Camping POD MASLINOM, Orasac

napisał(a) **darek1** » 12.08.2006 02:25

Niech się koleżanka Jola tak nie denerwuje, W końcu kto wie może i w Chorwacji sie spotkamy , a miło by było napewno i mnie i koledze Andrzejowi

napisał(a) **Pietrek07** » 17.08.2006 12:28

właśnie wróciliśmy z Orasaca. Byłem tam z rodzinką od 01 do 13 sierpnia. Dziękuję wszystkim którzy pozytywnie pisali o tym kampie bo w pierwszej wersji miałem zamiar jechać do Molunatu ale mnie przekonaliście do Maslinki. Wrażenia bardzo pozytywne - co do kampu, morza i plaży. Okazało się że po okolicy da się też jeździć rowerem - wąskie puste asfaltowe drogi po górach - zaznaczam że nie najłatwiejsze. To był pierwszy urlop w Chorwacji i bardzo udany - pozdrowienia i do zobaczenia za rok

napisał(a) **mama_Kapiszonka** » 17.08.2006 13:00

Czyli musiałes sie natknąć na familę E.Zetki... własnie sie zastanawiałam czy już wróciła, bo cisza w eterze.

napisał(a) **Jola L-G** » 17.08.2006 14:45

mama_Kapiszonka napisał(a):Czyli musiałes sie natknąć na familę E.Zetki... własnie sie zastanawiałam czy już wróciła, bo cisza w eterze.

E.Zetka ma w kalendarzu wyjazdowym zaznaczone, że będzie do 19.08. więc musimy jeszcze na Nią poczekać. :papa:

napisał(a) **Maciej** » 17.08.2006 14:47

Zetke pewnie słynne orasackie żmije połknęły w całości ewentualnie dostała zawału na ich widok :lol:

napisał(a) **Jola L-G** » 17.08.2006 14:48

Pietrek07 napisał(a):właśnie wróciliśmy z Orasaca. Byłem tam z rodzinką od 01 do 13 sierpnia. Dziękuję wszystkim którzy pozytywnie pisali o tym kampie bo w pierwszej wersji miałem zamiar jechać do Molunatu ale mnie przekonaliście do Maslinki. Wrażenia bardzo pozytywne - co do kampu, morza i plaży. Okazało się że po okolicy da się też jeździć rowerem - wąskie puste asfaltowe drogi po górach - zaznaczam że nie najłatwiejsze. To był pierwszy urlop w Chorwacji i bardzo udany - pozdrowienia i do zobaczenia za rok

Witam w kraju i cieszę się, że wróciliście z Masliny zadowoleni, bo tam naprawdę może się podobać!!!! :papa:

napisał(a) **mama_Kapiszonka** » 17.08.2006 15:21

Maciej napisał(a):Zetke pewnie słynne orasackie żmije połknęły w całości ewentualnie dostała zawału na ich widok

Spoko, są już w Kielcowie. Fartem ich zastałam na kilka km przed domem. Jak się otząsną po rozłące z Cro to pewnie napiszą.

Chyba nie omieszkam zajerzeć w to cudowne miejsce...przecież będę o rzut kamieniem od Orasaca.

napisał(a) **Zibuś** » 18.08.2006 09:28

Chyba nie omieszkam zajerzeć w to cudowne miejsce...przecież będę o rzut kamieniem od Orasaca

Nadal nie pojmuję ,dlaczego Pod Maslinom

... to cudowne miejsce...

.
Co tam jest takiego cudownego ? Inaczej , kto tam jest taki cudowny ? :wink:

napisał(a) **mama_Kapiszonka** » 18.08.2006 11:39

No właśnie - jak pojadę to ...sie dowiem (czyt: potwierdzę/zaneguję, zweryfikuję, wydam osąd, uśmieję sie po pachy, zarezerwuję miejsce na AD 2007 ktow iec co się stanie) :-)

napisał(a) **Pietrek07** » 18.08.2006 14:48

mama_Kapiszonka napisał(a):Czyli musiałes sie natknąć na familę E.Zetki... własnie sie zastanawiałam czy już wróciła, bo cisza w eterze.

A tak zgadza się, spotkaliśmy się. Od E.Zetki mam muzyczkę Thomsona - niezły klimat na powrót. Tylko trzeba raczej wyciszać na granicach bo teksty mają chyba dość nacjonalistyczne

Dzięki!!!

napisał(a) **e.zetka** » 19.08.2006 18:21

No więc jestem :lol:

I żadne żmije mnie zjadły Maciejku, bo żadnej nie spotkałam :lol:

Naprawdę!!! Było jak zwykle cudnie :lol:

Bożo i Mirko pomocni jak zwykle. Na Węgrzech przypomnieliśmy sobie, że nie wzięliśmy zasilacza do lodówki, ale jak zwykle było: ne ma problema :lol:

Pożyczyli nam prostownik. Kamp został powiększony o spory kawałek, także ludzi było trochę. Ale za to dzieci miały dużo torarzystwa. Ogólnie było super i...no cóż, mam zarezerwowane to samo miejsce na przyszły rok :lol:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 19.08.2006 22:25

e.zetka napisał(a):....... i...no cóż, mam zarezerwowane to samo miejsce na przyszły rok

No cóż - pryszcz Zetka :wink:

tylko 360 dni zostało... :lol:

Pozdravki

napisał(a) **mama_Kapiszonka** » 21.08.2006 16:51

z forum o Cro na gazecie.pl wynika, że (tu cytat:) Wróciłem 16.08.06 z bardzo smutną wiadomością,cały obiekt został sprzedany i w miejscu kampingu powstaną dwa hotele.Remont który trwał od ubiegłego roku był zapowiedzią zmian.Ostatni sezon kampingu RUDINE SZKODA

Czyli można liczyć się z jeszcze większym najazdem na oliwkowy camp w przyszłoroczne wakacje

napisał(a) **darek1** » 21.08.2006 17:41

No cóż, w takim razie camping pod Maslinom pobije rekord popularnosci. Dlaczego - to chyba nie musze tłumaczyc kolezanko Kapiszonko. :lol: Pozdrawiam

napisał(a) **Jola L-G** » 22.08.2006 08:21

darek1 napisał(a):No cóż, w takim razie camping pod Maslinom pobije rekord popularnosci. Dlaczego - to chyba nie musze tłumaczyc kolezanko Kapiszonko. Pozdrawiam

Witam, już myślałam, że jesteś w Cro. Nie tylko ja, ale inni też uważają, że "Maslina" zawsze górą.
Teraz jeszcze jak zamkną camp Rudine to na Maslinie może być duuużżżooo tłoczniej, a fakt jest dokonany:camp RUDINE jest czynny tylko do 10.09.2006r.
Pozdro, miło, że się pojawiłeś :papa: