Chorwacja pierwszy raz - maj 2011 - Zadar? Split? Trogir?

santosz napisał(a):
Dokładnie 3,5godz. z Gdyni - omijanie dziur, fotoradarów, policji i ograniczeń - bezcenne.
Wyjazd w niedzielę na dzień jeszcze lepszy pomysł na Niemcy - autostrady są puste!

no to też fakt, jak to dobrze, że nie mamy takich problemów, 70km do granicy, potem tylko 30-kilka do Żyliny i już na autostradce

pozazdrościć - ale jak już będzie A1 to za 110 zeta tez będę mogł jechać chyba normalnie ... no chyba że będzie to klon A4

Błajo napisał(a):maniust jakie 5-6 godzin? 3.5 godziny luzno i jestem w DE.

Zależy od pory dnia .....

Błajo napisał(a):Jak myślę w PL o tych wioskach na głównej z ograniczeniem 50 i radarami, dziurach w drodze, policji w krzakach, wyprzedzaniu na trzeciego a porównuję sobie z autostrada w Niemczech to myślę warto nadrobić to 300km

To po co się pytasz , skoro myślisz i wiesz już swoje?
Ja jeżdzę do HR przez PL z Gdańska na Cieszyn i nie narzekam.
Czy warto nadrabiać 300 km to już każdy ocenia według swojego uznania.
Moim zdaniem nie warto.

Błajo napisał(a):Narodu full w połowie maja?

A to że w maju to nie doczytałem ......

maniust napisał(a):

Błajo napisał(a):maniust jakie 5-6 godzin? 3.5 godziny luzno i jestem w DE.

Zależy od pory dnia .....

W niedziele raczej bez znaczenia...

Santosz no tylko to 110 PLN to przegięcie... taniej PKP

Maniust pytam bo nigdy nie jechałem przez DE w stronę Drezna i nie wiem jak tam warunki

warunki ekstra, co tu duzo opowiadać - decyzje sam podejmiesz ale jak chodzi o wyjazd - Sprecyzowane plany? Bierzesz pod uwagę Istrię?

Tak, Trogir a dokładnie początek wyspy Ciovo (1km do centrum Trogiru). Chyba, że znajdę lepszą ofertę na razie 35E za 4 osoby za dzień, ale szukam w tym rejonie.

no tak, maj to nie lipiec, my płacimy średnio 36 euro za dwie osoby średnio bo pierwsze trzy doby w tańszym, kolejne siedem w droższym apartamencie ale za to z tarasem i widokiem, no nie szło inaczej zgrać w czasie, albo za późno się zabraliśmy za rezerwację .. ale przynajmniej meta sprawdzona

Błażej, jak daleko to jest od plaży?? mniemam, ze jednak będziecie trochę się wygrzewać??

150m od plaży, ale jakoś nie nastawiam się na plażowanie tylko zwiedzanie i focenie, focenie, focenie... problemy w tym, że żona jeszcze o tym nie wie

Błajo napisał(a):150m od plaży, ale jakoś nie nastawiam się na plażowanie tylko zwiedzanie i focenie, focenie, focenie... problemy w tym, że żona jeszcze o tym nie wie

powiem ci że mam z tym problem i to jeszcze większy, mimo iż Iza też fotografuje. Są jednak dzieci i jest plaża.... Raz wracając z Dubrownika (z małymi dzieciakami to jednak nie jest zwiedzanie) chciałem site na moment zatrzymać, widząc cudne światło zachodzącego słońca muskajace ściany budynków, okna, okiennice, dachy, w tle lekko rozświetlone góry. Niestety nie dostałem pozwolenia bo dzieci głodne. Wy jednak nie macie tych ograniczeń więc musicie sobie zrównoważyć. Ja mam na tegoroczny wypad i tak swój plan i mam nadzieję sie urwać. w zeszłym październiku dostałem jedno odbiorą dyspensę i akurat ten jeden dzień lało jak cholera, a w Mostarze i tak było azjatów jak mrowkow. W większych miastach będziesz miał ludzi o tej porze trochę lecz zawsze to trochę mniej niż w sezonie i powietrze bardziej przyjemne.

Błajo napisał(a):150m od plaży, ale jakoś nie nastawiam się na plażowanie tylko zwiedzanie i focenie, focenie, focenie... problemy w tym, że żona jeszcze o tym nie wie

żona zostaje ze znajomymi na plaży a ty idziesz focić ja tak robię z mężem, tudzież ostatnio jak były MŚ w piłce nożnej dawałam mu pilota do TV na kwaterze i obiadek a ja szłam focić choć mogę się domyślić że z kobietą jest trudniej

Ja w tamtych okolicach mieszkałam w Primostenie i chociaż do Dubrownika było 300km pojechaliśmy (wyjazd o 5.30 rano) - każda ilość km jest warta tego aby tam pojechać a obiektow do focenia... zatrzęsienie. W tym roku powtórka z tym że będziemy mieć jedyne 150km

CinnamonGirl napisał(a):.... W tym roku powtórka z tym że będziemy mieć jedyne 150km

No to chyba gdzies niedaleko Omiś?

Błajo napisał(a):150m od plaży, ale jakoś nie nastawiam się na plażowanie tylko zwiedzanie i focenie, focenie, focenie... problemy w tym, że żona jeszcze o tym nie wie

Mój pierwszy wyjazd wyglądał podobnie - ale jak się dowiedziała że zapłacone i odwrotu nie ma - nie było dyskusji - do dziś mi dziekuje za tamten wyjazd

CinnamonGirl jest sens tyle gnać do Dubrownika by być tam jeden dzień? Pytam bo się zastanawiam nad takim wypadem a czytałem tu na forum, że jak nie masz dwóch dni na Dubrownik to nie warto.