Campingi - okolice DUBROWNIKA (do 40km) - RANKING

napisał(a) **Ania i Grześ** » 20.06.2005 17:00

Pod Maslinom jest i taniej i kameralniej niż na Rudine, ale do plazy trzeba zejść (lub zjechać samochodem - dla leniwych :wink:

) około 300 metrów dość stromą drogą.
Mimo tego, naszym zdaniem tę niedogodność rekompensuje urocza plaża, wyjątkowo życzliwy właściciel i zaciszność małego kampu.
Od pobytu Pod Maslinom w 2002 roku polecamy ten kemping wszystkim tym, którzy poszukują małych zacisznych miejsc w Chorwacji

Udanego urlopu :!:

Ania i Grześ :papa:

napisał(a) **ally** » 20.06.2005 17:26

W Primosten można parkować koło namiotu. Bezproblemowo.

Co do Orasac'a.
Nie znam Pod Maslinom ale Rudine leży raczej w niedalekiej odległości tak więc, dojeżdżając na miejsce możecie poprostu sprawdzić co Wam lepiej odpowiada.

napisał(a) **dżygit** » 20.06.2005 22:06

gajus-coś mi siem zdaje ze siem spotkamy w rudine.ja z polski wyjezdzaM 7 LIPCA I PĘDZE DO RUDINE.SREBRNA TOYOTA COROLLA COMBI Z BOXEM CZARNYM NA DACHU NA POZNAŃSKICH BLACHACH

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 20.06.2005 23:19

ta strona pomoże szukac kampingów koło Dubrovnika:
http://www.eurocampings.pl

napisał(a) **dżygit** » 22.06.2005 21:51

Gajus.ems napisał(a):Hej Jackus !!!
Spróbuję rozwiać twoje wątpliwości. Jeśli rozbijesz namiot tuż przy klifie to będziesz miał przepiękny widok na lazurowy adriatyk / nie widziałem takiego w innych miejscach/ w scenerii wysp archipelagu elafitskiego/ Nie koniecznie trzeba korzystać z "tych schodków" aby dostać się na plażę campu, mozna skorzystac z innych aby dostać się na skałki dla naturystów lub też dla wędkarzy. Widziałem takowych, a nawet mój kolega próbował coś złowić w tym miejscu. Siedział całymi dniami, ale mógł się tylko pochwalić jakąś drobnicą i stworami morskimi, ale i tak mówił że jest zadowolony.
Jesli chodzi o miejsce na rozbicie namiotu, to nawet w szczycie sezonu zawsze było i to całkiem niezłe. Camp jest rozległy, ma przyzwoite zaplecze sanitarne /a nawet b. dobre jak na południe CRO/, dużo lodówek i położony pomiedzy drzewami oliwkowymi sklepik z zimnym piwem z przyzwoitą ceną. Lubię tam posiedzieć na kamiennej posadzce i pogawędzić z przyjaciółmi. Sklep jest tuż przy lodówkach, więc bardzo lubię chodzić do" lodówki" pod byle pretekstem i zawsze zgłaszam sie na ochotnika, co dziwi moją druga połowę.
Sam ORASAC jest intrygujący, totalna "dziura" ale ma swoje klimatyczne miejsca. Lubię chodzic do sklepu w górnej cześci wioski, pod którym gromadzą się tubylcy i przez ok 2 h potrafia pić jedno piwo 0.33 bądź też szkalneczke wina i zawzięcie dyskutować o polityce.
Lubią tam polaków, dodam, że inne campy w ORASCU tj POD MASLINĄ i PECA tez są ciekawe i mają swoich gorących zwolenników.
Jesli chodzi o fotki to mam ich trochę ale nie wiem czy potrafię je przesłać, spróbuję.
GAJUS

konkretnie chodzi mi o te skałki dla naturystów tzn gdzie one sa?3 razy byłem w Rudine i jakos ich do tej pory nie znalazłem.muszę wiedzieć w którą strone nie puszczać dzieci

. kilka lat temu pod trogirem przypadkiem trafiliśmy na takie skałki i moja córka miała wielkie dylematy

.

napisał(a) **dżygit** » 22.06.2005 21:51

Gajus.ems napisał(a):Hej Jackus !!!
Spróbuję rozwiać twoje wątpliwości. Jeśli rozbijesz namiot tuż przy klifie to będziesz miał przepiękny widok na lazurowy adriatyk / nie widziałem takiego w innych miejscach/ w scenerii wysp archipelagu elafitskiego/ Nie koniecznie trzeba korzystać z "tych schodków" aby dostać się na plażę campu, mozna skorzystac z innych aby dostać się na skałki dla naturystów lub też dla wędkarzy. Widziałem takowych, a nawet mój kolega próbował coś złowić w tym miejscu. Siedział całymi dniami, ale mógł się tylko pochwalić jakąś drobnicą i stworami morskimi, ale i tak mówił że jest zadowolony.
Jesli chodzi o miejsce na rozbicie namiotu, to nawet w szczycie sezonu zawsze było i to całkiem niezłe. Camp jest rozległy, ma przyzwoite zaplecze sanitarne /a nawet b. dobre jak na południe CRO/, dużo lodówek i położony pomiedzy drzewami oliwkowymi sklepik z zimnym piwem z przyzwoitą ceną. Lubię tam posiedzieć na kamiennej posadzce i pogawędzić z przyjaciółmi. Sklep jest tuż przy lodówkach, więc bardzo lubię chodzić do" lodówki" pod byle pretekstem i zawsze zgłaszam sie na ochotnika, co dziwi moją druga połowę.
Sam ORASAC jest intrygujący, totalna "dziura" ale ma swoje klimatyczne miejsca. Lubię chodzic do sklepu w górnej cześci wioski, pod którym gromadzą się tubylcy i przez ok 2 h potrafia pić jedno piwo 0.33 bądź też szkalneczke wina i zawzięcie dyskutować o polityce.
Lubią tam polaków, dodam, że inne campy w ORASCU tj POD MASLINĄ i PECA tez są ciekawe i mają swoich gorących zwolenników.
Jesli chodzi o fotki to mam ich trochę ale nie wiem czy potrafię je przesłać, spróbuję.
GAJUS

konkretnie chodzi mi o te skałki dla naturystów tzn gdzie one sa?3 razy byłem w Rudine i jakos ich do tej pory nie znalazłem.muszę wiedzieć w którą strone nie puszczać dzieci

. kilka lat temu pod trogirem przypadkiem trafiliśmy na takie skałki i moja córka miała wielkie dylematy

.

napisał(a) **urbandi** » 23.06.2005 18:03

Pozwolę sobie dodać "trzy grosze" na temat Rudine!.
dla mnie i moich znajomych z którymi tam byliśmy 3krotnie , jest to Camp nr 1!!! Co do skałek dla naturystów, to myślę że Gajusowi chodziło poprostu skały które są obok 2 plaż znajdujących sie na Rudine. Co do jedynej wady tj. schodów na plażę, to istotnie jeśli ktoś ma wstręt do schodów to około 500 metrów w strone Dubrownika, na campie znajduje się druga plaża (prawie bezludna) do której należy zejść dość stromą ścieżką ( moje dzieci w wieku 5 i 9 lat dały sobie radę z tym zejśćiem) Plaża wg mnie super: drobne kamyki, czyściutka woda, spokój.(
dysponuję foto w razie potrzeby)
Na tej plaży spotykaliśmy naturystów.
Jedyna wadą tego campu jest wg mnie brak ścieżek do spacerów wzdł€ż morza. Pozostają wypady do okolicznych miejscowości bądź Dubrownika.
W tym roku Rudine ok. 27.07-05.08. (Złoty SEAT TOLEDO na DJ....)

napisał(a) **Gajus.ems** » 24.06.2005 21:19

Hej Dżygit !
Nie odpowiadałem wczesniej gdyż znalazłem tylko czas ostatnio na przegląd postów. Co do skałek gdzie mogą przebywać naturysci /w pobliżu RUDINE/ to mogę pokazać je na miejscu ale wisisz browarka. O dziecieki się nie martw, miejsce to jest trudno dostępne.
Ja chyba już wyruszę 6 lipca, ale może z noclegiem na Węgrzech / camp CASTRUM z basenem termalnym k. Zalakoros/ a potem prosto na Rudine, a może ze dwa dzionki na campie SEGET k. Trogiru. Ale tak ok 10 to będę raczej w ORASACU. A więc do zobaczenia na miejscu.
GAJUS

napisał(a) **Gajus.ems** » 24.06.2005 21:33

waldemort napisał(a):W tym roku wybieram się po raz drugi do HR ale pierwszy raz na camp.
Myślę o campie Pod Maslinom, który jest mocno na tym forum reklamowany. Super opinie o Rudine trochę dają mi do myślenia. W związku z tym mam pytanie do Gajusa czy warto zapłacić więcej (w moim przypadku) ok. 550 zł (3 tygodnie) za Rudine. Jeśli tak to dlaczego.

Sorki, że tak późno, co do Twojego pytania to nie podejmę się na nie odpowiedzieć. W przeszłości kilkakrotnie różnym znajomym polecałem campy w CRO i niektórzy po przyjeździe trochę narzekali/ale nigdy nie dotyczyło to RUDINE/ Możesz kilka dni spędzić na RUDINE i kilka POD MASLINOM. Ale wymyśliłem.....
Pozdrawiam GAJUS

napisał(a) **sialabala** » 24.06.2005 23:09

mam pewne pyanie do fanow Rudine!! odnosze wrazenie, ze ten kamp jest masowy i malo kameralny

wydaje mi sie, ze to super kamp, ale to bardzo mnie zniecheca :!:

moze jednak tak nie jest??? mam nadzieje, ze wyprowadzicie mnie z bledu :!:

napisał(a) **urbandi** » 25.06.2005 07:40

Sialabalo-Wg mnie nie musisz się martwić "masowością". Byłem kilkakrotnie tam w sezonie i jeżeli chcesz znaleźć sobie jakiej bardziej odludne miejsca na tym kampie to na pewno znajdziesz. Zauważyłem, że większe zagęszczenie jest w pobliżu sanitariatów, no i oczywiście bardziej oblegane są jakieś fajnie zacienione miejsca. A najciekawsze w tym kampie jest to, że właśnie o dziwo nie ma tam namiotu przy namiocie- my np mogliśsmy swobodnie z dzieciakami rozgrywać mecze w piłkę ( byliśmy rozłożeni bliżej opuszczonego ośrodka.Mam nadzieje, że rozwiałem twoje obawy :wink:

napisał(a) **ally** » 25.06.2005 09:07

Rudine, mimo dużej popularności nie jest miejscem masowym.
Ja unikam tego typu kempingów. Nie jest to napewno kemping rodzinny ale w moich odczuciach najlepszy w kategorii większych. Spokojnie, przyjemnie, dwie duże plaże, skałki, sklepik, bliskośc takiej perły jak Dubrovnik czy Trsteno.
Naprawdę warto. Każde miejsce ma jakieś minusy, nie ma miejsc idealnych. Jednak Rudnine jest kempingiem, który jest lubiany przez szereg osób co prowadzi do wniosku, że jest to miejsce godne polecenia.

napisał(a) **BaWa** » 25.06.2005 10:27

Ally decyzja zapadła najpierw do Rudnie- kilka dni w okolicach Dubrovnika na początek a potem do Stonu. Uf już myślałam, że nigdy to sie nie stanie Z Polski wyjeżdzam 8 lipca. Jeszcze raz dzięki za pomoc. Pozdrawiam BaWa

napisał(a) **sialabala** » 25.06.2005 10:38

wielkie dzieki :!:

rozwialiscie troche moje watpliwosci

napisał(a) **ally** » 25.06.2005 11:57

BaWa napisał(a):Ally decyzja zapadła najpierw do Rudnie- kilka dni w okolicach Dubrovnika na początek a potem do Stonu. Uf już myślałam, że nigdy to sie nie stanie Z Polski wyjeżdzam 8 lipca. Jeszcze raz dzięki za pomoc. Pozdrawiam BaWa

Fajnie. Mam nadzieję, że pobyt będzie udany.
Ston ... czyli wybór padł na Prapratno,tak? Kemping wydaje się ciekawy. Ja mam jednak opory przed piaszczystym dnem w HR.
Zresztą obydwa kempingi prowadzone są przez tą samą firmę.

P.s.
Na Peljesacu ... prosiłabym o zerknięcie na kempi Divna i Vrila

Będę wdzięczna.