Alpejskie wędrówki i wspinaczki

TAkie coś, jak na pierwszym zdjęciu, to u mnie w małpich gajach jest


Ale ten lodowy tunel - bajka







No dobrze, reszta też, tylko mi słów brakuje

Pozdrawiam

Jak to dobrze Wojtku, że jesteś Wielkim Podróżnikiem i że dzięki Tobie mogę stanąć (zawisnąć?) w miejscach, gdzie nawet w najśmielszych myślach nie odważyłabym się znaleźć... No chyba, że w tym lodowym tunelu , tylko jakim cudem bym tam dotarła?

Pozdrawiam serdecznie

Jeszcze dobrze nie ochłonąłem po jednych górskich widokach , a Ty już zaserwowałeś zajawkę z linami , lodowym tunelem i doliną z marzeń gdzie chmury falą przelewają się przez przełęcz i zapewne w następnym zdjęciu pochłoną zygzakującą drogę . . .


Pozdrawiam
Piotr

helen napisał(a):Umarłabym na tych sznurkach ze strachu, ale z chęcią pooglądam więcej tak cudnych widoków.

Ten mostek linowy akurat należał do łatwiejszego fragmentu trasy, ale fakt - chybotało nieźle.

Tymona napisał(a): Ciekawe gdzie ta górska droga, bo podobna do tej Grossglocknerowej (wiem, wiem - podobna, ale zapewne nie ta )

Ta wspinająca się pod chmury prowadzi z Gletsch na Grimselpass, a ta opadająca spod stóp, sprowadza do Gletsch z Furkapass.

weldon napisał(a):Ale ten lodowy tunel - bajka

Żeby za szybko się nie zapadł i nie przedziurawił od strony powierzchni, ta część lodowca nakryta była czymś w rodzaju prześcieradła.

dangol napisał(a):dzięki Tobie mogę stanąć (zawisnąć?) w miejscach, gdzie nawet w najśmielszych myślach nie odważyłabym się znaleźć... No chyba, że w tym lodowym tunelu , tylko jakim cudem bym tam dotarła?

W zasadzie droga była prosta i oczywista - kupić bilet w kasie i dojść wygodną dróżką. Ale... niektóre propozycje są dla mnie zbyt proste i oczywiste, bym się na nie skusił. Dlatego znalazłem inną możliwość.

piotrf napisał(a):Jeszcze dobrze nie ochłonąłem po jednych górskich widokach , a Ty już zaserwowałeś zajawkę z linami , lodowym tunelem i doliną z marzeń gdzie chmury falą przelewają się przez przełęcz i zapewne w następnym zdjęciu pochłoną zygzakującą drogę . . .

Wiesz, było to tak wciągające, że zrobiłem sobie tam kawkę i posiedziałem, obserwując przelewające się chmury. Spływały bez przerwy, ale nie dosięgły dna doliny. Rozwiewało je stale i mimo ciągłych dostaw, dno doliny pozostało czyste.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

helen napisał(a):Umarłabym na tych sznurkach ze strachu, ale z chęcią pooglądam więcej tak cudnych widoków.

Ten mostek linowy akurat należał do łatwiejszego fragmentu trasy, ale fakt - chybotało nieźle.

- łatwiejszy powiadasz ....

Crayfish napisał(a):
- łatwiejszy powiadasz ....

Też zwróciłem na to uwagę. Od patrzenia na zdjęcie kręci się w głowie.

Zajawka O B Ł Ę D!!! Trochę jakby mam zawroty, ale ciekawość jest większa! Dawaj, dalej! Nie odstraszysz mnie linami!

Pozdrawiam,
Anka

Hmmm, no tak ... Gdzie będzie dalszy ciąg zajawki ?
pozdrawiam

Długi to jest odcinek do przejścia po tych linach?
Przełęcz jak głęboka - jakaś fotka w dół?


Pzdr

jan_s1 napisał(a):

Crayfish napisał(a):
- łatwiejszy powiadasz ....

Też zwróciłem na to uwagę. Od patrzenia na zdjęcie kręci się w głowie.

Serio! Ten fragment nie wymagał ani siły, ani specjalnej zręczności. Wystarczyło zachować równowagę na linie.

mahadarbi napisał(a):Dawaj, dalej! Nie odstraszysz mnie linami!

plavac napisał(a):Hmmm, no tak ... Gdzie będzie dalszy ciąg zajawki ?
pozdrawiam

Ciąg dalszy będzie w tym wątku. Ale tych parę fotek tylko miało usprawiedliwić przerwę, która nastąpiła i wyjaśnić, czym się w tym czasie zajmowałem. Wolałbym trzymać się chronologii i rozwinąć temat w swoim czasie. Od razu powiem, że po drodze jeszcze niejedna podobna atrakcja się trafi.

Ale skoro tak konkretne pytanie się pojawiło:

Jacek S napisał(a):Długi to jest odcinek do przejścia po tych linach?
Przełęcz jak głęboka - jakaś fotka w dół?

to spróbuję jakąś fotkę jeszcze wygrzebać i tu wrzucić.
Długość odcinka - około 20m. Wysokość w środkowym punkcie - też podobnie. Nic strasznego. Poza tym - była możliwość obejścia tego miejsca.

Pozdrawiam,
Wojtek

Jacek S napisał(a):jakaś fotka w dół?

Oto dwie:





Pozdrawiam,
Wojtek

Dziękuję, pozdrawiam, idę.

Franz napisał(a):

Jacek S napisał(a):jakaś fotka w dół?

Oto dwie:

Nie lekceważ miejskich krawężników


Pozdrawiam

weldon napisał(a):Nie lekceważ miejskich krawężników

Dokładnie Są ogromnym zagrożeniem i bywa, że potrafią uderzyć w głowę ...

Zajawka bardzo zachęcająca. Ale ostatnie 2 zdjęcia (widok w dół) przerażają.
Mimo wszystko zostaję i będę walczyć ze swoim lękiem wysokości

Wojtku, nie ogarniam wszystkich Twoich relacji Nie nadążam nawet z czytaniem, a co dopiero mówić o komentarzach. Zresztą często po prostu brakuje mi słów z wrażenia

Pozdrawiam.