał normalny deszcz, a nie to co ostatnie, takie kichanie....

U mnie jeszcze pada już z 2h, nie pamiętam abym się kiedykolwiek tak z deszczu cieszył

Ja się z deszczu nie cieszę cza siedzieć w domu

bluesman napisał(a):Ja się z deszczu nie cieszę cza siedzieć w domu

No i dobrze bo nikt Cię nie lubi. Zostań w domu.

te kiero napisał(a):

gusia-s napisał(a):Takie chwile ... Bezcenne

Super @gusia, brawo


U mnie też było pięknie, 2,5godz jazdy w pięknych okolicznościach przyrody nad jeziorem, jeszcze przed deszczem... kto rano wstaje [/quote]


U syna też miało być pięknie. Trochę relaksu na longboardzie na Agrykoli skończyło się potrójnym złamaniem i operacją.

Ja z nudów i braku pogody wsiadłem do auta.
Zatankowalem gaz za 1.40 do pełna.
Zrobiłem rundkę po Śląsku .
Szukałem działek które nie są wystawione w internetach .
Jestem bardzo mile zaskoczony.
Sporo wisi banerów "sprzedam" przy działkach .
Dwie nawet udało mi się zobaczyć w obecności właściciela .

Ceny, 70 tys za 929 mkw lub 80 tys za 1080
Obie działki na wsi, za aglomeracją śląską ale blisko i przy autostradzie. Pola, łąki, cisza.... z mediami , w drugiej lini zabudowy od drogi

Jestem zbudowany i chyba już zdeterminowany żeby pozbyć się dwóch mieszkań w których jest kilkaset złotych czynszu....

Nie mów, że chcesz wyprowadzić się z takiego pięknego miasta

greenrs napisał(a):Nie mów, że chcesz wyprowadzić się z takiego pięknego miasta

Blok jest coraz bardziej krziwy....
Mieli prostować w tym roku ale wirus ich przegonił

Bravik napisał(a):U syna też miało być pięknie. Trochę relaksu na longboardzie na Agrykoli skończyło się potrójnym złamaniem i operacją.

Współczuje oraz dużo zdrowia dla syna, taka błaha sprawa jak deska, a teraz dla Was dużo stresu a dla syna kilka miesięcy wyjęte z życiorysu.
Te deski itp. są bardzo niebezpieczne wbrew pozorom, mój syn też kiedyś wszedł na córki deskę i tak gruchnął, że myśleliśmy iż będzie skomplikowane złamanie ręki... teraz deska stoi od roku nie używana... ja nawet nie próbowałem na to stawać.

Bravik napisał(a):

te kiero napisał(a):

gusia-s napisał(a):Takie chwile ... Bezcenne

Super @gusia, brawo


U mnie też było pięknie, 2,5godz jazdy w pięknych okolicznościach przyrody nad jeziorem, jeszcze przed deszczem... kto rano wstaje

U syna też miało być pięknie. Trochę relaksu na longboardzie na Agrykoli skończyło się potrójnym złamaniem i operacją.

poważnie ??? jak pech to pech czym się