Boboszów - Zadar

Witam wszystkich. Odwiedzam te forum od około 2 miesięcy i dotychczas udawało mi się znależć odpowiedzi na pytania, które będą pomocne w trasie do Chorwacji jak i również w czasie pobytu nad Adriatykiem. Na jedno męczące mnie pytanie jednak nie znalazłem odpowiedzi. Mianowicie chodzi mi o radę ludzi, którzy już mają doświadczenie co do czasu przejazdu.
Do rzeczy: Razem z moją dziewczyną oraz drugą parą wyruszamy z Gdańska do Zadaru. Pierwszy i zarazem ostatni nocleg na trasie chcemy zrobić na granicy z Czechami ( Boboszów ). Sprawdzony pensjonat przez przyjaciela rodziny, w dobre cenie i o dobrym wyposażeniu. Moje pytanie teraz tyczy się kiedy powinniśmy wyjechac z tego Pensjonatu by dojechać 04.07.2009 r. na godzine 16-19 ( o tej mamy odbiór kluczy od mieszkania ). 04.07 jest to sobota wiec trzeba wziąć wszelkie poprawki na korki. Jak kombinowałem to najlepiej by pasowało wyruszyć w sobote około 5 rano, ale mam obawy czy starczy czasu na dojazd. Dodam, że pierwszy raz jedziemy wszyscy w tak długa trasę jako kierowcy ( prowadzić będę ja z kolegą - oboje mamy 22 lata a prawo jazdy mamy od 3 lat. ). Mam nadzieje, że nikt nie będzie się złościć bo na serio nie trafiłem na wątek który by mógł dać mi odpowiedź na to pytanie.
Pozdrawiam

Nocleg za Boboszowem to niezła myśl, ale jak starczy Wam sil i chęci to dojedźcie poniżej Brna do Mikolowa na samą granicę z Austrią. Tam jest też dużo pensjonatów i hoteli. Wyjazd - 5 rano z Boboszowa - do Zadaru macie około 900 do 1000 km to dużo a niewiadomo jakie Was przygody czekają na drodze. Wyliczcie sobie że średnia prędkość na całej trasie włącznie z autostradami to 80 do 90 km/h. ale gdy wpadniecie w Wiedniu na korki to co najmniej 2 godziny stracicie, dołóżcie jeszcze 2 do 3 przerwy na maly odpoczynek to sami widzicie że prawie 20 godzin jazdy Wasz czeka z Boboszowa. A z Mikulowa dojazd do Wiednia to około 1,5 godziny /droga w przebudowie/ jeśli wyjedziecie o 5 to miniecie Wiedeń koło 6,30 i prostą drogą na Graz a później na Maribor Zagrzeb i Split. Znaki przed Zadarem będą informowały że jesteście prawie na miejscu.
Uwaga na radary w Austrii. na autostradą!!!! W Chorawcji i Słowenii uwaga na policję w zwykłych samochodach To okres żniw dla nich. Mandat 150 euro za przekroczenie dozwolonej prędkości 130 km/h na autostradzie a znaki cały czas mówią o pozostałych drogach i dozwolonych prędkościach na nich.
Winieta czeska to 300 koron austriacka to 7,60 euro na tydzień, słoweńska 35 euro za pół roku a za autostradę w Chorwacji zapłacicie do 150 - 160 kun to około 20 do 25 euro zależy od kursu.
Miłej drogi

Boboszów dla mnie za kręty, za dużo wsi, miasteczek, ograniczeń i miejscami porąbanych oznaczen i objazdów; tak było kilka lat temu i podarowalem sobie na zawsze.
Z Gdańska do granicy na przejście Piotrowice/Krnov, masz około 600km.
W Głubczycach lub w Czechach zjadź sobie nocleg. Wyjeżdżając rano koło 5-6 będziesz po południu na miejscu.
Ja mijam Wroclaw koło 3 rano i tą trasą forum/viewtopic.php?p=250269#250269

jestem na zjeździe w Benkowacu koło 14-16 z przerwą na posiłek, kawkę jedną drugą na miejscu.

Dziekuję za odpowiedzi dość wyczerpujące, ale dopiero teraz mam problem. Jeden z Panów pisze, że podróż z Boboszowa zajmie nam 20h a drugi Pan, że około 9h . I co teraz?

Przyjmij średnią
Ponieważ to początek lipca, mega korków raczej nie będziesz miał (sobota w Wiedniu i tak lepsza niż w tygodniu). Jechałem już z Wrocka różnymi trasami i o różnych porach roku (ale przez Boboszów zawsze przynajmniej raz w roku). Fux przesadza z tymi krętymi drogami i objazdami, ostatnie dwa lata znaczna poprawa. Zdecydowałeś się na Boboszów to się trzymaj - i tak zawsze będzie jakieś ale i dyskusja o przewadze świąt Wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem i na odwrót
Odpowiadając na Twoje pytanie: z moich doświadczeń z Boboszowa do Zadaru z płatnymi drogami, otwartymi tunelami i bez mega korków w Wiedniu spokojnie między 9 - 12 godzin jazdy bez szaleństw i z postojami.

Pendriu napisał(a):Dziekuję za odpowiedzi dość wyczerpujące, ale dopiero teraz mam problem. Jeden z Panów pisze, że podróż z Boboszowa zajmie nam 20h a drugi Pan, że około 9h . I co teraz?

Możesz dodać jedną poprawkę w postaci około 1h na objazd Mariboru.

Mieszkam okolo 70km od Wroclawia i przy wyjeździe w nocy około 2.00 jestem w Pakostane około 15-17.
Opcja bezkorkowa; nauczyłem sie jeździć w inne dni, niż weekendowe.
Zrobisz, jak uważasz.

piotrs napisał(a): Fux przesadza z tymi krętymi drogami i objazdami, ostatnie dwa lata znaczna poprawa. Zdecydowałeś się na Boboszów to się trzymaj - i tak zawsze będzie jakieś ale i dyskusja o przewadze świąt Wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem i na odwrót
Odpowiadając na Twoje pytanie: z moich doświadczeń z Boboszowa do Zadaru z płatnymi drogami, otwartymi tunelami i bez mega korków w Wiedniu spokojnie między 9 - 12 godzin jazdy bez szaleństw i z postojami.

Nie przesadza...
Ja z wrocka do granicy śmigam autostradą do Krapkowic i dalej pustymi drogami.
Z Wrocka do Boboszowa co chwile deptasz na hamulec, bo nie wiesz, czy w skrzynce jest włozona kamera, a nawet jeżeli ich nie ma, to sa permanentne linie ciągłe, ograniczenia i duże natężenie pojazdów w tym ciężarówek, które skutecznie Cię blokują.
Z tej przyczyny nie lubię jeździć tą trasą.

Jeszcze raz dziękuje za pomoc. Do wyjazdu mam jeszcze trochę czasu i dalej będę śledzić to bardzooooo pomocne forum. Po powrocie zdam relacje z pierwszego pobytu w Cro.
I jak to jest tutaj w zwyczaju napisze tylko - Pozdrav

Fux:
A jednak... które święta lepsze zatem
Kolega pytał o drogę od Boboszowa, zatem te wszystkie przykre niespodzianki, o których wspominasz będzie miał ZA sobą.
Żeby była jasność: Twój pomysł na trasę do granicy jest bardzo fajny, choć i tam sa ciężarówki, radary, wypadki i objazdy (ostatnio 25 km autostrady w stronę Wrocka od Opola pokonałem w 2 godziny - wypadek na autostradzie, a w Krapkowicach spore remonty)

Pendriu, jeśli nie masz szczególnego powodu żeby jechać przez Boboszów to sobie odpuść. Z Gdańska to Ci kompletnie nie po drodze !!!! Jedź chłopie normalnie wasza nową autostradą a potem normalnie jedynką na Łódź i Cieszyn. Potem przez Mosty u Jablunkowa na Słowacje i od Żyliny autostrada na Bratysławę. A potem już wedle uznania. W tym samym czasie jak do Boboszowa będziesz już dawno na Słowacji, bo jedziesz w ogromnej wiekszości dwupasmówkami.
Ja jeżdżę przez Boboszów bo mam znacznie bliżej. Z Breli do Boboszowa mi zeszło dokładnie 12 godzin tak więc z Zadaru licz 2 godziny mniej. 9-max 10 i byłbyś na miejscu. Ale przemyśl czy warto tędy.

Zgadzam się z opinią jeśli chodzi o Czechy , jest kręto i kiepsko oznakowane są drogi ale trase znam na pamięć jadę 4 raz tą trasą, dobre jest tylko to że nie ma tam takiego ruchu na drogach.

Skoro tak piszesz to chętnie bym pojechał przez Słowację, ale szczerze mowiąc chcemy się zatrzymać w Polsce na nocleg i musimy przedstawić ojcu mojej dziewczyny rezerwację bo inaczej jej nie puści ( zwykła obawa przez brak doświadczenia z naszej strony. Boi się ze zaśniemy czy coś ). Jeżeli macie coś godnego Polecenia w Cieszynie to bym był wdzięczny.

Czytam te posty i nie mogę się nadziwić!!!!!! Nadziwić głupocie, którą tu co po niektórzy głoszą!!!! Jedziecie na wakacje a nie na rajdzie. To ma być przyjemność i frajda a nie zasypianie nad kierownicą przy prędkości 150 do 170 km/h, łamanie przepisów o ruchu drogowym we wszystkich krajach przez które będziecie przejeżdżać!
Przejechałem za kierownicą ponad pół miliona km i widziałem wiele tragedii ludzkich spowodowanych głupotą jeszcze raz głupotą ludzi siedzących za kierownicami swoich "bolidów".
Pisząc o 20 godzinach podrózy nie miałem na myśli straszenia młodego kierowcy z Gdańska a jedynie uświadomienie, że jedzie poraz pierwszy tą trasą!!! - nieznaną dla niego. Zgodnie z przysłowiem "wolniej jedziesz dalej zajedziesz". A tak na marginesie sztuką jest utrzymać stała średnią prędkośc przelotową na całej trasie przejazdu /tzw. ekonomiczną/ a nie tak jak większość tu szanownych kierowców wirem w baku i poruszaniem się wielkimi zrywami z przyśpieszeniami godnymi formuły I i hamowaniem jak podczas sprawdzania działania hamulców.
To mają być W A K A C J E !!!!!!!! z przyjemnością jazdy tam i z powrotem. Oraz, co chyba najbardziej ważne, to wspólne oglądanie zdjęć z wakacji wraz z rodzicami, wspominanie tych cudownych widoków i nie tylko.
Pozdrawiam i czekam na zamieszczenie wspomnień przez Was z Waszych tegorocznych wakacji

Kolego zbysio nie wiem do kogo pijesz w swoim poście ale mam nadzieję że nie do mnie ? Mam wrażenie nieodparte wrażenie że swój osąd po prostu oparłeś na niewiedzy polegającej na tym iż nigdy nie jechałeś trasą o którą pyta kolega.
Gdybyś jechał - wiedziałbyś ile czasu ona Ci zajmie. 20 godzin to liczba wzięta z sufitu. Dla Twojej wiadomości - trasę tę przejechałem kilkukrotnie, co więcej zgodnie z przepisami bo
1. nie chce mi się tracić kasy na mandaty za granicą
2. jadę na wakacje i nigdzie mi sie nie spieszy
3. jadę po to żeby wrócić a nie żeby się zabić
Tak wiec uwierz mi że nie przekraczając prędkości, dostosowując prędkość do warunków jazdy, nie katując pęcherza moczowego i nie wystawiając pustego żołądka na działanie kwasów z Boboszowa dojedziesz do Zadaru w 10 godzin. I jeszcze po drodze zdążysz kupić winietki. O ile oczywiscie nie będzie korków.

W teorii nie ma wielkiej różnicy miedzy teorią a praktyką ale w praktyce jest.

Kolego Mosqito wbrew pozorom częściej jestem w cro niż Tobie się wydaje! spędziłem 10 lat w tej pięknej krainie i wiem ile dokładnie czasu zajmuje podróż /wiele tras obierałem/. Poruszasz się zapewne samolotem i liczysz ten przejazd razem z odprawami itp około lotowymi czynnościami w tym najem samochodu zapewne w Splicie. Nic dodać nic ująć. sprawdza się to co zamieściłem w drugiej części postu.