Ostrzeżenie przed lokalem Kristian w Trogirze!!

Dziękuje Paweł za post.
A co do reszty, to wejdźcie sobie na tripadvisor i poczytajcie komentarze. Opinia Pawła i jego rodziny nie jest odosobniona.

stavros2002 napisał(a):

bigredone napisał(a):Jasne. Było ich 12 więc dlaczego miałyby wystarczyć tylko 2 gratisowe pizze ? Powinien dać przynajmniej 4 !
Nie bronię właściciela, bo wiem jak potrafią się zachować mieszkańcy Bałkanów gdy są wkurzeni Kilkaset lat tureckiej okupacji zrobiło swoje Ale wkurzyć się miał prawo co wynika nawet z opisu autora.

Po pierwsze Chorwacja nie była pod turecką okupacją.

Po drugie gdzieś to niedawno słyszałem: "nie bronię ich, ale ich rozumiem", ciekawe kto to powiedział w i jakim kontekście...?

To znasz jakąś alternatywną historię.

fiona1 napisał(a):Dziękuje Paweł za post.
A co do reszty, to wejdźcie sobie na tripadvisor i poczytajcie komentarze. Opinia Pawła i jego rodziny nie jest odosobniona.

Czytałem. Są 2 takie opisy.

bigredone napisał(a):

stavros2002 napisał(a):

bigredone napisał(a):Jasne. Było ich 12 więc dlaczego miałyby wystarczyć tylko 2 gratisowe pizze ? Powinien dać przynajmniej 4 !
Nie bronię właściciela, bo wiem jak potrafią się zachować mieszkańcy Bałkanów gdy są wkurzeni Kilkaset lat tureckiej okupacji zrobiło swoje Ale wkurzyć się miał prawo co wynika nawet z opisu autora.

Po pierwsze Chorwacja nie była pod turecką okupacją.

Po drugie gdzieś to niedawno słyszałem: "nie bronię ich, ale ich rozumiem", ciekawe kto to powiedział w i jakim kontekście...?

To znasz jakąś alternatywną historię.

Jaki obszar nadmorskiej Chorwacji był okupowany przez Turków i to jeszcze przez kilkaset lat ? Chętnie poznam odpowiedź.

bigredone napisał(a):Ale wkurzyć się miał prawo co wynika nawet z opisu autora.

Jeżeli powodem miało być jedynie zamówienie tych dwóch pizzy, to absolutnie nie miał prawa.

stavros2002 napisał(a):Po pierwsze Chorwacja nie była pod turecką okupacją.

W XV i XVI stuleciu, część ziem chorwackich znajdowała się pod panowaniem Turków osmańskich. W wieku XVII Austria odzyskała te ziemie.

walp napisał(a):

bigredone napisał(a):Ale wkurzyć się miał prawo co wynika nawet z opisu autora.

Jeżeli powodem miało być jedynie zamówienie tych dwóch pizzy, to absolutnie nie miał prawa.

stavros2002 napisał(a):Po pierwsze Chorwacja nie była pod turecką okupacją.

W XV i XVI stuleciu, część ziem chorwackich znajdowała się pod panowaniem Turków osmańskich. W wieku XVII Austria odzyskała te ziemie.

Ale przeczytałeś cały pierwszy wpis ?

stavros2002 napisał(a):

bigredone napisał(a):

stavros2002 napisał(a):

bigredone napisał(a):Jasne. Było ich 12 więc dlaczego miałyby wystarczyć tylko 2 gratisowe pizze ? Powinien dać przynajmniej 4 !
Nie bronię właściciela, bo wiem jak potrafią się zachować mieszkańcy Bałkanów gdy są wkurzeni Kilkaset lat tureckiej okupacji zrobiło swoje Ale wkurzyć się miał prawo co wynika nawet z opisu autora.

Po pierwsze Chorwacja nie była pod turecką okupacją.

Po drugie gdzieś to niedawno słyszałem: "nie bronię ich, ale ich rozumiem", ciekawe kto to powiedział w i jakim kontekście...?

To znasz jakąś alternatywną historię.

Jaki obszar nadmorskiej Chorwacji był okupowany przez Turków i to jeszcze przez kilkaset lat ? Chętnie poznam odpowiedź.

Teraz są wakacje. Szkoła zamknięta

Rzeczywiście wystarczyłoby kulturalnie załatwić lub poprosić o zamówienie czegoś więcej i moim zdaniem byłoby OK. Tym bardziej podkreślaliśmy że to na początek gdyż nie wiemy jak duże są pizze i czy towarzystwo się nakarmi.
Ja dużo korzystam z Tripadvisor więc na gorąco wrzuciłem jakąś opinię, nie bardzo wiem jak teraz wyedytować i rzetelnie opisać jak było.
Sprawa została zgłoszona na policję podobno w ciągu 7 dni zostanie przesłana do sądu, a w ciągu 30-tu ma zapaść wyrok. Dowiedziałem się również że gdybyśmy byli pod wpływem to nawet by nie przyjęli od nas zgłoszenia

I tu kolejne moje pytanie. Dowiedziałem się, że muszę mieć pełnomocnika (adwokata) aby występować jako oskarżyciel posiłkowy. Orientuje się ktoś w tym temacie i mógłby mi coś podpowiedzieć. Ciągle jestem w Chorwacji niedaleko Trogiru, więc może na miejscu mógłbym załatwić sobie pełnomocnictwa.
Będę wdzięczny za wszelką pomoc, gdyż nie jest miło słyszeć od współmałżonki i dzieci o zepsutych wakacjach, a od właściciela o "polskich świniach" i fastfoodach

bigredone napisał(a):

stavros2002 napisał(a):

bigredone napisał(a):

stavros2002 napisał(a):

bigredone napisał(a):Jasne. Było ich 12 więc dlaczego miałyby wystarczyć tylko 2 gratisowe pizze ? Powinien dać przynajmniej 4 !
Nie bronię właściciela, bo wiem jak potrafią się zachować mieszkańcy Bałkanów gdy są wkurzeni Kilkaset lat tureckiej okupacji zrobiło swoje Ale wkurzyć się miał prawo co wynika nawet z opisu autora.

Po pierwsze Chorwacja nie była pod turecką okupacją.

Po drugie gdzieś to niedawno słyszałem: "nie bronię ich, ale ich rozumiem", ciekawe kto to powiedział w i jakim kontekście...?

To znasz jakąś alternatywną historię.

Jaki obszar nadmorskiej Chorwacji był okupowany przez Turków i to jeszcze przez kilkaset lat ? Chętnie poznam odpowiedź.

Teraz są wakacje. Szkoła zamknięta

Tjaaaa... mam nadzieję, że po wakacjach nadrobisz zaległości na szóstkę

W międzyczasie polecam fajny chorwacki serial dokumentalny na Viasat History - Dubrovnik Republika Raguzy, łatwy w odbiorze także dla tych co mieli mierny z historii

pawel.kuchta napisał(a):Rzeczywiście wystarczyłoby kulturalnie załatwić lub poprosić o zamówienie czegoś więcej i moim zdaniem byłoby OK. Tym bardziej podkreślaliśmy że to na początek gdyż nie wiemy jak duże są pizze i czy towarzystwo się nakarmi.
Ja dużo korzystam z Tripadvisor więc na gorąco wrzuciłem jakąś opinię, nie bardzo wiem jak teraz wyedytować i rzetelnie opisać jak było.
Sprawa została zgłoszona na policję podobno w ciągu 7 dni zostanie przesłana do sądu, a w ciągu 30-tu ma zapaść wyrok. Dowiedziałem się również że gdybyśmy byli pod wpływem to nawet by nie przyjęli od nas zgłoszenia

I tu kolejne moje pytanie. Dowiedziałem się, że muszę mieć pełnomocnika (adwokata) aby występować jako oskarżyciel posiłkowy. Orientuje się ktoś w tym temacie i mógłby mi coś podpowiedzieć. Ciągle jestem w Chorwacji niedaleko Trogiru, więc może na miejscu mógłbym załatwić sobie pełnomocnictwa.
Będę wdzięczny za wszelką pomoc, gdyż nie jest miło słyszeć od współmałżonki i dzieci o zepsutych wakacjach, a od właściciela o "polskich świniach" i fastfoodach

Może masz jakieś ubezpieczenie podróżne ? W niektórych jest opcja pomocy prawnej.

Po pierwsze Chorwacja nie była pod turecką okupacją.

Po drugie gdzieś to niedawno słyszałem: "nie bronię ich, ale ich rozumiem", ciekawe kto to powiedział w i jakim kontekście...?[/quote]

To znasz jakąś alternatywną historię.[/quote]

Jaki obszar nadmorskiej Chorwacji był okupowany przez Turków i to jeszcze przez kilkaset lat ? Chętnie poznam odpowiedź.[/quote]

Teraz są wakacje. Szkoła zamknięta [/quote]

Tjaaaa... mam nadzieję, że po wakacjach nadrobisz zaległości na szóstkę

W międzyczasie polecam fajny chorwacki serial dokumentalny na Viasat History - Dubrovnik Republika Raguzy, łatwy w odbiorze także dla tych co mieli mierny z historii [/quote]

Jak się zapewne domyślasz chodziło mi o szkołę dla ciebie. Również coś o czytaniu ze zrozumieniem

bigredone napisał(a):Ale przeczytałeś cały pierwszy wpis ?

Tak, przeczytałem.
Chodzi Tobie pewnie o dalszą część zajścia, która mogła być sprowokowana tym zachowaniem:

pawel.kuchta napisał(a):Przypuszczam że cały atak został spowodowany tym, że po wyjściu zdecydowanie wyrażaliśmy swoje niezadowolenie w języku angielskim odstraszając tym potencjalnych klientów lokalu.

Jednak pierwsze niezadowolenie właściciela zostało rzekomo spowodowane zamówieniem tylko dwóch pizzy, a nie dwunastu jak pewnie się spodziewał.
Dalsza dyskusja chyba nie ma sensu, bo nie znamy głosu drugiej strony.

bigredone napisał(a):Po pierwsze Chorwacja nie była pod turecką okupacją.

Po drugie gdzieś to niedawno słyszałem: "nie bronię ich, ale ich rozumiem", ciekawe kto to powiedział w i jakim kontekście...?

To znasz jakąś alternatywną historię.[/quote]

Jaki obszar nadmorskiej Chorwacji był okupowany przez Turków i to jeszcze przez kilkaset lat ? Chętnie poznam odpowiedź.[/quote]

Teraz są wakacje. Szkoła zamknięta [/quote]

Tjaaaa... mam nadzieję, że po wakacjach nadrobisz zaległości na szóstkę

W międzyczasie polecam fajny chorwacki serial dokumentalny na Viasat History - Dubrovnik Republika Raguzy, łatwy w odbiorze także dla tych co mieli mierny z historii [/quote]

Jak się zapewne domyślasz chodziło mi o szkołę dla ciebie. Również coś o czytaniu ze zrozumieniem [/quote]

walp napisał(a):

bigredone napisał(a):Ale przeczytałeś cały pierwszy wpis ?

Tak, przeczytałem.
Chodzi Tobie pewnie o dalszą część zajścia, która mogła być sprowokowana tym zachowaniem:

pawel.kuchta napisał(a):Przypuszczam że cały atak został spowodowany tym, że po wyjściu zdecydowanie wyrażaliśmy swoje niezadowolenie w języku angielskim odstraszając tym potencjalnych klientów lokalu.

Jednak pierwsze niezadowolenie właściciela zostało rzekomo spowodowane zamówieniem tylko dwóch pizzy, a nie dwunastu jak pewnie się spodziewał.
Dalsza dyskusja chyba nie ma sensu, bo nie znamy głosu drugiej strony.

Tak o to mi chodziło. Ogólnie to "mądrzejszy głupszemu ustępuje ", tak to teraz problemy...

Nam przytrafiło się też coś podobnego, w sensie odmówienia przyjęcia zamówienia.
Poprosiliśmy o pizze, pan zapytał a co do picia, gdy uzyskał odpowiedź że tylko pizze to powiedział że nie przyjmie zamówienia.
Trochę zniesmaczeni i oburzeni wyszliśmy zjeść gdzie indziej.
Niestety w sezonie bywają miejsca o bardzo dużym ruchu, a właściciele są nastawieni na zysk maksymalny.
Oczywiście tego nie pochwalam, ale też nie irytuje mnie to na tyle by robić z tego aferę i jednocześnie psuć sobie wakacje.
Miejsc do stołowania, w szczególności w dużych miastach jest tyle, że w takiej sytuacji lepiej jest opuścić lokal z kulturą i iść zjeść gdzie indziej w miłej atmosferze
Na szczęście miejsc gdzie dochodzi do takich jak opisywane tu sytuacje jest niewiele