heca7 napisał(a):Przypomina mi to historię serbskiej pary jaką spotkaliśmy w Grecji w zeszłym roku. Opowiadali jak byli na wycieczce w Oświęcimiu. W Muzeum nie było słuchawek z serbskim więc wzięli polski bo wydawał im się taki podobny. I jak stwierdzili po paru minutach nie rozumieli NIC
Tak zwany potok słów
Ale jakby była to wolna opowieść ...to może piąte przez dziesiąte .... coś by tam zrozumieli


.png)
.png)
.png)

.png)
.png)