Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

ANEGDOTY Z RÓŻNYCH STRON

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
AdamSz
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 1242
Dołączył(a): 22.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamSz » 12.12.2012 00:38

.....Przygody te skutecznie zniechęciły nas do wypoczynku w Bułgarii......

Zasłyszane od kolegi kolegi, nie wiem, czy to prawda ???
....
Znajomi (małżenstwo + 6-cio letnia córeczka) wracali swoim maluchem w ówczesnych czasach do domu po wojażach w Bułgarii... Na granicy wszystko ok, nagle pan celnik od niechcenia niby żartem - dziewczynko, gdzie tatuś schował dolarki /.... na to córeczka beztrosko - w kierownicy :)
dżejbo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 329
Dołączył(a): 17.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dżejbo » 13.12.2012 20:40

7. JURA KRAKOWSKO - CZĘSTOCHOWSKA, MAJ 1983 LUB 1984
Trzeci dzień rajdu pieszego PŁ - JURA. Ostatnią noc przespaliśmy na sianie w stodole w miejscowości Podlesice. Wieczorem spożyliśmy niejaką ilość podłej wódki VISTULA, więc kac ogromny. A tu trzeba ruszać w trasę!
Świeci słońce, zrobiło się gorąco i pić się chce.
Wleczemy się szlakiem turystycznym, mijamy ruiny zamku w Morsku i schodzimy polną drogą do jakiejś wioski.
Jak na zawołanie, (zupełnie, jak w baśni) pośrodku wioskowego placu, stoi stara studnia.
Zaglądamy w dół - strasznie głęboka, ale woda jest i to jurajska! Wiadro na łańcuchu to właściwie nie wiadro, tylko ogromny ceber, okuty stalowymi obręczami. Kołowrót z nawiniętym łańcuchem jest stary i nieco spróchniały, ale wszystko jakoś działa.
Opuszczam powoli, bo potwór na łańcuchu jest straszliwie ciężki. Zaczynam się zastanawiać, jak go wyciągnę wypełnionego wodą.
Jestem już w połowie studni, ocieram pot z czoła, a koleżanka Kasia, przyglądająca się akcji z boku, mówi:
- Puść, będzie szybciej -
Nie trzeba było tego mówić!
Wiadro ruszyło w dół, jak ekspresowa winda w drapaczu chmur.
Wał kołowrotu nabrał wściekłej prędkości obrotów i, co gorsza, poprzecznych wibracji.
Wiu, wiuuu, wiuuuuuu wył wał.
W końcu wirujący kloc wyrwał się ze swego jarzma i obsypując nas próchnem, przeleciał tuż nad naszymi głowami.
Wyglądało to tak, jakby wewnątrz niego wybuchł granat, rozrywając go na strzępy.
Szczątki studni opadły na ziemię, zaległa cisza i Kasia wyszeptała:
- Jaka piękna katastrofa -
Spojrzałem na nią z uznaniem - widać, że zna "Greka Zorbę"
Zaczęliśmy się histerycznie śmiać, ale do czasu...
Do czasu, gdy w naszym kierunku zaczęli biec chłopi z widłami.
"Józek, bier tego z lewej, ja siem panienkom zajmne"
Ale panienka stawiła czoła rozjuszonym tubylcom mówiąc:
STOP - STUDNIA STARA BYŁA I SIĘ POPSUŁA. TRZEBA WIADRO WYCIĄGNĄĆ, PRAWDA?
Ano prawda. Staliśmy wokół zrujnowanej studni drapiąc się w głowy. Ktoś przyniósł stalową linkę z hakiem i dwie pary roboczych rękawic.
I "wespół w zespół" wyciągnęliśmy cebrzyk ze studni. Ważył chyba tonę, bo dodatkowo wypełniony był wodą, ale w pięciu chłopa daliśmy radę.
Rozgarnąłem paprochy na powierzchni wody i porządnie się w końcu napiłem.
AdamSz
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 1242
Dołączył(a): 22.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamSz » 14.12.2012 16:13

Moje pierwsze spotkanie z pilotem
.........................
Rok, jakiś 1987 (chyba, a może 86). ...... Towarzysto młodzianów (czyli ja, koleś i dwie białogłowy) wybrało się na narty do Zakopca...Gospodyni od progu mówi, że kwaterka będzie troche droższa, bo w pokoju jest telewizor z pilotem....Coś tam słyszeliśmy, ale z zaciekawieniem weszliśmy do pokoju.....W kacie stał monstrualnie wielki tv, ociekający chromem....(taka krzyżówka ruskiego Rubina i cadilaka Presleya).......Od telewizora przebiegał po podłodze czarny przewód, na końcu którego na stole leżało coś wielkości ok. cegły z dużymi czarnymi guzikami....To był pilot 8O ................Co tam narty, czuliśmy się w tym Zakopcu, jak Amerykanie w Polsce, sącząc wieczorami piwko z małych pękatych butelek i przełączając zdalnie TVP1 i TVP2................................. A potem, jak zobaczyłem pierwszy telefon komórkowy, byłem zdziwiony, jak ta technika daleko poszła......taki zgrabny, takie małe przyciski i bez przewodu :)
dżejbo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 329
Dołączył(a): 17.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dżejbo » 15.12.2012 02:17

8.ŁÓDŹ, 1984 LUB 1985
Moje kłopoty z przegrodą nosa zaczęły się z powodu świątecznych zakupów. To było jeszcze na studiach, kiedy postanowiliśmy z kolegą zrobić zakupy prezentów świątecznych. Wyruszyliśmy dosyć wcześnie, bo piwo z lokali znikało (kończyło się! dziś nie do wiary!) ok 17-18. Szliśmy Piotrkowską w kierunku Pl. Wolności, wstępując po drodze na 1 lub góra 2 piwa w każdej napotkanej kawiarni (pubów jeszcze nie było). Prezenty zeszły na plan dalszy, jednakże kolega kupił dla młodszego brata grę Monopol. Dotarliśmy do restauracji Peszt, gdzie zostawiliśmy odzienia i grę w szatni, a sami doprawiliśmy się znakomitym łódzkim piwem Jubilat.
Oddaliśmy numerki wychodząc i dostaliśmy tylko kurtki. Szatniarz doszedł do wniosku, że nawalonych młodych ludzi można bezkarnie orżnąć. Kolega nie mógł w to uwierzyć i zaklinał się, że to była gra dla jego braciszka i tak nie można... Szatniarz rżnął głupa, lecz do czasu, gdy w koledze zagrała krew i przelazł przez ladę szatni wymierzać sprawiedliwość. Wrzaski szatniarza zaalarmowały dwóch wykidajłów, którzy wbiegli kurcgalopkiem.
To było wszystko, co pamiętam, bo znienacka oberwałem tak, że zdmuchnęło mi świadomość jak lichą świeczkę .
Ocknęliśmy się z kolegą ułożeni równiutko przed lokalem. Ubrani w kurteczki, aczkolwiek bez gry.
Bardzo bolał mnie nos , a także kilka miejsc w okolicach nerek. Twarz kolegi przypominała obitą gruszkę. Posykując z lekka z bólu, wróciliśmy do domów.
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 16.12.2012 01:19

Hejka!

Dżejbo !

..na operacyje nie pojechołem " bo sie pziznom ,


miołem troche cykora "

kupiłem se elektrycznego papiyroska i se pole teraz ,

bez buzinke dalij :wink:


,bo nochala juz mom zapchanego fest


ale sie nie dom!! :wink:




.. kciołem tu tez cosik łod siebie dodać..



..kiedyś jak byłem mały i ładny to mie wzieni do ...Stolycy, za Zołnieza i sie tak tyraz zastanowiom cy jo je patriota cy ni 8O ,po tyk syćkich marsach 8O to juz nie wiym, , wziyni mie na komisje 8O , kozali mi ściongnoć gacie , pooglondali mi luloka :roll: , zrobili mi pześwietlyni "klaty"8O i powiedzieli ze sie nadajym :( no i ulokowali mie w KRWP , to była kompania reprezantycyjno wojska Polskigo

totalno kasana :roll: ( bede Wom pisołpomału) :wink:


.. nie kozdy moze być AGYNTYM 8O ...

ale dobze ze mie nie wybrali do
"Łodzidzi podwodnych" bo bym chyba wyseł garbaty

Mama uciesono s Tatom !!

ze majom takigo fajnego Syna :roll:


...klate ftedy miołem prawie jak kaloryfer :wink: ( to tak na marginesie)


Pisym to tymu bo Dżejbo!!! Tyś je Gość co :papa: co mi humorek poprawio!



..aha f tym fjosku do stołem drewniany karabin s bagnetym, ...bez nabojów..


..jak kcecie to napise Wom dalij :wink:


a było wesoło Godom Wom Hej!

Kowolek s Pamelkom :wink:
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 16.12.2012 02:30

.. no widzym co nie cytocie :smo:



ale bede pisoł dalij w Dżejbowym :wink: wątku...

..jeśli można....

..myśle ,, co mie Dżejbo nie bedzie zły



1-wszy odcinek... :papa:



.. aha piszym po swoimu.. :smo:



... trzeba zacząć że 50-tke juz mom na na karku 8O

.. alem je wesoły chopek łod zawse!... :wink:




.. jak mie wziyni do tego fojska :papa:



..to nie było tak łatfo,,dostołem sie do pociągu ze Skoczowa na Ciechanów, ..


Mamusia s Tatkiem płakli


..jo też.. :roll:


..ale jakem był mały ,zafsze kciołem zostać strażakiem. nebo , letnik, abo Winetou :papa:


..przydzielili mie do kompani " B"


8O



dostołem strzelbe 8O




i munduł
i kozali mi chodzić dookoła klombu i śpiywać ruski piosynki


(ale jo miołem zły głos 8O


i zawsze ze strzelbom chodziłem na
końcu

.. bo mie pan Kapitan nie lubił :roll:


...i jeszcze sie na mną znycoł bo mi dowoł nisić ciężką skrzinie z nabojami!!

8O


.. końce bo Pamelka juz po mie wzescy..


...
jutro Wom dopise reste..
..jak Dżejbo pozwoli :wink:
i ... ADMIN..
ale w sumie je wontek anegdoty z ruznych stron!


,, ale sie ciese co tyle byków nastzylołem..


...ale Godom Wom Hej Humorek w dzisiejsych Casach to je Lykarstwo nojlepse!!!


...cdn ..

ps jak bedom 3 wpisy to pise dalij..

jak ni to za 5 miesięcy Grecja..!
i kolejno relacyja...
:papa:
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 16.12.2012 03:59

... to zaś jo...



puscom Wom wesołegho linka




... ..stary ale jary...http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Q9zvgcOrTtw




...idym spinkać... :papa:
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 16.12.2012 04:38

... już ostatni stary kawal s jowego tuba .., ......na dzisiaj ostatni..!!http://www.youtube.com/watch?v=KpwUTk-5Pfs


narka! :papa: :hut: :wink:


miłych snów!! :wink: :wink: :wink:
dżejbo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 329
Dołączył(a): 17.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dżejbo » 16.12.2012 15:11

Kowal38, ale z Ciebie nocny marek. Proszę, pisz jak najwięcej, bo człowiek z dobrym humorem i pozytywnym nastawieniem do życia, to rzadkość. :)
Podziwiam Twój sposób pisania, bo stylizując na gwarę, nie trzeba się martwić o ortografię ani gramatykę. Sprytne! :wink:
Pozdrawiam JBo
AdamSz
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 1242
Dołączył(a): 22.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamSz » 16.12.2012 15:19

Może kolega Kowal stróżem nocnym jest :) ale jak tak pisze, to jak nic go okradną :) Zastanawiam się też co to za gwara jest , góralszczyzna hejjj raczej nie ? z podlasia, czy kujawska ? czy małopolska ? :) ,
dżejbo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 329
Dołączył(a): 17.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dżejbo » 16.12.2012 15:36

Skoczów, to jak sądzę Śląsk Cieszyński, a i elementy gwary górali beskidzkich też gdzieś tam się odzywają.
JBo
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 16.12.2012 23:21

AdamSz napisał(a):Może kolega Kowal stróżem nocnym jest :) ale jak tak pisze, to jak nic go okradną :) Zastanawiam się też co to za gwara jest , góralszczyzna hejjj raczej nie ? z podlasia, czy kujawska ? czy małopolska ? :) ,



... co tu duzo godać..


....niech sie Pon Kolega pzełozy na drugi bok..


..i inocyj tyn Śfiot łoglondnie...



... kapke s humorym... :papa:

....ps .....Języki znam dwa :papa: :roll: ...



...PERFECT...


....POLSKI i NIEMIECKI...


.......Zapraszam do Polemiki.. :?: ... :papa:



...pisym se mojom skromnon gwarom , sanujym Syćkich...


...i syćki krytyki bierym pod uwagi .. i pzijmujym na mojom skromnom klate.. :D


.. aha..
jesce znom słowa 2 po Grecku ..




...Kalimera ... i Kalinihta..!

...i ....to by była mojo myśl na dziśka...


....Zycym wiyncj Humoru, Radości , Zdrowio i Syćkigo :papa:
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 16.12.2012 23:45

.... a jak Dżejbo ..pozwoli , co bym pisoł dalij w Jego wontku... to bede!!!! ,, a jak nie pozwoli to nie bede :( 8O

...czasami umię też pisać bez błędów ortograficznych :D



... teraz mom tydziyń urlopu , to bym cosik napisoł wesołego dlo Wos :D



... ale i tak nopise :papa:


c.d.n.

:papa: :hut: :wink:
dżejbo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 329
Dołączył(a): 17.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dżejbo » 17.12.2012 00:01

Kowal38 napisał(a):.... a jak Dżejbo ..pozwoli , co bym pisoł dalij w Jego wontku... to bede!!!! ,, a jak nie pozwoli to nie bede :( 8O

...czasami umię też pisać bez błędów ortograficznych :D



... teraz mom tydziyń urlopu , to bym cosik napisoł wesołego dlo Wos :D



... ale i tak nopise :papa:


c.d.n.

:papa: :hut: :wink:

Kowal, pisz jak najwięcej, na moim wątku " mam cię rad"
dżejbo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 329
Dołączył(a): 17.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dżejbo » 17.12.2012 00:02

9. ŁÓDŹ, GRUDZIEŃ 2004
Od początku chodzenia mojego syna do podstawówki, byłem dyżurnym Mikołajem na klasowych wigiliach. Tak było aż do piątej klasy, kiedy młodzież uznała, że jest już za dorosła na podobne dziecinady.


gazetka-str1-4.jpg
Sprawozdanie z zabawy w II klasie

Ale w czwartej klasie jeszcze byłem Mikołajem pełną gębą (a gębę mam odpowiednią).
Do brzucha przywiązałem poduszkę, siwa peruka, wąsy, broda i czerwony kubrak dopełniały mój strój. Pastorał powstał na bazie bambusowej laski mojego dziadka i kija od mopa okręconego aluminiową folią. Prezenty zapakowane do płóciennego worka - no Mikołaj, że mucha nie siada.
Scenariusz wieczoru wigilijnego w naszej klasie był taki, że dzieci przygotowały dla rodziców przedstawienie, a na koniec wołały:
"Przyjdź święty Mikołaju!"
Czekałem więc na korytarzu na swoje wielkie wejście. Spacerowałem dostojnie nasłuchując umówionego sygnału.
Tymczasem, z klasy na końcu korytarza, wyjrzały dzieci - na oko, pierwszaki.
"Mikołaj, Mikołaj chodzi po korytarzu", rozniosła się wiadomość.
Na korytarz wysypała się ich cała gromada i powoli, nieśmiało, zaczęły się do mnie zbliżać.
Udaję, że ich nie zauważam, chodzę miarowym krokiem, podpierając się pastorałem.
Maluchy podchodzą coraz bliżej, co śmielsze zaczynają mnie zaczepiać - "Mikołaju, co tu robisz?"
Milczę i chodzę dalej.
Dzieci ośmieliły się i straciły czujność.
Wtedy zaszarżowałem prosto na nie, jak rozjuszony odyniec, rycząc przeraźliwie:
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !
i wymachując groźnie pastorałem.
Dzieci wpadły w popłoch. Z krzykiem i piskiem uciekły do swojej klasy.
DOBRA ROBOTA - pomyślałem w duchu - NIECH WIEDZĄ BACHORY, ŻE Z MIKOŁAJEM ŻARTÓW NIE MA.
"Przyjdź święty Mikołaju" usłyszałem wołanie z klasy syna.
Uśmiechnąłem się złowieszczo : CZY NA PEWNO TEGO CHCECIE?
Ostatnio edytowano 17.12.2012 12:53 przez dżejbo, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
ANEGDOTY Z RÓŻNYCH STRON - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone