ALPY. Tu się oddycha latem. SPECTREkularna tyrolska lutnia

Obok miejscowości Podkoren, w Dolinie rzeki Sawy warto odwiedzić miejsce często pomijanie w planie zwiedzania Alp Julijskich
Łatwą i krótką leśną ścieżką z parkingu oraz drewnianą kładką dochodzimy do położonego w rezerwacie przyrody Jeziora Zelenci



Polodowcowe jezioro słynie od swej nazwy z pięknego szmaragdowego koloru, nas urzekła cisza i wszechobecny spokój





Przezroczysta woda wybijająca ze źródła pozwala pooglądać pływające okazy



Jezioro charakteryzuje się też tym, iż nie zamarza zimą, posiada stałą temperaturę wody 6 ° C

Melkart napisał(a):Łatwą i krótką leśną ścieżką

... ... to coś dla mnie - idę z Wami ... ...
Pozdrawiam.

... ... to coś dla mnie - idę z Wami ... ...
Pozdrawiam.

Niestety dalej już nie szliśmy kładkami, zbyt płasko jakoś było

Z Bohinjskiej Bistricy, w nieodkryte jeszcze przez nas południowe rejony Alp Julijskich przenieśliśmy się niezwykle krętą ale zupełnie pustą, lokalną drogą







Malownicza Socza widziana z miasteczka Most na Soći





Wreszcie dotarliśmy do Tolmina oraz Zatolmina, gdzie tuż za nimi jest Tolminska Korita, żeby było mało tego „tolmina” to położonego nad rzeką Tolminka

Wąwóz Tolminska korita uchodzi za jeden z najpiękniejszych w Słowenii co możemy również potwierdzić
Szczęśliwie parkujemy przed samą kasą. Wraz z biletami dostajemy dokładną mapkę przejścia, z ponumerowanymi atrakcjami
Jedna z odnóg wąwozu to most nad rzeką Zadlaśćica



Trasę poprowadzono tak aby nie trzeba było wracać tą samą drogą









Jest to najdłuższy wąwóz w Dolinie Soćy i najniżej położone miejsce w Parku Narodowym Triglav











Przejście wąwozu wzdłuż rzeki Tolminki to sama przyjemność a w upał zbawienie



















Jedna z atrakcji - zaklinowana Niedźwiedzia Głowa a bardziej swojsko Medvedova Glava



Urok miejsca sprawił, iż na koniec zwiedzania coś mi jeszcze wpadło do głowy …

Zauważyłem, że górą przejechał samochód, czemu by nie spróbować samemu ?



Pracę nad Hudićev most rozpoczęły się w 1907, wpierw był on cały drewniany, potem Włosi go wzmocnili metalową konstrukcją a pierwsze auto dotarło do wioski Ćadrag dopiero w … 1966 r



Lokalna droga przecina wąwóz od góry. Osobliwym przeżyciem jest przejazd mostem po, jak się okazało ruszających się deskach







A tak wygląda szlak Tolminskiej kority z góry, bardzo fajne miejsce, szkoda go było opuszczać





Wyjeżdżając z Tolmina przejechaliśmy rzekę Soća po współczesnym moście w Volarje, który charakteryzuje się tym, iż jadąc nim mieliśmy dosłownie… całe 10 cm odstępu po bokach auta, wyobraźnia współczesnej inżynierii nie zna granic

Melkart napisał(a): iż jadąc nim mieliśmy dosłownie… całe 10 cm odstępu po bokach auta

... strasznie wąskie drogi tam mają ... ... kolejne interesujące miejsce odwiedziliście ... ...
Pozdrawiam.

Pięknie

[quote... strasznie wąskie drogi tam mają ... ... kolejne interesujące miejsce odwiedziliście ... ...
Pozdrawiam.][/quote]

Być może kluczowy dla ustalenia szerokości dróg był wymiar Yugo lub Zastavy ?

Pięknie

Też tak uważam, i znacznie mniej turystów niż w wąwozie Vintgar

Fajna trasa i piękne miejsca. Właśnie wczoraj szukałem dobrych tras w Słowenii na mały trekking z dziećmi. Kuszą Alpy Julijskie, ale konkuruje z nimi pomysł na Włochy i morze

Fajna trasa i piękne miejsca. Właśnie wczoraj szukałem dobrych tras w Słowenii na mały trekking z dziećmi. Kuszą Alpy Julijskie, ale konkuruje z nimi pomysł na Włochy i morze

Może uda się połączyć dwa pomysły na jednym wyjeździe , z Alp Julijskich do północnych Włoch to jedynie 90 minut drogi

Melkart napisał(a):

Fajna trasa i piękne miejsca. Właśnie wczoraj szukałem dobrych tras w Słowenii na mały trekking z dziećmi. Kuszą Alpy Julijskie, ale konkuruje z nimi pomysł na Włochy i morze

Może uda się połączyć dwa pomysły na jednym wyjeździe , z Alp Julijskich do północnych Włoch to jedynie 90 minut drogi

Też taką opcję rozważam . Tydzień w górach i tydzień nad morzem i wszyscy zadowoleni

Kierujemy się dalej na zachód aby obejrzeć jeden z bardziej znanych historycznych zabytków kultury Słowenii

W najwęższym miejscu wąwozu, nad rzeką Socza zbudowano w roku 1750 kamienny Most Napoleona



Wojska Napoleona przeszły mostem i dalej pomaszerowały w kierunku Przełęczy Predel, stąd jego nazwa



Miejsce to zostało połączone mostem już w starożytności ale Wenecjanie rozebrali most w 1616 r.



Podczas I wojny św. żołnierze austriaccy wysadzili most w powietrze a Włosi zbudowali most drewniano – żelazny



Podczas II wojny św. mostu bronili lokalni partyzanci

Parkujemy auto na parkingu, na terenie Kamp Lazar
Do głównej atrakcji mamy stąd do ok. ½ godziny lightowego spaceru
Najpierw pokonujemy rzekę Socza, który to już raz na tym wyjeździe ?





Tym razem przeprawę ułatwia most typu „Indiana Jones”, który jest także swoistą atrakcją dla dzieci





Ale jak się go zobaczy z innego ujęcia a ściślej mówiąc przyjrzy się stanowi jego drewnianych filarów… oj tam, oj tam, nie czepiajmy się zbytnio



Za mostem rozpoczynamy spokojny spacer przyjemnym dla oka zielonym lasem





Wodospad Mały Kozjak znajduje się pod kamiennym mostem, większość turystów podążających raźnym krokiem do głównej atrakcji wycieczki mija go, nie poświęcając na niego nawet sekundy czasu. Ale jak się już wraca tą samą drogą, to rzeczywiście jakoś taki niewzględny się wydaje