Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bałkańska pętla

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 23.03.2012 00:03

Dziękując za miłe słowa, witam nowych czytelników i "oglądaczy" (MWN, Aldonka, wawerek).

Z tym brakiem cienia na plażach to chyba faktycznie niemal reguła. Najładniejsze moim zdaniem plaże są w okolicach obu "Basiek" - a tam jedyny cień to ten popołudniowy, kiedy słońce na plaże pod klifami już nie dociera. Bez parasola ani rusz.

Zacienione plaże znaleźliśmy w samym Krku. Trzeba tylko przejść od centrum na zachód (kilkunastominutowy spacer). Same plaże może nie powalają urodą, ale za to tuż przy brzegu rosną rzucające cień pinie.

Ale zanim tam dotrzemy, posmażymy się jeszcze trochę w okolicach Starej Baški :).
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 23.03.2012 00:05

Popłynąć do wypatrzonej małej plaży zamierzamy oczywiście nie wpław, to prawie kilometr. Wykorzystujemy naszą dmuchaną zabaweczkę, która była już z nami na Hvarze. W relacji z lawendowej wyspy pisałem, że za taką cenę ten ponton jak najbardziej polecam. Kolejny raz mogę to potwierdzić. Intex Seahawk II za około 200zł. No to ruszajmy na morze! :)

Mijamy słynną plażę Oprna. Dość długa, niezbyt szeroka, całkiem ładna, bez cienia. Dotrzeć tam można ścieżką z drogi asfaltowej, której pobocze pełni rolę pobocza, albo jakimś "pływadłem".

To Oprna (ładniej się chyba prezentuje z góry). Na dole kawałek wiosła, dzięki któremu możliwe jest poruszanie się po wodzie naszego dmuchanego pogromcy morskich przestworzy ;).
Obrazek

Przy plaży cumują różne jednostki - od małych łódek, przez wodne taksówki, po mniejsze i większe jachty.
Obrazek

Za nami Stara Baška, w tle położone na stałym lądzie pasmo górskie Velebit. Po prawej wyspa Goli Otok.
Obrazek

Po drodze upolowaliśmy kormorana.
Obrazek

Morze spokojne, większe fale robią się jedynie po przepłynięciu w pobliżu jakiejś motorówki czy wodnego skutera. Machamy zawzięcie plastikowymi wiosłami, pot leje się strumieniami. Płyniemy wzdłuż brzegu. W niektórych miejscach trzeba się od klifowego wybrzeża bardziej oddalić, bo z wody wystają ostre skałki. Wydaje się, że nasze trzy oddzielne komory, którymi chwali się producent pontonu, w spotkaniu ze skalną pułapką opróżniłyby się z powietrza baaardzo szybko ;). Po drodze mijamy fantastyczne kameralne plażyczki, do których dostać się można chyba tylko od strony morza. Chociaż przypominam sobie, że widziałem też zapaleńców, którzy na niektóre dzikie plaże schodzili z dość wysokich tutaj górek. Z plażowym majdanem, w tym upale - podziwiam.
Obrazek

Wreszcie dopłynęliśmy. Nooo, sympatycznie. Zaledwie parę osób, na brzegu żwir (oraz nasz ponton - niestety, ten mały, zielony :cry:;)).
Obrazek

Tuż obok, za małym skalnym wzniesieniem, kolejna zatoczka, chyba jeszcze ładniejsza.
Obrazek

Wśród kamieni ukrywa się paru plażowiczów, w tym golasy.
Obrazek

Kto powiedział, że nie ma zacienionych plaż? ;)
Obrazek

Gdybyśmy popłynęli jeszcze kilkaset metrów na zachód, dopłynęlibyśmy do spektakularnej Złotej Plaży (w folderach reklamowych miejscowych biur nazywanej Golden Beach). Dotrzemy tam jednak dopiero za parę dni, teraz mamy dość. Machanie wiosłem w takim upale jest dość męczące. Ech, przydałby się ponton z silnikiem... Rzut oka na plażę i wracamy.
Obrazek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18332
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 23.03.2012 01:18

Taki Krk o wiele bardziej mi się podoba :D
Słońce , turkusowa woda , mini plaże wśród skał i zero deszczu
:wink:


Pozdrawiam
Piotr
Krzysztof i Lidia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3282
Dołączył(a): 23.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzysztof i Lidia » 23.03.2012 08:34

Drugi raz Chorwacja 2011 8O

Jak Ty to robisz, że każda relacja zachęca do podążania Twoimi śladami. Ten Krk... bajeczny :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14803
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.03.2012 12:04

Oj, męczące jest machanie wiosłami, coś wiem na ten temat 8) Z tym, że ponton płynie jeszcze wolniej od kajaka, więc musieliście się bardziej namachać niż my.

Przepiękne małe plaże, takie jak lubię! I ta woda, bardzo zachęcająco wygląda :D Już się nie mogę doczekać wakacji...
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13785
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 23.03.2012 12:54

Krzychoo - relacja jak zwykle MEGA poziom - fotki w Twoim dobrym profi stylu (tak wiem wiem - nie jesteś zawodowcem ;)

będę oczywiście śledził, bo Twój styl pisania jest zacny, ale mam KLUCZOWE pytanie: "gdzie dziewczyny?", MAN, GDZIE DZIEWCZYNY? ;)

tony :)
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 23.03.2012 13:09

Autorze pięknej relacji ...... jakim aparatem foto się posługujesz. :?:
Zdjęcia naturalne a takie właśnie cenię ( te podrasowane są mniej warte)
pzdr.
romuald22
zbanowany
Posty: 4865
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) romuald22 » 24.03.2012 01:48

Krzychooo napisał(a):Popłynąć do wypatrzonej małej plaży zamierzamy oczywiście nie wpław, to prawie kilometr...]

Kilometr wpław? Da się. Jeśli tylko prądów nie ma dużych.
Ciężko tylko zabrać suchy prowiant. Ale po powrocie niezabrany znakomicie smakuje.

Na Krk nie byłem. Z przyjemnością pooglądam i poczytam.
Pozdrawiam.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 24.03.2012 22:36

piotrf napisał(a):Taki Krk o wiele bardziej mi się podoba :D
Słońce , turkusowa woda , mini plaże wśród skał i zero deszczu


Mnie też :). Trochę narzekam na uciążliwe upały, ale z dwojga złego wolę to niż deszcz.

Krzysztof i Lidia napisał(a):Jak Ty to robisz, że każda relacja zachęca do podążania Twoimi śladami.


Cóż, to nie moja zasługa. To przez nią, Chorwację :D.

Oj, męczące jest machanie wiosłami, coś wiem na ten temat 8) (...) Już się nie mogę doczekać wakacji...


No, dość męczące, tym bardziej że czasem trudno zsynchronizować machnięcia :). Napisz fajną relację z Braču! Dobre i to (też tam - nie licząc Bolu i Vidovej Gory - nie byłem), skoro nie dałaś się namówić na Vis ;).

tony montana napisał(a):mam KLUCZOWE pytanie: "gdzie dziewczyny?", MAN, GDZIE DZIEWCZYNY?


Cóż... Tym razem dziewczyna była tylko jedna. Poza tym, hmm... jeśli zależy Ci na podziwianiu dziewczęcych wdzięków, to polecam relacje Maslinki :) (zresztą polecam nie tylko z tego powodu). Ona ma łatwiej. Sama pisze, sama wrzuca fotki. U mnie nie jest tak łatwo. Publikację fotki poprzedza skomplikowana procedura uzyskiwania zgody na publikację :lol: :wink: Może uda się coś przemycić ;).

woka napisał(a):jakim aparatem foto się posługujesz?


Taka trochę bardziej zaawansowana cyfrówka. Fuji HS10 (plus ewentualnie filtry - polaryzacyjny lub UV). Nic profesjonalnego. Nawet nie lustrzanka. Wielką zaletą jest mooocny zoom. Aha, niektóre zdjęcia robione drugim aparatem: Sony DSC-HX7V.

romuald22 napisał(a):Kilometr wpław? Da się. Jeśli tylko prądów nie ma dużych.
Ciężko tylko zabrać suchy prowiant.


Wiem, wiem, da się. Adriatyk jak zwykle spokojny, poza tym płynęliśmy wzdłuż brzegu, więc w razie zmęczenia zawsze można odpocząć. Tyle że oprócz prowiantu nie da się wtedy zabrać także aparatu (chyba że wodoodporny).

Dzięki za komentarze. Pozdrawiam wszystkich!
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 24.03.2012 22:44

W okolicach Starej Baški bardzo nam się podobało. Owszem, na plażach najbliżej drogi ludzi sporo i brak cienia, ale piękno krajobrazu wszelkie niedogodności rekompensuje. Jasne skały mocno kontrastujące z lazurem i granatem, trochę jak na Pagu. Pięknie! Poza tym, mając choćby niewielki ponton czy kajak, można dotrzeć do uroczych, prawie pustych, małych plaż.

Kolejny dzień wita nas oczywiście upałami. Wyjście na balkon i prawy sierpowy od szalejącego słońca. Trudno, co zrobić, znowu plaża ;). Pora sprawdzić, jak w porównaniu ze Starą wypadnie zwykła Baška. Położona około 20km od Krku miejscowość na forum wzbudza skrajne emocje. Niektórzy uwielbiają, inni narzekają na tłok i jarmark. W takiej sytuacji najlepiej tam pojechać i wyrobić sobie własną opinię.

Z trafieniem oczywiście nie ma problemów, kierunkowskazów nie brakuje. Droga dobra, tylko w wiosce Jurandvor przed Bašką mocno się zwęża i prowadzi między niemal wchodzącymi na nią budynkami. Wystarczy zwolnić i po problemie.

Obrazek

Dojechaliśmy. Cóż. Gdyby nasz wyjazd na Krk nie był spontaniczny i mógłbym się do niego przygotować, to pewnie miałbym już w pamięci zakodowany dojazd do wszystkich parkingów w okolicy wraz z cennikiem oraz lokalizację dzikich plaż w promieniu trzech kilometrów ;). Tym razem jest inaczej. Próbujemy znaleźć jakiś punkt informacji turystycznej, żeby dostać mapkę. Punkt, owszem, zaraz znajdujemy, tyle że w pobliżu nie ma żadnego wolnego kawałka, gdzie można by zaparkować. W końcu Ewka wyskakuje, a ja wjeżdżam na chodnik, nerwowo rozglądając się, czy nie idą chłopcy w żółtych kamizelkach. OK, mapkę mamy. Teraz szybko na duży parking (oczywiście płatny, ale nie jakoś horrendalnie drogi) i ruszamy na plażę.

Jak się okazuje, problemów ze znalezieniem plaży w Bašce nie ma - ciągnie się ona wzdłuż całego miasteczka, przez prawie dwa kilometry! Na nabrzeże wchodzimy od wschodu, właśnie tam, gdzie zaczyna się imponująca długością Vela Plaža.

Obrazek

Obrazek

Na początku wąsko i tłoczno, ale myślimy sobie, że skoro plaża ciągnie się przez prawie dwa kilometry, to w końcu musi zrobić się luźniej. Guzik! Każde zejście z promenady na plażę kończy się podobnym wnioskiem: może i udałoby się tu upchnąć, ale trzeba by nawiązać niemal intymną więź z nieznajomym sąsiadem czy sąsiadką ;). Ulokowania się na plaży nie ułatwia fakt, że pomimo stanowczo formułowanych zakazów, sporo osób chyba jednak nie stosuje się do zaleceń i miejsca "rezerwuje" pozostawieniem ręcznika czy karimaty. Ludzie ulokowali się nawet na trawnikach za barami, chyba też z powodu obecnego tam kawałka cienia, którego na plaży brakuje. Są wprawdzie jakieś krzaczki, ale cienia dają niewiele.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13785
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 24.03.2012 22:48

tony montana napisał(a):mam KLUCZOWE pytanie: "gdzie dziewczyny?", MAN, GDZIE DZIEWCZYNY?


Cóż... Tym razem dziewczyna była tylko jedna. Poza tym, hmm... jeśli zależy Ci na podziwianiu dziewczęcych wdzięków, to polecam relacje Maslinki :) (zresztą polecam nie tylko z tego powodu). Ona ma łatwiej. Sama pisze, sama wrzuca fotki. U mnie nie jest tak łatwo. Publikację fotki poprzedza skomplikowana procedura uzyskiwania zgody na publikację :lol: :wink: Może uda się coś przemycić ;).



no cóż .. nie wiedziałem, że to az takie ryzyko ;)

ale jeśli masz narażać życie to do niczego nie namawiam ;)
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 24.03.2012 22:50

Dwukilometrowy spacer w upale przez Baškę pozwolił nam przynajmniej zapoznać się trochę z tą miejscowością. Hmm, na pewno pod wieloma względami jest wyjątkowa. Parę razy w Chorwacji byłem, ale takiej plaży nie widziałem. Pisząc "takiej", mam na myśli tak imponująco (jak na Cro) długiej, tak zatłoczonej i z tak bogatym zapleczem rozrywkowo-restauracyjnym. Bary przy plaży oraz przy biegnącym wzdłuż niej deptaku ciągną się setkami metrów. Czytałem opinie o tym, że Baška jest miejscowością drogą. Hmm, mnie się wydaje, że konkurencja sprawia, iż ceny w porównaniu z tymi w innych miejscach są konkurencyjne. W paru mijanych barach widziałem na przykład ogłoszenia o happy hours na piwo (w określonych godzinach spora obniżka). Piwa za 12 czy 15 kun nie piłem w chorwackiej knajpie już dawno. Kramów z pamiątkami czy ze sprzętem plażowym też nie brakuje. Podobnie jak wypożyczalni rowerów wodnych, leżaków czy parasoli. Przy jednej z restauracji odbywa się nawet - mimo wczesnej pory - koncert gitarowo-wokalnego duetu, który gromadzi całkiem sporą publiczność.

Obrazek

Obrazek

Słowem, Baška nie każdemu się spodoba. Mnie najbardziej dokuczał tłok, choć nie wiem, czy tak jest tam zawsze, czy akurat trafiliśmy na jakiś najazd turystów z Włoch czy Niemiec (wydaje mi się, że tych jest najwięcej, Polaków też sporo). Nie sposób jednak nie docenić bardzo ładnego położenia miasteczka. Z obu stron spore góry, ładny widok na pasmo Velebitu oraz wyspę Prvić. Aha, jeszcze jedno. Ci, którzy lubią gapić się na bezkresną toń morza, w Bašce tego nie znajdą - widoku na otwarte morze nie ma.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 24.03.2012 23:22

Choć upał nie zachęca do spaceru, to jest on niejako wymuszony i w końcu przechodzimy przez całą Baškę i spokojniejsze miejsce znajdujemy dopiero przy dzielnicy (wiosce?) Zarok, już na zachodnim krańcu Baški. Ech, gdybyśmy wiedzieli o tłoku, podjechalibyśmy tutaj autem...
Obrazek

Gdybym kiedyś miał wybrać się na dłużej do Baški, zdecydowanie wybrałbym właśnie to miejsce. Wydaje mi się, że nie jest to dzielnica miasteczka, tylko odrębna wioska (przy wjeździe tablica z nazwą miejscowości), a od miasteczka oddziela je niewielka rzeka, którą można pokonać mostkiem albo po prostu plażą, u ujścia do morza. Do centrum niedaleko, około 10-minutowy spacer. Sympatyczne miejsce. Dużo luźniej i spokojniej, a poza tym ma się tam do wyboru dwa rodzaje plaży. Pierwsza to kończąca się tutaj żwirkowa (w niektórych miejscach zamiast żwiru spore kamienie) Vela Plaža.

Z tyłu wyspa Prvić, po lewej pasmo Velebit na stałym lądzie.
Obrazek

Tutak kończy się Vela Plaža (sporo przeszliśmy).
Obrazek

Nagrodą jest brak tłoku.
Obrazek

Ładne słomkowe parasole przywodzą na myśl jakieś bardziej egzotyczne kraje. Aha, jest tam wydzielona plaża dla psów, co dla jednych może być zaletą, dla innych wręcz przeciwnie (mnie te kilka psiaków zupełnie nie przeszkadza).
Obrazek

Z tyłu widać Baškę.
Obrazek

Nooo, po prawej ciekawe skałki.
Obrazek

Alternatywą dla żwirkowej plaży pod parasolami jest właśnie wąska "plaża" pod rudymi klifami - tam właśnie poszliśmy, bo tylko tam był cień. Ostrzegam, że przy wejściu pod klify znajduje się tablica informująca o kąpieli na własne ryzyko.
Obrazek

To chyba dlatego, że klify ulegają erozji i - jak się wydaje - nierzadko kawałek skały się odrywa. Trochę przypomina to klify w portugalskim regionie Algarve, tyle że tam dokładnie oznaczone są miejsca bezpieczne i takie, które znajdują się w zasięgu ewentualnych obrywów. W 2009 roku i tak wydarzył się tam wypadek i pod oberwanym kawałkiem piaskowcowej skały zginęło 5 osób. Oby taka tragedia nie powtórzyła się tutaj. Pod klifami ludzi niewiele, spokojnie, ładny widok na Baškę.

Nad Bašką charakterystyczny ciemnożółty kościół św. Ivana.
Obrazek

Tutaj widać lepiej. Obok cmentarz. Wieczorem tam dotrzemy.
Obrazek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14803
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.03.2012 00:45

Krzychooo napisał(a):
No, dość męczące, tym bardziej że czasem trudno zsynchronizować machnięcia :). Napisz fajną relację z Braču! Dobre i to (też tam - nie licząc Bolu i Vidovej Gory - nie byłem), skoro nie dałaś się namówić na Vis ;).

A na Brac się dałam namówić? ;) U mnie z planami jest tak, że zmieniają się baaardzo często :D Do wakacji jeszcze daleko, więc dużo się może wydarzyć. Ja nawet nie wiem, czy do Cro pojadę :lol:

Ale wiesz, jak oglądam Twoje foty z Krku, to i tam mnie ciągnie...:twisted: Cudne te plaże! Nawet te zatłoczone. Dzięki za dużą ilość pięknych zdjęć. Poprawiły mi nastrój, co jest mi dzisiaj bardzo potrzebne, bo ciągle nie mogę pokonać wirusa; istna sinusoida - to zdrowieję, to znów mnie dopada :evil: Tak jak dzisiaj - wysoka gorączka :( Jestem już blisko obłędu...

Krzychooo napisał(a):Poza tym, hmm... jeśli zależy Ci na podziwianiu dziewczęcych wdzięków, to polecam relacje Maslinki :) (zresztą polecam nie tylko z tego powodu). Ona ma łatwiej. Sama pisze, sama wrzuca fotki. U mnie nie jest tak łatwo

No fakt, zdarza się, że mi jakaś fajna dziewczyna na plaży wejdzie w kadr; to jej nie wycinam, żeby było przyjemniej w relacji ;) :D

U mnie też nie jest łatwo z zamieszczaniem zdjęć - mąż cenzuruje ;) :lol: Ale siebie cenzuruje, nie pozwala się wrzucać i nie chce zmienić zdania. :roll: No niech mu będzie :? A tak serio, to szanuję to i nawet rozumiem :)

P.S. Ja chcę umieć robić takie zdjęcia, jak Ty, Krzychooo...
Ostatnio edytowano 25.03.2012 19:27 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13785
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 25.03.2012 13:48

Krzychooo napisał(a):
No, dość męczące, tym bardziej że czasem trudno zsynchronizować machnięcia :). Napisz fajną relację z Braču! Dobre i to (też tam - nie licząc Bolu i Vidovej Gory - nie byłem), skoro nie dałaś się namówić na Vis ;).

maslinka napisał(a):A na Brac się dałam namówić? ;) U mnie z planami jest tak, że zmieniają się baaardzo często :D Do wakacji jeszcze daleko, więc dużo się może wydarzyć. Ja nawet nie wiem, czy do Cro pojadę :lol:


a ja tam dałem sie namówić na Brac i w tym roku jak chyba nigdy - także uż od stycznia wiem, dokąd jadę :) :)

tylko planu na koniec kwietnia/maj jeszcze sprecyzowanego nie ma - od trzech lat była to zawsze stolica:Paryż, Rzym, Berlin a teraz jeszcze nie wiem... ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Bałkańska pętla - strona 53
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone